Opowiadania erotyczne :: Były chłopak przyjaciółki - Wakacje

Z Pawłem było nam dobrze, kolejny tydzień wakacji zleciał, a my spędzaliśmy całe dnie razem i często też noce. W niedzielę na wieczór, dokładnie pamiętam to, Paweł zaproponował abyśmy pojechali z jego kolegą nad morze, do Łeby. Początkowo nie byłam przekonana ponieważ nie miałam nic przyszykowane. Jednak chłopak uspokoił mnie i pomógł mi się spakować, zmotywował mnie tym że sex na plaży może być niesamowity. Jednak kiedy zapytałam się jego czemu się nie pakuje on stwierdził że on jest spakowany i żebym poszła spać ponieważ o 3 nad ranem wyjeżdżamy. Gdzie tam usnęłam, jeszcze dopakowywałam wiele rzeczy i na zegarze była już 2:00 więc nie opłacało mi się kłaść. Nie zastanawiałam się wtedy nad tym dlaczego ten kolega jedzie sam...

Samochód podjechał a Paweł wyszedł po walizkę, zamknęłam dom i zeszliśmy pod blok. Tam stał rosły mężczyzna, krótko ostrzyżony, ubrany w jakieś dresy. Paweł przedstawił nas sobie a Irek, bo tak miał na imię kolega Pawła, zmierzył mnie od góry do dołu i ruszył brwiami lekko się uśmiechając. Wsiedliśmy do samochodu, ja siedziałam z tyłu, jednak podczas jazdy zdrzemnęłam się, po jakimś czasie przebudziłam się popatrzyłam przez okno i nie wiedziałam gdzie jestem, mężczyźni prowadzili rozmowę półszeptem i zdziwiło mnie o czym oni mówią, więc przymknęłam oczy aby nie zauważyli że nie śpię.

- Czemu Olka zrezygnowała? - spytał Irek

- Bo już miała dość, a tam jest wszystko zaklepane, a ta odeszła ode mnie. - mówił Paweł

- Za bardzo ją naciskałeś na to. - wtórował mu Irek

- Jak za bardzo? Taka była umowa, zgodziła się, a jak przyszło żeby jechać to mnie wystawiła - mówił Paweł

- A ta twoja nowa wie o tym? - spytał Irek

- Dowie się na miejscu - zaśmiał się Paweł

- No całkiem całkiem jest... Skąd ją wziąłeś?

- To przyjaciółka Olki - powiedział Paweł

- Co?? A jak tamta jej naopowiadała o nas? - pytał Irek

- Nasz związek jest w tajemnicy przed Olką więc spokojnie - powiedział Paweł

Przysłuchując sie tej rozmowie nie wiedziałam o czym oni mówią? Dlaczego Olka zrezygnowała z czegoś? O co w tym wszystkim chodziło? Później się dowiedziałam...

Po drodze mieliśmy przystanek, Paweł poszedł do toalety a ja z Irkiem zostaliśmy w samochodzie. Ja siedziałam a Irek stał przy samochodzie. W pewnym momencie podszedł do moich drzwi i zaczął mówić - Ładna jesteś. Może pokażesz swoje cycuszki? - popatrzyłam na niego ze zdziwieniem a on ruszył brwiami żebym to zrobiła. Wyszłam szybko z samochodu i poszłam za Pawłem. Spotkałam go przed wejściem i powiedziałam

- Twój kolega się do mnie przystawiał - Paweł spojrzał chłodnym wzrokiem na mnie i odpowiedział

- No i?

- Jestem chyba twoją dziewczyną ... - zaczęłam mówić jednak ten mi przerwał mówiąc

- Anka daj spokój, ja nie mam problemu z tym - i poszedł do samochodu.

Zachciało mi się płakać , poszłam za Pawłem wsiadłam do samochodu i po kryjomu wycierałam łzy.

Gdy dojechaliśmy na miejsce, okazało się że wszyscy śpimy w jednym pokoju, mało tego na jednym łóżku. Chłopaki od razu poszli spać a ja będąc zła na Pawła i nie chcąc leżeć obok Irka poszłam w miasto. Chodziłam w jednym i tym samym miejscu aż pod wieczór odebrałam telefon. Był to Paweł, który się zaczął martwić. Przez telefon był tak miły że pomyślałam że chce mnie przeprosić. Wróciłam więc, w pokoju był tylko Paweł. Gdy spytałam gdzie jego kolega odpowiedział że poszedł na podryw. Paweł przeszedł do konkretów, zaczęliśmy się całować i po chwili byłam już naga a Paweł bez koszulki. Położyliśmy się na łóżku i Paweł się powiedział

- Kochanie może urozmaicimy trochę nasz sex?

- Jak? Co masz na myśli? - spytałam

Paweł sięgnął po takie liny i powiedział

- Przywiąże Cię do łóżka co ty na to?

