Jestem Darek, 32 lata, szczupły, średniego wzrostu, włosy czarne, krótkie ale bez przesady. Od 3 lat pracuję w ekskluzywnym sex shopie, niedaleko centrum. Początki należały do trudnych, gadżety erotyczne były jakby tabu, oczywiście wiedziałem co to dildo, ale o całej masie wyszukanych zabawek nie miałem zielonego pojęcia, a dotykając pod skórą czułem rumieniec...
Przez pierwsze pół roku pracowaliśmy w czwórkę, dodatkowo dwóch chłopaków i dziewczyna. Z każdym dniem coraz mniej krępowało mnie pokazywanie klientom wielkich fantomów, murzyńskich pał o średnicy 8 cm, półmetrowych masażerów prostaty...
Zakupy robili przeważnie faceci, wybierali głównie coraz większe lateksowe kutasy, przebrania pokojówek, pielęgniarek czy policjantek. „dla dziewczyny, dla żony” rzucali pod nosem, migiem pakując zdobycz do reklamówki. Z początku wierzyłem w te bajki, do czasu gdy szef wprowadził obuwie damskie w męskich rozmiarach, panowie kupujący szpilki z paskiem w rozmiarze 46 nawet nie wspominali o kobietach, odważniejsi przymierzali przy samej idzie i paradowali kołysząc biodrami.
Jako heretyka przerażało mnie to, ale z każdym kolejnym miesiącem przychylniej spoglądałem na sandałki na koturnie, szpilki czy klapki na obcasie.
Po 2 latach nadeszły zmiany, chłopak i dziewczyna odeszli, a sklep stał się niemal całodobowy. Na zmianę z Wojtkiem zaczynałem o 8 rano, kończyłem o 18, albo odwrotnie, spędzając tam samotnie noc. Nauczyłem się rozróżniać czy odbiorcą gadżetów jest dziewczyna czy on sam. Czasami panowie byli skrępowani, ale gdy klękałem i wsuwałem im na stopę seksowne szpilki z czerwoną podeszwą, rozluźniali się, pytając o wskazówki, wówczas zakładałem ekstremalnie wysokie obcasy i wolnym krokiem przemierzałem sklep, by usiąść na designerskim fotelu, zakładając nogę na nogę, podwijając nogawki spodni na tyle by mógł dostrzec czarne pończochy, ze szwem i kokardką nad piętą, obok faceta jeszcze niepewnie stojącego w swoich pierwszych szpilach, ale z pojawiającym się zgrubieniem w kroku...
Zachęcałem do spaceru, nie odrywając oczu od twardniejącego fiuta, by po kilku chwilach zasugerować że do takich butów wypada dobrać równie dobre pończochy, jeszcze bardziej podciągając nogawkę, Facet z reguły nie odpowiadał od razu, ale gdy zauważyłem że gapi się na moje łydki, szybkim ruchem rozpinałem pasek i prostując nogi zsuwałem spodnie, odsłaniając lśniące czernią pończochy zakończone szeroką koronką , identyczną jak na pasie, a na siateczkowych figach, spod którymi prężył się mój kutas z zasuniętym ringiem z którego zwisały wydepilowane jądra. Niektórzy już się gotowali, ale to w końcu sklep nie burdel, dla podgrzania atmosfery niby to przypadkiem kutas wysuwał mi się spod majteczek, potrafiłem też musnąć nim niechcący uda klienta, pytając jak się podoba ta stylóweczka;)
Pokażesz mi swój staniczek? - pyta wysoki blondyn – dół już widziałem.
Z przyjemnością ! - rozpinam guziki w firmowym fartuchu, uginajm kolana, facet siada na fotelu, zakładając nogę na nogę.. Zbliżam się do niego, kołysząc biodrami, ostatni guzik odpięty, podnoszę nogę o obcas ląduje na oparciu fotela.
Mam na sobie czarny koronkowy gorset, stanik oraz czarne, błyszczące korale. Gość przekłada nogę na nogę, miażdżąc twardego fiuta, grubszego od mojego. Zanim ściśnie go między udami, nosek szpilki ląduje na jego jajach „Nie tak prędko” rzucam w jego stronę, zgniatam jaja jeszcze mocniej, „Kurwa” krzyczy, rozchylając nogi, „Też tak myślę”, chwytam swojego fiuta w palce, ściągam napletek, a nosek szpilki przesuwam w dół aż szpic trafia na anusa, delikatnie wsuwam mu go w tyłek, miętosząc jądra.
Chyba nie wsadzisz mi obcasa w dupsko? - stęka, ruszając tyłkiem jakby faktycznie chciał zostać zerżnięty tym obcasem.
Jeżeli sobie życzysz to, ale szykuję coś większego. - szepczę, pochylam się i chwytam stojącego kutasa wbijając jeszcze głębiej nosek szpilki.
Kurwa ale jazda - jęczy,podnosząc krocze do góry – długo nie wytrzymam, zaraz się zleję! - trzepie konia jeszcze szybciej.
Co ty nie powiesz! - wpycham mu szpic jeszcze głębiej w dupsko, na co chwyta swojego fiuta w dwie ręce, ściągając napletek aż główka robi się sina.
Zamyka oczy, głowę ma odchyloną do tyłu, nadziewam mu dupsko tym czubem głębiej i głębiej, sięgam pod fotel i wyciągam stamtąd długiego dwustronnego różowego fallusa, przesuwam prawą stopę w górę fotela, tak że ma obcas tuż przy uchu, zanim otworzy oczy różowy fiut ląduje mu w ustach, a a mój tuż obok...
Co to jest – bełkocze, ten fantom ma rozmiar typowego chuja - ale jak???
Wsuwam i wysuwam mu go z ust, waląc mu przy tym konia.
Musisz go trochę pomoczyć, dasz radę! - krzyczę jednocześnie kucając, wsuwam mu w usta na zmianę moją pałę i różową. Podoba mu się to strasznie, fiut twardnieje jeszcze bardziej, czuję że jaja są pełne spermy, nie wysuwając fantoma z ust pochylam się nad tym drągalem i chwytam go w usta, liżąc żołądź, obciągam mu wolnymi ruchami.
JESZCZE MI NIKT TAK NIE ROBIŁ LODA! - wypluwa różowe dildo - NIEZIEMSKO!!!
Tylko facet tak potrafi zrobić pałę – mówię oblizując mu jaja – bo wie czego by chciał w zamian.
Chwyta mnie za uda, przesuwa w dół, ściska fiuta razem z jajkami i wsuwa sobie go całego do ust.
DOKŁADNIE TAK! - krzyczę – a ociekający śliną fantom wpycham mu szybkim ruchem w dupsko, przyspieszając robienie pały, nie jest dłużny, wsuwa mi mi odbyt najpierw jednego palca, potem dwa, trzy...
Nasze fiuty w jednej sekundzie twardnieją, jego jaja dyndają mi po brodzie gdy tryska potokiem ciepłej spermy! Nie otwieram ust, spijam soki i strzelam w jego ustach! Kutasy są nadal sztywne, może to dobry znak...
I w ten oto sposób stałem się Darią, elegancką laską w seksownej bieliźnie, wyuzdaną i gotową na wszystko!