Opowiadania erotyczne :: Moja przygoda z Piotrkiem część 3

Po śniadaniu Piotrek zaproponował że możemy pójść nad stare zakole Wisły i tam się wykąpiemy poopalamy miło spędzimy czas. Spakowaliśmy piwo, wodę, koc, ręczniki i ruszyliśmy. Nad wodę szliśmy na przełaj przez łąki szybkim marszem jakieś 15 minut. Na miejscu okazało się że to martwe zakole Wisły jest całkiem duże fajnie zarośnięte krzakami i z kawałkiem piachu przy brzegu a do tego całkiem puste bo do najbliższej wsi było kilka kilometrów. Rozłożyliśmy koc i zaczęliśmy się przebierać.

Piotrek był pierwszy nie pierdzielił się z zasłanianiem tylko szybko wyskoczył z ciuchów i założył kąpielówki – były trochę za małe ale jakoś się w nie wbił i poleciał do wody. Ja też się przebrałem i poszedłem za nim. Woda była przyjemnie chłodna i bardzo czysta.

Piotrek ostrzegł Mnie że dalej jest źródełko i tam jest naprawdę głęboko a woda jest bardzo zima. Odpowiedziałem że dobrze pływam ale nie ma co ryzykować. Chwilę popływaliśmy i zaczęliśmy się wygłupiać chlapanie, skoki kupa śmiechu i zabawy. W czasie chlapania wpadłem na pomysł że ściągnę Piterowi kąpielówki a tak dla jaj. Podpłynąłem do niego i znienacka chwyciłem za gatki i pociągnąłem w dół. Kurwa były za ciasne i zeszły tylko do połowy.

- Hej tak chcesz się bawić - krzyknął Piotrek.

- Tak kto straci gacie ten przegrywa.

I zaczęliśmy się szamotać ale na wesoło. Efekt był taki że staliśmy spleceni ramionami a nasze gatki były na wysokości kolan. Przerzuciłem Piotrka przez biodro i wywaliłem go do wody zanim się pozbierał zerwałem mu kąpielówki – wygrałem. Popatrzyłem na kumpla jak wstawał z wody podałem mu rękę a ten mnie podciął i też straciłem gatki. Czyli remis.

Wykończeni wylądowaliśmy na kocu, na waleta bo żaden z nas nie miał ochoty zakładanie zbędnych ciuchów. Leżeliśmy na kocu przez dłuższą chwilę aż Piotrek zapytał :

- To co z moją przegraną ?

- Wiesz chodziło mi o to żeby zobaczyć twojego pięknego żylastego chuja w pełnym słońcu – uśmiechnąłem się

- I co podoba się ?

- Bardzo.

Chwyciłem Piotrka za kutasa i zacząłem go pieścić. Kumpel nie pozostał mi dłużny i też wziął się za mojego chuja.

- Daniel spróbujmy czegoś nowego – powiedział Piotrek i obrócił się na kocu tak że miał przed oczami mojego chujka a ja jego – to pozycja 69 powiedział.

-Wiem też oglądam pornosy, do roboty - powiedziałem i zabrałem się za obrabianie pały kumpla.

Zgraliśmy się, jak ssałem mocniej to mój kumpel powtarzał to na mnie, jak lizał mi jądra Ja też lizałem jego. Doszliśmy prawie w jednym czasie, nie wypluwałem tylko pamiętałem co robiliśmy wczoraj. Przywarliśmy do siebie i uderzyliśmy w ślinę to było niesamowite.

***

Po wszystkim ogarnęliśmy się trochę, otworzyliśmy piwo, piliśmy i zebrało się nam na gadanie.

Zapytałem Piotrka jak to z nim było kiedy odkrył że pociągają go chłopcy.

Piotrek milczał dłuższą chwilę pił piwko małymi łykami i zaczął opowiadać.

