Erotische Geschichten :: Spotkanie po latach

To była bardzo spontaniczna akcja. Marka poznałem kilka lat wcześniej na uczelni. Fajny i przystojny facet. Pewnego dnia znaleźliśmy się wspólnie z jednych z gejowskich czatów. Spotkaliśmy się najpierw na mieście. Wypiliśmy razem piwo. W barze mówił mi czułe słówka, już nie wspomnę o podrywaniu mnie, komplementowaniu mojego wyglądu. Był ubrany w jeansy i błękitną koszule, do tego te nieziemskie perfumy, które otwierały w moim umyśle drzwi do tajemniczego i nieznanemu pokoju erotycznych marzeń. Postanowiliśmy iść do mnie. Wzięliśmy taksówkę, i już w samochodzie dotykał mojej nogi. Wysiedliśmy, zapłaciłem i weszliśmy do budynku. Byłem bardzo podniecony. Widziałem przez spodnie Marka, że ma postawiony namiot. Weszliśmy do windy, gdzie mnie przytulił i wsunął swój język w moje usta. Wysiedliśmy trochę zmieszani, bo na piętrze dwie sąsiadki rozmawiały ze sobą.

Weszliśmy do mieszkania, nie zdarzyłem zamknąć drzwi na zamek, kiedy Marek objął mnie w pasie i mocno przytulił. Całował mnie przez kilka sekund, pieścił mój kark i szeptał bardzo sprośne słowa. Bardzo mnie to podniecało.

Nigdy nie przepuszczałem, że można być, aż tak bardzo podnieconym. Zdarliśmy. Siebie koszule. Miał piękny wysportowany tors, do tego włosy na jego ciele dodawały mu męskości. Mogę napisać, że nie był gjem z wyglądu. To właśnie lubię u facetów, których zaciągam do łóżka.

Złapałem go za rękę i zaciągnąłem do sypialni. Uklęknął przede mną i najpierw pocałował mnie w brzuch. Rozpiął pasek, powoli rozpiął moje spodnie i zsunął je. Nie spodziewałem się, że będę pierwszy obdarowany obciąganiem. Chwilę pieścił mojego chuja językiem przez majtki. Ściągną mi majtki i przez chwilę przyglądał się mojemu fiutowi. W końcu złapał go i włożył w usta. Wziął moje jaja w dłoń i obciągał mnie przez kilka dobrych minut. To było cudowne uczucie. A widziałem, że bardzo się to mu podoba. Nie chciałem tak od razu trysnąć, więc odepchnąłem go i podniosłem. Popchnąłem go na łóżko. Samemu ściągłem do końca spodnie. Leżał na łóżku z nogami na ziemi. Wyglądał bardzo ale to bardzo seksownie. Uklękłem przed nim i rozpiąłem powoli pasek, rozpiąłem spodnie i przez majtki poczułem główkę jego penisa. Ściągnąłem mu spodnie. Leżał w samych białych i lekko prześwitujących majtkach. Miał postawiony namiot. Wyglądał nieziemsko. Miał piękne umięśnione i owłosione nogi. Podniecały mnie bardzo jego wysportowane biodra i muskularny brzuch. Przystąpiłem do najlepszego. Ściągłem mu majtki i moim oczom ukazał się potężny i nabrzmiały fiut. Podobnie jak on, przyglądałem się przez chwilę. Jaja miał idealnie ogolone, natomiast powyżej jego penisa było meszek. Po prostu idealnie. Wziąłem jego fiuta do ręki i lekko go masturbowałem. Po czym wziąłem go w usta, tak jak on pieściłem dłonią jego worek, kiedy obciągałem mu. Dyszał lekko. Ja troszkę przyspieszyłem. Starałem się go brać, jak najbardziej głęboko w gardło. W końcu mi się udało wepchnąć go całego. Marek dyszał głośniej. Lekko podniósł się na łóżku, chwycił mnie pod pachy i postawił. Stałem tak przed nim, kiedy on siedział na łóżku. Włożył sobie w usta jego chuja, a ja zacząłem go ostro dymać w usta. To było cudowne, zwłaszcza, że to ja decydowałem, jak głęboko mój fiut wejdzie w jego gardło. Nie przeszkadzało mu to, że przyduszałem go lekko. Czasami się krztusił.

Lekko odsunął głowę i położył się na łóżku. Wypiął się w pozycji na pieska. Miał piękny tyłek, lekko owłosiony ale ogolony na odbycie. Niewiele myśląc wskoczyłem do łóżka, i zacząłem lizać jego dziurkę. Wzdychał bardzo głęboko. Jedną ręką powolutku masowałem jego chuja. To było cudowne. Nie chciałem się masturbować, bo bałem się, że za szybko dojdę. Odchyliłem jego penisa w drugą stronę, i zacząłem mu obciągać. Po czym znowu skupiłem się na jego odbycie. Nie spodziewałem się, że to może być, aż tak przyjemne. Lizałem ten cudny otwór.

