Opowiadania erotyczne :: Sandra, ja i p. Halina - Część 1

Przypomniały mi się uczniowskie lata...i taka historyjka....
Oto ona...(:-00)Pxxx
Macaliśmy dziewczyny w klasie na przerwach, bo nie było gdzie...wszystko pozamykane, kible i łazienki kontrolowane przez nauczycieli i woźne...wrrr...
Wsadzaliśmy dłonie im za staniki, ściskali cycuszki, a jak siedziały nam na kolanach - to i za majtki...
Wtykaliśmy palce im do cipek, skubali za włosięta, która miała już na cipce...
Nieudolnie się broniły i popiskiwały...Łapały nas, co odważniejsze, za krocza, rozpinały rozporki i łapały za kutasy... masowały popiskując....robiły nam loda...
Nakryła nas nauczycielka za szafą, jak Sandra robiła mi loda, podeszła do nas... i zagroziła szeptem, że powie wychowawczyni....i wylecimy ze szkoły....na zbity łeb...
Ale po chwili kazała mnie i "partnerce" przyjść do jej mieszkania po lekcjach...
...to...to nie powie, szeptała mi do ucha...Będzie super...

Będzie super cudownie Tomku, mówiła, tylko powiedz to Sandrze...
Tylko nie mówcie nikomu....bo wylecicie ze szkoły...zagroziła ponownie.
A propos: masz ładnego peniska Tomku, mniam, mniam, mniam... A loda, obciąganie mu kutasa skończysz u mnie Sandro, dobrze?
Tak proszę pani odpowiedziałem....Doprowadźcie się do porządku - powiedziała Pani...pomogła Sandrze obetrzeć chusteczką wilgotną jej cipę, dała nową podpaskę...A mnie oblizała żołądź, podrapała po jajkach, chwilę pomasowała ręką kutasa, podciągnęła spodenki....Mnie pozwoliła, biorąc za rękę, wsadzić dłoń za swoje majtki i wsadzić palec. Do zobaczenia po lekcjach u mnie w mieszkaniu, przypomniała, całując Sandrę i mnie w usta. Z zza szafy wyszliśmy we trójkę i bez żadnych krzyków, ku zawiedzeniu klasy....Zadzwonił dzwonek na następną lekcję...usiedliśmy w ławkach i czekaliśmy....Pani Halina wyszła oczywiście z klasy, grożąc nam palcem...z przymróżeniem oka...

Przyjęła nas w przezroczystym peniuarze, rozpiętym, pokazując swoje seksowne ciałko....
Jędrne cycuszki o rozmiarze B3 i owłosioną, przystrzyżoną ze smakiem cipkę....rudzieleca...
Chodźcie do tego pokoju się rozebrać, a potem się przywitamy....
Zrzuciła też peniuar i jedną ręką pogładziła swoje piersi, a drugą pocierała swoją cipkę, jakby chciała się pochwalić i zwrócić naszą uwagę, patrzyła na nas ciekawie, badała wzrokiem nasze wrażenia. Podeszła do nagiej już koleżanki oglądając ją wokoło ciekawym spojrzeniem...mlaskała przy tym językiem z podziwu...
Ty Sandra, a ja Halina powiedziała całując ją przy tym w usta i przyciągając ją gwałtownie do siebie...Potem całowała i ugniatała dłońmi jej piersi, a następnie wsadziła palec do jej cipki, wyjęła i oblizała...mniam, mn...
Podeszła do mnie...Tomasz, a Pani Halina, tak proszę Pani?
Mów mi Hala Tomku powiedziała i ujęła prawą ręką mojego kutasa, podnosił się i sztywniał...ku jej zadowoleniu, mruczała...

