Erotische Geschichten :: Iga cz.2 Perspektywa Magdy

Kiedy Kris przyznał mi się do romansu z Igą poczułam delikatne ukłucie zazdrości. Cóż pomyślałam, ten dzieciak jest naprawdę słodki. Chociaż znam tę smarkulę od dziecka sama chętnie bym się nią zajęła. Była niewysoka, śliczna buzia z drobnymi piegami, jasne włoski uczesane w dziewczęce warkoczyki, bardzo szczupła ale nie chuda. Wiedziałam kiedy przyjdzie i powiedziałam mężowi że też chciałabym się z tą małą pobawić. OK powiedział tylko delikatnie, nie naciskaj ja sam zaproponuję. Kiedy weszłam do pokoju Iga właśnie siedziała na Krisie i delikatnie się unosiła i opadała. Doznałam szoku jak jest malutka będąc nago na tle mojego męża. Wiem że niedawno skończyła 15 lat, malutkie piersiątka płaski brzuszek i dupcia jak orzeszek. Jeszcze ta dziecięca buźka, normalnie pedofilia. Kiedy mnie zobaczyła to wyczułam ogromny popłoch, nie wiedziała czy się chować czy przykrywać czy pod ziemie się schować. Czerwona, speszona, spanikowana chociaż Kris od razu ja uspokajał i przytrzymywał za nogi. Podeszłam do niej wzięłam jej główkę w ręce i delikatnie pocałowałam w usta mówiąc, cześć kochanie. Zaszokowana nic nie odpowiedziała. Kris zapytał mnie czy się przyłączę. Nim odpowiedziałam jeszcze raz pocałowałam Igę tym razem dłużej z języczkiem a ona odpowiedziała swoim. Chętnie odparłam, a Ty lga ? zapytał. Chyba też się zgodziła bo tylko słyszałam mmmh. Zdjęłam biustonosz i figi. Jej spojrzenie wyrażało ciekawość i podziw. Najwyraźniej tej małej się podobałam. Weszłam na łóżko, objęłam jej szczuplutkie ciałko i zaczęłam całować. Smakowała fantastycznie, miała ślicznie wykrojone usta i pachniała młodością. Umiała się już całować z języczkiem i ta pieszczota oraz sytuacja wywołała u niej dreszcze rozkoszy. Chyba dalej jej było trochę głupio bo zeszła z Kris i teraz ja nadziałem się na kutasa męża. Długo nie czekałam kiedy się przemogła i do mnie wróciła całując i głaskając po całym ciele. Te małe dziecięce rączki z pomalowanymi na pomarańczowo paznokciami obmacywały mnie po piersiach i brzuchu. Podobała mi się ta jej otwartość i seksualna ciekawość. Widać ze polubiła ten sport. Kiedy poczułam wytrysk w sobie to i ja doszłam. Zeszłam z męża i położyłam się na plecach a na mnie położyła się Iga. Leżała teraz na mnie swym szczuplutkim ciałkiem i przyssała się do moich ust. Ciągle dziwiło mnie że jest taka lekka i filigranowa. Była też smaczna. Trudno określić smak ale była pyszna jak nieznany owoc. Mam wrażenie ze ta mała też miała przyjemność w obcowaniu ze mną. Urzekała mnie jej drobna postać i że jest taka chętna by nie powiedzieć bezwstydna. Zapragnęłam popieścić jej małą cipulkę i poprosiłam żeby mi ją podała. Obróciła się w pozycję 69 i wzajemnie się pieściłyśmy. To była naprawdę dziecięca cipka. Wejście do pochwy nie większe niż 20 groszy a wargi sromowe niewidoczne. Mała płaska bułeczka z przedziałkiem po środku idealnie gładziutka. Trudno uwierzyć że pomieściła dużego kutasa mojego męża. Wkładałam do niej język oraz pieściłam łechtaczkę. Paluszek wsadzałam do cipki a także do dupci. Wiła się wzdychała aż w końcu poczułam drgawki orgazmu. Już zapominałam jak to mieć naście lat kiedy skóra jest gładziutka i naprężona. Przyszedł Kris i podał nam soczki do picia. Odpoczywaliśmy popijając soczki. Zobaczyłam jak Iga swoją mała stópką z paznokciami pomalowanymi na pomarańczowo bawi się jego kutasem. Naoliwił jej stopy oliwką i wkładając kutaska pomiędzy stopy dogadzał sobie. Nie myślał jednak tak kończyć bo poprosił aby uklękła i wsadził kutasa do jej ciasnej cipki a mnie poprosił abym zbliżyła się i na zmianę wkładał kutasa raz do moich ust a raz do jej cipki by finiszować w moich ustach. Potem Iga poszła się odświeżyć a po niej ja. Kiedy wróciłam Igi już nie było. Wyglądając przez okno zauważyłam jak golusieńka spaceruje po ogrodzie. Pomachałam do niej a ona dała znak żebym zeszła i dołączyła do niej. Podchodząc do niej pocałowałam ją czule jak byśmy się dawno nie widziały. Objęłam ją ramieniem i tak przytulone do siebie, spacerowałyśmy. Nie mogłam się oprzeć pokusie żeby jej co chwilkę nie całować.

