Po cudownym sexie z Tomkiem następnego dnia kiedy Tomek wrócił z pracy zabrał mnie na wycieczkę po mieście. Po spacerze że tak powiem weszliśmy do baru. Tłok był niesamowity a w powietrzu unosił się odór piwa i papierosów, do tego głośny szwargot Anglików, którzy przyglądali się mi jakbym z innej planety przybyła. Usiedliśmy przy stoliku a Tomek zamówił sobie piwo a mi jakiś napój. Nie mogliśmy nawet słowa zamienić, widziałam że Tomek jest tez zmęczony więc mieliśmy wypić co mieliśmy i chcieliśmy się udać do domu. Nagle podszedł do Tomka wysoki, barczysty, ciemno skóry facet i klepnął kuzyna po ramieniu. Tomek wstał i coś powiedział po angielsku do niego. Okazało się że to jego kolega z siłowni - Nick. Nick spojrzał na mnie i zmierzył mnie od góry do dołu. Ja siedziałam a Nick z Tomkiem przesunęli się tak że rozporek Nicka miałam przy twarzy. Spojrzałam i zauważyłam dość duże wybulwienie w spodniach. Tomek pochylił się i powiedział że wychodzimy, a gdy wyszliśmy okazało się, że Nick idzie z nami do domu. Mężczyźni nie widzieli się jakiś czas bo Nick był na jakiś zawodach i chcieli porozmawiać. Oczywiście zakupili alkohol, co nie podobało mi się bo miałam inne plany odnośnie wieczoru no ale.
Weszliśmy do mieszkania I usiedliśmy w kuchni. Nick co jakiś czas zerkał na mnie i czułam jak mnie lustruje. Jedno piwo następnie drugie potem whisky i tak zamieszali że miałam dwa trupy w domu. Zaciągnęłam pół przytomnego Tomka do łóżka a Nicka ledwo co doczołgałam do salonu i położyłam na kanapie. Jednak kiedy kładłam go na kanapie on albo specjalnie albo bezwiednie złapał mnie za pierś. Nick miał bardzo ciemną skórę, ale od urodzenia mieszkał a Londynie. Był krótko ostrzyżony miał duże oczy i potężne ramiona. Podkusiło mnie aby go rozebrać bo stwierdziłam że wygodniej mu będzie. Zdjęłam koszulkę i co za kaloryfer posiadał... Spodni nie dałam rady ściągnąć więc zostawiłam go tak i poszłam sama spać.
Rano słyszałam że Tomek bierze prysznic i wychodzi do pracy. Pomyślałam że Nick tez wstał i poszedł sobie i jak nigdy nic rozebrałam się w pokoju i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic, założyłam szlafrok i udałam się do kuchni. Szlafrok miałam ledwo zawiązany. Zaczęłam sobie robić śniadanie gdy nagle w progu stanął Nick, zaspany zdezelowany. Krzyknęłam a on powiedział
- Nie chciałem Cię przestraszyć - i jego oczy poleciały na moje ledwo przykryte piersi - Przepraszam
- Nie szkodzi - zaczęłam szukać słów po angielsku i spytałam się czy chce zjeść śniadanie. Odpowiedział
- Chciałbym się odświeżyć
- To dobrze. Łazienka jest na końcu a ja zaraz przyniosę Ci ręcznik.
Zaraz poszłam dałam mu ręcznik i poszedł się umyć. Ja zrobiłam w tym czasie też dla niego śniadanie i po chwili wszedł do kuchni przepasany ręcznikiem lekko mokry. Nie wiem co to za moda była w tym Londynie tak wychodzić spod prysznica. Usiadł z brzegu. Zaczęłam przyglądać się jego ciału a on zaczął przyglądać się moim piersiom które wystawały jak usiadłam. Kiedy się zorientowałam szybko naciągnęłam szlafrok. I tak od słowa do słowa zjedliśmy śniadanie. Czułam jak w brzuchu mnie skręca ale bałam się trochę. Odstawiając talerze i kubki poczułam bliskość drugiej osoby. Odwróciłam lekko głowę i wtedy Nick zaczął muskać ustami moją szyję. Odwróciłam się a Nick powiedział
- Śliczna dziewczyna z Ciebie - i wsunął dłoń pod moje włosy.
