Opowiadania erotyczne :: Wujku a co te konie robią cz. 4

Monika obudziła się około południa. Jej ostro wyruchana przez wuja pizdeczka lekko ją pobolewała. Zaczęła sobie przypominać wydarzenia ostatnich dni. Jak nie za bardzo lubiane wakacje u babci stały się pasmem rozkosznych zdarzeń, których mogłaby jej pozazdrościć najbardziej rozruchana koleżanka z jej klasy. Najpierw żart kuzyna z potężnym końskim fallusem, później krótka wizyta tego chuja w pochwie kasztanki, podglądanie stosunku wuja z ciotką przez dziurkę w powale na strychu i wreszcie pierwszy raz z kuzynem. Dalej wypadek Tomka, końskie zaloty i kopulacja obserwowana z ukrycia za stodołą i wreszcie wczorajsza wpadka na strychu i później ostre jebanie jej niedawno dziewiczej pizdeczki przez potężnego XXL kutasa wuja. Wspomnienia tak ją podnieciły, że jej rączka szybciutko powędrowała w obrośnięte meszkiem czerwonych włosków, dziewczęcego krocza.

Tego dnia ze szpitala wracał Tomek. Monika była ciekawa jak też założyli mu ten gips i jak bardzo będzie jej przeszkadzał w realizacji jej planów w stosunku do chłopaka. Właściwie nie rezygnowała z dalszych harców na jego, w stosunku do chuja wuja Olka, niewielkim penisie. Po szesnastej wujek przywiózł go w końcu ze szpitala i dziewczynka wybiegła pomóc mu wysiąść z samochodu. Sama zaczęła się sobie dziwić, że w tak krótkim czasie stała się tak bardzo zmanierowana. Nic więcej jej nie interesowało, tylko to czy będzie mogła dobrać się do jego chuja i czy tylko będzie możliwe dalsze z nim ruchanie. Oceniła, że gips, który unieruchamiał kolano i pachwinę chłopaka jest jednak tak założony, że nie utrudnia dostępu do jego kutasa. Doszła do wniosku, że w pozycji na jeźdźca będzie mogła swobodnie ujeżdżać jego rumaka i doznawać licznych rozkoszy z przeżywanych z nim orgazmów. Może nawet taka sytuacja była lepsza, bo teraz to ona będzie dyktować warunki a to spełnia zachcianki jej władczego charakteru. Nareszcie będzie mogła się odciąć za wszystkie kawały i żarty kuzyna. Zresztą pomyślała "Przecież w tym domu jest jeszcze jeden znacznie potężniejszy kutas, który wprowadził ją już raz w tak głęboki orgazm totalny".

Po kolacji Moniczka poszła do swojego pokoiku i próbowała skupić się na czytaniu książki. Nic jej nie szło. Jej myśli ciągle uciekały w kierunku sypialni kuzyna. Czy już tam jest, czy już przebrał się w piżamę? Wreszcie czy będzie się do niego mogła dobrać? Nie było szans. Robaczywe myśli brały nad nią górę. Po godzinie takiej walki, szybciutko wstała i w swojej króciutkiej koszulince na naramkach, cichutko, na paluszkach przebiegła do sypialni Tomka.
- Proszę - usłyszała kiedy cichutko zapukała do drzwi - Wiedziałem, że przyjdziesz - powiedział chłopak kiedy stanęła w drzwiach.
- A myślisz, że mogłam wytrzymać...- zaczęła dziewczyna i zamarła na widok tego, że w pokoiku była jeszcze jedna osoba. Obok łóżka kuzyna siedziała na krzesełku babcia.
- Chodź, chodź - powiedziała staruszka - Zawsze marzyło mi się, że będzie z was doskonała para.
- Babciu przecież rozmawiałyśmy na ten temat - powiedziała walcząca z zaskoczeniem dziewczynka.
- Rozmowa, rozmową a zobaczyć to na własne oczy to zupełnie coś innego - trochę zniecierpliwiona fuknęła w kierunku dziewczyny babcia - Wiedziałam, ze przyjdziesz i nie mogłam sobie odmówić tego widoku. Ja usiądę sobie w kąciku a wy przystępujcie do dzieła. W końcu i mnie się coś od życia należy, to sobie chociaż popatrzę.
- Właściwie mnie to nie przeszkadza - powiedziała Monika i wskoczyła zgrabnie pod kołdrę, która przykryty był Tomek.

