Opowiadania erotyczne :: Przypadkowe spotkanie cz. 1

To miał być zwykły wieczór. Miałem po pracy skoczyć do sklepu, kupić piwo i resztę dnia przesiedzieć przed losowym serialem. Typowy dzień 28-letniego samotnego faceta. Wybiła godzina 17. Po zrobieniu wszystkiego moje myśli skupiają się na drugim założeniu dzisiejszego dnia. Stałem z czteropakiem przy kasie i zobaczyłem przed sobą znajomą postać. Miała rude włosy nienaganną figurę, koszulkę na ramiączkach, krótkie spodenki i sandały. Rzuciły mi się w oczy jej pazurki na stopach w kolorze czerwonym. Nie widziałem jej już kilka lat.

- O cześć Ruda!

- O cholera anon kopę lat!

Ruda to moja koleżanka z liceum. Obiekt westchnień wielu chłopaków, którzy się do niej ślinili. Kiedyś na jednej domówce po pijaku przespaliśmy się ze sobą, bo akurat dopadła nas chcica. Utrzymywaliśmy relacje czysto koleżeńskie, ale kontakt urwał się gdy pojechaliśmy studiować do innych miast. Po liceum tylko kilka razy minęliśmy się na ulicy. Ucieszyłem się gdy mogliśmy chwilę pogadać.

Stojąc w kolejce rozmawialiśmy co u nas słychać i wielu innych bzdetach. Dowiedziałem się, że dalej jest sama co mnie zdziwiło patrząc na to ilu adoratorów miała dookoła siebie. Ale z klasy zaliczyłem ją tylko ja.Po tym jak kupiliśmy co mieliśmy zaproponowałem jej podwózkę do domu. Spytałem o plany na wieczór i powiedziała, że ma zamiar spotkać się z dwiema koleżankami z roboty. Postanowiłem nie ciągnąć tematu, odstawiłem ją do domu i sam ruszyłem do mieszkania.

W głowie miałem jednak zupełnie coś innego. Gdy poszedłem w domu pod prysznic wyobrażałem sobie Rudą. Na wyobraźnie działała jej figura, rozkoszny uśmiech i te śliczne stópki, na punkcie których miałem ogromnego fioła w ogólniaku. Można powiedzieć, że dzięki niej odkryłem w sobie ten fetysz. Po wyjściu walnąłem się na kanapę i miałem odpalać browara, gdy zawibrował mój telefon. Dostałem powiadomienie z instagrama od mojej koleżanki, która oznajmiła mi, że koleżanki ją wystawiły i czy nie miałbym ochoty do niej przyjechać, żeby powspominać stare czasy. Napisałem, że zaraz mogę zamówić taksówkę do niej i się widzimy. Nie minęło pół godziny i zamiast w samotności oglądać serial pukałem do drzwi mieszkania mojej koleżanki. Ruda była ubrana w różową bluzkę i spodenki z których wystawało jej pół dupy. Na stopach miała założone japonki co utrudniało mi utrzymanie naganiacza w spodniach. Włączyliśmy randomowy kanał i zaczęliśmy gadać o starych czasach. Zajebiście się przy tym bawiliśmy, bo niektóre wspomnienia doprowadzały nas do łez ze śmiechu. Mój wzrok cały czas uciekał z jej oczu na całe ciało, a najbardziej na stopy. W tym momencie jedyne czego chciałem to móc się nimi bawić ile chcę. Nagle usłyszałem:

- Cały dzień na nogach. Dopiero teraz usiadłam i nie mam na nic siły. Przejebana jest ta praca.

- Musisz się do jakiegoś masażysty zapisać, żebyś miała relaks.

- Niby tak, ale to duży koszt. Chłopa w domu potrzebuję, który takie rzeczy potrafi.

- A co konkretnie Cię boli?

- Wszystko! Ale najbardziej stopy. Te, które co jakiś czas mierzysz wzrokiem.

- No bo są ładne i zadbane.

- Nie chciałbyś może mi ich pomasować? Odwdzięczę się tak, że będziesz zadowolony.

Kurwa śnię. Po tym pytaniu myślałem, że mi się to śni. Miałem w tym momencie masować prześliczne stópki mojej koleżanki. Nawet nie musiała mi się odwdzięczać, bo pewnie spuszczę się w gacie z podniety.

- Pewnie, coś na te Twoje bóle poradzimy.

W sumie Ruda nie mogła trafić lepiej. W moim ostatnim związku nauczyłem się masowania, ponieważ moja była partnerka jest masażystką. Dzięki temu wiem, że dobrym masażem można zaplusować u kobiety, a taka nauczycielka wówczas była jak skarb.

