Opowiadania erotyczne :: Wymarzony brat

Oparte na faktach...

Od kilku lat strasznie podobał mi się mój starszy brat. Wiem, że to dość nienormalne, że człowiek, z którym się wychowłem jest obiektem moich wariacji seksualnych. Niestety, było to silniejsze ode mnie. Zawsze, gdy wchodziłem do jego pokoju, od razu stawał mi namiot na dole. Dotykając jego ubrań po prostu mogłem sam dojść bez dotykania penisa. Kuba jest mega przystojny. Młody, dobrze zbudowany i nieziemsko wyglądający chłopak - 19 latek.

Od ok. 6 lat wiem, że jestem gejem. Odkryłem to szukając czegoś takiego jak "pornografia" (słowo, którego w tamtym momencie nigdy nie znałem). Teraz mam 18 lat i nie wyobrażam sobie życia bez przystojnego mężczyzny leżącego obok mnie. Na pewno nie będzie to Kuba...

Pewnego dnia, gdy Kuba wrócił znad morza, stwierdziłem, że powiem mu o swoim uczuciu. Było to dla mnie ciężkie, bo nigdy nie rozmawiałem z nim o takich tematach. Tym bardziej dotyczących też JEGO. Zdawałem sobie sprawę, że może mnie wyśmiać, albo po prostu będzie mnie traktował jak powietrze. Trudno, co się będzie miało dziać, to się stanie.

Kuba wszedł do domu.

- Hej - rzucił w drzwiach.

- Cześć - odpowiedziałem.

Od razu poszedł do swojego pokoju przebrać się po podróży. Zobaczyłem wtedy ponownie te piękne, opalone ciało. Był idealny. Miał doskonałą klatkę piersiową. Czułem, że ciśnienie się zwiększa.

- Kuba... Bo sprawa jest. - poszedłem z grubej rury.

- No? Co tam? - odpowiedział nie odrywając wzroku od ubrań.

Miałem ułamek sekundy na decyzję. Albo mu powiem, albo... No właśnie. Nie było już wyjścia. W prędkości światła wstałem z łóżka i przytuliłem się do brata. Bałem się, że wyczuje mojego kutasa, przebijającego się przez spodenki.

- Kubuś, bo ja... Ja mam już tego dość. - wydusiłem i rzuciłem się na niego. Moje usta przywarły do jego. Odskoczył nagle.

- Co ty odpierdalasz? - krzyknął - Pojebało cię?

Wiedziałem, że tak będzie.

- Kurwa nie wytrzymuję już. Od kilku lat marzę o tobie, śnię, budzę się i chcę ciebie. - mówiłem ze łzami w oczach.

Popatrzył na mnie jak na psychola. Stał w samych slipkach i właśnie zwrócił uwagę na moje przyrodzenie. Stało napięte i gotowe do akcji. Nie mówił nic. Zauważyłem, że jemu też staje. Pomyślałem, że wykorzystam to. Podszedłem do niego.

- Nie. Odejdź. - odepchnął mnie i odwrócił się tyłem.

Minęło może pięć sekund, jak ponownie nasze usta styknęły się. Teraz już na dużo dłużej. Zaczęliśmy wręcz szarpać się i rzucać po ścianach. Zdjąłem koszulkę. Zacząłem schodzić niżej. Całowałem jego przepiękne sutki. Przygryzałem je delikatnie i pieściłem językiem. Widziałem, że jego penis też już nie wytrzymuje. Zdjąłem mu delikatnie spodnie i rzuciłem go na łóżko. Zacząłęm ssać mu kutasa, mocniej i mocniej. Słyszałem w tle ciche sapanie. Podobało mu się. Czułem, że zaraz dojdzie. Przerwaliśmy. Wstałem i spojrzałem na leżącego, golusieńkiego brata.

- I co? - zapytałem - Źle ci?

c.d.n

P.S

Napiszcie mi w komentarzu czy dalsze pisanie ma sens. Mam przygotowany pewien plan na rozwój akcji. Do zobaczenia ;)
60%
13301
Dodał tajemniczy 31.03.2020 17:25
Zagłosuj

Komentarze (2)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
Domin123iq Tak bardzo fajne opowiadanie czekam na dalszy ciąg jeśli taki się pojawi
08.06.2020 22:25
guma35 pisz dalej jestem ciekawy co będzie się działo
01.04.2020 12:09

Podobne opowiadania

Cudowny poranek

Ciężko było mi zasnąć tej nocy, perspektywa spotkania w dzień Kuby bardzo mnie pobudziła. Matka rano miała jechać na prawie cały dzień do siostry bawić dzieciaka, więc nie mogłem tego nie wykorzystać. Obudziłem się około 8.30 matki już nie było w domu, na stole była kartka, że gołąbki mam w lodówce. Odchylając kołdrę przyjrzałem się dużemu namiocikowi, który był na mojej pidżamce. Zadowolony udałem się do łazienki, aby wsiąść prysznic i się wysikać. Potem... Przeczytaj więcej...

ROK 2064 - CZ. I - ROZ.3 - cz.3 zakończenie - &quo...

Wtedy nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak te kilka wolnych dni zmieni naszą relacje. Spotykaliśmy się nadal w piątki. Zbliżał się koniec roku szkolnego. On kończył szkołę, planował iść do technikum. Czerwiec był upalny więc przyjemnie było się kochać na łonie natury. Pamiętam, że to był poniedziałek, w poniedziałek podszedł do mnie w szkole. Nigdy tego nie robił. Widziałem, że jest jakiś inny, że jest smutny, przybity. – Słuchaj, o której kończysz? –... Przeczytaj więcej...

Nowa szkoła, nowe życie

1 września był dla mnie szczególnym dniem bylo to pierwsze spotkanie z moja nowa klasą, na początku byłem dość przestraszony, ze mogę się nie przystosować do klasy, ze nie będę mial z kim gadać itp. Po akademii dyrektorka przeczytała naszych nowych wychowawców i klasy do których mamy się udać i po 5 minutach udałem się na wskazane miejsce, kiedy wszedłem do klasy i spokojnie usiadłem oniemialem z wrażenia zobaczyłem cudownego młodego chłopaka który najprawdopodobniej będzie... Przeczytaj więcej...