Jej ręka z miejsca powędrowała w krocze chłopaka. Był tylko w górze piżamy a tam gdzie sięgnęła, z jednej strony natknęła się na twardy gips ale w samym środku namacała będącego w zwisie kutasa kuzyna. Szybko zaczęła go pieścić i lekko branzlować. Na efekty jej starań nie trzeba było długo czekać. Kutas chłopaka po chwili prężył się już w pełnej gotowości do działania. Zupełnie nie zwracali uwagi na siedzącą w rogu babcię, która coraz bardziej wędrowała myślami do swoich własnych wspomnień. Dziewczyna energicznie odrzuciła kołdrę i bez większych ceregieli, klękając na wysokości jego bioder, odchyliła jego chuja i pomału nabiła się na niego swoją śliską i gościnną pizdeczką. Najpierw ujeżdżała go pomału ale ciągle zwiększała tępo wnikania jego rumaka do jej pochwy. Czuł, że musiało się coś wydarzyć podczas jego nieobecności, bo jej pochwa była znacznie bardziej powiększona niż ostatnio i jego kutas wszedł w jej wnętrze o wiele łatwiej. Domyślił się, że tylko olbrzym jego ojca mógł dokonać tego dzieła. Skakała po nim chwilę ale brak doświadczenia i kilkudniowy post chłopaka spowodował, że nagle poczuła jak w jej wnętrzu rozlewa się ciepło wystrzelonej z jego działa spermy. Jednocześnie spowodowało to, że dziewczyna znowu przeżyła tą olbrzymią ekstazę orgazmu i obydwoje połączyli się w głośnych okrzykach spełnienia. Do ich głośnych okrzyków dołączyło się głośne westchnienie, siedzącej w rogu i obserwującej z zapartym tchem jej szaleńczą jazdę, babci.
- Byliście naprawdę cudowni - jęknęła staruszka - Jak bardzo przypomniały mi się moje młodzieńcze czasy.
- Teraz trochę przeszkadzał nam gips ale chociaż obydwoje współżyjemy krótko, to jednak poznaliśmy wiele tajników seksu - lekko dysząc szepnęła Monika i lekko cmoknęła w rozchylone usta leżącego na plecach kuzyna.

Tego wieczoru dosiadła go jeszcze dwa razy i równie cichutko jak przyszła, tak tez wróciła do swojego pokoiku. Czas leciał bardzo szybko. Monika co noc odwiedzała sypialnię Tomka i doszła do takiej wprawy w ujeżdżaniu jego rumaka, że osiągała coraz większe orgazmy, graniczące z tym potężnym, totalnym zadowoleniem jaki przeżyła podczas pierdolenia się z wujem Olkiem. Wreszcie przyszedł ostatni dzień wakacji. Monika tak jak nie chciała tu przyjeżdżać, teraz nie chciała wracać do domu. Od rana snuła się po obejściu i nie mogła sobie znaleźć miejsca. Ciągle czegoś jej brakowało.

