Obsługa imprezki.
Było mroźne popołudnie, kiedy wracałem z pracy. Trasa ta sama jak zawsze, przyczyniała się do prawie codziennego mijania się z Sebastianem. Moim „masterem’’, przynajmniej od naszego ostatniego spotkania z jego kumplami. O dziwo prawie w ogóle mnie nie unikał, co prawda nie był może nad wyraz uprzejmy, ale też i wzrokiem nie zabijał. Tak jak prawie każdego popołudnia tak i dziś zauważyłem go na swojej drodze. Jednak dziś było inaczej. Zawsze mijaliśmy się drugą stroną ulicy. Dziś mierzył wzrokiem bezpośrednio na mnie. Widać było, że zaczyna się zbliżać do mnie z myślą zaczepienia mnie.
Siema lachonie - zaczął z uśmiechem, jednak szybko się speszył, gdy zorientował się, iż powiedział to na głos.
Dzień dobry - odparłem na co on parsknął śmiechem.
Patrząc cały czas na mnie zaczął wyjmować coś z przedniej prawej kieszeni spodni. Okazało się, że to telefon.
Spójrz pedale na tego esemesika - Serio??!! - kto dziś mówi „esemesika”, a zwłaszcza typowy drechol ?!
Spojrzałem na wyświetlacz jego telefonu a tam była tylko jedna wiadomość zaadresowana u góry, od: Norbert. Od razu skojarzył mi się Norbert z naszej poprzedniej imprezki. Jedyne dobre wspomnienia z nim były takie, że dupsko mnie po nim cholernie bolało i że był bardzo brutalny. Wróciłem myślami na ziemię i zacząłem czytać owego SMS:
SIEMA SKOMBINUJ TEGO PEDALA DO RAFALA NA URODZINY JUTRO PARU OBSLUZY
Chyba już wiesz co jutro robisz ? - zapytał się prześmiewczo Sebastian.
No chyba już wiem, a wiesz coś więcej? Kto to jest Rafał? - zadałem zaciekawiony pytanie.
Generalnie nic nie wiem, nawet nie jestem zaproszony… Rafał to brat Norbiego, wiem tyle, że ma 17 urodziny i tyle, bądź jutro o 17 u Norbiego - w tym momencie dostałem SMS na telefon, zobaczyłem, że to wiadomość od Sebastiana a w nagłówku był adres, jak się domyśliłem do Norberta.
Po całej rozmowie udałem się do domu po drodze odwołując jutrzejsze swoje spotkanie z koleżankami. A jako wymówkę wykorzystałem, że boli mnie gardło, a na bank jutro będzie mnie boleć jeszcze bardziej. W sumie nie do końca było to kłamstwo bo tak za pewne może być.
Poszedłem do szafy i zastanawiałem jak jutro się ubrać. Po 2 godzinach szperania ustaliłem, że założę długie białe socksy od adidasa, do tego jockstrapy czarne a do tego typową koszulkę białą VANSA i czarne rurki, ozdabiając to wszystko butami Nike typu Janoski, po prostu je kocham. Nim się zorientowałem to mój zegar ścienny wskazał północ. Szybki prysznic i lulu.
Obudziłem się dopiero na budzik, spoglądam na niego i patrzę : 09:00. Do spotkania u Norberta pozostało mi zaledwie 8 godzin, ale tak naprawdę nie mam nic ciekawego do roboty. Puściłem sobie muzykę, pierwszy utwór jaki usłyszałem był „Blinding Lights”. Zacząłem w rytm muzyki kręcić bioderkami i sprzątać mieszkanko. Nim się zorientowałem to była godzina 15 i całe mieszkanko wypolerowane. Stwierdziłem, że czas wziąć prysznic i zacząć powoli się szykować do wyjścia w kierunku mieszkania Norberta.
Po dobrych przygotowaniu się, ubrałem ciuchy które wybrałem w dniu wczorajszym i ruszyłem w podróż w nieznane -> kierunek Norbert.
Po około 40 minutach jazdy, nareszcie dotarłem do domu Norberta. Swoje przed drzwiami, ostatni raz sprawdzam numer domu czy na bank dobrze trafiłem, jednak i bez tego podwójnego sprawdzenia mogę się domyśleć, że dobrze. Zza drzwi dochodził głośny dźwięk muzyki. Zastanawiałem się czy mnie usłyszą. Zadzwoniłem dzwonkiem i od razu otworzył mi Norbert. Uśmiechnął się na mój widok i powiedział :
A jednak wiszę kurwa dychę Sebie - głos niczym mocne drwienie ze mnie, więc grzecznie zapytałem się z jakiego powodu wisi mu kasę.
