Erotische Geschichten :: Dwie mamy. cz.2

Jak dalej potoczy się życie seksualne w tym domu?

Jedna rzecz mi chodziła po głowie. Marcin, już wie jak i co z seksem. Boję się że z łatwością uwiedzie jakąś małolatę i żeby nie było wpadki. Kiedy wróciłam z pracy Marcin już na mnie czekał i pewnie myślał o jednym. Jak to mamę szybko namówić na seks. Jak to on zaczął się łasic, macać mnie po tyłku i wkładać rękę pod sukienkę.

-OK młody człowieku. Myślałam o tobie i jednej najważniejszej rzeczy cię nie nauczyłam. Jak się zabezpieczyć a właściwie jak zabezpieczyć twoją partnerkę przed niepożądaną ciążą. Dzisiaj kupiłam kilka prezerwatyw żebyś nauczył się je zakładać i umiejętnie zdejmować. Pamiętaj, bezpieczeństwo twojej partnerki jest najważniejsze. Ja biorę tabletki to nie musisz zakładać gumki ale młode kobiety czy nawet dziewczyny rzadko się zabezpieczają w ten sposób.

Wyjęłam z torby kilka prezerwatyw i dałam mu.

-Rozpakuj jedną. Zdejmij szorty.

Kutas oczywiście stał jak gromnica i nie musiałam nic robić. Wzięłam jedną gumkę do ręki i demonstrując jak to zrobić nałożyłam mu na kutasa. Oparłam się łokciami na blacie kuchennym i wypinając pupę zaprosiłam do środka. Pomalutku bez mojej pomocy wsunął go zgrabnie.

-Jest inaczej, powiedział. Mniej czuje twoją cipulę ale czuję.

-Pamiętaj jak zakładasz zawsze przytrzymaj na czubku żeby sperma miała gdzie się zmieścić. Możesz kończyć jak chcesz i jak skończysz to przytrzymaj gumkę u nasady członka żeby nie została u partnerki w cipce. Nigdy nie wyrzucaj jej gdziekolwiek tylko zawiń w papierek i do śmieci nie do ubikacji.

Ruszał jeszcze chwilę i stęknął typowo dla siebie. Zatrzymał się i przytrzymując gumkę u nasady wyjął kutasa.

- Pokaż, powiedziałam. Brawo młody człowieku. Jeszcze kilka razy to przećwiczymy żebym miała pewność że robisz to dobrze. Czasami możesz poprosić swoją partnerkę żeby ci założyła prezerwatywę to też rodzaj gry erotycznej. Doświadczone kobiety potrafią zrobić to ustami.

-Ustami?

Zdziwił się Marcin.

-Tak, to jest możliwe i ja to potrafię ale póki co to ty masz to umieć zakładać perfekcyjnie.

Minęło kilka dni. Mąż jak zwykle poza domem, ja w pracy a młody szkoła i trening siatkówki. Był piątek wróciłam już z pracy i zabrałam się za robienie obiadu. Zdawało mi się że słyszę jakieś ruchy na górze. Pomyślałam że sprawdzę co to za odgłosy. Wychodzę na górę drzwi od pokoju Marcina otwarte. Zaglądam a tam młodziutkie dziewczątko ujeżdża mojego syna. Stanęłam w drzwiach i patrzę, dziewczyna na mnie.

-Dzień dobry młodzieży sorry.

Wyszłam ale ucieszyłam się że syn ma już dziewczynę w swoim wieku. Pół godziny później zeszli oboje. Dziewczątko, by nie powiedzieć dziecko nie śmiało na mnie patrzeć. Mamo, to Kinga przedstawił dziewczynę. Czerwona jak burak nie wiedziała gdzie uciekać wzrokiem.

-Nie masz czego się wstydzić Kinga. To ludzka rzecz. Seks jest najlepszą rzeczą jaka jest dostępna nawet dla was młodych pod warunkiem że dbacie o bezpieczeństwo.

Tak, mamo używamy prezerwatyw.

- No, rozchmurz się wszystko jest OK. Ja cię nie oceniam. Jesteś śliczną młodziutką dziewczyną. Ile ty masz lat?

-Osiemnaście. Wcześnie zaczynasz ale to dobrze. Dłużej będziesz czerpać radość z seksu.

-Pani jest niesamowita. U mnie w domu takie rozmowy byłyby niemożliwe.

-Jest 21 wiek. Jeśli można, kiedy straciłaś dziewictwo.

-Rok temu, uwiódł mnie wujek.