Wreszcie po śniadaniu poszła wolnym krokiem w kierunku stajni. Otworzyła drzwi i weszła do środka. Podeszła najpierw do kasztanki i łagodnie pogładziła ją po karku.
- Ty to masz dobrze. Masz swoja ruję i zawsze obok jest ogier, który cię pokryje i wepchnie w ciebie tego olbrzymiego kutasa. Po tym co się tutaj wydarzyło, moja pizdeczka jest cały czas gotowa na odwiedziny męskiego chuja - zagadnęła do klaczy jakby zwierzała się najbliższej przyjaciółce - Po powrocie do domu będę musiała poszukać sobie jakichś penisów, które będą zaspokajać moje chuci.
Kobyła jakby rozumiejąc jej problemy, wyraźnie potakująco kiwnęła swoim wielkim łbem. Monika podeszła teraz do Karego. Spojrzała pod jego brzuch i znowu zobaczyła jego olbrzyma w pełnym wzwodzie. Znacznie odważniej niż za pierwszym razem wyciągnęła swoją rączkę w kierunku dyndającego kutasa. Objęła dłonią i zaczęła branzlować. Koń stał spokojnie i poddawał się jej karesom. Nagle dziewczyna zapragnęła pocałować tą olbrzymia pałę i odchylając ją do boku i sama pochylając się, polizała gruby trzpień końskiego chuja.
- Jakie ty masz tu delikatne ciałko i jakie smakowite - jęknęła bardzo podniecona tym co zrobiła.
Teraz próbowała zmieścić w swojej buzi znacznie grubszą od reszty głowicę tej końskiej pały. Kiedy to robiła nie zauważyła w drzwiach stajni dwóch postaci. Jedną z nich był oparty na kulach Tomek a drugą wuj Olek.
- Ach tutaj się zabawiasz - ze szczerym uśmiechem zagadnął starszy.
Dziewczyna odskoczyła od ogiera i czerwona jak burak spojrzała w kierunku drzwi stajni.
- Ja tylko... - zaczęła jąkając się - Chciałam się z nimi pożegnać.
- Widzę, widzę - ciągle śmiejąc się kontynuował wujek - Kary też postanowił to samo. A może wyczuł twoją ochotę na ostre jebanko.
- Czyżby była to prawda z tymi fremonami a myślałam wujku, że żartujesz - cicho szepnęła.
- Widocznie wyczuwa twoją dziewczęcą ruję i dlatego dostał porannego wzwodu - tym razem lekko szyderczym tonem wtrącił się Tomek.
- Żartujecie sobie ze mnie - żachnęła się dziewczyna i zrobiła obrażoną minkę.
- No już się nie gniewaj ale wyglądasz przy fallusie Karego dosyć komicznie - śmiał się kuzyn.
Dziewczyna chciała uciec od tych prześmiewców ale stali w drzwiach stajni całkowicie je tarasując i było to niemożliwe. Wykonała nawet jakiś ruch o tym świadczący ale nastolatek i jego ojciec weszli do środka i zamknęli za sobą drzwi. dziewczyna wyczuwała instynktownie, że za chwile coś się wydarzy, że ci dwaj jej ukochani mężczyźni nie na próżno znaleźli się w stajni. Jej oddech stał się szybszy a cudowne piersi falowały w rozpiętym na jeden guzik od góry, króciutkim fartuszku. Już wcześniej podczas pieszczot chuja Karego czuła jak swędzi ją chętna do wyjebania pizdeczka ale teraz niemal pulsowała okryta koronkowymi majteczkami. Zauważyli rosnące podniecenie dziewczyny. W końcu znali ją bardzo dobrze i obydwaj sprawdzili możliwości jej tak niedawno cnotliwej pizdeczki. Tomek oparł się na kulach i energicznie rozpiął swoje spodnie, które opadły na dół, zatrzymując się na kostkach chłopaka. Miał już znacznie cieńszy gips, dlatego było to możliwe. Teraz ściągnął swoje luźne bokserki, uwalniając swego kutasa, który prężył się w jego kroczu w pełni gotowy do działania. Monika podeszła do niego i pomogła mu ściągnąć całkowicie spodnie i majtki a następnie rozpięła swój fartuszek i z gracja zdjęła go, i położyła na zydelek stojący przy drzwiach stajni. Później dołożyła do niego swoje majteczki i całkiem goła podeszła do kuzyna, biorąc w dłoń jego kutasa i pomału go branzlując, pociągnęła lekko w kierunku środka stajni i dalej w kierunku szerokiego toka. Chłopak oparty o kule poddawał się jej zamysłowi i oparł swoją pupę o zimny rant koryta. Wtedy dziewczyna kucnęła i z dużą wprawą zaczęła mu robić loda. W tym czasie wuj Olek, widząc co się dzieje, też szybko rozebrał się do naga i oparł mięsiste pośladki o koryto tuż obok syna. Dziewczyna widząc teraz przed sobą i jego olbrzyma, szybko zajęła się też i jego chujem, wyczyniając zmysłowe harce językiem po olbrzymiej żołądzi. Była już bardzo podniecona a z jej pizdeczki niemal kapały dziewczęce soczki. Szybko wstała i obróciła się tyłem do młodszego z mężczyzn tak, że jego kutas znalazł się tuż przy jej dziurce w odbycie. Nie raz przedtem wchodził w nią właśnie tamtędy i chłopak szybko zorientował się czego chce kuzynka. Był teraz w lekkim przysiadzie a jego pupa opierała się nadal o koryto. Chwycił w dłoń swego chuja i przytrzymał kiedy dziewczyna zaczęła się na niego nabijać. Monika miała bardzo wrażliwe wejście do swojej pupy i bardzo podniecały ją stosunki analne. Teraz też kiedy kutas chłopaka wszedł w jej dupkę cały, czuła jak bardzo drażni on jej pizdeczkę. Jedną stopę oparła na gipsie a drugą na ugiętym kolanie chłopaka. Szeroko rozchyliła nóżki i lekko pociągnęła za olbrzymiego kutasa wujka Olka. On też zrozumiał o co jej chodzi i lekko przykucając znalazł się miedzy jej nóżkami z olbrzymią głowicą rozchylającą delikatne płatki jej warg sromowych.
- Wejdź we mnie i ostro mnie wyruchajcie w obydwa otworki - dyszała z podniecenia - Och jak czuję jak mnie wypełniacie - jęczała kiedy wujek wszedł w jej gościnną pizdeczkę niemal całym swoim potężnym narządem.
Teraz mężczyzna wypełniający jej pizdę, rozpoczął ostre jebanie, wykonując bardzo głębokie ruchy frykcyjne i wbijając się w nią coraz głębiej aż dobił do końca. Obydwaj czuli jak ich chuje ocierają się o siebie, oddzielone tylko cienkimi ściankami jej jelita i pochwy, do tego tej drugiej naciągniętej do granic możliwości grubasem w niej goszczącym. Dziewczynka tak ściśnięta w tym sandwiczu głośno piszczała i krzyczała a wuj Olek coraz szybciej i mocniej dobijał swoim podbrzuszem do jej szeroko udostępnionego krocza. Żadne z nich nie zwracało na to uwagi, że obydwa konie łypały na scenę rozgrywającą się miedzy nimi i jakby z podziwem, potakująco ruszały swoimi łbami z góry na dół.
Pierwszy doszedł w jej pupie Tomek. Monika czuła jak wystrzelił salwą ciepłej spermy powodując jeszcze większe podrażnienie jej dupki. Po kilkunastu ruchach frykcyjnych i wujek Olek wbił w nią maksymalnie całego swego olbrzyma i z ogromnym ciśnieniem strzelił w jej pochwę potężnym wytryskiem swego nasienia. W dziewczynie drgały teraz wszystkie komórki tak przeżywała swój największy orgazm wynikający z wyruchania na dwa baty. Wbiła swoje paznokcie w przedramiona wujka, za które przytrzymywała się podczas jebania ale mężczyzna w euforii potężnego zadowolenia nic nie poczuł, chociaż w kierunku łokci zaczęły płynąc stróżki krwi. Kiedy zorientował się po chwili, że jego maczuga opada, pomału wysunął się z dziewczynki i pomógł jej zejść z krocza Tomka.
- O kurwa. Co to było? - jęczała nastolatka - Ale mnie wypełnialiście, ale mnie wyruchaliście - dyszała.
- Byłaś naprawdę cudowna - dyszał ze zmęczenia i spełnienia wujek Olek, czując jak mała bierze jego kutasa do buzi i wylizuje resztki spermy.
- To było naprawdę niesamowite - jęknęła przenosząc swoją główkę w krocze Tomka i czując jak po jej pupie i udach spływają strugi spermy - Szkoda, że już muszę wyjechać bo chętnie bym to powtórzyła.
- Nie masz wcale daleko i zawsze możesz do nas podjechać a chętnie wyruchamy obydwie twoje młodziutkie dziurki - spokojnie już powiedział wujek Olek i ubrał swoja koszulkę , spodenki i spodnie.
- Na pewno będę za tobą tęsknił - powiedział Tomek i przy jej pomocy tez założył bokserki i spodnie.
- Obiecuję, że będę przyjeżdżać zawsze jak tylko będę mogła. Tak mi z wami dobrze - obiecała i też ubrała majteczki i króciutki fartuszek.