Po spacerku okazało się że Kris zrobił spagetti które zjedliśmy ze smakiem. Jedzenie spowodowało przypływ energii. Kris wyjął z szuflady koreczek analny i pokrywając go lubrikantem włożył do dupci Igi całując namiętnie. Dawno tak się nie kochaliśmy, powiedział do niej. Z przyjemnością powiedziała i nago z zatyczką w tyłku schodami poszła na górę. Jeszcze jakiś czas spędziłam na dole, posprzątałam po jedzeniu i poszłam na górę. Wchodząc zobaczyłam jak Kris pomalutku wsuwa swojego kutasa do dupci Igi. Najwyraźniej odczuwała ból bo z grymasem na twarzy dzielnie przyjmowała go w siebie.

Żal mi się małej zrobiło i poprosiłam żeby dał jej spokój ale Iga powiedziała że to tylko chwilowe i zaraz będzie dobrze. Podeszłam do nich i zaczęłam ją całować. Teraz widziałam jak niemal w całości kutas Krisa wchodzi w anus Igi. Nie było już wyrazu cierpienia na jej twarzy tylko skupienia i oczekiwania na rozkosz. Kiedy doszło już do rozładowania napięcia zrobiliśmy szybki prysznic i Iga poszła do domu.

W sobotę była piękna pogoda i zaproponowałam Idze pójście na plażę. Jej rodzice wyrazili zgodę więc wyposażone w koc, leżaki i jedzenie pojechałyśmy.

Tam gdzie zwykle jeździmy. Dzisiaj było wyjątkowo mało osób co dziwiło bo pogoda piękna. Jakas młoda parka, babcia z wnuczką i my.