Bo założyłem się z nim, że nie przyjdziesz - gdy to mówił wykonał zapraszający gest ręką.
Wchodząc do mieszkania i kierując się cały czas za Norbertem tłumaczę mu, że nie pozwoliłbym sobie żeby ominęło mnie porządne jebańsko. Zaśmiał się i kazał mi wejść do pokoju.
Był pusty.
W tym momencie uświadomiłem sobie, że przeszedłem pół mieszkania i nie widziałem nikogo. Przez chwilę nawet pomyślałem, że przyszedłem za wcześnie, ale zrozumiałem, że słyszałem dźwięki zabawy i rozmów.
W tym momencie Norbert mi pstryka przed oczyma bo się zawiesiłem.
Halo, haloooo, pedale? - zareagowałem chyba dopiero na drugie czy trzecie pstryknięcie.
Sorry, zawiesiłem się - Tylko nie zawieszaj się w trakcie obsługiwania - zaśmiał się Norbert i ustawił się w pozycji jakby miał przechodził do meritum.
A więc tak, to jest 17stka mojego brachola. Jest na niej paru jego kumpli, obciągniesz im, jednak, żeby nie było nudno mój brat sobie zażyczył, żebyś miał zawiązane oczy i nie wiedział komu w danym momencie obciągasz kutasa. Generalnie powiedział, że chce tylko opierdalanie kutasów, ale jakby ktoś chciał…wiesz to niezdecydowani gówniarze, to dupsko masz im udostępnić! Rozumiesz cwelu? - Oczywiście - odrzekłem szybkim i zdecydowanym tonem.
Rozbierz się! Co masz pod spodem? - zacząłem się rozbierać i zauważył, że mam jockstrapy.
Świetnie psina pomyślała! Bardzo praktycznie - zaczął się śmiać i klepnął mnie z całej siły w tyłek.
Rozebrałem się, w kąt pokoju rzuciłem ciuchy. Zostałem w samych jockstrapach i długich skiepach adidasa. Widać, że spodobało się to Norbertowi. Podszedł do mnie trzymając w ręku coś w rodzaju okularów na oczy. Założył mi je a ja w tym momencie ujrzałem tylko ciemność. Niepewnym krokiem podprowadzony przez Norberta na środek pokoju, co zostałem przez niego poinformowany. Przyciskając mnie do ziemi na barku powiedział - Klękaj i czekaj na nich ! - Zaczął się śmiać i wydawało mi się, że opuścił pokój, jednak nie słyszałem zamknięcia pokoju. Muzyka też nie ucichła więc jak mniemam drzwi nie zamknął.
Czas mijał, miałem wrażenie, że minęło już chyba z 30 minut a ja nadal nic nie słyszę innego niż śmiechy, chichy i dobrą zabawę z innego pokoju. Klęczałem na środku tego pokoju nagi czekający jak na zbawienie.
W pewnym momencie poczułem jak moich usta zaczyna dotykać jak się po chwili okazało napletek zwiotczałego kutasa. Wzdrygnąłem się bo nie słyszałem jak wchodził do pokoju.
Sorki, nie słyszałem jak wchodziłeś - jednak nie usłyszałem odpowiedzi na moje zaczepienie do rozmowy.