Wszyscy troje razem wyszli ze stajni i tylko Monika lekko chwiejnym krokiem. Dotrzymała swojej obietnicy i zawsze kiedy tylko mogła urywała się do babci, aż dziwili się jej rodzice. Zawsze była ostro wyruchana przez kuzyna i jego ojca, często w obecności zaciekawionej babci. Wiosną zabrała ze sobą najlepszą przyjaciółkę, która też skorzystała z usług kutasów wujka Olka i Tomka, i nie mogła wyjść z podziwu nad ogromem końskiego fallusa Karego. Próbowała nawet wepchnąć go do swojej nastoletniej pizdy ale udało jej się zmieścić tam tylko jego ogromny czubek. Przyjaciółce Moniki tak spodobały się seksualne harce z Tomkiem, ze została jego dziewczyną a później żoną. Monika też znalazła sobie niezłego ogiera. Nie miał on może takiego olbrzyma XXl jak wujek Olek ale jego solidne XL, prawie dwudziesto centymetrowe przyrodzenie całkowicie zaspokajało jej potrzeby. Nie stroniła też od dającego jej największe orgazmy jebania na dwa baty, które tak ciekawie podsumowywały podrzucaniem łbami Kary i Kasztanka. KONIEC.
60%
118083
Dodał wojtur24 25.04.2013 07:00
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
karol0111 twoje opowiadania sa super! licze ze to jednak nie koniec? zaczynalo byc jeszcze ciekawiej z ta domieszka zoofilii. naprawde super! 25.04.2013 07:58