Po rozłożeniu leżaków i rozścieleniu koca zaczęłyśmy się smarować olejkami. Nalałam olejku na dłoń i zaczęłam smarować jej plecki . Żeby nie zatłuścić jej staniczka zdjęła go ułatwiając mi zadanie. Obróciła się przodem i wysmarowałam brzuszek i piersiątka. Wiesz, powiedziała, będę opalać się topless i uśmiechnęła się zalotnie. Potem ona smarowała mnie. Czując na sobie te dziecięce rączki smarujące najpierw plecy a potem brzuch i piersi doznałam lekkiego podniecenia i też zapragnęłam opalać się bez stanika. Słoneczko świeciło intensywnie i mocno grzało. Konieczne było schłodzenie toteż poszłyśmy się kąpać. Nad sama woda Iga zdjęła majteczki i nago weszła do wody. Niewiele się zastanawiając też pozbyłam się swoich i podążyłam za nią. Wiem ze Iga dobrze pływa więc byłam spokojna kiedy zaproponowała płynięcie na oddalony o sto metrów cypel. Było tam łagodne piaszczyste wejście na brzeg i dalej ścieżką można było wrócić do naszego grajdołka. Iga szła pierwsza a ja za nią. Patrzyłam na to szczuplutkie, śliczne dziecko i wciąż nie mogłam się nadziwić że już jest tak doświadczoną kochanką. Ta maleńka cipka i dupcia jeszcze 3 dni temu gościła w sobie niezłego zaganiacza mojego męża. Właściwie dlaczego nie może to dziecko nago przebywać na plaży? Może, skoro dzieci mogą. Ja to co innego ale wiem ze tam, akurat mogę. Ścieżka którą szłyśmy w pewnym momencie przecina dróżkę po której chodzą ludzie ale też rowerzyści. Maszerując w jej sąsiedztwie natknęliśmy się na dwóch chłopaków. Jednym był kuzyn Igi Marcin a drugim syn mojej przyjaciółki Kuba. Z Kubą miałam dość nieoczekiwany romans. Bardzo byli zaskoczeni naszym widokiem a szczególnie że byłyśmy nago i mokre. Iga przywitała się z kuzynem pocałunkiem w usta podobnie jak ja z Kubą. Chwilkę pogadaliśmy i chłopcy pojechali dalej a my wróciliśmy do naszego grajdołka. Teraz na plaży było więcej ludzi ale wszyscy byli w strojach kąpielowych. Iga poszła przynieść zostawione na brzegu nasze kąpielówki. Cały czas pozostawała nago niczym się nie przejmując. Zawsze fascynowała mnie ta jej absolutna swoboda i bezwstydność. Nago czuła się lepiej niż ubrana. Kiedy było troszkę chłodniej to ubierała tylko górę a cipka zawsze była widoczna. Ja położyłam się na leżaku chroniąc się przed słońcem ręcznikiem. Kiedy przyniosła kąpielówki odłożyła je koło biustonoszy a sama podkładając złożony ręcznik pod głowę położyła się aby się poopalać. Zawsze kiedy patrzyłam na nagą Igę nie mogłam się nazachwycać jej urokiem. Wyglądała tak słodko, dziecinnie. Malutkie sterczące piersiątka, szczuplutkie nóżki, płaski brzuszek i ta golutka dziecięca kucipka. Uwielbiałam ją pieścić i całować. Nikt by nie uwierzył ile razy już gościła w swoich dziurkach kutasa ani ile sama przeżyła orgazmów.

Opowiedziałam jej o moim romansie z Kubą i całą historie.

Również o tym że Kuba nie tyko ze mną się kochał ale też

ze swoją matką. Powiedziała że zna Kubę z widzenia, chodzi do tej samej szkoły co ona tylko do równoległej klasy i tez ma 18 lat. Bardzo zaskoczyła ja informacja o seksie Kuby ze swoją mamą. Przyznałam się do tego że był u mnie dwa razy. Nie zapomnę kiedy przyszedł pierwszy raz. Początkowo był trochę spięty ale kiedy troszkę się z nim popieściłam to już było dobrze. Ta jego młodzieńcza kuśka cały czas stała. Było mi miło że tak na niego działałam. Powiedział że jestem jego najlepszym tematem do masturbacji. Bardzo lubił kochać się ze mną w pozycji klasycznej. Ja za to uwielbiałam ssać tego młodzieńczego kutasa do końca by dochodził w moich ustach by wszystko połykać i wylizywać go do czysta. Kiedyś ruchaliśmy się bez przerwy 4 godziny aż mnie już wszystkie otwory bolały a on jeszcze chciał. Był niezmordowany aż musiałam go wygonić bo by mnie zajechał. Powiedział że jego matka też ma już dość bo ciągle by ją dymał. Jak może to co najmniej raz dziennie musi mamuśkę bzyknąć.

Słońce przypalało bardzo mocno toteż Iga potrzebowała znowu się schłodzić. Wstała i w pełnej krasie poszła do wody. Ludzie z zainteresowaniem jej się przyglądali bo nikt tak swobodnie się nie zachowywał. Kiedy już porządnie zgłodiałyśmy wróciłyśmy do domu.