Złapałem za jej lewą stopę i zacząłem masować okrężnymi ruchami. Spoglądałem albo na stopę, albo na twarz Rudej, gdzie malowała się rozkosz. Uciskałem jej stopę w strategicznych punktach i skupiłem się na piętach, które są bezpośrednio połączone z narządami płciowymi.

- Kurwa mać anon, jakie to jest genialne. Nikt wcześniej mi nie zrobił takiego masażu. Masz talent!

Masowałem obydwie stópki pół godziny. Ruda powoli usypiała, więc postanowiłem pójść nieco wyżej i do kompletu wymasowałem jej nogi. Po chwili dostałem jeszcze jedną prośbę.

- Anon, nigdy nikt mi nie lizał stóp. Chłopak mojej koleżanki robi jej tak cały czas i ona jest zachwycona.

- Dwa razy nie musisz mówić.

Jej stópki pachniały idealnie bo ledwo wyszły spod prysznica. Zacząłem je lizać z największą pasją jak tylko się da. Każdy paluszek został wylizany. Były jak malutkie lizaczki. Mój kutas ledwo wytrzymywał w spodniach. Po takiej sesji dostałem cynę od Rudej, że już jest zrelaksowana jak nigdy i czas na moją nagrodę. Kazała mi się położyć na plecach i zamknąć oczy. Powiedziała, że w normalnych warunkach byśmy się przespali, ale dziwnie tak na pierwszym spotkaniu po latach, a poza tym ma po masażu błogi stan. Rozpięła mi rozporek i zdjęła spodnie. Po chwili zsunęła bokserki. Moja pała nie była wcześniej tak twarda jak teraz. I nagle poczułem, że warto było. Zaczęła robić mi najlepszą laskę na świecie. Robiła to tak idealnie, dobierała siłę nacisku w taki sposób, że odlatywałem. Przy okazji był to chyba najkrótszy lód jakiego kiedykolwiek miałem, ponieważ po około 4 minutach wystrzeliłem. Zalałem usta Rudej pod korek i jęczałem z przyjemności. Ruda widząc to połknęła całą zawartość ust, poszła się umyć i resztę wieczora spędziliśmy wtuleni w siebie, a ja w dłoniach trzymałem jej przepiękne stópki.
100%
9361
Dodał Czarnobrody 24.08.2020 10:11
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Przypadkowe spotkanie cz.2

Po tamtym wieczorze trochę się w moim życiu zmieniło. W zasadzie dalej miałem dobrze płatną robotę, która mnie pochłaniała, ale było coraz bliżej zmiany statusu w moim życiu. Co prawda (wtedy) nie byliśmy z Rudą oficjalnie parą, ale przez większość wieczorów spotykaliśmy się na winko czy to u mnie czy to u niej i zawsze wszystko odbywało się tak samo. Najpierw kokietowała mnie swoimi stopami prosząc o dokładne zajęcie się nimi. Po stopach masowałem jej całe ciało... Przeczytaj więcej...

​Dzień, w Którym Niebo Spadło na Ziemię

ROZDZIAŁ PIERWSZY Malutka, milutka, blondyneczka biegająca od krańca do krańca świata, jak raczył mój kochany tatuś mawiać, patrząc na swoją pociechę biegającą od okna do okna, domeczku w środku wielkiej aglomeracji, Cztery domeczki, gdzieś gdzie diabeł nie zagląda, a pies drapie się za uchem, po co ma szczekać? O aniołach nie wspomnę, bo pewnie są zajęte apokalipsą Świata ludzi za górami, lasami, oceanami, a na pewno tymi, do których prowadziła jedyna droga z naszej... Przeczytaj więcej...

Przygody stópkowej Kasi - część I

Przygody stópkowej Kasi - część I
Mam na imię Kasia, mam 18 lat i jestem stópkowa. To znaczy, że uwielbiam patrzeć na stopy innych dziewczyn. Właściwie to patrzeć, myśleć i marzyć o nich... Nie wiem jak to się u mnie zaczęło, najpierw to było po prostu zerkanie, rzut oka od czasu do czasu. Teraz to wręcz wpatrywanie się. Uważam stopy dziewczyn za coś niesamowicie pięknego. Kończę liceum i jestem całkowicie "normalną" dziewczyną. Nawet moje najbliższe przyjaciółki nie wiedzą o mojej "pasji" do widoku... Przeczytaj więcej...