Podobne opowiadania

Nieśmiała Klaudia cz.1

Z moją dziewczyną Klaudią znałem się już prawie rok. Była to niska brunetka o niebieskich oczach z pięknym uśmiechem. Jej największym atutem był obfity biust , który przy jej zgrabnej budowie prezentował się bardzo dobrze. Była to dziewczyna nieśmiała i raczej zamknięta w sobie. Na naszą pierwszą rocznicę zabrałem ją na tydzień w góry , było to w maju i akurat zbiegało się z moimi urodzinami. Kończyłem wtedy 20 lat , Klaudia miała wtedy 18. Przez ten rok znajomości... Przeczytaj więcej...

Korepetycje 2

Angela cała się trzęsła. Ponownie stałą przed drzwiami tego wielkiego domu, w którym ledwie dwa dni temu doznała tego upokorzenia. Starzy gnoja nie wiedzieli oczywiście o niczym i dla nich nadal udzielała korepetycji ich synowi. Synowi który potraktował ją jak tanią dziwkę. Jak ma się teraz zachować? Co zrobi gówniarz? Jak ma mu w ogóle spojrzeć w oczy? Jak ma sobie spojrzeć w oczy. Ubrała się dużo skromniej niż ostatnio. Jeansy, sweter, koszula na guziki zapięta pod szyje... Przeczytaj więcej...

Rodzinne opowieści - teściowa

Mam na imię Michał opiszę wam kilka rodzinnych przygód. Zbliżała się I komunia mojego dziecka, wszystko było przygotowywane w domu więc od samego rana był w nim wielki ruch. Około 2 godziny przed imprezą w kościele przyjechała moja teściowa - sama ponieważ teść był chory w szpitalu. Gosia - bo tak ma na imię moja teściowa jest normalną kobietą o nieco pulchnej budowie ciała. Przyjechała ubrana w jasną spódnicę i marynarkę oraz buty na wąskim obcasie i oczywiście cieliste... Przeczytaj więcej...