Wiesz od początku czułem że ciągnie mnie do chłopaków ja z dziewczynami dogaduję się bardzo dobrze ale nie czuję do nich pociągu. Próbowałem kilka razy kochać się z dziewczynami ale nie miałem z tego przyjemności, one jęczały było im dobrze, Ja spuszczałem się ale zamiast czuć radochę czułem tylko pustkę. To było sztuczne i udawane one lgnęły do mnie ale ja nic do nich nie czułem byłem zdziwiony że mi stawał ale jak ma się 18 lat to kutas praktycznie nie opada – uśmiechnął się smutno.

Przytuliłem go mocno bo widziałem że tego potrzebuje, Piotrek musiał się wygadać a Ja jestem dobrym słuchaczem. Głaskałem go po plecach a On kontynuował swoją opowieść.

Daniel moi starzy są strasznie katoliccy i prawicowi, ojciec często przy stole nadaje na pedałów, Żydów, lewaków że niszczą ten kraj, ma bardzo ograniczone horyzonty. Boję się co będzie jak mnie przyłapią więc w domu bardzo się pilnuję ale nosi mnie coraz bardziej. Mamy jeszcze 5 klasę technikum, matura a na studia wypierdalam z tego miasta i chcę żyć własnym życiem z dala od tego katolicko narodowego bagna.

Przytuliłem go mocno i powiedziałem - jestem z tobą.

- Dzięki – powiedział.

- Jak twój Ojciec jest takim ekstremistą to dlaczego mnie zaprosiłeś? Spytałem

- Daniel od trzech lat robię podchody do Ciebie, widziałem jak przyglądasz się chłopakom w szatni po WF i miałem prawie pewność że gramy w jednej drużynie. Widziałem jak staje Ci jak zdejmowałem koszulkę. Rozmawiałem też z dziewczynami i wiem że szło Ci średnio uśmiechnął się.

- Oj bo ja nie mam śmiałości do kobiet – odparłem.

- Dobra starczy tych smutów – powiedział Piotrek i przytulił się do mnie, zaczęliśmy się całować i pieścić.
60%
8558
Dodał chemik92ab 05.08.2020 20:00
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Przyjacielska pomoc

Wiele razem przeżyliśmy, wspólne wycieczki, flirtowanie z dziewczynami i wiele innych. Arek jest moim przyjacielem od czasów przedszkola. Od kiedy pamiętam, robiliśmy wszystko razem, rozmawialiśmy na wszystkie tematy i nie mieliśmy przed sobą żadnych tajemnic. Bywało między nami gorzej, czasami się kłóciliśmy, ale to było przejściowe. Za którymś razem, gdy u niego byliśmy powiedział do mnie coś w tym stylu: "Pokaż mi swojego penisa." Ja się zastanawiałem czemu tego chce... Przeczytaj więcej...

Koledzy z drużyny cz. 2

Po poniedziałkowym treningu wszyscy byliśmy bardzo zmęczeni. Ćwiczenia w deszczu nie należą do najprzyjemniejszych. Humory poprawił nam trener oznajmiając, że w przyszłym tygodniu będziemy mogli jechać na dwudniowy obóz treningowy, ponieważ klub z ekstraklasy pozwolił nam przetestować swoją bazę treningową. Po wejściu do szatni wszyscy zawodnicy zaczęli się powoli rozbierać i kierować się pod prysznice. Na dworze było zimno, trenowaliśmy w deszczu więc każdy chciał... Przeczytaj więcej...

Przyłapałem tatę

Proszę o wiadomości i komentarze czy dalej pisać i jakie opowiadania byście chcieli ;) Przez ostatnie tygodnie zarówno ja jak i tata zachowywaliśmy się normalnie. Nic nie wskazywało na to, że coś się między nami stało czy zmieniło. Mama niczego się nie domyślała. Tata nic nie wspominał o tamtym zajściu, nawet jak byliśmy sam na sam. Bywały momenty, że chciałem tamto powtórzyć, ale strasznie się bałem ojcu powiedzieć. Tamte zdarzenia były pod wpływem chwili, emocji... Przeczytaj więcej...