Erotische Geschichten :: Mała kuzyneczka w akademiku cz. 2

Asia nieśmiało rozejrzała się po pokoju. "Co ja tu robię? Przecież to nie mój pokoik. Czemu tak pobolewa mnie moja pizdeczka? I co to za chłopak leży pod nią? Do tego obydwoje są goli. Co tu się działo?" - przez jej nastoletnią główkę przelatywały te wszystkie pytania. Lekko poruszyła nóżką i poczuła, że jej kolanko spoczywa na owłosionym kroczu chłopaka. Zaczęła sobie przypominać jak przed zaśnięciem leżący pod nią kuzyn ostro ją wyruchał, na początku wbrew jej woli a później z coraz większym przyzwoleniem. Jak najpierw zadał jej ból pierwszego wnikania a później defloracji, który stopniowo przechodził w coraz większą rozkosz aż do kilku zapomnień się w orgazmach łechtaczkowych, by w końcu dojść do niemal utraty świadomości w długiej ekstazie orgazmu pochwowego. Wreszcie przypomniała sobie smak spermy męskiej, która pierwszy raz w życiu wylądowała w jej buzi. Pamiętała jak zmyła to męskie nasienie ze swojego brzuszka i małych cycuszków i wreszcie jak zasnęła wtulona w śpiącego, gołego kuzyna. Spojrzała na stojący na szafce budzik. Było parę minut po dwunastej a więc jest tu już ponad dwie godziny. Nieśmiało uniosła swoją czarną główkę i obróciła ją w kierunku torsu chłopaka. Delikatnie pocałowała sutek jego piersi. Gwałtownie poderwał się w przebudzeniu i chwilę kontaktował co się wydarzyło. Znowu padł na plecy ale teraz już nie zamykał oczu a tylko tępo patrzył w sufit. Delikatnie pogładził ją po gołych pleckach i jego dłoń zawędrowała na niesłychanie jędrne pośladki dziewczynki. Bardzo jej się to podobało. Czuła jak przez jej ciałko przechodzi dreszcz rozkoszy.

- Ale to przyjemne - cicho szepnęła - Widzę, że już nie śpisz - lekko uniosła kolanko do góry i spojrzała w kierunku krocza chłopaka - No nie można powiedzieć tego o twoim rumaku, którym tyle namieszałeś w mojej pizdeczce.
- No najpierw broniłaś się jak lwica a później nie chciałaś wypuścić z siebie mojego chuja - czując jak kształt jej pupy go podnieca zaczął ją uciskać i głaskać aż jego serdeczny palec trafił do jej dziurki odbytu i dosyć łatwo zagłębił się w jej dziewczęcej dupce.
- Ojejku, jakie to przyjemne - jęknęła - aż przestała pobolewać mnie moja pizdeczka a zaczęła tak podniecająco swędzieć.
- A tak spieszyłaś się na autobus - zaczął z niej żartować.
- Bo nie wiedziałam, że seks jest taki przyjemny. Zresztą mogę pojechać ostatnim autobusem po 22 a do tego czasu moja muszelka chce odwiedzin twojego rycerza - przesunęła rękę w kierunku jego krocza i kładąc dłoń pod swoje udo, lekko objęła jego dźwigającego się kutasa i delikatnie przesunęła dłoń w kierunku moszny chłopaka.
- Musisz mu dać buziaka - znowu śmiejąc się zaczął poruszać swoim palcem w jej dupce jak przy stosunku.
- Będę to robiła pierwszy raz. Dlatego pokieruj mną jakbym robiła coś nie tak - pochyliła się główką w kierunku jego krocza, jeszcze bardziej wypinając swoją pupę, żeby mu ułatwić pieszczoty jej odbyciku - Ale ty masz naprawdę dużego tego kutasa, aż się dziwię jak on się mieści w moją pizdeczkę.
- Czy ty masz już okres? - spytał jeszcze.
- Tak dwa lata - odpowiedziała.
- A kiedy masz dostać? - dodał.
- Normalnie to za cztery dni, ale ... - wiedział już, że może ją pierdolić do końca i zaspokoić i jej i swoje potrzeby z pełnym wytryskiem.

Dziewczynka odchyliła jego chuja do góry i najpierw zlizała dużą kroplę jego soczków podniecenia. Później polizała jego pałę po całej długości i wreszcie objęła zmysłowymi usteczkami jego gruby trzon, tuż za potężną żołądzią w kształcie grzyba, po której zaczęła wyczyniać różne harce języczkiem. Wykorzystał, że jej pupa była wypięta i do palca serdecznego dołożył palec wskazujący a kciuk wepchnął w jej bardzo już mokrą pizdeczkę. Dziewczynka, której buzia wypełniona była jego kolosem cicho pomrukiwała z zadowolenia.