.nruczała z zadowolenia, kiedy trzymała mnie za sztywniejącego chuja...
Mówiłam już Ci Tomku, że śliczny, wspaniały, jaki wielki... Spuszczasz się już Tomku? Zatkało mnie jej pytanie, głos utkwił w gardle.. Obficie? - dopytywała się Hala. A immisio robiłeś Tomku? No nie wstydź się mnie i powiedz mi, nam szczerze...
Tak proszę Pani, spuszczam się, jest tego bardzo dużo, a kutas ma wymiary: 235x9cm, dobry? A co to - immisio - proszę Pani? Immisio Tomku to włożenie członka /kutasa/ do pochwy kobiecie...Tak Tomku...myślę, że nas obie tu wyruchasz.....Ruchałeś już Sandrę, może inną kobietę...
?Nieeeeee, nie ruchaaaałem jeszcze żadnej dziewczyny, nieeeeee chciały.....A do kobiet nie podchodziłem, wstydziłem się, może do prostytutki, ale nie mam pieniędzy...
Chciałbyś spróbować? To zrobić ze mną, może z Sandrą tutaj - u mnie?
Tak Pani Halu, myślę, że tak....Ojeju, jak chce mi się ruchać Pani Halu.Pani Hala dalej trzymała mnie za kutasa....

Dobrze Tomku poruchasz sobie dzisiaj z Sandrą lub ze mną, tak do końca, spuszczając się w cipce..
Hmmmm, mruczała....bawiąc się moim zwiedzionym kutasem....Chodź Sandro i zrób Tomkowi loda z wytryskiem....tak, jak w klasie...chciałaś...już jest bardzo sztywny, no chodź kochanie i bierz się do pracy Sandro...ujęła Sandrę za sutek najbliższego cycka i przyciągała ku mnie...
Sandra pisnęła, uklękła i już bez ceregieli wzięła go do ręki, masowała patrząc mi w oczy...Pani...
Pani Halina się przyglądała wielkimi oczami....
Zrób mu wytrysk, ale nie do gardła, chcę to widzieć, jak strzela spermą Ci w twarz Sandro i nie połykaj nasienia...Robiłaś już to Sandro?
Tak Pani i to wiele razy, nie tylko Tomkowi i....ruchałam się już ze starszymi uczniami, mężczyznami też, ale za pieniądze....Chcę tego też, chcę się ruchać Pani...
Hmmmm Tak bardzo tego przgnę moje dzieci...nie widziałam tego dawno...skarżyła się bez żenady Hala i nie strzelano mi w twarz, nie ruchano ..
Chcę polizać, posmakować spermy, posmarować nią usta, nozdrza, sutki i wargi...
..i wargi mojej cipki....oby było tego dużo....mnóstwo...
Dobrze Sandro, kochanie? Tak proszę Pani....Lubię obciągać kutasy chłopakom...Lubię wytryski, strzały na twarz, cycki, cipkę i do gardła, połykam...Och, jak ja to lubię proszę Pani...
Pani jestem w szkole, a tutaj mówcie mi Hala, dobrze? Tomku, masz obfite wytryski? Kiedy ostatnim razem? Chyba nie dzisiaj w szkole?
Nie, nie spuszczałem się dzisiaj, tylko w nocy, samowolnie Halu...i to każdej nocy...
Tak dobrze Halu odpowiedzieliśmy chórem, ku zadowoleniu Pani Haliny...
Sandra dwoiła się i troiła robiąc mi loda, masowała ręką wzdłuż i okrężnie, całowała żołądź, no...brała, brała coraz głębiej i głębiej...znikał w gardle
i wzięła w usta coraz głębiej i głębiej ksztusząc się przy tym, uciskała jaja i...I nie wytrzymałem już,,,strzeliłen raz, drugi i trzeci...wypełniłem spermą jej usta...Połykała spermę i wyciągala kutasa pospiesznie z gardła obejmując ustami, zlizywała spermę.

