To już kolejne moje opowiadanie a więc od razu przejdę do przedstawienia Sylwii mojej długoletniej koleżanki. A więc jest w wieku 42 lat, ma około 170 cm wzrostu jest szczupła , średniej wielkości piersi, mega pupa i zajebiście zgrabne nogi. Często się spotykamy z naszymi połówkami resztą znajomych na różnego rodzaju imprezach, tak tez było i tym razem.
Spotkaliśmy się u mojej siostry w domu na kolejną zwykłą imprezkę. Byłem ja z żoną, Sylwia z mężem oraz moja siostra ze szwagrem. Sylwia miała na sobie sweter w bezowym kolorze oraz mini czarne skórzane z suwakiem z przodu a na nogach czarne grube pończochy lub rajstopy tego nie wiedziałem jeszcze. Impreza jak to impreza kawa, herbata zakąski drinki, toasty i rozmowy o wszystkim i o niczym, oraz ze względu na to ze i ja i Sylwia oraz jej mąż palimy wychodziliśmy co jakiś czas na zewnątrz na fajkę. I tak mijał czas, wypite drinki i wypalone fajki. Wszyscy mieliśmy coraz więcej w czubie. I jak to z reguły bywa w takich momentach rozmowy przeszły na tematy dotyczące sexu. Nie ukrywam że lubiłem od zawsze takie rozmowy, podobnie jak od zawsze kręciła mnie Sylwia i zawsze miałem ochotę się z nią zabawić, ale ona nigdy nie wykazywała żadnego zainteresowania innymi facetami, zawsze zapatrzona w swego męża jak w święty obrazek. W pewnym momencie Sylwia zapytała czy idziemy zapalić, ja się zgodziłem a jej mąż powiedziałem ze następnym razem. Wypiliśmy kolejkę założyliśmy buty i kurtki i wyszliśmy na dwór była ciepła marcowa noc. Sylwia miała taką krótką kurtkę do pasa dziki czemu widać było dokładnie opiętą na jej pupie spódnice, idąc za nią nie mogłem oderwać od niej wzorku, w głowie miałem kosmate myśli i robiło mi się ciasno w majtkach. Zeszli po paru stopniach na podwórko i tradycyjnie jak zawsze stanęliśmy obok drzwi do garażu które zawsze były otwarte, nigdy nie zamykane na klucz. Odpadliśmy po fajce i tak staliśmy bez słowa paląc, w pewnym momencie Sylwia stwierdziła choć wejdziemy do garaży bo gdzieś chłodno mi się zrobiło, odpowiedziałem nie ma sprawy dodając iż proszę bardzo Panie przodem. Aby wejść do garażu musiała przejść miedzy mną a stojącym samochodem , przechodząc przede mną przetarła swą pupą o moje podbrzusze, lekko się uśmiechnęła i weszła do środka a ja za nią. Gdy byliśmy już w garażu Sylwia powiedziała coś co mnie to totalnie zaskoczyła, mianowicie
- Chyba coś Ci tam urosło w rozporku, po czym uśmiechnęła się
- Na widok takiej kobiety jak Ty to nic dziwnego , odpowiedziałem
- Nie przesadzaj powiedziała Sylwia
- Oj wcale nie przesadzam, odpowiedziałem
- pozwolisz że dotknę i sprawdzę jak bardzo?
Zgodziłem się bez wahania, wtedy Sylwia podeszła do mnie i delikatnie swą dłonią zaczęła głaskać mnie po pod brzuszu gdzie był schowany w majtkach mój gotowy już do działania penis. Uśmiechnęła się i powiedziała iż faktycznie się podnieciłem, no co powiedziałem ze nie da się tego ukryć. Wyrzuciliśmy wypalone już papierosy., a Sylwia stwierdziła abym zapalił sobie jeszcze jednego. Zrobiłem to. A ona dalej delikatnie masowała mojego penisa przez spodnie. Złapałem ja w pasie i przyciągnąłem ja do siebie, nie myśląc zbyt długo zbliżyłem swe usta do jej i zaczęliśmy się namiętnie całować , papieros upadł mi na ziemię a ja wtedy jedna ręką przyciągałem jej głowę do siebie a drugą rękę wsadziłem pod jej mini i ugniatałem ściskałem macałem jej pośladki, po chwili przełożyłem dłoń z przodu i tym razie dotykałem jej krocza, czuć było przez materiał majtek i rajstop że robi się jej w majteczkach mokro że jest mega napalona. Nie wytrzymywałem już chciałem miałem ogromną ochotę kochać się z nią, po prostu zerwać jej rajstopy majtki i wejść w nią, zerżnąć ją. Wsadziłem rękę głębiej próbując ściągnąć jej rajstopy razem z majteczkami, ale wtedy Sylwia powiedziała że nie teraz że nie tutaj. W tym momencie przestaliśmy się całować, ja podniosłem fajkę, a Sylwia powiedziała ze spiszemy się w tygodniu i wtedy dokończymy że tutaj to za duże ryzyko i tak byłoby na łapu-capu a ona chce bardziej namiętnie. Oczywiście zgodziłem się. Dokończyłem fajkę pocałowaliśmy się i wróciliśmy na imprezę, która ze względu na stan upojenia alkoholowego męża Sylwii i mega szwagra bardzo szybko się skończyła, a my rozjechaliśmy się do domów. Całą niedziele czekałem na jakaś wiadomość od Sylwii, aż w końcu wieczorem się doczekałem. Napisała czy w poniedziałek koło 10 mógłbym do niej przyjechać bo będzie sama, oczywiście ze się zgodziłem i już nie mogłem się doczekać. Na