Opowiadania erotyczne :: Prawie cyber z byłą

Będąc pod wpływem procentów podczas zabaw przy ekranie, nagle wpadłem na głupi pomysł i napisałem do byłej czy lubiła jak dostała fotkę sterczącego kutasa.
W odpowiedzi po minucie: fotka jej cycków i dopisek "masz, zwal sobie jak ci stoi"
Odpisałem: nie o to mi chodziło, ale dzięki, dawno nie widziałem twoich
(O)na: Teraz musisz pokazać się też.
(J)a: fotka kutasa a raczej majtek z prężącym się pod nimi sprzętem.
O: Co to ma być!? Chcę kutasa!
J: A ja cipkę!
O: fotka rozłożonych nóg i jej rozchylonej cipki i dopisek "teraz pokaż chuja!"
Znów zaczęła być wulgarna, może jest wcięta?
J:fotka kutasa bez majtek, lekko stojący
O: Chce takiego jak lubiłam! Postaw go, ma być sztywny i błyszczący! Pokazuj jak się zabawiasz
J: To chyba by musiał być przez ciebie ośliniony i zwisać nad twoją twarzą
O:To się tak ustaw
Telefon na podłogę, staję na czworakach nad obiektywem, wlączam nagrywanie i zaczynam walić konia, po minucie wysyłam.
O: Dziękuję, dawno nie widziałam kutasa z bliska.
J: Przecież masz faceta
O: I ruchanie jak formalność w banku
J: Tzn?
O: Rozłóż nogi, obróć się, wypnij dupę, rozciąganie tyłka rękoma, szlifowanie moich dziur aż się zleje, wypchnięcie spermy, podtarcie się, wymycie i spanie. Już się zlałeś?
Z lekka mnie zamurowało, bo nie myślałem, że mogło jej się tak nieseksualnie ułożyć
O: Spuściłeś się?
J: Nie, nie pisałem żeby mieć cyber zabawę. No i nie myślałem, że masz tylko ruchanie, bez zabawy, raczej zawsze lubiłaś trochę zabaw przed i po...
O: Zdecydowanie wolałabym pooglądać pałę, która mnie rozjeżdża w każdą moją dziurę, a nie tylo poczuć żel nawilżający i po chwili twardego chuja w nierozciągniętej dupie
J: A jak to od twojej strony wygladało?

Hm, chyba się obraziła, pomyślałem po jakis 10 minutach od mojego ostatniego tekstu.
Poszedłem pod prysznic, bo już było późno. Po prysznicu chwilę przed spaniem jeszcze wziąłem na chwilę komórkę, żeby ustawic budzik i zobaczyłem powiadomienie o wiadomości. Trochę niepewnie sprawdziłem przekonany, że właśnie dostałem wiadomość z kolejną awanturą. Zamiast tego...

