Opowiadania erotyczne :: Michał - kolega z klasy

Historia ta wydarzyła się na prawdę. Jestem Filip mam 18 lat, jestem bardzo wysokim brunetem, który nie przepada za sportem, wiec posiadam brzuszek, ale widocznie mojemu koledze to nie przeszkadzało. Kolega ma na imię Michał, jest trochę niższy ode mnie, jest też brunetem, ale bardziej wpadającym w blond, no i co najważniejsze jest chudziutki. Michała poznałem po przepisaniu się w 3 klasie podstawówki do innej szkoły. Od razu się polubiliśmy, ale nawet nie przyszło mi na myśl że dojdzie między nami kiedykolwiek do czegoś więcej, aż na początku 5 klasy, pewnego dnia, zaproponował mi żebyśmy porównali swoje kutasy, niewiem dlaczego się wtedy zgodziłem, ale mniejsza z tym. Postanowiliśmy to zrobić w szkolnej toalecie, do której udaliśmy się na przerwie. Okazało się że Michaś miał pięknego, grubego, wtedy już miał ok. 20 cm. Niestety ja miałem małego i jeszcze do tego ze stulejką. Nie wiem co mu się we mnie spodobało, ale od porównania stopniowo przechodziliśmy do lepszych rzeczy. Pamietam jak robiłem mu pierwszego loda, to było coś niesamowitego. Spotykaliśmy się w tym wc bardzo często, czasem nawet co 2 dni, tylko kiedy była okazja to korzystaliśmy. Robienie tego w toalecie nie było za wygodne, dlatego zaczęliśmy spotykać się w jego mieszkaniu. Kiedyś poszedłem do niego i nawet się tego nie spodziewałem, ale zaproponował, abyśmy spróbowali analu, zgodziłem się na to. Pierwszy raz był cudowny. Jeszcze z takim chłopakiem, jakim jest Michał to poprószy była bajka. To właśnie dzięki niemu odkryłem że jestem gejem, chociaż się wcześnie domyślałem bo nawet bez tego wszystkiego mi się podobał. Nasza sex- relacja niestety została trochę popsuta, dlatego że w gimnazjum nie byliśmy już razem w klasie. Co jakiś czas się się spotykaliśmy, ale to nie było to samo. Najgorszy moment dla mnie to był koniec szkoły gimnazjalnej, ponieważ Michał dostał się do liceum do Wrocławia i przyjeżdża tylko do naszej mieściny tylko na weekend, dlatego nasz kontakt całkiem się popsuł. Zawsze uważałem że on też jest gejem, ale pare razy się go pytałem i twierdzi że jest Bi. Powiedział że ja jestem tylko od ruchania się z nim, a we Wrocku będzie szukał dziewczyny. Ostatni nasz kontakt był jakiś rok temu. Kiedy to spotkałem się z nim, bo chciał zobaczyć jak wyglada mój kutas po operacji na stulejkę. Spodobała mu się, nawet pierwszy raz wziął go do ust od tak dawna. Powiem szczerze że zakochałem się w Michasiu, ale on ostatnio napisał że ma kogoś i zablokował mnie na ostatnim portalu na jakim mogłem z nim pisać, czyli na Instagramie, ponieważ na innych zablokował mnie dużo wcześniej. Chciałbym, aby się do mnie żniw odezwał bo ja go dalej kocham. I na tym można powiedzieć że nasza historia się skończyła.
20%
13390
Dodał PKWMen 22.01.2020 17:17
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
Boski123 Tak do połowy mogła być naprawde niezła historia i nagle pyk zepsułeś wszystko . Zamiast ciągnąc to na pare części
23.01.2020 22:22

Podobne opowiadania

Norwegia - czyli mój pierwszy Anal

Siema ta historia wydarzyła się na prawdę. Mam 23 lata, wtedy miałem 21. Pracowałem w Norwegii, mieszkałem wtedy na wsi na południowym wschodzie tego kraju. Dojeżdżałem do pracy 30 minut autobusem do średniej wielkości miasteczka, jako ze szybko wykonywałem swoją pracę, duża cześć czasu siedziałem na telefonie. Z nudów zainstalowałem grindra, pisałem z paroma facetami jednak nigdy nie dochodziło do spotkania. Pewnej lipcowej środy napisał do mnie Lars. Był to 40 ni mężczyzna... Przeczytaj więcej...

Dziwka - część 16 - Nad kanałami

Nie bawmy się w chronologię. - Marcinku, jedziemy na zakupy. - Tadeusz przywiózł wczoraj zamówienie z Makro. - Nie kochanie, nie Makro. Tobie chcę coś kupić. O ile moja mina wyrażała bezbrzeżne zdziwienie miny dziewczyn zdradzały, że los rzucił je na sam środek Oceanu Zdumienia. Garderobę pani Ewa odwiedzała raczej w celu wyrażenia dezaprobaty dla panującego w niej bałaganu a wizyty kończyły się nakazem doprowadzenia naszej norki do porządku z nakazem natychmiastowej wykonywalności... Przeczytaj więcej...

Trenowanie (cwela) w plenerze

Lubię prowadzić zdrowy tryb życia. Nie jestem typem pakera, ani nawet rasowym dresem. Zwykłym młodym chłopakiem o przeciętnej posturze. Lubię jednak uprawiać sport. Od czasu do czasu pływam. Codziennie macham brzuszki i pompki w domu. I staram się dużo biegać. Oczywiście preferuję bieganie w tych samych soxach przez tydzień-dwa, aż jebią niemiłosiernie. Nie ćwiczę dla sylwetki, ani z powodów fetyszowskich. Po prostu lubię. Znam mastera, którego kręci ćwiczenie młodych chłopaków... Przeczytaj więcej...