drugi dzień rano żona pojechała do pracy ja się wykąpałem szybko założyłem koszule jeansy i pojechałem do Sylwii, mieszka nie daleko a wiec dosłownie po chwili stałem pod drzwiami jej mieszkania, gdyż drzwi na dole od klatki były otwarte, zadzwoniłem dzwonkiem i po chwili otworzyły się drzwi, wszedłem do środka, zamknąłem za sobą drzwi i wtedy zobaczyłem Sylwie. Miała na sobie czarną sukienkę do polowy uda z suwakiem na plecach a na nogach czarne pończochy lub rajstopy tylko tym razem cienkie. Na sam jej widok już mi stanął. Złapała mnie za rękę i zaprowadziła do dużego pokoju gdzie stało rozebrane a właściwie nie schowane po nocy łóżko. Staliśmy praktycznie na środku pokoju. Zaczęliśmy się całować najpierw delikatnie a potem już się lizaliśmy jak szalenia a nasze języki tańczyły w namiętnym tańcu, całowaliśmy się a ja jedną ręką gładziłem jej włosy a drugą ręką macałem i ugniatałem jej pupę , Sylwia nie była dłużna i robiła dokładnie to samo. Trwało to wszystko jakąś dłuższą chwilę. Po pewnej chwili zacząłem delikatnie odpinać suwak od jej sukienki, która to dzięki odpiętemu suwakowi już po chwili spadła na ziemię a Sylwia dała krok i wyszła ze swej sukienki, oczom mym ukazał się piękny widok, pięknego i zgrabnego ciała Sylwii, jej piersi były zakryte białym stanikiem, jej pupa miała na sobie białe koronkowe figi natomiast na nogach miała czarne samonośne pończochy, nie mogłem się na nią napatrzeć, wyglądała zjawiskowo i mega podniecająco. Zacząłem ją całować po szyi, powoli schodziłem niżej , dotarłem do jej stanika, który to szybkim ruchem odpiłam i rzuciłam na ziemie a następnie zacząłem lizać ssać i całować jej piersi a przede wszystkim jej sterczące sutki, a ona w tym czasie powoli odpinała guziki od mej koszuli i zanim skończyłem się bawić jej piersiami moja koszula była odpięta i leżała na ziemi. Teraz ona przejęła pałeczkę zaczęła lizać i całować moją szyję i schodzić coraz niżej całując i pieszcząc moją klatkę brzuch i wtedy pchnęła mnie na łózko na którym to wylądowałem na plechach wtedy Sylwia stanęła tuż przy łóżku pochyliła się i zaczęła odpinać mój pasek a następnie rozporek i dosłownie po chwili moje spodnie razem z moimi bokserkami leżały na podłodze. Byłem zupełnie nagi ze sterczącym 16 cm penisem gotowym już od dłuższego czasu do działania . Wtedy Sylwia podała mi swa rękę i podniosła mnie z łózka , sama się na nim kładąc tak że jej nogi zwisały poza łóżko a plecami i pupa leżała na nim, wtedy ja uklęknąłem na podłodze złapałam za majtki i szybko je zdjąłem, była teraz ubrana tylko w pończochy których to postanowiłem nie zdejmować. Rozchyliłem jej uda a oczom mym ukazała się idealnie wygolona cipka, była już mocno mokra od podniecenia. Wsadziłem głowę między uda i zacząłem ustami dotykać jej cipki, wtedy Sylwia zapytała co robię, a ja odpowiedziałem zobaczysz, po czym zacząłem oralnie pieścić jej cipkę, liżąc ją na zewnątrz i od środka ssąc jednocześnie i lekko przygryzając jej wargi sromowe , jednocześnie wsadzając jej do środka swój palec i rytmicznie nim poruszając. Musiało się jej podobać gdyż jęczała zagryzając wargi i co chwila podnosząc swe biodra do góry po dłuższej chwili Sylwia szczytowała zaczęła wtedy krzyczeć z rozkoszy a z jej cipki zaczął wydobywać się lepki płyn . Wtedy przestałem podniosłem się i położyłem obok niej, wtedy Sylwia powiedziała drżącym głosem iż było cudownie i że nikt jeszcze jej w ten sposób nie zaspokoił, uśmiechnęła się wstała oparła się o stół stanęła okrakiem, wypięła w mą stronę swą sexi pupę i powiedziała choć wejdź we mnie chce Cię w środku poczuć, wstałem podszedłem do niej z tyłu nacelowałem swego kutasa na jej dziurkę i szybkim ruchem wbiłem się w nią cały, była taka cudowna mokra ciepła i ciasna. Zacząłem ją ruchać najpierw powoli a potem coraz szybciej , normalnie ą rżnąłem jak sukę, jednocześnie bawiąc się ugniatając jej cycki , ruchałem ją tak jakiś czas aż w końcu nadszedł ten moment i spuściłem się w jej cipkę zalewając jej wnętrze gorącą lawiną spermy , opadłem na jej plecy i po chwili wyjąłem swego kutasa z jej cipki, Sylwia odwróciła się do mnie zaczęliśmy się całować, gdy przestaliśmy powiedziałem do niej iż jest cudowna i było mi z nią nie ziemsko ona to samo powiedziała o mnie. Sylwia wzięła ze stołu papierowy ręcznik i wytarła swa cipkę z której wylewała się ma sperma, po czym oby dwoję się ubraliśmy , obiecując sobie kolejne spotkania pożegnaliśmy czułem pocałunkiem i wyszedłem od niej jadąc do domu.