Opowiadanie jest fikcyjne.
Wszystko wydarzyło się w wakacje. Pojechałem nad morze na weekend. Koło godziny 17 postanowiłem, że pójdę pospacerować wzdłuż plaży. Dotarłem do nie strzeżonej plaży. Prawie nikogo tam nie było, więc postanowiłem trochę poleżeć. Rozebrane się do kąpielówek i położyłem się tam. Podziwiałem morze, a przede wszystkim spacerujących mężczyzn. Po dwóch godzinach leżenia poszedłem wykąpać się w morzu. Po wyjściu z morza stwierdziłem, że czas się przebrać i iść na miasto, więc udałem się za wydmy, po to aby tam się przebrać. Zauważyłem wtedy tam faceta schowanego za krzakami. Nagle się zatrzymałem i zobaczyłem, że jest nagi. Był bardzo dobrze umięśniony i miał bardzo dużego fiuta. Obserwowałem go jak się przebiera, czułem rosnące podniecenie po chwili zauwaźył mnie. Nie wiedziałem co mam zrobić chciałem odejść, ale widziałem, że facet patrzył się na mnie z uśmiechem. Kiwnął mi, żebym podszedł. Ciężko przestraszony podszedłem do niego. Spojrzał mi on w oczy i zaczął się przybliżać. Czułem dotyk jego gorącego ciała. Jedną rękę położył mi na ramieniu i zjeżdżał nią na klate. Druga delikatnie złapał mnie za głowę żeby przybliżyć do siebie i zaczął mnie całować. Długo się mu nie opierałem. Był to długi i namiętny pocałunek trwał około 8 minut. Potem powiedział żebyśmy się udali do niego do domu-odpowiedziałem-że chętnie do niego pojadę więc ubraliśmy się i poszliśmy do niego okazało się, że mieszka jakiś 1 km dalej więc poszliśmy na piechotę. Po drodze dużo rozmawialiśmy. Rozmawiało się nam bardzo dobrze zupełnie jakbyśmy znali się od lat. Gawędziliśmy też o naszych upodobaniach. Dowiedziałem się że on jest aktywem, a on dowiedział się że ja jestem pasywny. Gdy weszliśmy do niego do domu zapytał się mnie czy napije się whisky z colą- odpowiedziałem- że chętnie się napije. Więc nalał nam obu. Po wypiciu udaliśmy się razem do łazienki na wspólny prysznic. Wzięliśmy żel pod prysznic i zaczęliśmy się nawzajem myć najpierw on mnie, a później ja jego. Znowu zaczęliśmy się całować trwało to jakieś 5 minut. Potem wyszliśmy spod prysznica i wytarliśmy sobie na wzajem nasze ciała. Teraz cały czas całując się udaliśmy do sypialni. Położyliśmy się na łóżku i zacząłem całować każdy kawałek jego ciała. Najpierw całowałem jego szyję a później przeszedłem na jego boską klate. Zacząłem drażnić jego skutki widać było, że to mu się podoba. Cicho pojękiwał z rozkoszy. Przeszedłem do jego brzucha. Gdy skończyłem to zabrałem się za jego penisa, który był już pobudzony. Najpierw lizałem go od nasady aż po żołądź. Później bawiłem się trochę jego jądrami, które były dosyć duże. Próbowałem włożyć jego całego fiuta do ust, ale był za duży, miał około 20 cm. Zacząłem mu robić loda jak najlepiej potrafię widać było, że mu się bardzo podoba i, że zaraz dojdzie więc przestałem. Odwróciła się do niego i wypiłem dupe. On zaczął lizać mi cały rowek. Po chwili skupił się na odbycie, lizał go dosyć długo co sprawiło mi bardzo dużą przyjemność. Następnie włożył mi do niego palec którym masował moja prostatę bardzo mi się to podobało. Zacząłem przy tym pojękiwał z rozkoszy. Wsadził też i drugiego palca to już trochę bolało, ale przeszło dosyć szybko i też zamienili się w rozkosz. Przy trzecim palcu nie było aż tak pięknie wchodził ciężko i bolało dużo bardziej. Czułem ból, ale przyjemność była silniejsza. Wyciągnął swoje palce i założył na swojego penisa prezerwatywę, którą wyciągnął z szafki obok łóżka, wyciągnął z niej też żel, którym posmarował mi odbyt i sobie penisa. Wszedł we mnie jednym ruchem. Najpierw mocno bolało z czasem przestało. Ruchał płynnie, po mimo tego, że wkładał całego swojego penisa to czułem samą przyjemność. Po około 10 min zmieniliśmy pozycje. Ja leżałem na plecach on wziął moje nogi na swoje barki i znowu zaczął mnie ruchać. Teraz mogliśmy też całować się. W między czasie dostałem orgazmu i strzeliłem na swój brzuch. On powiedział, że też dochodzi więc wyjął penisa i ściągnął prezerwatywę, w tym momencie wstałem i otworzyłem usta czułem jak jego penisa pulsuje, a po chwili jak zalewa mi gardło. Na koniec wypolerowałem mu jego penisa, a on zlizał moja spermę z mojego brzucha. Po wszystkim zaczęliśmy się całować trwało to nie długo. Zaproponował mi żebym został u niego na noc, ponieważ jest już późno. (Było koło 23.00.) Udaliśmy się razem do łazienki i wzięliśmy wspólny prysznic nie mogłem się oprzeć i jeszcze zrobiłem mu loda, a on znów spuścił mi się w moje usta. wytarliśmy się i znowu udaliśmy się do sypialni, gdzie zasnęliśmy nago przytulnie do siebie. Rano obudził mnie pocałunkiem. Poszliśmy się wykąpać, a następnie zjedliśmy śniadanie. Miałem zostać nad morzem tylko weekend, ale przedłużyłem mój wyjazd. Zostałem tam odo następnego weekendu. Maciek bo tak miał on na imię dał mi swój numer telefonu, żebym zadzwonił do niego jakbym się wybierał gdzieś w jego stronę, a ja dałem jemu mój, żeby też mógł zadzwonić do mnie jakby on się wybierał w moje okolice. Mam nadzieję że się jeszcze spotkamy.
25.07.2017 21:20
24.07.2017 20:30