Umówiłam się kiedyś z Igą że jak przyjdzie do mnie to się trochę popieścimy. Międzyczasie wpadł zupełnie nie zapowiedziany Kuba a że było jeszcze trochę czasu do przyjścia Igi to pomyślałam dlaczego nie. Zrobiłam mu lodzika i przeszliśmy do jego ulubionej pozycji czyli klasycznej. Jak powiada lubi ze mną w tym czasie się pieścić, całować i widzieć moja twarz. Leży miedzy moimi nogami i posuwa a tu wchodzi Iga i zaskoczona mówi, cześć, gdybym wiedziałam że masz gości to bym przyszła późnej. Wybacz kochanie, to niespodziewana wizyta i już kończymy, odpowiedziałam spod Kuby, chyba ze do nas dołączysz? Zastanowię się, odpowiedziała. Zrobiła się niezręczna sytuacja i chciałam ją jakoś uzdrowić. Iga zajrzała miedzy nasze nogi i lekko się uśmiechnęła. Wiedziałam ze chce dołączyć bo zaczęła się rozbierać. Uwielbiam patrzeć jak Iga się rozbiera jak z pod ubrania wyłania się jej dziecięce ciało. Moja ręka powędrowała do jej cipki by ja pieścić. Jak zwykle szybko była gotowa i poprosiłam Kubę aby teraz zajął się Iga. Byłam ciekawa jak sobie da radę ze swoją rówieśnica. Iga również położyła się na wznak a on usadowił się między jej udami i włożył swojego kutasa do jej cipki. Była ledwo widoczna kiedy się na niej położył. Widać było tylko szczupłe nóżki rozłożone lubieżnie. Położyłam się obok i patrzyłam jak się kochają. Chwilę to trwało po czym poprosił o pozycję" jeźdźca". Kiedy już się na niego wspięła usiadłam cipką na twarzy Kuby a Igę zaczęłam całować i pieścić rękami po ramionach i piersiach. Iga już kończę, czy mogę w tobie? Tak, odrzekła i zobaczyłam twarz Kuby pełna zadowolenia i radości. Teraz ja zajęłam się Iga bo na pewno nie zdążyła z orgazmem. Najpierw poprosiłam o wybaczenie że pojawił się Kuba i nie byłyśmy same jak obiecywałam. Nawet fajnie bo już chciałam czegoś konkretnego w sobie. Zabawki są fajne ale co kutas to kutas. Poprosiła mnie o włożenie koreczka analnego. Mam teraz nowy , czarny, trochę większy niż poprzedni z rudym ogonem jakie noszą lisice którego Iga nie znała a który z użyciem lubrikanta jej pomalutku włożyłam. Włożony do końca, wyglądał jakby faktycznie miała lisi ogon. Poprosiłam żeby wstała i pokazała swoją pupcie przyozdobioną w ten gadżecik. Popatrzyła na siebie w lustrze z ogonem w pupie i widok tak jej się spodobał ze poprosiła o zrobienie zdjęcia .Wyglądała seksownie i figlarnie zarazem. Z przyjemnością zaczęłam pieścić jej dziecięce ciałko. Najpierw musiałam dokładnie wycałować usteczka, potem śliczne malutkie piersiątka, twardy płaski brzuszek by zakończyć na jej maleńkiej cipulce. Wkładałam tam języczek wyciągając resztki soków Kuby. Smakowały wybornie. Natężenie przyjemności u Igi doszło do takiego stanu ze zaczęła jęczeć, głęboko oddychać by skurcz w pochwie zakończył jej stan rozkoszy gigantycznym orgazmem. Leżała teraz zmęczona, uśmiechnięta i zrelaksowana. Kuba wreszcie się doczekał i od razu położył się na mnie i zaczął ruchać jak szalony. Nie musiałam długo czekać aż dojdę bo byłam bardzo nakręcona. Kuba miał już 2 razy a teraz miał problem ale ciągle duża ochotę na bzykanie. Iga weszła na łóżko Z tubką kremu nawilżającego nasmarowała mu kutaska a potem wyjęła koreczek z tyłka posmarowała swój tylny otworek i zaprosiła Kubę do tylnej penetracji. Kuba nigdy jeszcze nie uprawiał tak seksu i zaczął bardzo ostrożnie i pomalutku. Kiedy się już wpasował było widać ze bardzo mu ta forma odpowiada. Jak się można było spodziewać doszedł szybko. Iga wstała i poszła do łazienki wziąć prysznic. Odświeżona i radosna znowu włożyła sobie koreczek z lisią kitą do tyłka i znowu podeszła do lustra by się podziwiać . Poszła do mojej garderoby ubrać te szpileczki co kiedyś i ciągle nago z kitą w tyłku spacerowała po domu. Otworzyła nawet drzwi do ogrodu i wyszła jak by chciała się wszystkim pokazać. Fakt, wyglądała fantastycznie drobniutka ,zgrabna, nóżki szczuplutkie na szpileczkach i ten imponujący ogon w dupci. Kiedy do nas wróciła akurat leżałam sobie i odpoczywałam rozmawiając z Kuba.

