Erotische Geschichten :: Moja Kariera cz. 3

Gdy wracałem już do domu, zadzwoniła do mnie Magda(żona szefa) czy nie wpadł bym do nich na kolacje, dawno się nie widzieliśmy a że akurat tego dnia nie miałem co robić zgodziłem się. Byłem na miejscu przed 20, otworzyła mi Magda 158 jasne długie włosy jędrne piersi rozmiar C i duża pupa, wyglądało to trochę komicznie że taka mała dziewczyna ma tak duże cycki i dupę ale byłe one bardzo apetyczne, Magda przywitała mnie w ciemnej sukience z brokatem która odsłaniała jej piękne nogi i piersi w koronkowym staniku, wyglądała jakby szła na jakiś bal a to była zwykła kolacja. -Marka jeszcze nie bo pojechał coś załatwić na mieście i mówił żeby na niego nie czekać. Poszliśmy do kuchni rozmawialiśmy, przygotowaliśmy kolacje i zjedliśmy ją. Później usiedliśmy na kanapie cały czas rozmawiając, wtedy Magda położyła się wygodnie na kanapie kładąc głowę na oparcie a swoje gołe nogi na moich udach, powiedziała że bolą ją nóżki i żebym zrobił jej masaż, tak też zrobiłem. Masowałem jej stopy cały czas gadając o różnych pierdołach które coraz częściej stawały się erotyczne, prawie wszystkie nasze żarty stawały się dwuznaczne. Chyba intuicyjnie moja druga ręka krążyła po nodze Magdy na początku blisko jej stóp a poźniej już nawet na udach. Nasza rozmowa i moje ruchy oboje nas podnieciły, mój żołnierzyk stał już wyraźnie co nie umknęło Magdzie, jej noga poruszała się już po moim kroczu a ja cały czas krążyłem po jej udach, zahaczając co i raz o jej cipkę, później już tylko na tym wzgórku lądowały moje dłonie, które pieściły jej cipkę i zagłębiały się w niej. Nagle do Domu wrócił Marek, widział wszystko co się działo, my zaprzestaliśmy swoich pieszczot a On zbliżył się do nas Magda zaczęła nas usprawiedliwiać i tłumaczyć sytuacje, Marek kazał jej nic już nie mówić - Skoro jesteście już rozgrzani to może dołączę do zabawy, a ty nauczysz Magdę jak się powinno robić loda, od razu zrobiłem się czerwony, odpowiedziałem że może być Magda zaczęła dopytywać co i jak -Nie mówiłem Ci że Paweł jest naszym firmowym lachociągiem, teraz byłem czerwony jak burak. Marek podszedł do mnie tak że jego kroczę znalazło się przed moją twarzą mówiąc mam tu coś dla Ciebie, siedziałem nadal osłupiony i zawstydzony przed Magdą, ale ona przełamała chwilową cisze dźwiękiem rozpinanego rozporka i paska od spodni jej męża, rozebrała go do naga po czym włożyła jego lekko stojącego już kutasa w moje usta, kilka ruchów i jego kutas stał już jak struna, byłem nadziewany przez Magde na chuja, którego smak już doskonale znałem i w ostatnich dniach był częstym gościem w moich ustach. Podczas gdy ja ciągnąłem druta, w tym czasie Magda lizała i ssała jego jaja, zmienialiśmy się w pieszczotach zadawanych Markowi którego oddech stał się cięższy. Niespodziwanie dla mnie Marek przyklęknął tak że jego głowa znalazła się przy moim kroczu a jego ręcę masowały przez spodnie mocno sterczącego kutasa który był pieszczony delikatnie przez rączke Magdy, gdy zajmowalismy się chujem jej męża. Szybkie ruchy małżeństwa i już leżałem goły, myślałem że Marek chce mi zrobić loda a on wtedy ułożył mnie tak aby mieć wygodny dostęp do mojego rowka, który zaraz był pieszczony przez jego język, powolne ruch dookoła dziurki stawyały się coraz przyjemniejsze a wiercenie językiem w moim rowku dawało mi pełno podniecenia, gdy do zabawy dołączyła Magda ciągnąc jak odkurzacz mojego kutasa nie wytrzymałem długo i spuścilem się w usta mojej dzisiejszej kochanki, która łykała wszystko, Marek jakby zobaczył że teraz jestem taki rozluźniony, podnióśł się lekko i przykładając swojego kutasa do mojej dziurki i mocno pchnął, krzyknąłem dosyć głośno z bólu, który szybko został stłumiony przez Cipkę Magdy która podstawiła mi pod sam nos, zanurzyłem się w jej wnętrzu jezykiem tak jak chwile wcześniej Marek z moją dziurką, w którą teraz penetrował całym swoim kutasem. Całej trójce było wspaniale, głośne jęki wydobywały się z nas co chwila wraz z nową falą przyjemności którą sobie sprawialiśmy. Magda długo nie pociągnęła, moje palce i mój język dawały jej tyle przyjemności że jej orgazm był tak wielki ze nie umiała utrzymać swojej pozycji słaniając sie na nogach, przytrzymałem ją jeszcze chwile i podwajałem jej odczucia pieszcząc jej łechtaczke, była wykończona i opadła na kanape obok mnie. Marek też już dał się ponieść rozkoszy i nie wiele mu brakowało do finiszu, przyspieszył ruchy w moim oczku, po czym szybko wyszedł ze mnie waląc kutasa przed moją twarzą, za chwile dołączyła do tego twarz Magdy ustawiła się czekając na śmietanke z wywalonym jęzorem. Marek zalał nasze twarze kilkoma soczystymi pociskami, wyssaliśmy z Magda resztki nektaru z kutasa i z naszych twarzy.
40%
16368
Hinzugefügt margulo1991 28.05.2014 09:00
Abstimmung