- Ahh... - westchnęłam lekko
Nick przyparł mnie do blatu byłam niska w stosunku do niego i musiał się schylać aby mnie całować. Drugą ręką rozwiązał szlafrok i nie wiem jak on mnie obleciał. Stałam naga. Ja pociągnęłam za ręcznik i kiedy spojrzałam zobaczył grubego i długiego penisa który robił się coraz twardszy. Pieszcząc się nawzajem zeszłam na dół i zaczęłam bawić się jego pytonem. Nie mieścił mi się w buzi nawet jak głęboko wpychałam.
- Podoba Ci się ? - pytał Nick
- Pewnie - odpowiedziałam krótko - Chodźmy do mnie
Zaprowadziłam ciemnoskórego kolegę do pokoju on usiadł na rogu a ja usiadłam na nim. Nadziewałam się bardzo powoli ponieważ był tak gruby, że jak wchodził głębiej to czułam jakby mi cipkę miało zaraz rozerwać. Włożyłam do połowy i złapał się za szyję Nicka. On wziął mnie objął w talii i zaczął nabijać do końca. Zajęczałam i z rozkoszy i z pieczenia. Jednak powoli przyzwyczaiłam się. Coraz szybszego tempa nabieraliśmy. Nick co chwilę powtarzał - Dobra dziewczynka - a ja wyłam w niebo głosy. Następnie Nick położył się na łóżku a ja obok niego. Odwróciłam się do niego plecami i uniosłam nogę a on wszedł we mnie. Całował moją szyję i ręką ugniatał moje piersi oraz drażnił sutki. Czułam coraz większą rozkosz jak posuwał mnie. Następnie wstaliśmy, Nick mnie podniósł ja złapałam się za szyję i zaczął mną podrzucać. Jego cały penis wchodził już bez problemu, wsuwał się kiedy tylko opadałam na dół. Dla takiego mięśniaka byłam jak piórko. Wilgotna cipka w końcu eksplodowała. Dostałam mokrego orgazmu a moje soczki pociekły po jego jajach. Widziałam że spodobało się to jemu. Po chwili położył mnie na krańcu łóżka rozszerzył moje nogi i posuwał na misjonarza. Po jego ciemnym ciele spływały krople potu. Wtulił się we mnie a ja poczułam jego zapach, taki inny który mnie mocno podniecił. Zapytał się mnie gdzie może dojść a ja podjęłam szybką decyzję by ładował do środka jak lubię. Myślałam wtedy że więcej może nie będę miała okazji aby murzyn we mnie się spuścił. Dodałam że się zabezpieczam i doszedł. Tryskał i tryskał i tryskał, jego penis pulsował a on jęczał z rokoszy. Zaczął mnie całować i kiedy wyciągnął kutasa ja szybko się podniosła i wzięłam go do buzi. - Mało Ci skarbie? - spytał lekko zdziwiony Nick, jednak odpowiedzi nie usłyszał bo miałam pełną buzię. Kutas zrobił się znów jak skała a ja się nim bawiłam , robiąc przerwę aby pobawić się jego dwoma równie ogromnymi jądrami. W pewnej chwili kazał aby położyła się tak by mi głowa lekko zwisała z łóżka. Tak zrobiłam a on powoli wkładał penisa, zaczęłam lekko się dławić ale dosłownie po sekundzie uczucie to minęło i czułam tylko jak w go mam w gardle głęboko. - Wszedł cały - oznajmił mi Nick. Łzy popłynęły mi z oczu i Nick po chwili go wyciągnął a ja się podniosłam, nie tracąc ani chwili zaczęłam go ssać po swojemu. Po kilku chwilach trysnął mi na twarz i do ust, trochę spermy spłynęło mi na piersi.
Nick potem się ubrał i pożegnaliśmy się namiętnym całusem. Kiedy wychodził spytał się
- Czy jeszcze kiedyś spotkamy się księżniczko?
- Jak tylko chcesz to jestem za - odparłam
I spotkaliśmy się. Miałam jeszcze parę akcji z Nickiem i nie tylko. Rodzice dzwonili codziennie z dziadkiem było nie za dobrze i musieli jeszcze zostać. Ja w obliczu smutku ze względu na dziadka cieszyłam się że będę jeszcze miała trochę luzu.