Opowiadania erotyczne :: Kochana Ciocia

Jak co roku, obiecałem babci, że przyjadę do niej chociaż na dwa tygodnie żeby jej pomóc w jakichś pracach obok domu. Babcia bardzo chciała żebym przyjechał, bo dziadek wyjechał za granicę żeby trochę dorobić i wszystkie obowiązki związane z domem spadły na jej głowę. Umówiłem się z babcią kiedy przyjadę, przy okazji okazało się, że znajomy też jedzie w tamte strony i może mnie zabrać. To było dobre wyjście bo nie musiałem wydawać kasy na autobus. Dojechałem do babci, od razu zabrałem się za pomoc i po 4 dniach codziennej pracy w końcu wszystko było ogarnięte, miałem trochę czasu żeby spotkać się z resztą rodziny mieszkająca w mieście babci, a w tym z ciocią która będzie główną bohaterką tej historii.

Gdy już objeździłem wszystkich wujków, ciocie, kuzynów, przyszedł czas na ciocię. Ciocia miała 38 lat, ale wyglądało na 28, naprawdę dobrze się trzymała, dlatego ze o siebie dbała. Umówiłem się z ciocią na 19.30 u niej w firmie (ma restaurację). Czas do spotkania mijał mi bardzo powoli, nie mogłem się doczekać. Wszystko dlatego, że ciocia była śliczna, miała piękne duże zielone oczy, czarne długie włosy i sympatyczny wyraz twarzy, ale to nie na jej twarz zwykle patrzyłem, tylko na jej piękne ciało. Miała duże kształtne piersi, szczupłą talię, krągły tyłeczek i długie śliczne nóżki.

Nadeszła godzina 18.00, więc przyszedł czas abym się wyszykował i wyszedł. Ogarnąłem się, wsiadłem na skuter i pojechałem do restauracji. Wszedłem do środka, usiadłem przy stoliku i czekałem na ciocię. Gdy wyszła, płakała i była roztrzęsiona, nie wiedziałem co się dzieje, ale po chwili nie musiałem nawet pytać co się stało, bo widziałem jak wujek trzaska drzwiami w swoim saab-ie i odjeżdża. Powiedziałem cioci że wszystko będzie dobrze itp, nie był ze mnie zbyt dobry pocieszyciel ale tym razem osiągnąłem sukces i poprawiłem ciotce humor. Siedzieliśmy, gadaliśmy ogólnie co tam u nas, gdy ciocia zaproponowała drinka, powiedziałem, że nie mogę pić bo jestem na skuterze. Ciocia zaproponowała, że mogę przenocować u niej, zgodziłem się na tą propozycję, bo miałem nadzieję że coś podglądane. Wypiliśmy kilka drinków, atmosfera się rozluźniła, poszliśmy na górę (ciocia mieszkała na piętrze nad restauracją), włączyłem jakiś film w tv a w tym czasie ciocia szykowała mi łóżko. Posiedzieliśmy jeszcze trochę i ciocia powiedziała, że idzie się położyć bo nie ma już siły, ja wiedziałem że to przez alkohol, była już dobrze porobiona. Poszedłem do przygotowanego dla mnie pokoju i zacząłem się rozbierać, spanie zupełnie nago było dla mnie naturalne, po prostu byłem do tego przyzwyczajony. Zdjąłem bokserki i usiadłem na łóżku, wiedziałem że nie zasnę. Położyłem się i zacząłem sobie robić dobrze, myśląc o pięknych piersiach cioci i cipce zaciskającej się na moim kutasie. Wszystko byłoby piękne gdyby nie to, że zostawiłem uchylone drzwi i nie usłyszałem jak ciocia wchodzi, zapaliła światło i nakryła mnie w krępującej sytuacji. Zamurowało mnie, ale nie przestawałem sobie walić, patrzyłem chciwym wzrokiem na ciocię, była ubrana tylko w staniczek i majteczki (nie była wstydliwą osobą). Patrzyłem na nią bez przerwy, miała na sobie wspomniane przed chwilą majteczki, były czarne, z koronki i z czerwoną wstążką na szczycie, miała też na sobie stanik tego samego kompletu. Majteczki były tak cieniutkie, że mogłem dostrzec przez nie jej cipkę, była wygolona i różowiutka. Sytuacja była mega dziwna, ponieważ ciocia stała w drzwiach pół naga i patrzyła się na mnie gdy ja sobie waliłem. Stwierdziłem, że muszę coś z tym zrobić, powiedziałem cioci, że ją przepraszam i że to głupie że robię to u niej w mieszkaniu, ale po prostu jej wdzięki doprowadzają mnie do szału. Ciocia powiedziała że nic się nie stało i poszła do siebie. Byłem przekonany że nic już się tej nocy nie stanie, gdy nagle usłyszałem, że ciocia mnie woła ze swojej sypialni. Nie ubierałem nic na siebie bo i tak ciocia mnie już widziała, więc co to za różnica. Wszedłem do jej sypialni, leżała na łóżku i powiedziała że muszę coś dla niej zrobić bo inaczej powie mojej mamie co tu się działo. Wiedziałem o co cioci chodzi, ale zgrywałem nierozumnego. Ciocia kazała mi położyć się obok niej, posłuchałem jej, a ona od razu położyła się na mnie i zaczęła mnie całować. Podobało mi się to, ale bałem się że w każdej chwili może wpaść wujek, ciocia uspokoiła mnie mówiąc, że pojechał na imprezę i wróci rano. Przeszliśmy do dalszej części pieszczot, teraz to ja przejąłem "władzę", całowałem ciocię po szyi, schodząc coraz niżej, zdjąłem jej powoli staniczek i zacząłem pieścić jej piersi. Na początku robiłem to delikatnie, muskając sutki palcami, później zacząłem je przygryzać. Zszedłem niżej, całowałem jej brzuch, masując jednocześnie dłońmi jej piersi. Zdjąłem powoli zębami jej majteczki, ujrzałem piękną różową i ogoloną muszelkę, od razu zabrałem się do roboty. Lizałem jej wargi sromowe, masowałem oczko, wchodziłem językiem do dziurki, a ona jęczała przy tym bardzo głośno. Gdy już język mi się trochę zmęczył, powiedziałem, że teraz zamiana, ciocia nie protestowała i zaczęła ssać mi kutasa, było to niezwykle przyjemne, a zwłaszcza spodobał mi się kolczyk w języku ciociu, jeździła nim delikatnie po moim fiucie. Gdy już porządnie mi stanął ciocia powiedziała że na co czekam, mam ją ostro pieprzyć. Leżałem na plecach, a ona usiadła na mojego kutasa i zaczęła na nim skakać. Jęczała niesamowicie. W pół świadomy patrzyłem na jej skaczące cycuszki. Ciocia powiedziała że nie ma już siły, musimy zmienić pozycję. Położyłem ją na blacie komody i zacząłem ruchać na stojąco. Ciocia krzyczała że chce głębiej, szybciej i ostrzej. Waliłem ją jak tanią kurwę, nie miałem żadnych wyrzutów sumienia bo to nie była moja prawdziwa ciocia tylko taka przyszywana. Byłem coraz bliżej spustu, ale widziałem też, że ciocia już dochodzi, wiła się jak wąż. Wyjąłem kutasa z jej dziurki i kazałem jej klęknąć, od razu wiedziała o co chodzi i zaczęła go ssać. Czuła jak dochodziłem, wyjęła kutasa z buzi i zaczęła mi walić, prosząc abym spuścił się na jej cycki. Po wszystkim poszliśmy na wspólną kąpiel, w wannie zaliczyliśmy jeszcze jeden numerek i poszliśmy razem spać na cioci łóżko. Rano zjedliśmy śniadanie, ciocia powiedziała że ma nadzieję, że jeszcze do niej wpadnę w te wakacje, odpowiedziałem że na pewno. Wsiadłem na skuter i pojechałem do domu.
60%
18273
Dodał pornomaniaczka 22.06.2019 12:00
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Moja przemiana w łabędzia!