Komentarze (0)
Um einen Kommentar hinzuzufügen, müssen Sie eingeloggt.

Ähnliche Beiträge

Spotkanie biznesowe

-Jestem wykończony. – powiedział Szymon tuz po wyjściu z sali. Właśnie zakończyliśmy dzień spotkaniem zamykającym jeden z projektów. - To może jakieś piwo na mieście? – zaproponowałem. - No czemu nie? I tak miałem później wrócić do domu. Szymona znalem od dawna. Poznaliśmy się na jednym z portali randkowych parę lat temu. Już wtedy był żonaty, ale jak mówił zawsze chciał spróbować z facetem. Rozmawiało nam się świetnie, jednak nigdy miedzy nami do niczego... Weiterlesen...

Przygoda w szpilkach

Nie pamiętam jak to się zaczęło, byłem wtedy z laską która nie dość że chodziła w szpilach, kusych spódniczkach to jeszcze do łóżka zakładała jeszcze wyższe szpile i pończochy z jeszcze większą koronką... Jesienią wyjechała gdzieś służbowo, goląc wcześniej cipkę, widziałem bo niechcący wpadłem do łazienki i zobaczyłem jak siedzi na brzegu wanny z maszynką w palcach... Nie zastanawiałem się nad tym do czasu gdy grzebałem w szafie za jakimś papierem, odkryłem... Weiterlesen...

Pierwszy raz w darkroomie

Pojechałem na imprezę do HAHu w Poznaniu. Razem ze znajomymi planowaliśmy poszaleć. Przed wejściem do klubu trochę wypiliśmy i już szumiało w głowie. Na początku w swoim towarzystwie bawiliśmy się, doprawialiśmy się drinkami i łowiliśmy jakiś fajnych gości na parkiecie. Na górze pełno ludzi. Nawet dobrze nie można było potańczyć, ale z drugiej strony dużo fajnie zbudowany ziomków, o których można było wyrwać lub się poocierać. Koło pierwszej zgubiłem swoich znajomych... Weiterlesen...