-Od tego czasu zdarzyło mi się raz a dzisiaj drugi. Marcin , dzisiaj mnie absolutnie zaskoczył. Nie myślałam że do tego dojdzie ale było niesamowicie.

-OK, dzieciaki, już nie wnikam w wasze amory.

Wstali i żegnając się wyszli. Po godzinie kiedy Marcin odprowadził dziewczynę usiadł przy stole w kuchni i zaczął opowiadać.

-Znam ją chyba tydzień i zaprosiłem bo chciałem jej pokazać jedną apkę.

Od słowa do słowa, i jakoś tak wyszło że wylądowaliśmy w łóżku.--

-Zabezpieczałeś się? Oczywiście, Kinga była zaskoczona że jestem przygotowany a ja mam spokojną głowę.

-Brawo, synu powiedziałam.

-Mamo, mam nadzieję że nie traktujesz tego jako zdradę

-Oczywiście że nie, ja jestem tylko nauczycielką a dzisiaj w domu była partnerką właściwą dla twojego wieku i zwyczajów powszechnie panujących. To co jest między nami nigdy ale to przenigdy nie powinno się dostać do informacji zewnętrznej. Nawet ojciec nie powinien wiedzieć. My tylko w sytuacji absolutnie bezpiecznej możemy to kontynuować po warunkiem że oboje tego chcemy. Jeśli któreś z nas zmieni zdanie układ przestaje obowiązywać.

-Swoją drogą fajna jest ta Kinga. Przyznała mi się że jest bi. Lubi też dziewczyny. Zachwycała się nie tylko twoją mądrością ale też urodą. Kiedy z tobą rozmawiała to nie mogła się na zachwycać twoją figurą i klasą.

-Ciekawe rzeczy mówisz. Nigdy nie kochałam się z kobietą. Nawet z Magdą. Nawet mi to nie przyszło do głowy.

-Wiesz zastanowię się czy byś nie umówił mnie z nią. Ona o tym marzy, powiedział Marcin.

Dał mi buziaka i poszedł do swojego pokoju. Siedziałam, i myślałam przypominając sobie dziewczynę Marcina, jak bujała się na nim, jak się rumieniła kiedy przyszła do kuchni. Muszę znaleźć jakiś wygodny termin na ewentualne……z małą Kinią. Tydzień później wygospodarowałam sobie dzień pracy w domu i spytałam Marcina czy Kinga dalej jest zainteresowana.

-Oczywiście, powiedział.

-Powiedz że może wpaść do mnie o 11 w czwartek.

Przyszedł czwartek, nie do wiary, miałam tremę

Przed tą 18 latką. Wykąpałam się w olejkach aromatycznych, starannie wygoliłam cipkę. Ubrałam ładną bieliznę i seksowną sukieneczkę do połowy ud. Delikatny makijaż i włosy upięte w koczek. Punktualnie o 11 dzwonek do drzwi poinformował o przyjściu dziewczyny. Na drżących nogach podeszłam i otworzyłam drzwi . Stała niska, drobna, bardzo ładna z delikatnym makijażem i warkoczykami jak u małej dziewczynki. Ubrana była w czarny bezrękawnik, krótka spódniczkę w szkocka kratę a na nogach czerwone skarpety i czarne lakierki.

- Wejdź kochanie powiedziałam i dałam jej buziaka. Napijesz się czegoś.

-Wody poproszę.

Stała niepewnie, zaróżowiona nie wiem czy z podniecenia czy też tremy. Podeszłam pochyliłam się i pocałowałam. Objęła mnie za szyję i teraz ona mnie całowała.

-Chodźmy na górę do sypialni będzie nam wygodniej.

Puściłam ją przodem podziwiając zgrabną sylwetkę kiedy szła po schodach.

Na miejscu znowu usiadłyśmy na łóżku i zaczęłyśmy się całować.

Zdałam sobie właśnie sprawę że ta dziewczyna kochała się z moim synem podobnie jak ja więc miałyśmy wspólnego kochanka. Oczywiście nie jest to tajemnica z którą chciałabym się z nią dzielić. W trakcie pocałunków pozbywałyśmy się ubrania i wkrótce. Obie byłyśmy nagie. Kinga jest ładną dziewczyną, ładny nosek pokryty piegami i zmysłowe pełne usta. Leżała na mnie i całowałyśmy się wzajemnie głaskając po ciele. Kiedy dotarła do piersi była zachwycona ich rozmiarem i twardością gdyż jej piersi są niewielkie ale twarde, jak to nastolatki mają. Przyznaję ta mała potrafiła to robić i jej pieszczoty naprawdę sprawiały przyjemność.