Mam fajny kostium lisicy jaki miałam na sobie na balu przebierańców, powiedziała. Jest świetnie uszyty i można go tak zmodyfikować że tamten ogon usuniemy a będzie widoczny ten mocowany do mojego tyłka. W miejscu gdzie mam cipkę zrobię otwór przez który będę mogła się kochać. Maska na twarzy zasłania część głowy i oczy ale usta są widoczne. Chciałabym spróbować się tak pokochać to musi być ekscytujące. Fajnie dlaczego nie powiedziałam.

Położyła się blisko i zaczęła się ze mną całować. Chyba jestem trochę pedo bo jak to nazwać. Uwielbiam się z tą małą pieścić i całować. Jeszcze kiedy to wynika z jej inicjatywy jest nawet lepiej bo wiem że to ona ma ochotę. Najlepiej lubię jak na mnie leży. Nasze piersi się stykają, rękami głaszcze mnie po buzi a ustami pokrywa pocałunkami całą twarz. Ma takie malutkie zwinne rączki, zawsze z paznokciami na pomarańczowo. Ja w tej pozycji mogę ją głaskać do woli po szczuplutkich pleckach i tyłeczku. Kiedy Kuba zobaczył że jesteśmy sobą zajęte to się pożegnał i poszedł a my zostałyśmy same. Obróciłam ja na 69 bo zapragnęłam pieszczot trochę mocniejszych. Iga po moim szkoleniu w minecie zrobiła się mistrzynią i powodowała że zawsze dochodziłam. Ja ciągle nie mogłam się nasycić jej dziecięca cipulka.