Nagle Wojtek wyjął swoje palce z jej dupki i pizdeczki a chuja z buzi kuzyneczki i klęknął na tapczanie, siadając pupą na piętach. Z przodu sterczał jego pokaźny, nabrzmiały, w pełnej gotowości kutas. Obrócił szczupłe ciałko dziewczynki w ten sposób, że leżała teraz na pleckach i rozwierając mocno jej nóżki, przyciągnął jej pizdeczkę w pobliże swego chuja. Pupka dziewczynki wędrowała teraz po udach kuzyna jak po równi pochyłej i stopniowo podnosiła się do góry. Jej lędźwie stopniowo wyginały się w pałąk i w pewnym momencie opierała się tylko stopami, główką i pupą u jego uda. Wziął swój potężny oręż w rękę i oparł głowicą o delikatne jak płatki róży wargi sromowe kuzyneczki. Lekko pchnął biodrami do przodu i jego kutas pomalutku zaczął zagłębiać się w jej sromie. Dziewczynka cicho jęknęła. Częściowo z bólu spowodowanego przenikaniem jego głowicy przez jej ciasną szparkę a częściowo z rozkoszy, którą jej to zaczynało sprawiać. Chwycił dłońmi za jej bioderka i zaczął mocno przyciągać ciałko Asi do siebie. Jego potężny kutas, pomalutku ale ciągle zagłębiał się w jej wnętrzu. Doskonale czuła wędrówkę tego grzybka w swojej dziewczęcej pochwie a i on wyczuwał jak głowica jego chuja rozgniata wszystkie napotkane przeszkody i wreszcie jak dobija, i naciąga zdawałoby się maksymalnie tylną ściankę jej niewyrobionej pochewki.
Teraz malutka Asia zaczęła jęczeć i piszczeć znacznie głośniej, jakby przewidując, że chłopak wejdzie w nią całym swoim orężem i rozpocznie ostre ruchanie. Jej przewidywania okazały się słuszne. Najpierw zagłębił się w nią około 3/4 długości swego kutasa i rozpoczął powolne zdobywanie jej pizdy poprzez przesuwanie jej pupy wzdłuż swoich ud, pociągając dłońmi złożonymi na jej bioderkach do przodu i do tyłu. Po paru minutach takiego ataku jej pupa oparła się o jego worek mosznowy. Wojtek wyprostował się w biodrach przez co zmusił dziewczynkę wiszącą kroczem na jego chuju do zrobienia pełnego mostka. Wyglądało to w ten sposób, że opierała się teraz stopkami i głową o tapczanik a pizdeczką wisiała na jego sztywnym kutasie. Zaczął poruszać wtedy swoimi biodrami tak, że jego maczuga to prawie wychodziła z jej muszelki to znów wbijała do końca. Na początku były to ruchy powolne ale chłopak coraz bardziej przyspieszał. Później dołożył do tego ciągła zmianę głębokości i kąta penetracji. Najpierw czuła jak odchodzą jej zmysły i pojawia się drżenie w okolicach wejścia do jej pochwy. Jednak te stany były tylko krótkotrwałe. Po pewnym czasie ocierania się jego chuja o ścianki pochwy i naciągnięte do granic możliwości szparki sromu nagle jej umysł jakby przestał pracować. Czuła tylko olbrzymie podniecenie i to niesamowite drganie rozpoczynające się gdzieś w dziewczęcym wnętrzu i ogarniające pomalutku całe jej ciałko aż do opuszków palców, aż do końcówek czarnych włosów. Głośno krzyczała zachęcając chłopaka do jeszcze dokładniejszego jej wyruchania. Nagle Asia zesztywniała i zaraz potem jej drobnym, wygiętym w pałąk ciałkiem zaczęły targać niemal konwulsje potężnych dreszczy a z ust wydobywały się głośne okrzyki pełnego zadowolenia. Było to wtedy, kiedy Wojtek z głośnym okrzykiem "Taaak..." wystrzelił ze swojej maksymalnie w nią wbitej armaty, potężną salwę ciepłej spermy. Wytrysk był pod tak olbrzymim ciśnieniem, że istniała obawa, że jej dziewczęca pochwa nie wytrzyma i pęknie tak nagle wypełniona jego nasieniem. Za pierwszą salwą poszły następne, może troszkę słabsze strzały. Dziewczynka sama zaczęła pracować swoją pochewką na drągu chłopaka, kolebiąc się z jękami potężnego, euforycznego orgazmu totalnego. Wytryski czuła całą sobą i tak też na nie odpowiadała. Jeszcze kilkanaście razy zagłębił się w jej pizdeczkę i pomalutku wyciągnął swego opadającego chuja z jej waginki. Asia z szeroko rozłożonymi nóżkami opadła pleckami i pupą na tapczan. Z jej pizdeczki, niczym z fontanny wytryskiwała sperma chłopaka. Malutka kuzyneczka ciężko dyszała ale nie dał jej jeszcze całkowicie odpocząć. Przesunął się na kolanach w ten sposób, że jego krocze znalazło się tuż nad głową dziewczynki. Drżącą rączką sięgnęła do jego w pół wzwodzie penisa i przyciągnęła do swoich zmysłowych usteczek. Języczkiem dokładnie go wylizała ze śladów spermy, jej i jego soczków i odrobiny krwi pozostałej po niedawnym rozdziewiczeniu. Z jej pizdeczki przestała w tym czasie wypływać sperma, które ściekając po jej ślicznych pośladkach utworzyła na tapczaniku pokaźną szarawo-różowawą kałużę.
- Jejku jakie to było cudowne - pisnęła.
- No nie spodziewałem się kuzyneczko, że tak doskonale sobie poradzisz w tej trudnej pozycji - pochwalił ją Wojtek
- Jejku jak wszystko we mnie drgało a moja pizdeczka drży do tej pory - jakby nie zwracała uwagi na to co jej powiedział - Muszę znacznie częściej odwiedzać tego twojego giganta. Koleżanki mi nie uwierzą jak im opowiem.
- Zawsze możesz do mnie wpadać. Już dawno nie miałem tak wspaniałej kochanki. A koleżanki też możesz przywieźć. W końcu w pokoju jest nas czterech a w akademiku to nawet nie wiem ilu - zaprosił Wojtek.
- Dobra. Zrobiło się późno i dzisiaj muszę już jechać ale tak mi się spodobało, że pewno niedługo skorzystam z twojego zaproszenia - powiedziała kuzyneczka i zaczęła się ubierać. Kiedy już skończyła szybko pocałowała go w usta i wyszła z pokoju.
- Będą z niej ludzie - powiedział do siebie chłopak i poszedł do łazienki wziąć prysznic.
CDN.
60%
33490
Hinzugefügt wojtur24 17.05.2013 12:31
Abstimmung