Patrząc na tę śliczną buzię która tak gorliwie zajęła się mną pomyślałam że dla niej też coś się należy. Już miałam się ruszyć kiedy jej pieszczoty zeszły na mój brzuch a moment później rozpoczęła pieszczoty mojej cipki. Ona naprawdę to umiała, w szybkim tempie dobrała się do mojej łechtaczki powodując wzmożone tempo przyjemności. Przerwałam to proponując by się do mnie odwróciła podając do pieszczot swoją cipkę. Kiedy ją z bliska zobaczyłam to doznałam wstrząsu. Skóra Kingi była naprężona i gładka. Brzuch płaski i wciągnięty, całkowicie wygolone łono odsłaniające pionową kreskę znikającą miedzy udami. Wąskie szczupłe nogi, wszystko w idealnych proporcjach. Stopy małe i wąskie. Palce u stóp pomalowane niebieskim lakierem. To była cipulka dziecka. Płaska bułeczka z przedziałkiem i zupełnie niewidoczną pochwą.

Jak Marcin zdołał tam wejść? Zbliżyłam usta do tego gniazdka rozkoszy dla mojego syna. Pachniała wybornie i smakowała podobnie. Delektowałam się nią niczym pysznym deserem.

Pieściłyśmy się tak aż w końcu to nadeszło a nadeszło w chwili kiedy włożyła mi swoje trzy paluszki do pochwy i ruszała nimi imitując ruchy penisa. Zrobiłam podobnie i ona zaczęła głośniej oddychać aż wreszcie zadrgała i głośniej westchnęła i już nie miałam wątpliwości że dziewczyna doszła. Ja też szczytowałam i obie zaspokojone leżałyśmy i pieszcząc rozmawiały. Miłe rzeczy mi mówiła, chwaliła nie tylko urodę ale przede wszystkim postawę.

Ma skłonności bi i dobrze jej z tym. Równie chętnie kocha się z chłopakami jak i z dziewczynami. Z dziewczynami nawet częściej.

Jeszcze trochę się poprzytulałyśmy i poszła do domu.

Tydzień później była gościem ale Marcina. Tym razem nie czerwieniła się kiedy się widziałyśmy ale były pocałunki i gesty sympatii. Nie przeszkadzałam im, niech sobie chłopak ulży.

W trakcie jej wizyty przyszła mi do głowy taka myśl żeby pokochać się z dwoma chłopakami. Rozmyślania te, przerwało pojawienie się Kingi która zupełnie bezwstydnie zeszła tutaj nago po cos do picia. Wstałam i przyniosłam im soczek owocowy. Gdy odbierała go od mnie dała buziaka i wyczułam od niej zapach penisa mojego syna a z cipki znajomy wspaniały zapach seksu. Uśmiechnęła się i poszła. Patrzyłam na jej malutką dupcię jak pnie się po schodach do góry. Po godzinie wychodzili wyraźnie zadowoleni. Jak Marcin wrócił rzuciłam temat jaki mi od niedawno chodził po głowie.

-Wspaniale mamo

-Myślę że dla Pawła to też będzie coś nowego.

-Powiedz tylko kiedy a my się dostosujemy. OK.

Czwartek to dzień kiedy najłatwiej mi się ustawić zawodowo i mój ulubiony dzień na seks. Dobrze pamiętam jak było z Kingą a było wspaniale. Podobnie jak wtedy umówieni byliśmy na 11. Marcin już był i kiedy przyszedł Paweł nie zwlekając poszliśmy do sypialni. Najpierw chłopcy zajęli się mną czyli pieszcząc zdejmowali ze mnie ubranie a potem bieliznę. Nie muszę dodawać że bardzo starannie się przygotowałam na to spotkanie. Dodatkowo godzinę wcześniej włożyłam sobie do pupy korek analny aby się trochę rozciągnąć. Od razu zauważyli moje przygotowanie i się ucieszyli. Najpierw były pocałunki po twarzy i szyi potem piersi i brzuszek. Paweł zajmował się dołem a Marcin górą. Paweł zaczął od stóp. Najpierw je pieścił i całował, wkładał palce do ust i je ssał potem swoim członkiem się turlał po wewnętrznych stronach stóp. Potem pocałunkami doszedł poprzez łydki, kolana , do wewnętrznych ud

By zatrzymać się na mojej cipce mojej dostarczycielce rozkoszy.