W pewnym sensie jego odpowiedzią było złapanie mnie za tył głowy i przyciągnięcie mojej głowy do swoich bioder. Co było dla mnie jednoznaczne, że mam wziąć kutasa do buzi. Tak więc zrobiłem. Był zwiotczały, pachniał potem, ale był wyjątkowo smaczny. Niewielki. Zaczynałem ruszać ryjem przód-tył. Kutas zaczął powoli twardnieć. Czym był twardszy tym chłopak zaczął mocniej i energiczniej pchać swoimi biodrami. W końcu poczułem całego stwardniałego chuja na swoim gardle. Po postawieniu kutasa mogłem go ocenić na około 15-16 cm. Nie za duży, ale dzięki temu mogłem wziąć go całego do buzi i jeszcze dopychać głębiej co sprawiało mu mega radość. Za każdym razem jak dopychałem swój ryj do jego bioder słyszałem jak on jęczy z przyjemności. W tym momencie uświadomiłem sobie, że nawet nie wiem komu obciągam. Co mnie pod jarało jeszcze bardziej. Wyjąłem kutasa z buzi i złapałem u nasady, wylądowałem ryjem pod jego jajkami i zaczął mu je lizać, najpierw delikatnie a z czasem coraz bardziej i energiczniej. Słychać było, że mu się to bardzo podoba. Jednak żeby nie stało się to monotonne powróciłem do jego zajebiście smacznego kutasa. Złapałem u nasady samego fiuta i z pomocą ręki zacząłem mu energicznie obciągać. On dołożył swoje trzy grosze i złapał mnie za tył głowy i zaczął w rytm popychać swoje biodra wprost do mojego ryja. Nagle złapał mnie za włosy i stanął nie ruchomo, wymuszając to samo trzymając mnie za włosy. I wtedy poczułem jak mój ryj zaczyna wypełniać ciepła gorąca sperma w ilości umiarkowanej. Była jednak bardzo rzadka, co pewne było spowodowane alkoholem, który tam piją. Kiedy poczułem w ryju, że ostatnie mocne salwy spermy przestały tryskać to wszystko połknąłem i otworzyłem ryj w kierunku góry, żeby zobaczył, że wszystko grzecznie połknąłem. Wziąłem kutasa znów do buzi i zacząłem delikatnie pieścić i czyścić ze spermy, która pozostała na jego kutasie.
Po kilkudziesięciu sekundach takiego delikatnego wylizywania mu ostatnich sokach poczułem na swojej głowię kolejną rękę. Zastanowiło mnie jak oni to robią, że kurwa wchodzą po cichu. Bo ja wystarczę, że się poprawię na kolanach a cała podłoga skrzypi.
Ssij mi kurwo - odezwał się nieznany kolega. Niestety po głosie nie byłem w stanie stwierdzić niczego co pomogłoby mi go zidentyfikować.
Pociągnął mnie energicznie w prawo a ja ustami prosto nadziałem się na sztywnego już kutasa. Od razu zacząłem go energicznie ssać w czym pomagały mi ruchy mojego aktywa. Były energiczne i płynne. Przód-tył-przód-tył i tak ciągle. W tym czasie dosyć energicznie i głośno jęczał. Usłyszałem w końcu odgłos wchodzenia kogoś do pokoju.
O kurwa stary, nie poczekałeś na mnie? - usłyszałem zdecydowane podejście do mnie.
Sorry stary, ty szczałeś a ja już chciałem spuścić z kija - i usłyszałem delikatny śmiech aktywa, który mnie właśnie energicznie rucha w ryj.
W tym momencie poczułem jak policzka dotyka mi drugi kutas, więc automatycznie popuściłem ustami uścisk pierwszego kutasa, chciałem odwrócić głowę w kierunku kutasa, który właśnie mnie smyrał po policzku. Poczułem ostrego liścia w policzek.
Pozwoliłem Ci suko przestać mi opierdalać - wrzaski był głośny i stanowczy, na co odpowiedziałem - Przepraszam Panie - i zacząłem znów energicznie ssać pierwszego kutasa.
Od pana usłyszałem tylko euforyczne jęknięcie.
Patrz, mieli rację, suczka jest posłuszna - poczułem właśnie, że drugi kolega złapał mnie za głowę i zaczął energicznie dopychać mnie do bioder pierwszego aktywa. Nadziewałem się ryjem wprost na kutasa, który nie był najmniejszy, ale że miałem już fiuta przed chwila w buzi to gardełko było już trochę rozciągnięte.
Oooo taaaaak, oooo jak dobrze - cały czas pierwszy aktyw jęczał z rozkoszy.
