Opowiadania erotyczne :: Wujku a co te konie robią cz.2

Monika codziennie wieczorem znikała w swoim pokoiku, by po półgodzinie cichutko, na paluszkach przejść do sypialni swojego starszego kuzyna Tomka. Po czterech dniach ostrego, kilkukrotnego w ciągu nocy jebania, dziewczynka zgodnie z przewidywaniami dostała okres i na jakiś czas, dokładniej na cztery dni, musieli odstąpić od wpychania kutasa do jej coraz bardziej gościnnej pizdeczki. Tomek tęż dzięki codziennemu ruchaniu doszedł do dużej wprawy i stosował coraz bardziej wyuzdane pieszczoty i coraz dłużej jebał malutką kuzyneczkę. Przekonał się, że nad wytryskiem można zapanować i takie wstrzymanie go powoduje, że jest znacznie większy a to prowadzi do znacznie potężniejszego orgazmu chłopaka. Dochodzili niemal jednocześnie i z głośnymi okrzykami i piskami kończyli każde jebanko. Właściwie nikt tego nie zauważył, no może tylko babcia mająca problemy ze snem, dziwnie się uśmiechała widząc ich przy śniadaniu. Monika nic a nic nie żałowała już swojego przyjazdu do babci. Na jej słodkich ustach gościł ciągle uśmiech a jej figurka, szczególnie śliczna pupa, nabierała z dnia na dzień coraz bardziej kobiecych kształtów. Tomek też nabrał jakby innej pewności siebie i tak w ogóle stał się dla niej całkiem inny.

- Nie wiedziałam, że ruchanie może przynosić tyle przyjemności - powiedziała gryząc go w ucho trzeciego dnia ostrego jebania, kiedy to w czasie jednego stosunku cztery razy zmienili pozycję - A tak się tego bałam.

- No widzisz. Trzeba było aż takich podchodów żeby cię o tym przekonać - cicho jej odpowiedział i delikatnie zaczął pieścić gołe piersi dziewczyny.

- Nawet pojęcia nie masz jak moja mała pizdeczka ochoczo gości twojego ogierka - szeptem dodała - I jak bardzo doprowadzasz mnie do ekstazy.

- A pamiętasz kutasa u konia w stajni - z uśmiechem zaatakował teraz paluszkami jej muszelkę.

- Ja nawet widziałam jak wepchnął go pod ogon swojej żonki - również z uśmiechem rozkładając szeroko nóżki i chwytając w dłoń jego coraz większego kutasa odpowiedziała Monia.

- O to musiała mieć ruję. Szkoda, ze to przegapiłem. Strasznie lubię oglądać te końskie zaloty - atakował jej mokrą pizdę coraz głębiej, by nagle przenieść swoje palce w jej drugi otworek i wepchnąć dwa z nich głęboko w jej dziewiczą dupę.

- Ałła, co robisz? To bolało - obruszyła się i leciutko go odepchnęła - Chociaż twoje pieszczoty w tym miejscu stają się coraz przyjemniejsze. Tak mi rób. O kurwa jak to pobudza moją ochotę. Pieścisz moja dupę a ja coraz większe łaknienie odczuwam w mojej pizdeczce.

- To jak mam robić, czy nie? - wyraźnie się z nią przekomarzał.

- Rób, rób to znowu tylko pierwsze wrażenie a teraz jest wspaniale - głośno jęknęła czując jak chłopak złożył trzy paluchy opuszkami do siebie i wepchnął je głęboko w jej dupę.

- A może teraz byś wepchnął swojego chuja w miejsce tych palców - nieśmiało zaproponowała, czując jak analne pieszczoty pobudzają jej żądze.

Położyła się na brzuchu i podciągnęła pod siebie szeroko rozwarte kolanka. W tej pozycji żaby gotowej do skoku czekała na dalsze czynności kuzyna. Klęknął za nią i pomału zaczął wprowadzać swego kutasa do jej dupy. Wiedział, ze odbyt nie podda się tak łatwo jak srom i pochwa, że jest znacznie mniej rozciągliwy. Dlatego wchodził w nią pomału i ostrożnie, reagując na wszystkie oznaki bólu dziewczyny. Wreszcie dotarł do jej pośladków swoim kroczem i teraz nie zwracając już na nic uwagi rozpoczął ostrą jazdę. Nagle chłopak wyjął swego chuja z jej dupki i sam się zdziwił z jaką łatwością włożył go w dotychczas bardzo ciasną pizdeczkę Moniki. Przez jakiś czas jebał ja teraz głęboko zanurzając w pochwę. Dziewczyna głośno krzyczała, gdyż to przełożenie spowodowało, że niemal natychmiast weszła w orgazm ciągły a ostra salwa jego ciepłej spermy znacznie zwiększyła jej doznania.

