Opowiadanie, w którym to TY jesteś głównym bohaterem (moje pierwsze, więc przyda się konstruktywna krytyka)
Spacerowałeś sobie spokojnie po Wrocławiu, kiedy od tyłu pobił do ciebie jakiś facet. Przyciągnął cię do siebie, zakrywając ci usta tak, że nie zdążyłeś nawet krzyknąć. Wasze ciała się stykały i nawet przez materiał ubrań czułeś opierającego się o ciebie penisa. Niestety wokół nikogo nie było, kto mógłby pomóc. Zaciągnął cię przed srebrnego, starszego... Weiterlesen...