Opowiadania erotyczne :: Wojtuś cz. 2

Gdy się obudziłem, pierwszy moment nie wiedziałem co się stało. Dopiero po chwili mi się przypomniało co zaszło wczoraj. Lezalem nagi w łóżku. Wojtka nie było. Zastanawiałem się co teraz. Ok, Wojtek jest gejem i się przespalismy. Ale co dalej? Jak on to traktuje? Czy też coś do mnie czuje? A może to dla niego był tylko seks? Takie myśli krążyły po mojej głowie. Najbardziej bałem się że to zakończy naszą przyjaźń.
Po chwili wstałem z łóżka i poszedłem pod prysznic. Usłyszałem jakieś odgłosy z kuchni, domyslilem się że tam jest Wojtek, pewnie robi śniadanie. Po prysznicu ubrałem się i poszedłem jak na scięcie do kuchni.
-Wstales już? Akurat robię śniadanie -powitał mnie jego głos.
Usiadłem do stołu i zjedliśmy śniadanie. Cały czas zachowywalismy się jakby nic się nie wydarzyło. Żaden z nas nie miał odwagi wspomnieć o wczorajszym wieczorze. Z jednej strony pasowało mi, że nadal się kumplujemy. Ale z drugiej liczyłem na coś więcej.
Nie wiedząc co robić, postanowiliśmy obejrzeć film. Wlaczylismy telewizor i usiedliśmy na kanapie w salonie. Film był nudny.
W pewnym momencie Wojtek "przypadkowo" dotknął dłonią mojej dłoni. Postanowiłem przełamać naszą "milczącą umowę".
-Słuchaj -zacząłem.- Jeśli chodzi o wczoraj, to uważam, że powinniśmy o tym pogadać.
- Masz rację- powiedział Wojtuś.
-Nie wiem od czego zacząć - powiedział powoli, myśląc co właściwie chce powiedzieć.
Wtedy nagle Wojtek mnie pocałował. Odsunął usta na kilka centymetrów od mojej twarzy i spojrzał mi w oczy. Szukał w nich odpowiedzi czy postąpił właściwie. Szybko pokonalem dzielaca nas odległość i zatopilem się w radości jaka płynie ze smakowania jego warg. W reakcji Wojtek wyczułem radość. Tak jak wczorajszy taniec naszych języków przypominał spotkanie dawno rozdzielonych kochanków. Tak dziś był bardziej czuły, namiętny, delikatny. Wypełniony był prawdziwą miłością dusz, a nie jedynie przelotnym pożądaniem ciał. Wojtek oderwał swoje wargi od moich i zaczął ściągać mój T-shirt. Potem ja jego. Delikatnie położyłem się na niego. Cmoknąłem go w usta. Droczyłem się z nim. Pieściłem językiem każdy zakamarek jego twarzy i torsu. Celowo unikałem jego warg, które dążyły do spotkania z moimi. Pieściliśmy siebie nawzajem. Dłońmi, ustami, językami. Ciszę co chwilę przerywało ciche jęknięcie któregoś z nas. Zagłebialiśmy w oceanie rozkoszy jaką sobie nawzajem dawaliśmy. Potem w ruch poszły spodnie i bokserki. Otworzyły się drzwi do nowych doznań. Kolejne fragmenty ciał i oczywiście wielkie, dawno zesztywniale kutasy. Wróciliśmy do pieszczot, a nasze fiuty ocierały się o siebie potęgując podniecienie. W końcu Wojtuś nie wytrzymał. Zaczął obciągać mi. Było mi wspaniale. Wojtek był w tym naprawdę niezły. Długo nie wytrzymałem i trysnąłem. Teraz to ja dossałem się do jego sterującego penisa i zacząłem go lapczywie ssać. Połykałem go prawie całego. Podczas gdy bawiłem się tym skarbem cały czas patrzyłem na jego twarz. Jego grymasy i jęki były nagrodą za moje oddanie. Ssalem go najlepiej jak umiałem. W końcu Wojtuś nie wytrzymał, bez żadnego ostrzeżenia zalał mnie falą gorącej spermy. Nie wiem jak, ale udało mi się wszystko połknąć.
Pocalowalismy się. Uwielbiam jego usta i język 😋
Wojtek dał mi znać, że chce analu. Mój penis już znowu był gotowy do akcji (jak zresztą zawsze na Jego widok ;) )
Ale najpierw postanowiłem polizać jego dziurkę. Wojtkowi ten pomysł bardzo się spodobał. Jeczal tak głośno że chyba sąsiedzi go słyszeli. Ale się tym nie przejmowaliśmy. Założyłem prezerwatywę. Powoli wsunęłem penisa w jego dupke. Najpierw samą główkę, potem centymetr po centymetrze całego kutasa. Gdy był już cały zacząłem powoli się poruszać w nim. Wojtek mnie pocałował, a ja cały czas delikatnie wsuwałem i wysuwałem mojego twardziela. Gdy zacząłem przyśpieszać usta Wojtka oderwały się od moich i zaczęły wydobywać się z nim jęki rozkoszy. Im szybciej się gówno ruchałem tym głośniej jeczal. Nagle poczuwalem coś mokrego. To Wojtek trysnął nawet nie dotykając swojego fiutka. Chwilę po nim zlalem się w nim. Oboje dyszeliśmy po orgazmach. Wojtek zaproponował prysznic, na co z chęcią przystałem.
Pół godziny później, po prysznicu i w czystych ciuchach leżelismy przytuleni na kanapie, szukając innego filmu, bo tamten dawno się skończył.


20%
8757
Dodał Tomiii 14.11.2016 21:40
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Krzysztof

Facet jak facet, a że gej to przygląda się niejednemu chłopakowi. Zwłaszcza w klasie, gdzie jest ich kilkunastu i każdy jeden jest ogromnym ciachem. Mam na imię Wojtek. Od gimnazjum mam wadę serca i roczne zwolnienie z w-f'u. W cyklu opowiadań będę opowiadał wam o moich fantazjach/prawdziwych historiach z chłopcami w moim życiu. Pierwsze opowiadanie jest o Krzysztofie. Wysoki chłopak, dość dobrze zbudowany, sportowiec, 20 lat, seksowny zarost i piękne, czarujące błękitne spojrzenie... Przeczytaj więcej...

Przygoda w szpilkach

Nie pamiętam jak to się zaczęło, byłem wtedy z laską która nie dość że chodziła w szpilach, kusych spódniczkach to jeszcze do łóżka zakładała jeszcze wyższe szpile i pończochy z jeszcze większą koronką... Jesienią wyjechała gdzieś służbowo, goląc wcześniej cipkę, widziałem bo niechcący wpadłem do łazienki i zobaczyłem jak siedzi na brzegu wanny z maszynką w palcach... Nie zastanawiałem się nad tym do czasu gdy grzebałem w szafie za jakimś papierem, odkryłem... Przeczytaj więcej...

Nie zadzieraj z dresem cz.1

Idę pewnego dnia do galerii handlowej nie daleko mojego domu, aby do niej dojść muszę przejść obok komisariatu policji. Zaraz gdy tylko na horyzoncie zobaczyłem komisariat ujrzałem jak 3 typowych dresków stoi przy radiowozie z policjantami. Gdy przybliżyłem się do komisariatu zobaczyłem, że to znajome mi dresiki, które znam od kilku lat, wcześniej trochę lepiej później się rozeszło. Gęsto tłumaczyli się policjantom niestety nie udało mi się usłyszeć z jakiego powodu. Zacząłem... Przeczytaj więcej...