- To było coś niesamowitego - dyszała kiedy leżeli w pozycji na łyżeczkę - Najpierw przez wyruchanie mojej dupki podrażniłeś bardzo mocno moja pizdeczkę a później dopełniłeś dzieła wpychając w nią swego chuja.

- Sam nie wiem jak to się stało ale nagle zapragnąłem odwiedzić obydwie twoje dziurki - cicho wyznał ciągle pieszcząc jej piersi i druga ręka krocze dziewczyny.

- I to było wspaniałe bo dało mi największy jak do tej pory orgazm - cicho wyznała i obracając się pocałowała go w usta.

Następnego dnia Monika dostała obfitego krwawienia. To nie przeszkodziło im w dalszym uprawieniu seksu, tylko tyle, że teraz przez cztery dni Tomek ruchał ją w jej śliczną dupkę. Monika, chociaż nie miała doświadczenia, to jednak czuła coś, że nie lubi ruchania w prezerwatywie. Dlatego podczas najbliższego pobytu w mieście, weszła do apteki i kupiła sobie globulki zabezpieczające na dni płodne. Powiedziała o tym Tomkowi. Kuzyn ucieszył się bo też nie lubił cukierka przez papierek.

Taka sielanka trwała do końca lipca. Niestety pojawiły się czarne chmury. Na początku sierpnia Tomek złamał nogę w udzie i musiał tydzień przeleżeć w szpitalu a później mieć wysoko założony gips. Monika chodziła jak struta aż w końcu po tygodniu... CDN.
60%
65748
Dodał wojtur24 17.04.2013 15:20
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
MAREK123A fajna ta kuzynka a co dalej ? 18.04.2013 17:31

Podobne opowiadania

Mała ruda cz.2

Kilka dni po spotkaniu w sali konfrencyjnej Patrycja zaczepiła mnie gdy w pobliżu nikogo nie było. "Hej, może wyświadczysz mi jeszcze jakąś 'przysługę', co?" "Jaką konkretnie?" udawałem że nie wiem co ma na myśli. "No wiesz..." wyraźnie nie chciała tego powiedzieć na głos. "Musisz być bardziej konkretna" uśmiechnąłem się szelmowsko. "Chcę się bzykać" wypaliła czerwieniejąc się. "Ale coś za coś, musisz przyjść do pracy bez bielizny". Chwilę się zawahała. ... Przeczytaj więcej...

Walka z wiatrakami cz. I

Jak rozpocząć tę historię? Myślę, że odpowiednim otwarciem będzie stwierdzenie, iż są w życiu chwile, które wszystko zmieniają. Moje życie pokazało, że bardzo łatwo zejść na złą drogę. Granica jest taka cienka, tak niewidoczna. Przekroczysz ją, tylko na sekundę, i czasem… Cóż, czasem nie możesz już zawrócić. Urodziłem się w bogatej rodzinie, ba, nawet bardzo bogatej. Cały ten majątek to zasługa mojego dziadka, który jakimś cudem dorobił się fortuny... Przeczytaj więcej...

Wujku a co te konie robią cz. 4

Monika obudziła się około południa. Jej ostro wyruchana przez wuja pizdeczka lekko ją pobolewała. Zaczęła sobie przypominać wydarzenia ostatnich dni. Jak nie za bardzo lubiane wakacje u babci stały się pasmem rozkosznych zdarzeń, których mogłaby jej pozazdrościć najbardziej rozruchana koleżanka z jej klasy. Najpierw żart kuzyna z potężnym końskim fallusem, później krótka wizyta tego chuja w pochwie kasztanki, podglądanie stosunku wuja z ciotką przez dziurkę w powale na... Przeczytaj więcej...