Nagle poczułem mocne popchnięcie w moją lewą stronę. Drugi aktywek nie odpuścił i cały czas mnie trzymał za kudły co spowodowało ogromny ból na głowie. Nim się zorientowałem drugi masterek wziął i przyciągnął mnie do siebie i natychmiastowo z mocną siłą wdarł się do mnie do gardła. Z automatu otworzyłem ryj i zacząłem mu obciągać. On również nadawał rytm cały czas trzymając mnie za włosy i kierując swojego kutasa coraz głębiej w moje gardło. W tym czasie kutas pierwszego kolegi cały czas mnie bił po prawym poliku. Wydawało mi się, że zaraz będę miał tam siniaka. Drugi facet wyciągnął energicznie kutasa z mojego ryja i powiedział :
Otwórz ryj - myślałem, że właśnie chce mi się spuścić, jednak się przeliczyłem
Poczułem jak mój język zaczyna bić kutas, po chwili zaczął drugi, na zmianę bili mnie po buzi i wpychali na chwile swoje kutasy. Gdy chodź na chwilę wpychali swoje kutasy do ryja to łapali mnie jedną ręką za brodę, drugą za czoło od strony górnej części i rozpoczynali pieprzyć mnie z ogromną prędkością. W trakcie tej kilkuminutowej zabawy wykonali kilka takich sekwencji. Gdy właśnie drugi kutas ostro jebał mnie w ryj, energicznie wyciągnął swojego kutasa z gęby i spokojnym tonem powiedział :
Zamknij ten swój szmaciacki ryj - tak więc zrobiłem i niespełna dwie sekundy później poczułem jak moją twarz zalewa ogromna, ale to ogromna ilość spermy. Ląduje mi wszędzie na twarzy. Na ustach, polikach, czole i chyba na tych okularach. Coraz więcej ląduje mi na ustach więc jestem zmuszony otworzyć usta za co zostałem zbesztany.
Zamknij ten ryj pizdo jak mówiłem - w momencie kiedy skończył to mówić, poczułem na swoim ryju kolejne gorące salwy spermy.
Jednak ten wytrysk był gęstszy i okraszony wersją z podkładem dźwiękowym. Chłopak jęczał z rozkoszy. Jednak nie zwracałem na to aż takiej uwagi z powodu, że coraz więcej spermy znajdowało się na moim ryju. Czułem wręcz jak zaczyna ona powoli spływać mi po twarzy w dół.
Kiedy poczułem ostatnią salwę spermy, chłopak zaczął wycierać sobie kutasa i moją brodę z resztek spermy, która została mu na kutasie. Wycierać nie wydaje mi się, żeby było to dobrym określeniem ponieważ cały mój ryj był w spermie. Znalazłem pozytyw tych okularów. Ha ! Nikt mi nie spuścił się do oka :)
Słyszałem kroki oddalające się ode mnie. Zacząłem więc się oblizywać swoją twarz. Poczułem jak do mojego ryja wpycha się kolejny kutas. Kurwa… pomyślałem sobie, dajcie człowiekowi chwile odpocząć. Jednak oczywiście właściciel owego fiuta nie usłyszał tego ode mnie więc zaczął go wpychać mi do ryja. Otworzyłem buzie a on wtedy wepchnął się do końca kutasem tak, że moja twarz dotknęła jego ciała. Lepsze określenie to przykleiła się, bo nadal cała moja twarz była w spermie. Chociaż już tak naprawdę twarz mi zaczynała powoli sztywnieć gdyż sperma zastygała. Kolega zaczął mnie energicznie i szybko ruchać w ryja. Na zmianę mocno mnie ruchał w ryja aby po chwili mocno zlać mnie kutasem po ryju. Przez to, że robił to jeszcze na świeżej spermie to cała ta sperma z mojego ryja zostawała na jego kutasie a on potem mi tego fiuta wpychał do ryja. Przez to jego fiut miał smak takiej zleżałej spermy. Nie najlepszy, ale grunt, że fajny kutas. Nie wiem ile to trwało, ale myślę, iż maksymalnie 10 minut gdy poczułem, że mój ryj zalewa duża ilość spermy acz bardzo wodnistej. Na sam koniec tej zabawy również poczułem jak z mojego tym razem policzka robi sobie chusteczkę i wyciera swojego kutasa ze spermy. Dokładnie w tym samym momencie poczułem jak na moją twarz trafia kolejna gorąca fala spermy, byłem mega zdziwiony, gdyż nie zauważyłem żebym ociągał dwa kutasy. Jednak ta fala spermy była inna. Było jej bardzo dużo i była mega rzadka. Na ryju ta sperma to już mi się w ogóle nie mieściła. Po chwili takiego zalewania mi ryja czuję jak wpycha mi swojego już prawie zwiotczałego kutasa do buzi. Ja grzecznie i posłusznie choć niechętnie biorę go do buzi i zaczynam obciągać. O dziwo zaczyna się podnosić, więc bardziej energicznie zaczynam go ssać, zdziwiony jestem, ale podniósł się i jest bardzo sztywny. Tak więc pokazałem właścicielowi jak dobrze i głęboko potrafię obciągać kutasa. Nie zajęło to dużo czasu gdy znów wyciągnął kutasa z mojego ryja i sądząc po stękaniach zaczął się szybko i energicznie masturbować, poczułem kolejną salwę spermy, ale jednak już nie aż tak dużą. Skromna ale znacząco zaznaczyła się na moim ryju. Na sam koniec zgarnął sporą ilość spermy z mojego ryja i wpakował mi ją do buzi razem ze swoim kutasem. Tak więc zacząłem go wylizywać, na szczęście już nie stanął. Po chwili wyszedł z pomieszczenia.