Komentarze (0)
Um einen Kommentar hinzuzufügen, müssen Sie eingeloggt.

Ähnliche Beiträge

Wspomnienia starego trepa cz.2

Opowiadałem wcześniej o narzeczonej jednego z moich podwładnych, która dala mi dupy i zrobiła loda za wypuszczenie jej chłopaka na przepustkę, pamiętacie? No to teraz niespodzianka! Po czasie okazało się, że Asia nie była jego narzeczoną, nawet jego dziewczyną nie była! Ona była siostrą narzeczonej! Tak, siostrą jego narzeczonej! Skąd wiem? Już mówię. Jakiś miesiąc po opisanej wizycie w mojej kancelarii złapałem się na tym, że znowu myślę o tej dupeczce, którą zerżnąłem... Weiterlesen...

Wakacje na wsi

Większość z nas albo i nie miała dziadków na wsi. Jeśli nawet nie miałeś czytelniku to na pewno znasz kogoś kto takich dziadków miał. Ja spędzałam u nich każde wakacje odkąd rodzice wyjechali do pracy, no może prawie każde. Mieszkali oni daleko poza miastem, daleko od zgiełku ulic, samochodów i innych nowinek ze świata. Nie że był to jakiś zaścianek ale tak atmosfera wtedy była niespotykana i dzisiaj tęsknie za tym. Jednak nie będę tu opowiadała o tym jak bawiłam się... Weiterlesen...

Osiemnastka z Agnieszką

Nazywam się Adam i mam 24 lata. Ta historia, którą chcę wam opowiedzieć zdarzyła się kilka miesięcy temu. Mój młodszy kuzyn zaprosił mnie na swoją 18-kę do popularnego klubu młodzieżowego. Nie bardzo chciało mi się tam iść, bo nie znałem praktycznie nikogo, ale jako że nie miałem na ten wieczór innych planów to ostatecznie się przemogłem. Pod klub podjechałem furą, bo nie chciało mi się męczyć w nocy z komunikacją miejską. Postanowiłem, że wypiję jednego, maksimum... Weiterlesen...