Opowiadania erotyczne :: Moja przygoda część 2

Daniel.

Moja przygoda część 2

Wszedłem do łazienki odlałem się i popatrzyłem na siebie w lustrze, cały goły ze chujem w lekkim półwzwodzie z brzuchem i klatą wysmarowaną spermą tylko ten uśmiech na twarzy mieszanina szczęścia i zawstydzenia.

Piotrek stanął za mną klepnął mnie w tyłek i powiedział wskakuj pod prysznic. Wszedłem pod prysznic odkręciłem wodę i zacząłem zmywać z siebie spermę po chwili dołączył do mnie Piotrek.

-Wiesz mamy tu mała termę więc trzeba oszczędzać ciepłą wodę, umyjemy się razem będzie szybciej i przyjemniej Ok.?

- jasne – odparłem – choć czułem że to wszystko idzie za szybko.

Piotrek zaczął myć mi klatę i posuwał się coraz niżej zszedł do kutasa zatrzymał się uśmiechnął i spojrzał na mnie chyba zalotnie.

- To co mogę dalej ? zapytał

- Dawaj jęknąłem.

Ukląkł przede mną i powolnymi ruchami zaczął myć mojego pęczniejącego kutasa. Ja zacząłem się coraz bardziej podniecać i wtedy Piotrek pocałował czubek mojego żołędzia. Zgłupiałem na chwilę ale kurwa trzeba brać co życie daje. Piotrek otworzył usta wystawił język i polizał mnie – odleciałem pierwszy oral i to z kolesiem. Potem bardzo delikatnie objął mojego chuja ustami i nadział się na mnie jęknąłem. Ssał ugniatał i obracał językiem a ja czułem że zaraz strzelę. Nogi ugięły się pode mną i strzeliłem. Orgazm był jak lawina.

Piotrek wypluwał moje nasienie i płukał usta

– kurwa stary ale masz spust mało co mnie nie utopiłeś.

- choć umyję cię powiedziałem i na szybko opłukaliśmy się w coraz zimniejszej wodzie.

Wyszliśmy spod prysznica i wytarliśmy się.

Staliśmy nadzy w łazience dwóch młodziaków i uśmiechaliśmy się do siebie w pewnej chwili poczułem ogromną chęć aby pocałować mojego kumpla. Spojrzałem mu w oczy i zobaczyłem że taż ma na to ochotę. Przywarliśmy do siebie i uderzyliśmy w ostrą ślinę. Na moim brzuchu czułem gotowego do akcji chuja Piotrka chwyciłem go i powoli zacząłem masować. Piotrek położył mi dłonie na ramionach i delikatnie pchnął w dół. Ukląkłem a przed moją twarzą bujał się żylasty kutas Piotra.

Delikatnie polizałem go a kumpel nie bawił się bycie delikatnym tylko wjechał mi w ryj. Aż mnie zatkało i uciekłem ale chwycił mnie za włosy i posuwał dalej ale nie aż tak głęboko. Wyplułem go i powiedziałem że dla mnie to za ostro.

- Ok. to chociaż mi zwal.

Zacząłem mu trzepać , po kilku ruchach zaczął jęczeć i się prężyć aż strzelił.

Kurwa tego potrzebowałem powiedział uśmiechnął się i pocałował mnie w usta.

Ogarnęliśmy się trochę i poszliśmy do pokoju.

- To jak zadowolony ?zapytał mnie Piotrek.

- Raczej totalnie skołowany odparłem,

- spoko za pierwszym razem zawsze tak jest, To co do wyra ?

- No, tak trzeba się przekimać odpowiedziałem.

- Dobra to co zestawiamy wyra i robimy sypialnię ? będzie przyjemniej – kusił Piotrek.

- Niech będzie powiedziałem.

Przysunęliśmy tapczany do siebie i zrobiło się całkiem fajne wyrko.

Piotrek zrzucił ręcznik i golutki wskoczył do łóżka – też zdjąłem ręcznik i zacząłem się pakować do wyrka ale kumpel krzyknął ostatni gasi światło. Kurwa był szybszy zgasiłem światło i po omacku trafiłem do łóżka. Piotrek już na mnie czekał przytulił się do mnie i zaczął delikatnie gładzić mnie po klacie i brzuchu zrobiło mi się dobrze i zasnąłem.
60%
5972
Dodał chemik92ab 20.07.2020 18:07
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Instruktor tańca

Hej.Odrazu zaznaczam, że nie pozwalam na powielanie tego opowiadania. Jest ono w częściowo fikcyjne.Jest to mojepierwsze opowiadanie, przepraszam za ewentualne błędny. Proszę o opinię w komentarzach krytyka i rady mile widziane. Na początek trochę o mnie mam 18 lat 189 cm wzrostu lekko rysujące się mięśnie i 19 cm między nogami. Przygodę z mężczyznami zacząłem w bardzo ciekawiy sposób. Jestem tancerzem i razem z zespołem pojechaliśmy na zimowisko w góry. Jeden z 3 inatruktorów... Przeczytaj więcej...

Dziwka - część 13 - Adaś

Adaś był historią krótką. Przeleciał przez moje życie z szaloną intensywnością i znikł, wypalił się, implodował pod ciśnieniem emocji. Popełnił błąd, ja również i tylko częściowo mogę się usprawiedliwiać, że byłem kim byłem – pracującą w burdelu dziwką, dla której udany dzień to kilka papierków otwierających drogę do tyłka. Adasia to przerosło. Wizyta u pani Ewy miała być eksperymentem. Już od początku się oszukiwał. Miał czterdzieści jeden lat... Przeczytaj więcej...

Szantaż - początek

[opowiadanie fikcyjne] Jakby mało było mi problemów na co dzień w domu to znalazłem je jeszcze poza nim. Bo jakby inaczej moje życie mogło mnie jeszcze udupić. Kończąc drugą klasę liceum pomyślałem, że pora sobie dorobić przez te dwa miesiące i mieć na swoje zachcianki. Podzieliłem się tym pomysłem z moją przyjaciółką, która tylko pokiwała głową. Sama była niereformowalnym leniem do potęgi... tej najwyższej. *LIPIEC* Na początku wakacji, po rozesłaniu swoich... Przeczytaj więcej...