Wydawało mi się, że już nikogo nie było w pokoju. Klęczałem tak parę minut, czułem, że była to wieczność.
Ściągnij te okulary - usłyszałem znajomy głos Norberta.
Złapałem za okulary, które były całe we spermie, zaatakowała mnie jasność więc zmrużyłem oczy, chwile zajęło mi aż przyzwyczaję się do tej jasności. Zobaczyłem Norberta, który siedzi na krawędzi łóżka i patrzy się na mnie z żałosną miną, zastanawiam się o co mu chodzi.
Spójrz na siebie pizdo, jak ty wyglądasz? - dopiero po tych słowach zorientowałem się, że w pokoju na całej lepiej ścianie była duża szklana szafa.
Spojrzałem na siebie i całą twarz miałem zalaną spermą. Część tej spermy zaczęło mi ściekać i trochę było na torsie. Wziąłem wtedy palcem i zebrałem większość z mordy i zacząłem go oblizywać patrząc się cały czas na siebie w lustrze. Było po mnie widać, że jestem z siebie dumny.
Norbert zaczął się śmiać.
Ha ha widzę pizdo, że jesteś z siebie dumny - A i owszem - odrzekłem. Norbert zaczął się śmiać na głos. - A pamiętasz jak cię ostatnio wyjebałem ? - przytaknąłem głową z uśmiechem.
To chodź tu kurwo do mnie - zaczął rozpinać rozporek i zdjął koszulkę. Gdy podszedłem spodnie już dawno leżały na podłodze, a kutas prężył się w mocno opiętych bokserkach marki Levis.
Od razu pociągnąłem bokserki w dół i złapałem kutasa w rękę i zacząłem go ssać.
No kurwo masz u mnie szacunek, wiesz co trzeba robić - i się zaśmiał.
Czy któryś cię wyruchał? - zamiast mu odpowiedzieć, spojrzałem się na niego błagalnym wzrokiem.
Pizdy gorsze niż ty! - przycisnął mnie mocno do swojego kutasa, który jak dobrze pamiętacie był mega długi. Połknąłem go całego a ten mnie jeszcze mocniej przydusił.
Zaczął porządnie stękać. Przytrzymał mnie mocno za głowę i zaczął ruszać szybko biodrami, góra dół i tak cały czas a ślina leciała mi bokiem.
Złapał mnie za włosy i kazał przybrać pozycję na pieska. Zrobiłem to i wypiąłem tyłek prosto przed niego.
O nie kurwo, ryjem do mnie - zrobiłem jak kazał i otworzyłem ryj gotowy przyjąć jego kutasa.
Jedyne co dostałem to plaska w ryj.
Czy ja ci pedale kazałem ryja otwierać? - zadał pytanie a ja odpowiedziałem przecząco.
Obszedł mnie i uklęknął za mną na łóżku i krzyknął :
Chodźcie tu cipki, zobaczycie jak nie rucha - i się zaśmiał a w tym momencie do pokoju weszło pięciu młodych chłopaków. Tylko dwój fajnych, reszta taka, że gdybym nie musiał to bym ich nie obsługiwał. Cieszę się, że miałem zamknięte oczy i w sumie, że nadal nie wiem, który to brat Norberta, bo żaden nie jest do niego podobny. Pociesza mnie fakt, że większość z nich nie wygląda na więcej niż 20 lat.
Ustawili się tak pod drzwiami pokoju, wszyscy ubrani i rozbawieni.
Norbert złapał mnie za biodra, podsunął kutasa i wepchnął.
Zacząłem wyć z bólu. - Zamknij pizdę pedale - zwróciłem mu uwagę, że nie było żadnego poślizgu. Wyszedł ze mnie energicznie, dopiero zaczęło mega piec z bólu. Złapał mnie za włosy i odgiął ryj w swoją stronę, zawyłem z bólu. Drugą ręką starł mi spermę z buzi i posmarował nią moje dupsko. Od razu wziął i z całym impetem wjechał znów we mnie tym razem nie ważne że czuł opór. Wpierdalał się tam na siłę, a ja czułem jak mnie rozrywa od środka.