Kilka dni później przyszła z torbą w ręku. Mam ten kostium, powiedziała. Madziu, daj mi proszę tą kitę. Chcę wam się pokazać. Kiedy jej dałam, poprosiła o chwilę żeby się przygotować. Czekaliśmy chyba 15 minut kiedy się pojawiła. Miała fantastyczną maskę lisicy i delikatnie podkreślone usta szminką, ciemno żółty gładki kostium idealnie przylegający do jej zgrabnej sylwetki do tego stopnia że jej niewielkie piersi były zupełnie niewidoczne. Na nogach w kolorze kostiumu buty do kolan z niewielkim obcasikiem. Z tyłu imponująca ruda kita umocowana na koreczku analnym w jej dupci. Z przodu ledwo widoczna gładziutka cipka między nogami. Podeszłam z przodu i zaczęłyśmy się całować. Od tyłu podszedł nagi Kris z sterczącym członkiem i obniżając się włożył swojego kutaska miedzy jej nogi. Nie wchodził jeszcze do środka ale tak się poruszał że jego kutas pocierał jej cipkę przygotowując do wejścia. Spoglądając w dół widziałam co chwilę wyłaniającą się główkę penisa męża by po chwili usłyszeć głębokie westchnienie Igi świadczące że właśnie w nią wszedł. Kris trzymał jej ogon w ręku by ułatwić sobie wejście. Iga czuła że jest adorowana i pieszczona. Poprosiła abyśmy przeszli na łóżko. Tam trzymając w ręku swój ogon usadowiła się na kutasie Krisa i zaczęła się kiwać góra, dół. Wzięłam do ręki kamerę i zaczęłam kręcić film. Ustawiłam kamerę tak by objęła obiektywem całe łóżko i dołączyłam do nich. Usiadłam na twarzy Krisa i lekko się pochylając zaczęłam się pieścić z Iga. Chyba nigdy nie przestane zachwycać się jej świeżością i zapachem. Używała jakiś perfum ale od niej bił zapach młodości który był najpiękniejszy. Duże lustro w sypialni to świetny pomysł. Kris nalegał i teraz rozumiem dlaczego. Widok na żywo naszej trójki kiedy się kochamy był bardzo stymulujący. Iga, jako ponętna lisica galopująca na moim mężu i ja pieszczona przez niego oralnie. Ona, nawet w kostiumie wyglądała na dziecko. Suma doznań wywołała u Igi dreszcze rozkoszy i wiedziałam ze właśnie doszła. Zeszła z mojego męża a ja zajęłam jej miejsce i zaczęłam się bujać. Iga wstała podeszła do lustra by podziwiać się w swoim przebraniu. Wzięła telefon ustawiła na nagrywanie video i zrobiła sobie sesje foto. Potem poszła do łazienki i jak wróciła nie miała już na sobie kostiumu tylko kitę w tyłku i jak zobaczyła że odpoczywamy od razu się na mnie położyła bo jak powiedziała, na mnie jest jej najwygodniej.

Ja też to lubiłam bo była leciutka a każdy z nią kontakt wywoływał u mnie dreszczyk przyjemności. Nie musiały to być pieszczoty intymne wystarczył sam kontakt skóry, rąk, dotyk pierś w pierś. Lubiłam jak mnie całowała. Patrzyła na mnie tymi ślicznymi niebieskimi oczami z małymi piegami na nosku i miała takie śliczne usteczka ze śladami pomadki. Robiła to bardzo słodko, bawiła się moimi wargami, ssała mój języki dawała swój do ssania a przy tym jeszcze raz to powiem pięknie pachniała. Głaskałam jej szczuplutkie plecki i pośladki w których ciągle tkwiła kita jej ostatnia seksualna zabawka. Po jakimś czasie wstała i zeszła na dół. Patrzyłam za nią podziwiając. Iga ma bardzo zgrabne nogi a właściwie nóżki, wiadomo młodość. Znowu ubrała moje stare czerwone szpilki w których wyglądała fantastycznie. Po chwili znowu ja widziałam jak Iga golaska paraduje po ogrodzie. Nie było możliwości żeby ktoś ją zobaczył ale wiem że nagrywała się spacerując na telefon.

Ma skłonności ekshibicjonistyczne. Minęło może dwa tygodnie i miałam wolny dzień od pracy. Kris wyjechał w interesach. Zadzwoniłam do Igi czy ma ochotę na sex niespodziankę. Odparła ze tak wiec zadzwoniłam jeszcze do Marcina i Kuby z tym samym pytaniem. Ponieważ wszyscy byli chętni to i ja się przygotowałam. Idealnie wygoliłam cipkę, ubrałam pończochy samonośne, przezroczysta koszulkę do pasa i niebieskie szpileczki. Włosy upięłam w koński ogon. O 17 przyszli chłopcy i od razu pozbyli się swoich ubrań prezentując swoje podniecenie sterczącymi kutaskami. Kuba tak był napalony ze od razu chciał się kochać ale mu nie pozwoliłam. Kazałam się im schować kiedy usłyszałam jak do drzwi puka Iga. Hej, przywitała się, czule całując. Jak ty ładnie wyglądasz pochwaliła. Podniosła moją tunikę i pogłaskała mnie po cipce. Jaka gładziutka i chyba już wilgotna. Schyliła się i językiem dotknęła mojego rowka w cipce, zgadza się i jak ładnie pachnie, powiedziała. Już na dole zdjęła z siebie wszystko i włożyła sobie do dupci kitę.

