Opowiadania erotyczne :: Przypadkowe spotkanie cz.3

Związek z Rudą trwał w najlepsze. Oprócz tego, że razem z moją do przesady zboczoną kobietą nocami namiętnie się zabawialiśmy, odkryliśmy wiele w sobie. Proces mentalnego rozbierania się trwał i coraz bardziej byliśmy w sobie zakochani. Ruda niemalże wprowadziła się do mojego mieszkania i z tego powodu bardzo się cieszyłem. Potrzebowałem u siebie kobiecej dłoni i większej dyscypliny w regularnym trzymaniu porządku. Poza tym, umówmy się - możliwość patrzenia na jej cudne stopy była najlepszą motywacją na wszystko. Wystarczyło tylko, że coś było nie tak jak powinno i moja kobieta, żeby mnie drażnić zakładała skarpetki. Ale ta część nie jest akurat o naszych intymnych wybrykach.
Któregoś dnia Ruda odebrała telefon i rozmawiała przez 20 minut. Po jakimś czasie oznajmiła mi, że na tydzień do miasta przyjeżdża jej starsza siostra Magda. Magdę kojarzyłem tylko z widzenia. Była starszą wersją Rudej, tylko akurat geny jej się tak ułożyły, że jest brunetką. Ruda była podjarana faktem, że przedstawi jej nowego chłopaka i ja również starałem się jak najlepiej wypaść. Magda miała zatrzymać się u Rudej, więc postanowiłem dotrzymać dziewczynom towarzystwa. Po tygodniu powitaliśmy Magdę na dworcu i od razu zauważyłem wiele szczegółów. Miała jeszcze lepszą figurę niż Ruda, ale to nic dziwnego jak jest instruktorką fitness. W oczy rzucały się jej długie nogi i buty na obcasie, które idealnie eksponowały jej stopy. Paznokcie miała pomalowane na czarno, a same stopy prezentowały się nieziemsko. Pierwszy dzień przeszedł nam jak z bicza strzelił. Wspólnie robiliśmy jedzenie, potem poszliśmy z dziewczynami pobiegać, aż wróciliśmy do mieszkania. Po kąpieli ruszyliśmy z Rudą do sypialni, ale nie mieliśmy ochoty na seks. Wobec czego postanowiłem jej ulżyć w bólu, ponieważ po bieganiu bolały ją stópki. Zatem rozochocony zabrałem się bez słowa za masowanie. Nie trwało to długo, ponieważ od razu zacząłem ssać jej paluszki i oblizywać podeszwę stopy. Wtedy drzwi od sypialni się otworzyły.
Stała w nich Magda w srebrnym szlafroku i japonkach:
- Ruda czy mogę pożyczyć... o cholera chyba przyszłam nie w porę
No zajebiście, akurat wsadzałem sobie całą stopę Rudej do ust. Magda chciała się dowiedzieć gdzie jest suszarka i wyszła patrząc na nas z wyraźną ciekawością. Następnego dnia postanowiliśmy chillować w mieszkaniu. Oglądając seriale w telewizji odkryliśmy, że mamy bardzo dużo wspólnych tematów z dziewczynami. Gdy zbliżała się godzina 20, siedzieliśmy dalej na kanapie, ale widocznie rozochocona Ruda podstawiła mi stopy na kolana. Odruchowo zacząłem je masować, aż jej siostra zaczęła się temu z uwagą przyglądać. Zdrowa zazdrość mieszała się jej z ciekawością. W pewnym momencie Ruda wypaliła:
- Oj Magda, ja to mam farta. Anon jest rewelacyjnym masażystą. Odkąd jesteśmy razem mam prawdziwe "foot SPA" w swoim życiu.
- Nie no zazdroszczę Ci. Zawsze miałam pecha do facetów. Zawsze tylko chcieli jednego, a o moich potrzebach zapominali - odpowiedziała.
- Anon, nie pomasowałbyś stóp Magdzie? Należy się trochę dziewczynie od życia.
- Nie no Anon, nie rób sobie kłopotu.
- Nie ma problemu - odpowiedziałem - daj stopę i zamknij oczy.
Magda dała mi swoją stopę do rąk. Była idealnie wyłuszczona, trochę większa niż Rudej, ale równie przyjemna w dotyku. Masowałem jej lewą stopę i nie omijałem ani jednego punktu. Od podbicia po piętę i starannie uciskałem paluszki. Widziałem na twarzy Magdy jaka rozkosz jej się tam maluje. W tym samym czasie gdy Magda zamknęła oczy i całkowicie oddała się przyjemności, Ruda smyrała swoją stopą po moim kroczu. Tak jak zdążyła się domyśleć, mój kutas był naprężony jak tylko się da. Masaż rozochocił Magdę, która pod namową Rudej wsadziła mi stopę do ust. Ruda wówczas zdjęła mi spodnie i zaczęła mi robić loda. Poprosiłem ją tylko, żeby było powoli, bo chciałem mieć siły na zabawę. Nie trwało to długo ponieważ dziewczyny ułożyły mnie w specjalnej pozycji. Siostra Rudej wsadziła sobie do ust mojego fiuta i zaczęła kręcić kółeczka na żołędzi. Wobec tego Ruda postanowiła dobrać się do mojej dziurki, gdzie zaczęła bawić się w wiertarkę. Miałem podwójną rozkosz od obydwu sióstr. W pewnym momencie nie ogarnąłem jak zaczęły walczyć o mojego fiuta i zalałem ich torsy spermą.
Nie zamierzałem kończyć zabawy i tylko czekałem aż moja pała wróci do stanu używalnościMusiałem się im jakoś odwdzięczyć, więc poprosiłem Magdę, żeby poczekała, bo czas na przyjemność Rudej. Nadziałem moją kobietę na swojego drąga i zacząłem ją jebać najmocniej jak się da. Trwało to dłuższą chwilę, gdy uprawiałem seks z moim skarbem, a Magda po drugiej stronie kanapy się zabawiała. Po tym jak Ruda doszła zabrałem się za Magdę. Jej cipka była jeszcze ciaśniejsza niż Rudej, dzięki czemu sam dużo szybciej doszedłem niż planowałem. Musiałem dokończyć robotę palcami i każdy w trójkącie był zadowolony. Resztę wieczoru dziewczyny spędziły na kanapie oglądając jakiś szajs w telewizji, a ja leżałem na ziemi, bawiąc się czterema stópkami, które sprawiały że moja dziewczyna i jej siostra oprócz możliwości kontrolowania mnie, czerpią z tego ogromną przyjemność.
60%
7503
Dodał Czarnobrody 14.09.2020 23:28
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Walka z wiatrakami cz. I

