Opowiadania erotyczne :: Studniówka

W życiu każdego liceum i każdej klasy maturalnej przychodzi czas na studniówkę. Teraz studniówki są robione na najwyższym poziomie, jednak moja studniówka była równie wspaniała. Miałam pamiętam długą suknię z zamaszystym dołem, tak że jak się zakręciłam to było widać uda. Do tego uczesała mnie ciocia w piękny kok. Od Lolka dostałam bransoletkę kiedy przyjechał po mnie. I pojechaliśmy do szkoły. Tak wtedy robiło się studniówki w szkołach. Wszyscy stresowali się polonezem, żeby dobrze wypaść przed kamerzystą, rodzicami. Nawet na moją studniówkę przyjechali rodzice by zobaczyć mnie. Cieszyłam się bardzo z tego powodu. Lolek trzymał mnie cały czas za rękę, mało mówił jedynie strzelał uśmiechami, stresował się. W sumie się nie dziwię ojciec dyrektor matka lekarka. Poloneza czas zacząć i ruszyło. Dla mnie nie było to nic nadzwyczajnego, miałam pamięć to układu tanecznego, byłam dobrze ubrana więc moja postawa i zachowanie było na najwyższym poziomie. Po polonezie oczywiście brawa, podziękowania, ja dosłownie w kilka sekund uściskałam rodziców i już musieli wychodzić. Co prawda przyjechali wcześniej mogłam się nimi nacieszyć ale kiedy ja miałam studniówkę i miałam bawić się do samego rana to oni mieli o 6.30 samolot i mowy nie było abym się z nimi pożegnała. No cóż.

Po części oficjalnej rozeszliśmy się po klasach, oczywiście pod stołem lał się alkohol. Ja nie piłam z resztą nie byłam fanką takiego rodzaju imprezowania,wolałam pamiętać co robię. Nauczyciele niby pilnowali ale co tu dużo kryć sami też byli dobrze wstawieni. Lolek coś tam pił ale też nie żeby się opić. Do tego jego wygląd w tym garniturze, co to był za widok. Jak gwiazdor z Hollywood. Koło północy spytał się mnie

- Czy znasz pewne powiedzenie? - rozejrzał się dookoła i zbliżył się do mojego ucha i wyszeptał - Studniówka ruchana matura zdana?

- Nie ... - zrobiło mi się gorąco - ale co chcesz zrobić?

- Zobaczysz...

Poszliśmy tańczyć, a kiedy tańczyłam w jakimś kółku Karol zniknął mi z pola widzenia. Zaraz wrócił podszedł do mnie i jakby nigdy nic zaczął tańczyć. W przerwie powiedział mi że jego ojciec już poszedł do domu i że ma klucz do jego gabinetu. Bałam się okropnie że nas ktoś nakryje i będzie przypal jednak Karol umiał ze mną tak rozmawiać że mnie przekonał. Weszliśmy do gabinetu dyrektora, Karol zamknął drzwi od środka i zostawił w zamku klucz. Zapalił lampkę przy biurku i podszedł do mnie. Złapał mnie za szyję i przyciągnął do siebie. Zaczęliśmy się całować. Ja w tym czasie zdjęłam jego marynarkę i zaczęłam rozpinać jego koszule. Po chwili usiadłam na biurku a Karol zszedł do dołu zdjął ze mnie rajstopy i włożył głowę pod sukienkę. Zaczął bawić się moją cipką, ssał ją i wkładał języczek. Cichutko skomlałam jak pies. Po chwili wyszedł spod sukienki i wtedy pomógł mi ją zdjąć z siebie. Naruszył wtedy moją fryzurę, kiedy byłam naga i miałam jedynie na sobie obcasy, uklęknęłam i zaczęłam bawić się jego kutasem. Włożyłam go nawet pomiędzy piersi a Karol zdjął koszulę.Po tym Lolek usiadł na fotelu który tam stał a ja usiadłam na nim. Spojrzeliśmy sobie w oczy i zaczęłam pomału unosić się na nim. Jego ręce wędrowały po moim ciele, ssał i przygryzał moje sutki a ja coraz to szybciej i głębiej nadziewałam się na jego penisa. Następnie powiedział coś w stylu - Kochanie oprzyj się o biurko - i zaczął mnie ruchać od tyłu. Potem usłyszałam tylko - O okno - i podeszliśmy do okna. Przyparł mnie do szyby tak że moje piersi odcisnęły się na szkle. Było mi co prawda zimno trochę, ale na szczęście okna gabinetu dyrektora były od strony wewnętrznej. Słyszałam jego sapanie i co chwilę jak mówił że jestem cudowna i jak to mnie kocha. Skończyliśmy na biurku. Ja dostałam mokrego orgazmu a on doszedł we mnie. Na koniec klepnął mnie w udo. Spojrzałam w lustro i zauważyłam że moja fryzura się rozpadła a tusz do rzęs rozmazał się. Wtedy Karol podszedł do mnie, złapał mnie za ręce przytulił się od tyłu i pocałował mnie w szyję, a następnie powiedział