Pieścił ją, ssał wargi sromowe i guziczek łechtaczki. Już wtedy miałam pierwszy orgazm w czasie kiedy moimi piersiami zajęty był Marcin. Uklękłam i wtedy Paweł delikatnie wsunął mi się od tyłu a Marcin podał kutaska do buzi. Ssałam go z dużą przyjemnością podczas kiedy Paweł miarowo wsuwał i wysuwał ze mnie swojego zaganiacza. Chwilkę to trwało jak doszło do zamiany. Teraz Paweł położył się na plecach i poprosił żebym na nim siadła. Wiedziałam co będzie dalej. Widziałam to kiedyś na jakimś pornosie. Nadziałam się na niego a Marcin wyjął mój koreczek z tyłka i posmarował tylną dziurkę żelem KY i pomalutku się tam wcisnął. To było naprawdę spore wypełnienie. Dwa kutasy naraz obok siebie po sąsiedzku przez cienką ściankę rozpoczęły rytmiczne suwy naprzemienne we mnie. Podejrzewałam że to może być coś wyjątkowego ale nie myślałam że aż tak. Ich kutasy niczym tłoki pracowały wytrwale aż to nadeszło. Zaczęło się od małych wibracji poprzez większe drgania aż do spełnienia jakiego jeszcze nie miałam. Wyciszałam się już kiedy poczułam jak chłopcy spuszczają się we mnie co jeszcze przedłużyło moją rozkosz. Trwaliśmy tak jeszcze chwilę nim się rozdzieliliśmy. Leżałam zaspokojona między dwoma młodymi przystojnymi chłopakami szczęśliwa. Delikatnie całowana przyjmowałam dalej te hołdy wdzięczności od moich kochanków. Obejmowałam ich zadowolona z seksu rozmawiając o doznanych przeżyciach i zastanawialiśmy się kiedy zrobimy takie spotkanie we czwórkę z Magdą. Wspominaliśmy urlop nad jeziorem i to w jaki sposób doszło do ich inicjacji seksualnej. Spojrzałam na ich kutaski i jak się spodziewałam znowu byli w gotowości. To co chłopaki dogrywka? Jeśli jeszcze masz siłę mamo to z przyjemnością. Tym razem Marcin się położył a ja siadając na nim tyłem pozwoliłam na wejście z przodu Pawłowi. Znowu było inaczej i znowu świetnie. Zabawa trwała jeszcze dłużej i była nie mniej ekscytująca.


60%
30056
Hinzugefügt zulu403 17.02.2020 07:18
Abstimmung

Komentarze (1)
Um einen Kommentar hinzuzufügen, müssen Sie eingeloggt.
arti1111970 NO NO każde kolejne opowiadanie jest coraz lepsze. Już nie mogę się doczekać kolejnej części.
19.02.2020 07:46

Ähnliche Beiträge

Zdrada w trójkącie

Mam 36 lat, udaną rodzinę i potrzebę zmian. Zaczęłam od studiów podyplomowych, zmiany pracy z urzędu na mała prężną firmę. Na tyle dobrze szło mi w marketingu, że przeszłam z czasem do większej. Rozwijam się, ale też zmieniło się moje otoczenie. Więc zaczęłam bardziej o siebie dbać. Zmieniłam garderobę, ale też zaczęłam ćwiczyć. Ciało miałam zawsze w miarę zgrabne, figurę klepsydry, jednak teraz w skutek ruchu stało się jędrne. Mam wrażenie, że nigdy tak dobrze... Weiterlesen...

Dwóch na jedną

Dwóch na jedną
Pojechałam na spotkanie z tymi dwoma aż do Bytomia. Nie wiem dlaczego, ale prostaki jakoś mnie pociągają… Skusił mnie rozmiar penisa i wulgarna propozycja trójkąta. Tylko jeden ma tu konto, wiec wszystko omawiałam z nim, jest żonaty, więc umówiliśmy się u tego drugiego – Waldka. I rzeczywiście był typowym „Waldkiem”. Mieszkanie w odrapanej kamienicy z komunistyczną meblościanką w środku i wystrojony w jeansy, białe skarpety, klapki i oczywiście&hellip... Weiterlesen...

Trio Bueno

Przyjechała pociągiem...Spotkałyśmy się już wcześniej na zapoznawczej kawie, więc trochę znałyśmy się już. Miała krótkie czarne włosy, czerwone usta, skórzaną kurtkę, obcisłe spodnie i szpilki...wyglądała drapieżnie...Ja blond długie włosy, czarna sukienka, cieliste pończochy...niedoświadczona w tego typu sex spotkaniach... Po krótkim przywitaniu -ja ona i mój mąż- pojechaliśmy do mieszkania. Najpierw rozmowa, coś na ząb, herbata, pozniej zimna wódka. Gdy już trochę... Weiterlesen...