Jak zwykle wyglądała fantastycznie. Włosy uczesane w dwa warkoczyki, lekki makijaż, paznokcie u rąk i nóg pomarańczowe jak zwykle. Poszłyśmy do góry gdzie już czekali na nas chłopcy. Podeszła do nich i przywitała się całując w usta. Kuba zbliżył się i zaczął całować i głaskać moje ciało rękami. Zdjął mi tunikę tak ze zostałam w samych pończochach i szpilkach. Uklękłam i wzięłam do ust jego członka. Robiłam mu fajnego lodzika czując ze za chwile dojdzie. Musiałam to zrobić jeśli miałam nadzieje na więcej. Po chwili poczułam jego wytrysk w ustach. Ze smakiem wszystko połknęłam i wylizałam jego ciągle sterczącego członka do czysta. Teraz położyłam się na plecach a na mnie usadowił się Kuba i niespiesznie zaczął mnie ruchać. Cały czas mnie namiętnie całował i pieścił aż poczułam zbliżający się orgazm. Nie doszłam jednak jak chciałam bo Kuba wstał a jego miejsce zajął Marcin i teraz on mnie posuwał. To była dobra zamiana bo spełnienie przyszło od razu. Marcin wiedział o tym i poprosił abym uklękła do pozycji na "pieska". Nie posuwał mnie w cipkę ale pomalutku wciskał swojego kutasa do mojej dupci co mnie miło zaskoczyło. Kiedy się już usadowił miałam okazje zobaczyć co porabiają Kuba z Igą. Iga z ogonkiem w tyłku miała w cipce kutasa Kuby. Kuba trzymał kitę w ręce by mu nie przeszkadzała a druga pieścił malutkie jej cycuszki. Spojrzał na nas co robimy i też chciał poruchać w tyłek. Wyjął korek analny z jej tyłka i już przygotowany otworek wypełnił swoim kutasem. Teraz obie solidarnie byłyśmy ruchane w dupcie. Znowu przerwali i zamienili się miejscami. Czułam tego wielkiego kutasa Kuby w tyłku jak w całości wsuwał się we mnie. Było mi mało i poprosiłam Igę aby "wypożyczyła" mi swojego partnera. Chciałam poczuć dwa kutasy w sobie i to kochane dziecko się zgodziło. Kuba pocałował Igę dziękując i zbliżył się do nas. Iga położyła się na boku podpierając głowę i z ciekawością patrzyła na nas uśmiechając się. Marcin położył się na plecach a ja usiadłam na niego wkładając jego penisa w swoja cipkę. Kuba posmarował swojego kremem KY i delikatnie wprowadził go w moja tylną norkę.

O dziwo, poszło bardzo łatwo. Mój odbyt przyjął go, a ja jęknęłam z ulgi i bólu, czując jak bardzo jestem spocona i podniecona. Teraz zaczęli mnie rżnąć we dwóch. Nieporadnie i nierówno, ale z wielkim zapałem. Czułam jak gdzieś we mnie ocierają się o siebie ich fiuty, oddzielone tylko cienką błonką. Byłam pieprzona przez dwóch chłopaków na raz i podobało mi się to. Wypełniona jak nigdy przedtem. Chłopcy napierali na mnie z obu stron, gniotąc między sobą. Każdy starał się wbić we mnie jak najgłębiej. Kubie w mojej pupie udawało się to bardziej. Po każdym jego pchnięciu, gdy jego fiuta czułam aż w brzuchu z ust wyrywał mi się głośny jęk. Poprawiłam się podsuwając kolana wyżej by bardziej wypiąć tyłeczek i ułatwić im dostęp do obu dziurek. Ułożyłam wygodniej na pachnącej potem piersi Marcina. Dochodziłam. To było dla mnie zbyt wiele. Obie dziurki miałam wypełnione młodymi kutasami, łechtaczka ocierała się o leżącego pode mną mężczyznę. Orgazm nadchodził falami, budząc coraz to nowe dreszcze i spazmy. Miotałam się między nimi, nie mogąc nad sobą zapanować. Orgazm czułam nawet w dupce. Darłam się nie mogąc nic na to poradzić. Był zupełnie inny, intensywniejszy od wszystkich poprzednich. Chłopaki też kończyli. Marcin już się nie ruszał. Nawet nie poczułam, kiedy wpompował we mnie swój ładunek spermy. Kuba ciągle jeszcze wbijał się w mój nieszczęsny, zmaltretowany tyłeczek. Każdy jego ruch budził nowe dreszcze we wrażliwej po orgazmie cipce. Leżałam całkowicie wykończona, mogąc tylko czekać cierpliwie aż skończy. Wreszcie poczułam jak jego kutas wbija się w dupkę wyjątkowo głęboko i wypełnia ją ciepło. Wyprany z sił upadł na moje plecy.

