Opowiadania erotyczne :: Przegrany mecz

No i znów przegrany mecz piłki nożnej, wiedziałam już że to będzie ciekawe popołudnie... Kiedy zawodnicy mojej drużyny już zeszli do szatni, a wszyscy kibice się rozeszli do domów, ja udałam się tam gdzie miałam się stawić w razie porażki, do szatni męskiej.

Ja - Ola, 18 lat, wysoka 178 blondynka, niebieskie oczy, ubrana w czarną sukienkę przed kolano, czerwone szpilki i koronkową bieliznę, biust miseczka C i jędrny, odstający tyłek.

Kiedy dotarłam już do szatni, zamknęłam za sobą drzwi, a moim oczom ukazało się to o czym myślałam cały mecz. Zobaczyłam mnóstwo dobrze zbudowanych chłopaków z mojej szkoły w samych ręcznikach, niektórych jeszcze mokrych od prysznica który brali przed chwilą. Na samym środku stał i już na mnie czekał mój Adonis, Kamil (20l, umięśniony, brunet z kilkoma tatuażami na klacie i ramionach).
K: No i jest moja Ola, pamiętałaś by przyjść - powiedział to z lekkim uśmiechem jakby specjalnie przegrał mecz by ta chwila nadeszła.
O: No jestem jestem tak jak obiecałam - powiedziałam z lekkim uśmiechem podchodząc do niego i kładąc moją rękę na jego umięśnionej klacie.
K: No dobra chłopaki, wynocha, zostaje ze mną Adrian i Mateusz ( 19 i 19 lat, dobrze zbudowana para bliźniaków, najlepsi koledzy Kamila) a reszta wypad i nie chcę was widzieć - Kamil mógł sobie pozwolić na takie dyrygowanie bo był najstarszy + był kapitanem drużyny więc reszta go słuchała.
Kiedy wszyscy już wyszli i zostałam z trzema chłopakami w samych ręcznikach w szatni, Adrian zaproponował byśmy udali się pod prysznic bo żaden z trójki nie wziął jeszcze prysznica. Zgodziłam się bez zastanowienia. Chłopaki od razu zrzucili z siebie ręczniki, a wtedy ukazały mi się ich duże pały i wygolone łona, ich jaja zwisały swobodnie a oni sami w ogóle się nie krępowali. Ja szybko zrzuciłam z siebie sukienkę i bieliznę zostając zupełnie nago ze sterczącym biustem i odstającym tyłkiem. Udaliśmy się wszyscy pod jeden natrysk, woda zaczęła lecieć, chłopaki zaczęli się myć.
K: No dobra, wiesz co teraz, sami się tam nie umyjemy - uśmiechnął się do mnie a ja juz wiedziałam o czym mowa.
Powoli uklękłam przed nimi mając przed twarzą trzy nabrzmiałe już kutasy (K - 21cm, A-19cm, M-18cm). Zawsze po przegranym meczu musiałam wypucować kutasa Kamila a tym razem i jego kolegów. powoli wzięłam do buzi kutasa Kamila a kutasy Adriana i Mateusza do ręki by im zacząć walić powoli. Zaczęłam lizać, ssać i połykać coraz głębiej potężnego kutasa mojego Pana ale chłopaki też się domagali moich usta na ich sprzętach, więc zaczęłam co chwilę wymieniać kutasy w moich ustach....cdn

To moje pierwsze opowiadanie a raczej jego początek, dajcie znać czy pisać dalej czy odpuścić, powiem że historia w połowie prawdziwa xoxo
100%
35819
Dodał Suczka 15.01.2021 12:13
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Koronawirus

Koleżanka żony mieszka w Norwegii i zeszłym tygodniu przyleciała z córką do Polski w odwiedziny do taty, który miał iść do szpitala na trudną operację. Jednego dnia nawet były u nas na kawie. Justyna to drobniutka blondynka o zajebistej figurze. Czterdzieści lat na karku ale bzykałbym jak nastolatkę. Jej córka 18 lat też szczuplutka blondyneczka razem z matką wyglądały jak siostry. Jaka matka taka córka, jednak ja myślałem o Darii cały czas. Justyny ojciec poszedł do szpitala... Przeczytaj więcej...

Empatia II: Udając dziwkę Dzień 1 - wspomnienie 31...

Ten dzień był wyjątkowy. Razem z przyjaciółką Klaudią wracałyśmy do Opola gdzie ona pomieszkiwała. Ze względu na remonty i inne sytuacje jechałyśmy drogami bocznymi, powolutku i bez pośpiechu. W końcu dotarłyśmy pod Opole ale remont ulicy spowodował że często miałysmy postoje, bardzo często obok obecnych tam dziwek. Sama sytuacja miała miejsce gdy jeszcze Niedźwiednik był otwarty i nie ogrodzony a więc jakiś czas temu już. Klaudie poznałam na imprezie kilka lat wcześniej... Przeczytaj więcej...

Pani Renata

Cała historia wydarzyła się rok temu jakoś w grudniu w szkole. Groziła mi pała z języka angielskiego. Pani Renata kazała przygotować mi się z porównania dwóch czasów Present Simple i Present Continous. Przyszedł czas poprawy. Po moich lekcjach około godziny 15:35 przyszła pani Renata. Weszliśmy do klasy w czwórkę ( Pani Renia, Ja, Ania i Robert). Ja nic nie umiałem ale liczyłem na pomoc kolegi, niestety on też nic nie umiał. Najpierw oddała pracę Ania a na końcu ja i Robert... Przeczytaj więcej...