O: Gdy klęczałam przed twoim sterczącym kutasem, podniecało mnie samo patrzenie na niego, branie w usta, lizanie i obciąganie. Dodatkowo chwycenie twoich zwisających lekko jaj było zawsze dobrym patentem, żebyś mi nie wpychał kutasa w gardło, bo ruchałeś mnie często w gardło jakbyś wjeżdżał w dupę bez oporu. Lubiłam leżeć na plecach, a ty mnie dosiadałes od góry w 6 na 9. Stawałeś nade mną na kolanach w rozkroku, widziałam wtedy, jak kutas sterczy wskazując na moje cycki, a jaja zwisały w worku, jakby patrząc na moją twarz. Gdy pochylałeś sie, żeby zacząć obrabiać moją jedną albo obie dziury, kutas obniżał się do mojej twarzy. Jarał mnie widok rozchylonej cewki, ściągnięty lekko napletek i zbierająca się na dole moja ślina po tym, jak chwilę wcześniej drążyłeś mi usta i wpychałeś się prawie w gardło. Uwielbiałam jak dotykał mnie po policzkach i nosie. Wtedy mogłam go powąchać, poczuć zapach kutasa i mojej cipy, jeśli przed chwilą mnie ruchałeś. Śluz zostawał na mojej twarzy i mogłam go bardziej rozsmarować, jeśli zdążyłam chwycić kutasa w rękę i poocierać nim bardziej, że mogłeś mnie oznaczyć swoim zapachem jak pies swój rewir.
Gdy brałam twoją pałę do ust, to często musiałam ssać po to, żeby mi szyja się nie męczyła za szybko, po prostu ustami zawisałam na kutasie. Po jakimś czasie i tak mnie kark bolal, wiec lepiej było położyć ręce na twojej dupie i przycisnąć, to opuszczałeś się wtedy w dół i kutas wpychał się w moje usta, a ja widziałam jak wór z jajami zbliżał się do mojej twarzy, czułam jak twarda pała ugniata mój język i wjeżdża prawie w gardło, czego nie lubiłam, bo nie umiem głębokiego gardła.
Jak byłeś napalony, to chwile po pokazaniu mi pały nad twarzą, widziałam jak twoje uda sie rozszerzają, a twój kutas wjeżdżał bezlitośnie w moje usta, a jaja niemalże dotykały mojego nosa. Jedyne, co mogłam zrobić, to złapać twój worek i ciągnąć cię za jaja w górę, albo wsadzić palce w twoją dziurę. Wtedy wyobrażałam sobie, że tak pewnie wygląda moja dupa, jak mi wierciłes palcem w niej w czasie, gdy ruchałeś mnie w tym samym czasie w cipę.
Albo rozjeżdżanie twojego rowa dildem... Aż żałuję, że nigdy nie zrobiłam zdjęcia, bo od samego patrzenia byłam mokra, a dodatkowe ruchanie twojej dupy... to była po prostu wspaniała zabawa, bo kilka minut po tym już zaczynała ci wypływac sperma na moje cycki, a jak zaczynałeś wierzgać, gdy się spuszczałeś, opryskiwałeś mnie nawet na twarzy, choć nie lubiłam jak wlewało się coś w usta, bo nie lubię spermy połykać. Jeśli coś się wlało, wyciągałam zabawkę z twojej dupy, wypluwałam spermę na dildo i wjeżdżało znow w ciebie.
Gdy się podnosiłeś, by zejść ze mnie, najczęściej resztkami spermy ściekającymi z kutasa oblepiałeś moją twarz. Widok półtwardego kutasa ze zwisającym glutem spermy nad moją twarzą zawsze mnie podniecał, tak jak sperma spływająca w dol po twoim fiucie, gdy widziałam to na filmiku jak sobie zwaliłeś, albo, gdy ci ja skończyłam ręką, gdy leżałeś na plecach do ręcznej robótki z wierceniem palcami w twojej dupie i ssaniem twoich jaj. Chętnie bym znów popatrzyła, jak się zlewasz dla mnie...

Byłem w ciężkim szoku, a pała stała na całego. Wyjąłem z szuflafy dildo, które zostało po różnych zabawach, nadziałem sie na nie i odpaliłem kamerę. Szybkie zwalenie, sperma strzeliła w górę, opadła na grzybka i spłynęła w dół. Po dłuższej chwili struga spermy dotarła do zwieracza i dilda w dupie. Koniec nagrania, "wyslij"...
O: Tego potrzebowałam, teraz obmyj pałę i do spania, bo jutro długi dzień nas czeka...
100%
5772
Dodał Metalhorsie79 19.01.2021 12:16
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Pokrętny romans - Ośmielenie

Pokrętny romans - Ośmielenie
Minęło kilka dni odkąd dowiedziałem się o wszystkim. Codzienne życie raczej jakoś mocno się dla mnie nie zmieniło, wciąż miałem w sumie przed sobą testy techniczne które zbliżały się nieubłaganie. Co prawda byłem już przygotowany na tyle, że pozostały mi jedynie powtórki, dlatego też nie przejmowałem się każdym dniem który zbliżał mnie to strefy zero. Tym bardziej, że obsunęły się z winy szkoły, a nie mojej jak to zwykle bywało. Oświata zadziwia każdego kto kiedykolwiek... Przeczytaj więcej...

Ala

- Dzień dobry – powiedziałem do pani Ali zamykającej swój warzywniak. - Aaa, cześć – odpowiedziała odwracając głowę w moją stronę. Prawie czarne i gęste jak cholera włosy zatańczyły na gołych ramionach pani Ali nie licząc cieniutkich ramiączek. Wrześniowe zachodzące słońce pięknie podświetlało włosy pani Ali, a właściwie ją całą. Jej sklep był na parterze naszego bloku a mieszkaliśmy na tym samym piętrze drzwi w drzwi. Od zawsze mi się cholernie... Przeczytaj więcej...

Rocznica cz. 2

Po godzinie Marcin też zasnął. Rano Kasia obudziła go pocałunkiem w czoło. - Muszę już iść, kochany. Mam nadzieję, że Anka lepiej się już czuje. Zadzwonię do niej po pracy. - Ubrała się podczas gdy Marcin patrzył na nią cały czas. Uwielbia na nią patrzeć szczególnie kiedy Kasia zakłada rajstopy, zresztą jej widok w ogóle jest jego ulubionym - Nie zjesz nic, skarbie? - zapytał - Nie, muszę jechać do pracy. - Pocałowała go na pożegnanie i wyszła z mieszkania.... Przeczytaj więcej...