Leżeliśmy tak długą chwilę dysząc ciężko i dochodząc do siebie. Wreszcie rozdzieliliśmy się. Spróbowałam wstać i zakręciło mi się w głowie. Nogi miałam jak z waty. Czułam jak ich sperma chce ze mnie wypłynąć. Kąpiel, coś do picia dla kompletnie wyschniętego gardła i sen. Tego potrzebowałam.

To było niesamowite, ja 40 letnia kobieta kocham się z takimi dzieciakami. Jakież szczęście mnie spotkało. A to przez to że Kris nad jeziorem uwiódł Igę. Dalej historia sama się potoczyła. Iga od razu pokochała sex i często do nas po to przychodziła. Nikt jej nie zmuszał i nie naciskał. Sama dzwoniła i pytała czy mamy czas i ochotę. Była dla nas fantastyczną odmiana i atrakcją. Załatwiłam jej tabletki antykoncepcyjne żeby nie było wpadki.
60%
6439
Hinzugefügt zulu403 02.06.2020 14:09
Abstimmung

Komentarze (0)
Um einen Kommentar hinzuzufügen, müssen Sie eingeloggt.

Ähnliche Beiträge

ONE XLII

Pewnego letniego dnia spotkał na swej drodze anioła... Tak, to był anioł! Dziewczyna miała może dziewiętnaście - dwadzieścia lat (potem okazało się, że ma dwadzieścia jeden), śliczną buzię dziecka, burzę blond loków upięła w luźny koński ogon, niesamowicie zgrabna, dość wysoka, z pupcią jak dwa orzeszki – i tak małą i tak twardą; ze sterczącym, podskakującym przy każdym kroku jędrnym biustem pod lekką, zwiewną, niezbyt długą sukienką. Nie miała biustonosza... Weiterlesen...

Opieka nad bratankiem

Kolejne opowiadanie czysto fikcyjne z gatunku sexu rodzinnego. Zapraszam do lektury. Cześć, to znów ja, Magda. Dla przypomnienia mam 172cm, biust 80b i jestem ponoć mega zgrabną 42 letnią szatynką. Pamiętacie moje przygody z moją przyjaciółką i naszymi córkami. Podzieliłam się też z Wami jak zakończyła się lekcja biologii z moją koleżanką Gosią i jej synem Danielem. Dziś opowiem Wam, co przydarzyło się w czasie opieki nad moim bratankiem. Mój brat w raz żoną wyjechali... Weiterlesen...

Zboczona nastolatka z szaloną wyobraźnią cz.1

Cześć na imię mam Karolina. Ja sama i wszyscy dookoła uważają, że jestem bardzo ładną, chociaż niewysoką, zboczoną nastolatką z szaloną wyobraźnią. Moje długie do ramion jasne włosy okalają bardzo ładną twarzyczkę z pięknymi, niebieskimi, pełnymi iskierek oczami, kształtnym noskiem i ślicznymi, zmysłowymi ustami. Moja figurka chociaż niezbyt wysoka jest bardzo ponętna i pełna seksualnego powabu. Jestem dziewczyną szczupłą ale z odpowiednimi krągłościami nastoletnich... Weiterlesen...