Sandra zajmowała się moim sztywnym kutaskiem o wym. 235x9 cm, a Halina dłonią przesunęła po pośladkach Sandry......przesunęła palce do szczelinki- Sandro, jak tam mokro, powiedziała....pochyliła się ku łonu Sandry i... wsunęła wilgotny język w gorącą pochwę jej cipki...ooooooh....jęknęły jednocześnie.
Sandra westchnęła z rozkoszy nie przestając ssać i masować mojego nabrzmiałego chuiska...ledwo mieścił jej się w ustach Słychać było teraz cmokanie i różne westchnienia z rozkoszy, moje teżżżżżż....
Spuściłem się jednak w ustach Sandry, bo miała go w tym momencie głęboko w gardle i....połknęła nasienie w całości.....nie zdążyła go wyjąć /było całe 23,5 cm po jaja w jej gardle/ ku niezadowoleniu Pani Haliny....
Przerwała lizanie cipki Sandry. Kazała nam powtórzyć... Ale już bez wygłupów - zrozumiano? Tak Pani Halino, rzekliśmy chórem...
A teraz Sandro daj mi go oblizać dokładnie i daj chwilę mu odpocząć, mówiła Hala...
...mówiła Hala i całowała mnie w usta je zamykając,
bym nic nie mówił i był posłuszny, gładziła mi klatę piersiową prawą dłonią...bawiła się zarostem...
Ja obejmowałem ją prawą ręką, gładziłem jej ciało po plecach i dupie, wsadzałem kant dłoni do rowka i macałem palcem kakaowe oczko, wtykałem tam palec..a następnie do pochwy, była mokra...oblizywałem palce i znowu wtykałem do pochwy...mniam, mniam..Sandra wypuściła już mojego kutasa z ust i się gapiła na nas mrucząc....Halina nachyliła się i w ustach oblizywała żołądź sterczącego mi chuja....który pulsował i wydzielał spermę, nie uroniła ani kropli, połykała...No masz, bo sama mu to zrobię, podawała kutaska klęczącej Sandrze...wtykała go w jej usta......taki długi, taki gruby, taki wspaniały, mówiła z zachwytem....
Och, jak pragnę go pieścić i...jajeczka i...włożyć go do cipy...Twojej Sandro lub mojej....Ty też chcesz Tomku? - spytała.
Tak Halu. chcę...Albo,.....cdn.
60%
9652
Dodał amant 15.10.2019 07:27
Zagłosuj

Komentarze (2)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
amant Widzę, że się Wam podoba moje opowiadanie,
więc będę kontynuował, a Wy komentujcie :)
25.10.2019 01:25
amant Proszę o opinie, dziękuję :)
16.10.2019 22:37

Podobne opowiadania

Syn dyrektora cz.IV

Po feralnym dniu kiedy to ojciec Lolka mnie można powiedzieć bzykał, czułam się nie w porządku wobec mojego chłopaka. Matura za pasem a chemia, biologia i matematyka czekały na mnie. Jedynie sms wysyłaliśmy sobie. Maturę moją jeszcze sprawdzano w szkole więc nie bałam się że nie zdam. I tak się też stało. Wyniki z matury miałam znakomite. Lolek tego dnia spotkał mnie w szkole i oschłym głosem powiedział do mnie kiedy się spotkaliśmy że musimy porozmawiać. Bałam się bardzo... Przeczytaj więcej...

Rekrutacja

Był początek lat dziewięćdziesiątych. Rozejrzałem się wokół siebie. Każdy znajomy zakłada interes Niektórzy nawet założyli interesy rozporkowe. Agencja to się nazywa czy jakoś tak...Dla mnie rozporek nigdy nie był sprawą nieważną, więc myślę: o, jak fajnie, przyda się... niech wam kwitnie interesik... Ale ja sobie założę inny.. Nie byłem specjalnie oryginalny inwestując trochę drobnych, zostałem drobnym sklepikarzem. Wszystko u mnie drobne i ja sam cały drobny - 165... Przeczytaj więcej...

Nowa Przyjaźń (Zapoznanie)

Po całym tygodniu przepracowanym w pierwszej mojej robocie umówiłem się z kumplem na browara. Była to sobota wieczór coś koło godziny osiemnastej kiedy ruszyliśmy rowerami do pobliskiego miasteczka kupując wcześniej piwa. Po dość dużej dawce alkoholu zauważyłem dwie panienki idące w naszą stronę kilka metrów przed nami jedna z nich zawróciła wtedy mój kumpel krzyknął. -Dziewczyny nie bójcie się, ławka jest duża pomieścimy się. W odpowiedzi usłyszeliśmy dalsze przekonywanie... Przeczytaj więcej...