- Jak chcesz możemy wrócić do domu?

- To już chcesz skończyć studniówkę? A zabawa do białego rana? - spytałam

- Zobacz która godzina - spojrzałam w tym momencie na zegarek i było koło 4 - kamerzysta już poszedł a wszyscy pewnie pijani w trzy trupy. Zamówię taksówkę.

Faktycznie nasi koledzy albo byli tak pijani że ledwo chodzili albo się kończyli, orkiestra już też grała coraz to gorsze kawałki a kamerzysta poszedł jeszcze przed naszym sexem. Podziękowaliśmy organizatorom, taksówka podjechała wsiedliśmy i wróciliśmy do domów. Karol nie chciał jednak zdradzić skąd miał klucz, domyślałam się że zabrał go ojcu.
60%
10818
Dodał prostitute 09.04.2020 15:44
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Koniec londyńskiego wypoczynku

Po upojnej nocy rano obudził mnie telefon, przeczołgałam się po ciele Nicka który spał obok i odebrałam telefon. To dzwoniła mama ze za dwa dni wracają. Po moim ciele przeszedł dreszcz, Nick widząc że nie śpię spytał się co się stało a ja mu opowiedziałam. Stwierdził że nie mogę zmarnować tych dwóch dni wolności i że zabierze mnie w pewne miejsce. Uświadomiłam mu że wieczorem wraca Tomek więc mamy mało czasu. Sam i Nick szybko wstali z łóżek, Nick poszedł po samochód... Przeczytaj więcej...

Seks spotkanie

Zobaczyłem ją na polanie, w jej długich włosach tańczył wiatr, jej ciało pogładził łagodnie poranny podmuch. Szła zamyślona, patrząc w niebo, jakby gdzieś daleko szukała odpowiedzi. Bosymi stopami trącała krople rosy zanurzonymi w ocenie polnych kwiatów. Przemawiała najmniejsza częścią ciała. Patrząc na nią utonąłem w marzeniach, wyobrażałem sobie, że dotykam jej włosy, zdobione kroplami porannej rosy. Patrzyłem nieśmiało, kiedy nasz wzrok się spotkał. Spojrzałem... Przeczytaj więcej...

Iwona cz. 3

Następnego dnia gdy robiłam małe porządki w mieszkaniu zadzwonił dzwonek, podeszłam pod wizjer i zobaczyłam Kasie i Michała po chwili zastanowienia otworzyłam. -Część -Część wejdźcie Mówiąc to udałam się w stronę kuchni nie wiedząc czego mam się spodziewać. -My tylko na chwilę, bo wiesz robimy małą imprezę na weekendzie i super by było jak byś wpadła. -Sama nie wiem miałam jechać w sobotę do koleżanki. Wtedy wtrącił się Dawid -Jak bd chciała to znajdę... Przeczytaj więcej...