Opowiadania erotyczne :: Mój pierwszy wibrator

Mam na imię Anna jestem niewysoką blondynką o kształtnym tyłku i jędrnych piersiach zimą miseczkę E latem D . Strój i plaża zobowiązują i wymusza wiosenną dietę. Mój facet Michał to normalnej przeciętnej budowy facet, cudownie czuły z ogromnym temperamentem, aż meczącym. Dzień kobiet mieliśmy spędzić wyjątkowo, kolacja itp. Jednak po leniwym beztroskim popołudniu postanowiliśmy zostać w domu. Wzięliśmy wspólna kąpiel, gdzie czas miło upłynął na flircie i osuszaniu butelki wina. W szlafroczkach przemieściliśmy się do salonu, w TV nic nie było wiec włączyłam muzykę.

Michał poprzeglądał trochę gazet, ale po chwili przyniósł nasza wieczorną grę, mamy ich kilka dla dorosłych, ale mamy, jak jest nastrój dużo zabawy. Kiedyś znajomi nam pokazali stronkę erozkosz, ale w sumie wtedy zainteresowały nas tylko gry. Wszystkie te inne asortymenty mnie przerażały i jeszcze nie kojarzyły się z rozkoszą. Gry też kupiłam z drżącym sercem, nie wiedziałam, jak przyjdą czy nie trafią pod drzwi do sąsiadki itp. Przyszły na szczęście w sposób bardzo dyskretny a dziś już lezą prawie na wierzchu w naszym domu. Trochę mi się nie chciało grać, wolałam poczytać gazetkę, ale tak mnie myział, masował muskał ze nabrałam ochoty, żeby się trochę przy niej poprzekomarzać.

Lubiłam ten losowy flirt i drżenie emocji przed kolejnymi zadaniami.

Mocno już rozpaleni po 40 minutach zabawy nabrałam ochoty na sex. Jednak Michał chciał się bawić dalej. Zawiązał mi oczy, położył na łóżku i rozpoczął długie pieszczoty. Lizał mi piesi, ssał sutki, drażnił je. Całował mnie po całym ciele omijając usta i cipke. Wiłam się szukając kontaktu w tych miejscach.

Wsadził mi w usta penisa i zaczął do tak zakneblowanej mówić. Jak marzy o trójkącie, jak chciałby, żeby teraz z nami był przystojny facet i jak mógł mnie z nim rozpieszczać.

Nie mogłam, ale nie chciałam odpowiadać, skupiłam się na pieszczeniu mojego ulubionego członka.

Zmienił narracje i zaczął opowiadać ze zaprosił przyjaciela i on na nas teraz patrzy. Obserwuje moje piękne ciało i jest tym widokiem zafascynowany. Ze ma na imię Greg, jest wspaniałym mężczyzną, któremu już dwa lata temu umarła zona. Ze od wielu miesięcy nie był z żadna kobieta mimo dużej atrakcyjności.

Opisywał jaki ma wielki wzwód w spodniach spodniami jak cierpi, jak płonie mu twarz.

Prosił mnie bym wstała na czworaka i robiąc mu dalej loda wypięła pupe w stronę naszego gościa.

Wypełniłam to polecenie, wyobrażałam sobie tą sytuacje i czułam o dziwo z tego duże podniecenie.

Wypinałam pośladki coraz bardziej pokazując wymyślonemu kochankowi swoją mokra dziurkę.

Grałam dla męża, ale i dla siebie. Michał od dawna namawiał mnie na trójkąt. Zapytał mnie czy Greg może się popieścić. Zgodziłam się. Opisywał mi jakiego ma nabrzmiałego penisa i prosi bym rozsunęła rękami wypięte pośladki, bym pokazała jaka jestem podniecona.

Mąż zapytał, czy mogę pomoc naszemu gościowi i czy popieszczę go też troszkę.