Jak rozpocząć tę historię? Myślę, że odpowiednim otwarciem będzie stwierdzenie, iż są w życiu chwile, które wszystko zmieniają. Moje życie pokazało, że bardzo łatwo zejść na złą drogę. Granica jest taka cienka, tak niewidoczna. Przekroczysz ją, tylko na sekundę, i czasem… Cóż, czasem nie możesz już zawrócić. Urodziłem się w bogatej rodzinie, ba, nawet bardzo bogatej. Cały ten majątek to zasługa mojego dziadka, który jakimś cudem dorobił się fortuny... Przeczytaj więcej...

Wycieczka do lasu

Rozstanie z Maćkiem Ola przeżywała bardzo boleśnie. Jednak nie było innego wyjścia. Chodzili ze sobą krótko - jakieś pół roku. On dwudziestoletni student a ona licealistka. Kilka razy chłopak próbował dobrać się do jej cnoty ale zawsze w ostatniej chwili dziewczyna, najbardziej chyba ze strachu, uciekała. Wreszcie pierwsza domówka w nowej szkole, z nowymi koleżankami i nagle Maciek gdzieś zniknął. Ola, która postanowiła, że właśnie na tej imprezce przezwycięży swoją... Przeczytaj więcej...

Wujku a co te konie robią cz. 4

Monika obudziła się około południa. Jej ostro wyruchana przez wuja pizdeczka lekko ją pobolewała. Zaczęła sobie przypominać wydarzenia ostatnich dni. Jak nie za bardzo lubiane wakacje u babci stały się pasmem rozkosznych zdarzeń, których mogłaby jej pozazdrościć najbardziej rozruchana koleżanka z jej klasy. Najpierw żart kuzyna z potężnym końskim fallusem, później krótka wizyta tego chuja w pochwie kasztanki, podglądanie stosunku wuja z ciotką przez dziurkę w powale na... Przeczytaj więcej...