A ja głupia się zgodziłam. Związał mi ręce a do tego zakrył mi oczy. Jego język zmysłowo wędrował po moim ciele. Nagle zadzwonił telefon i poszedł sprawdzić, ja zostałam taka unieruchomiona. Po chwili jednak już poczułam penisa który wjeżdżał do cipki. Poczułam jak mam dotykane piersi, jednak to nie były dłonie Pawła. Zaczęłam się pytać - Paweł urosły Ci dłonie? - i wtedy usłyszałam diabelski śmiech. Zaczęłam się wiercić mając dalej obcego penisa w sobie, jednak byłam związana, do tego opaska na oczach uniemożliwiała mi zobaczenie kto to jest. Po chwili opaska została mi zdjęta a przed sobą ujrzałam rozradowaną twarz Irka. Paweł siedział obok mnie i to on zdjął mi opaskę.

- Co to ma znaczyć? Nie chcę - zaczęłam się kręcić - Paweł o co w tym chodzi?

- Przez dwa tygodnie jesteś też i moja i jego i kto będzie chętny Cię przelecieć suczko. - powiedział sarkastycznie Irek

Paweł nie mówił nic, spuścił głowę w dół i po chwili odszedł. Myślałam że serce mi pęknie, zaczęłam płakać a Irek powiedział mi abym się uspokoiła i dala z siebie wszystko, potem opadł na mnie przygniatając mnie i czułam jak bzyka mnie energicznie. Kiedy doszedł poklepał mnie po twarzy i zawołał Pawła. - Wytłumacz swojej dziewczynie po co przyjechała tu z nami. - Paweł stanął i nie mógł nic powiedzieć. W końcu wydusił z siebie, że zabrał mnie tylko po to by mogli zarobić na mnie. Kiedy zadałam mu pytanie czy mu na mnie zależało kiedykolwiek, Irek wycofał się udając się do łazienki a Paweł nie umiał odpowiedzieć. Wtedy zrozumiałam o czym rozmawiali w samochodzie i na co Olka nie przystała. Kiedy mnie odwiązali, siedziałam w łazience i płakałam, wtedy wszedł Irek z pretensjami że nie może spać.

Nie wiedziałam co zrobić, kluczy nie miałam a jakbym wzięła walizkę to bym ich obudziła. Kiedy upewniłam się że obydwaj już śpią po cichu z torebką w ręku wyszłam z pokoju. Biegłam ule miałam sił w nogach. Czułam się okropnie i bałam się, środek nocy, pociągów nie było już, autobusów również,a nikt by mnie w środku nocy nie zakwaterował. Spędziłam noc w jakimś parku, jak bezdomna, co chwilę odwracając się czy nie ma któregoś z nich za mną. Wtedy zadzwoniłam do Olki, ta odebrała zaspana jednak mnie wysłuchała. Była w szoku że za mnie się wziął Paweł. Poradziła mi abym poszła na stacje tam zawsze ktoś

jest i abym najwcześniejszym pociągiem wróciła do domu. I tak też zrobiłam.

Nie wiem co oni tam robili przez te dwa tygodnie, z Pawłem miałam tylko raz kontakt jak przywiózł mi walizkę pod drzwi. Nawet mu nie otworzyłam. Wypisywałam do mnie na gg i sms że przeprasza jednak ja miałam ciągle przed oczami to jak odchodzi pozwala mnie bzykać jakiemuś śmieciowi.

Z mężczyznami dałam sobie spokój na dłuższy czas. Wakacje spędziłam w pracy jako kelnerka.

60%
4911
Dodał prostitute 11.08.2020 10:59
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Kajdanki

Mam na imię Patrycja, przyjechałam do Warszawy z prowincji mimo to jestem osobą dość pewną siebie i atrakcyjna kobietą. Ubieram się skromnie, ale i tak wyglądam seksownie. Mam talie osy co przy okrągłym pełnym tyłeczku i miseczce d powoduje, że się raczej podobam. Największy jednak atut to moje zielone oczy, pełne usta i śliczny uśmiech, który wielokrotnie pomagał mi załatwić wiele spraw. Budżet miałam skromny, jak na Warszawę, więc swój podbój zaczęłam od wynajęcia... Przeczytaj więcej...

Jak dobrze mieć sąsiada

Jak to wiadomo z sąsiadami trzeba żyć w zgodzie. Mieszkamy w okolicy domów jednorodzinnych, podwórko obok podwórka. Sąsiedzi są bardzo uczynni, mili w różnym wieku ale nigdy nie myślałam że mnie spotka kiedyś coś takiego. Obok mnie mieszkają rodziny jak to w domu, tylko że zazwyczaj są to ludzie w moim wieku lub trochę starsi. Obok mnie mieszka rodzina która jest trochę młodsza ale nie za wiele. Jednak to co opisuje wydarzyło się trochę wcześniej, bo w pewne słoneczne dni... Przeczytaj więcej...

Ciocia Kamila

Ta historia wydarzyła się około roku temu był to początek wakacji. Moi rodzice szli na wesele a wiedziałem że przyjeżdża moja ciocia Kamila miała 23 lata. Ona przyjechała już w czwartek. Ogólnie miałem zostać pod opieką babci ale jak już była ciocia to zostawili mnie pod opieką jej. Rodzice wyjechali około 10 ponieważ musieli dojechać około 50km. Ciocia najpierw poszła na miasto. Ja za tym poszedłem do kumpla. Jak wracałem do domu spotkałem kamile i z nią wracałem dalej... Przeczytaj więcej...