Zamknij te pizde… chciałeś poślizg to masz kurwo jebana - i złapał mnie za barki i zaczął ostro posuwać, zacząłem płakać i wyć z bólu, dopiero po jakiś 5 minutach rżnięcia albo mój organizm olał ból albo przestało boleć i mogłem zacząć funkcjonować. Zaczęły dobiegać do mnie dźwięki śmiechów i chichów a czym bardziej wracała mi świadomość tym bardziej rozumiałem co panowie mówili między sobą :
Ja pierdole jak on zajebiście rucha -
Kurwa jak to musi go boleć -
Kurwa masz zajebistego brata -
No się ma rozumieć - niestety nie udało mi się zobaczyć który to mówi, więc nadal nie wiedziałem który jest bratem Norberta.
Norbert po około kwadransie jebania mnie wyszedł ze mnie. Czułem, że moje dupsko jest tak gorące, ale tak mocno zapuchnięte, że znów przez tydzień nie będę mógł usiąść. Popchnął mnie w prawo i powiedział :
Pagony pizdo - od razu położyłem się na plecach i natychmiast uniosłem nogi do góry.
Patrzcie chłopaki, to jest wytrenowana pizda - wszyscy zaczęli się energicznie śmiać.
W tym momencie również energicznie Norbert znów we mnie wjechał po same jaja. Poczułem jak mega drażni mi prostatę. Nie zabolało tym razem prawie w ogóle, ale żeby już nie pobudzać Norberta to wrzasnąłem jakby mnie bardzo bolało.
Zaciśnij dupsko chuju - warknął na mnie, nie wiedziałem po co mu to ale to zrobiłem.
I po pierwszym ruchu się dowiedziałem o co mu chodziło. Poczułem mega inne doznanie, on za pewne też bo zaczął ruchać wolniej, płynniej, nie gubił rytmu. Za pewne zrobiło się tam dużo ciaśniej. Zaczął mnie ruchać dużo wolniej, ale jeszcze bardziej głęboko.
Pochyl głowę pizdo - odchyliłem głowę do tyłu nieświadomy tego co ma się zdarzyć, i nagle na twarz dostałem porządną porcję nasienia, nawet nie zdążyłem się zorientować od kogo, dopiero jak przestał na mnie tryskać i wsadził swojego kutasa du buzi mogłem zobaczyć, że to niestety nie jest ten najładniejszy, no trudno pomyślałem. W tym momencie Norbert złapał mnie za szyje i zaczął dusić… byłem przerażony, dobijał jeszcze mocniej a ja znów mega się dusiłem i starałem się wyrwać, poczułem, że zostałem złapany za ręce i przyciśnięty do łóżka żeby nimi nie wierzgać.
Dzięki chłopaki - i zaczął mnie coraz bardzie dusić jednocześnie patrząc mi prosto w oczy szyderczo się śmiejąc. Ruchy były powolne ale bardzo energiczne i głębokie.
W pewnym momencie zamiast dobić kolejny ruch to po prostu wyszedł.
Dawaj odwracaj się bo będzie się spuszczał - i jeden z imprezowiczów mnie popchnął.
Dajcie spokój, już się w nim spuściłem - zaśmiał się i wskazał na swojego fiuta na którym była kropelka pozostałości spermy.
Oho ho ho ho ho… stary jak ty to zrobiłeś… bez przerwania, bez stęknięcia no nic - zapytał jeden z imprezowiczów.
Praktyka i uczucie tego odlotu, a teraz spierdalaj dziwko, byłaś idealna, wyjście w prawo - mówiąc to zakładał gacie i spodnie, zapiał szybko rozporek i z chłopakami wyszedł.
Ja leżałem jeszcze chwilę z nogami do góry, ale po chwili zacząłem się ubierać. Wróciłem do domu. Była godzina 23.30
Koło 1 w nocy dostałem SMSa od Sebastiana:
KURWO CO TY ZROBILES NORBERTOWI, MOWI ZE BYLO ZAJEBISCIE… WPADNE KOLO 14 TO MI OPOWIESZ…
P.S TAK, KUTASA TEZ OJEBIESZ.
15.03.2020 00:56