Paulina nie mogła zasnąć,wierciła się w pościeli i długo rozmyślała. Czy miała szczęście ,że spotkała Grzegorza ? Jeszcze nie wiedziała,za krótko go znała. Była mu jednak bardzo wdzięczna za bezinteresowną pomoc. Świtało już gdy,wreszcie zasnęła ...
Grzegorz wstał pierwszy ,słyszała jak bierze prysznic. Jak tylko wyszedł z łazienki Paulina wstała ciepłego łóżka. Miała na sobie tylko atłasową ,zieloną haleczkę z cienkimi ramiączkami. Wyciągnęła z otwartej walizki ,białą koszulkę, różowe spodenki i koronkowe majteczki. Wyszła z pokoju ,korytarzem do łazienki. Skorzystała z toalety i prysznica ,umyła się i przebrała. Paulina ,przejrzała się w lusterku, jak czesała długie jasne włosy,zauważała pod koszulka sterczące sutki. Przez nie domknięte drzwi,poczuła nagle zapach świeżo zaparzonej kawy. Wyszła z łazienki w białej koszulce i w różowych spodenkach. Weszła do kuchni.-Dzień dobry Grzesiu.-Witam Paulino jak ci się spało? -Dobrze .-Chcesz kawy ?- Tak poproszę.-Może być rozpuszczalna.-Tak.-Usiądź tu przy stoliku. Paulina zobaczyła że też był ubrany granatowe spodenki i zieloną koszulkę. Podał jej czerwony kubek z kawą- Robię też tosty z żółtym serem i szynką chcesz? - Tak poproszę. Podał jej dwa tosty na małym białym talerzyku i przysiadł się do niej. Sam też miał dwa tosty na talerzyku i kawę w czarnym kubku .Gdy Grzesiek siadał Paulina zauważyła zgrubienie z przodu w jego spodenkach. Spróbowała tosta, ugryzła mały kawałek był bardzo dobry. Z szynką,żółtym serem, cebula i pieczarkami, popiła kawą.-Grzesiu mieszkasz tu sam? -Tak.-Spotykasz się z kimś ? -Nie.- Czym się zajmujesz ?- Pracuje w dużym sklepie. Zauważyła że cały czas się jej przygląda, patrzy na jej duży biust. -Byłeś dla mnie bardzo miły, a nie musiałeś,chciałabym ci się jakoś odwdzięczyć? -Jak Paulino ? -Zauważyłam że w jednym szczególnym miejscu jesteś bardzo napięty,jak wstaniesz to pokaże ci gdzie. Równocześnie wstali od stolika. Paulina podeszła bliżej. Włożyła małą dłoń w moje spodenki. Delikatnie zacisnęła ją na twardym członku.-To tutaj jesteś bardzo napięty. Spojrzałem na śliczną buzie i duże brązowe oczy. Pocałowałem ją w usta. Odwzajemniła mój pocałunek. Cały czas masowała mi dłonią członka.-Chcesz to ci go zaraz obciągnę? Spytała o tak. Bardzo chciałem.-Tylko,nie pomyśl o mnie źle . -Nawet bym nie śmiał , Paulino. Wyciągnęła dłoń z spodenek i ściągnęła białą koszulkę,rzuciła ją na posadzkę.-Jak ci się podobają moje cycuszki ? - Paulinko są piękne. Kucnęła przede mną i ściągnęła mi spodenki,opadły mi do kolan. Chwyciła twardego członka w dłoń i wsadziła do buzi. Ssała całego,lizała języczkiem po jądrach pełnych nasienia. Miała w tym dużą wprawę. W obu dłoniach ściskała moje pośladki. I dalej mi go ssała. Chwyciłem w dłonie głowę Pauliny i przytrzymałem .Teraz już sam wpychałem członka szerokie,różowe usta,głęboko w gardełko. Patrzyłem jak się nim dławi i jak ślina cieknie z jej ust i kapie na posadzkę. Już dłużej nie wytrzymałem trysnąłem do jej buzi. Z trudem przełknęła spermę,trochę wyciekło jej kącikami ust. Wylizała mi członka do czysta i wstała. Pocałowałem Paulinkę w usta. Dłonie zacisnąłem na dużych jędrnych piersiach. Całowaliśmy się ,pieściłem piersi a Paulina,masowała mi dłonią fiuta. Po kilku chwilkach,szybko pozbyłem się spodenek wziąłem ją na ręce i zaniosłem do jej sypialni. Rzuciłem ją na łóżko i położyłem na niej. Paulina ściągnęła mi koszulkę a ja ściągnąłem z niej spodenki razem z majtkami. Polizałem języczkiem szyjkę,pierś ze sterczącym sutkiem i płaski brzuszek. Paulina szerzej rozsunęła uda,włożyłem po między nie głowę i zobaczyłem wydepilowaną cipkę. Złączem ją lizać i pieścić dwoma najdłuższymi palcami. Szybko oddychała,wiła się pościeli i jedną dłonią głaskała mnie po głowie. Ciasna cipka szybko zrobiła się wilgotna.-Grzesiu proszę cię ,wejdź we mnie? -Już nie wytrzymam dłużej. Wsunąłem się na nią, Paulina chwyciła w dłoń mojego dużego fiuta i wsadziła go do cipki. Mocno pchnąłem,wszedł w nią cały. Jęknęła głośno i rozkosznie. Paulina objęła mnie ramionami, całowałem szyjkę i piersi które ściskałem w dłoniach. Cały czas ją posuwałem. Ciasno oplotła moje biodra udami,doszła z cichym jękiem a zaraz po niej. Trysnąłem do cipki i wlałem w nią całe nasienie...
Leżeliśmy tak koło siebie bez ruchu w łóżku i odpoczywaliśmy. Każde z nas rozmyślało o tym co się niedawno stało. Odezwałem się pierwszy:-Paulino chyba się w tobie zakochałem.-Jesteś pewien ? -Tak. - Grzesiu ,nie wiem co mam ci opowiedzieć, mam mętlik w głowie,to nie takie proste.-Wiem,że bardzo cię lubię, wiesz też że za osiem miesięcy urodzę czarnoskóre dziecko co z nim ?-Nie martw się tym Paulino uznam je za swoje, będziemy się nim razem opiekowali. Uśmiechnęła się do mnie,chyba ucieszyła ją moja odpowiedz.-Muszę też uregulować swoje sprawy Emanuelem ojcem mego dziecka.-Paulino mogę coś,ci zaproponować ? -Tak. -Pozwij go jak urodzisz o alimenty i pozbaw,go praw rodzicielskich,pomogę ci w tym. -Tak zrobię. - Paulino ,proszę cie zostań u mnie aż urodzisz.- W tym czasie poznamy się lepiej i wtedy mi odpowiesz co do mnie czujesz.-Dobrze Grzesiu...
...C.D.N.