Pochodzę z małej miejscowości i ubieram się dość grzecznie. Jestem młodą dość atrakcyjna kobietą. Ciało mam zadbane, bo regularnie ćwiczę jednak kompletnie w siebie nie wierze. Za duży biust, bo miseczkę, aż f maskuje stanikiem sportowym, który mi go spłaszcza, ale i tak nie mam śmiałości ubioru koleżanek z pubu, gdzie obecnie pracuje. Niestety spodobał mi się nasz menadżer, dostałam na jego punkcie obłędu seksualnego. Nie wiem czy to feromony czy osobowość Michała... Przeczytaj więcej...

Trójkąt, gdzie dwóch masuje ja szczytuje

Mam na imię Olga, jestem osobą dość szczupłą o mało oryginalnej urodzie, ale podobno bardzo ładnej twarzy. Moim zdaniem zbyt poważnej. Reszta to banał ładna ciężko wypracowana talia, biust c, zgrabny tyłek i długie nogi z których jestem naprawdę zadowolona. Mężczyzną raczej się podobam jednak kosztuje mnie to też dużo pracy nad sobą, mam tu na myśli ćwiczenia i strój. Makijażem staram się jedynie podkreślać urodę niż nadmiernie się tapetować. Na co dzień pracuje... Przeczytaj więcej...

Prawdziwa przygoda w autobusie.

Kilkanaście lat temu, jeździłam autobusem do pracy około 20 km. Przez 6 lat. Pracowałam na wsi. Uczyłam w szkole. Mąż pracował w mieście. Kierowcy na trasach z reguły byli stali i rzadko się zmieniali. Miejscowość, w której pracowałam była ostatnią, w której wsiadali podróżni, gdyż w następnej wszyscy wysiadali. Tak więc jechałam przez jakieś 7 km sama razem z kierowcą. Mało tego to połowa tej drogi wiodła przez las, w którym to znajdował się parking leśny. Zawsze... Przeczytaj więcej...