Zgodziłam się i tu niespodzianka. Poczułam drugiego penisa. Wiedziałam ze jest sztuczny, ale był cudownie realny. Łobuz zrobił sam zakupy. Zaczęłam na zmianę pieścić fiuta męża i naszego wymyślonego gościa. Chciałam by mąż patrzył, jak robię loda na innym penisie, nawet sztucznym. Zatraciłam się w tym, bo był bardzo realny, duży, ale zgrabny czułam na ustach żyłki, główkę. Pieściłam te dwa penisy na zmianę. Czułam się przez to gadanie męża prawie jak w trójkącie. Czułam w ustach jak mocno podnieca to też męża, jaki jest napięty i twardy.

Powiedziałam zróbmy 69 chce żebyś widział jak Greg mnie bierze. Byłam na górze, cały czas pieściłam podnieconego męża. Lizałam mu jadra, powoli głęboko brałam do buzi jego fiuta, coraz głębiej. Wiedziałam ze musze dawkować przyjemność, bo zaraz dojdzie. Wypięłam pupe, czując jak cudownie Michał liże mi łechtaczkę, wargi. Poczułam tez jak powoli w rozpalona cipke wkłada mi wczesnej wylizanego sztucznego penisa. Był trochę większy niż męża przyjemnie mnie wypełnił i zaczął wibrować.

Było to dziwne uczucie czuć wibrującego penisa w cipce i jednocześnie usta męża na łechtaczce.

Ssąc penisa męża rozpoczęłam taniec na wibrującym cudzie, czułam jak soki płynna w kierunku jego ust. Zaczęłam bezwiednie jęczeć coraz mocniej było mi cudownie. Poczułam wytrysk Michała w ustach, delikatnie wyciągnęłam penisa by następne fale nasienia rozbiły się o moje jędrne zamknięte usta. Bałam się zakrztusić. Krzyczałam z rozkoszy i zlizując spermę męża miałam potężny orgazm.

Przeraziłam się ze chyba mam ochotę na realny taki układ. Było cudownie. Cudowny zakup.

60%
4301
Dodał seksgeometria 11.03.2019 13:57
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Niewierny pan młody

Może już sam tytuł wam coś podpowie. Nie wiem czy jest się też czym chwalić, ale że jest to moja przygoda to zechciałam wam ją opowiedzieć. Otóż, moja kuzynka taka siódma woda po kisielu wychodziła za mąż. A że był jedynaczką to rodzice jej urządzili weselisko na 300 osób. Zaprosili rodzinę z którą nawet nie mieli nigdy kontaktu. Ja wiedziałam o jej istnieniu ale jak wcześniej wspomniałam nie była to bliska rodzina. Moi rodzice zdecydowali się nie iść ale za to wysłali... Przeczytaj więcej...

Urodziny Elizy

Jadąc pociągiem cieszyłem się jak nigdy. Wyjazd na tydzień do mojej dziewczyny z okazji jej urodzin, a przedłużony do Sylwestra planowałem już od miesiąca, a oto w końcu jechałem i zbliżałem się do mojej ukochanej. Podróż nie trwała długo, albo przynajmniej tak mi się wydawało. Gdy tylko postawiłem stopy na ziemi przypadła domnie moja bogini. Niezbyt wysoka dziewczyna, o włosach w kolorze ciemnego blondu przytuliła mnie z całej siły, a ja przestałem zwracać uwagę na... Przeczytaj więcej...

Zjazd klasowy cz. 3 Niedziela

W niedzielę po śniadaniu zaproponowałem Grażynie spacer do lasu, może przy okazji znajdziemy tam parę grzybów na obiad, dobry pomysł, tylko się ubiorę i możemy iść, ja też ubrałem krótkie spodnie i koszulkę. Do lasu było około 300-tu metrów więc byliśmy tam po kilku minutach, idąc ścieżką i wypatrując grzybów słuchaliśmy ćwierkania ptaków, po jakiejś godzinie mieliśmy kilka podgrzybków. W pobliżu płynął strumień i było małe rozlewisko, poszliśmy tam i usiedli... Przeczytaj więcej...