– Pieprz mnie! – wydyszał głośno. Zaczęliśmy od pozycji na pieska. Posmarowałem chuja lubrykantem, włożyłem dwa palce w jego bardzo ciasny tyłek. Chyba go trochę zabolało, bo lekko jęknął, ale był dalej wypięty. W końca włożyłem mu go w dupę. Jęknął. Powoli zacząłem go ruchać. To było cudowne. W środku był cieplutki i bardzo ciasny. Ruchałem go tak przez chwilę, po czym przewróciłem go na plecy. Rozchyliłem jego nogi, ponownie w niego wszedłem, nie zająknął ani razu. Położyłem się na nim, i zaczęliśmy się całować. Dymałem go tak przez chwilę, nieustannie całując. Mój chuj penetrował jego dupę, a mój język jego usta. To było cudowne.

Wyjąłem chuja z jego tyłka. Marek przewrócił mnie na plecy, powoli usiadł na mnie. Sam wprowadził mojego chuja do swojego tyłka. Zaczął mnie ujeżdżać. Ja natomiast cały czas masturbowałem go. W pewnym momencie trysnął na mnie. Jego sperma rozlała się na moim torsie, dość duża ilość białego nektaru dotarła na moją twarz.

Dymałem go jeszcze chwilę. Wyjąłem chyba z tyłka i zacząłem się masturbować, żeby dość. Marek natomiast przyłożył swoje usta i w ostatniej chwili włożył mojego chuja do swojej buzi. Doszedłem w jego ustach. Wlałem w tego bardzo dużo spermy. Nie kochałem się, ani nie masturbowałem się od kilku dni, więc troszkę zaoszczędziłem na tę okazję. Obciągał mnie tak jeszcze przez dobrą chwilę. To było cudowne, bo jego usta były mocno nawilżone, a jego język w środku czynił cuda.

Po tym wszystkim, leżeliśmy tak przez kilka minut. Jego chuj, pomimo tego, że doszedł kilka minut wcześniej, był naprawdę duży. Przytulił mnie i poszliśmy razem pod prysznic.

Myliśmy się razem, w ciasnej kabinie. W powietrzu rozlegał się zapach seksu oraz żelu pod prysznic. Mył mi plecy, ja jemu też. Od czasu do czasu całowaliśmy się. Kiedy skończyliśmy razem kąpiel, wyszliśmy i wycięliśmy się od czasu do czasu klepiąc się wzajemnie w pośladki. Bez ubrań poszliśmy do salonu, ja przygotowałem kawę, a Marek siedział w fotelu z rozłożonymi nogami. Cały czas prezentował mi swoją męskość. Miał naprawdę dużego.

Piliśmy kawę w dwóch różnych fotelach i dyskutowaliśmy o starych czasach, i o tym, że 5 lat temu nie zwracaliśmy na siebie uwagi. Było to faktycznie dziwne, że nie szczaliśmy się, że jesteśmy gejami.

– Nie przypuszczałem, że lubisz w tyłek – powiedziałem, kiedy nasza rozmowa znowu skierował się na temat seksu.

– On też ma ochotę na twoją słodką dupę. – odparł wskazując na swojego lekko już większego chuja.

– Moja dupa ma ochotę na odwiedziny. – Uśmiechnąłem się, tak seksownie, jak najbadziej potrafiłem.

Wstał i uklęknął przede mną. Położył moje nogi na oparciach fotela. Pocałował mnie w lewy pośladek, potem w prawy. I przystąpił do działania z językiem. Lekko moje pośladki rękami, żeby mieć łatwiejszy dostęp do odbytu. Penetrował mnie językiem, czułem jego zarost, był szorstki ale nie przeszkadzało mi to. Wstał z kolan i podniósł się. Na wysokości mojej twarzy znajdował się w tym momencie jego wielki penis. Wziąłem go w usta, a on zaczął penetrować nim moje gardło, wchodził naprawdę głęboko. Krztusiłem się, ale nie zwracał na to uwagi. Podobało mi się to, że był taki stanowczy. Obciągałem mu tak przez dobrą chwilę. Poszliśmy do sypialni, gdzie przez chwilę osiągał mi, kiedy leżałem na plecach. Potem znowu rozwarł moja nogi i zaczął lizać mi tyłek. W końcu wziął lubrykant nalał mi trochę na rękę. Uśmiechnął się, że ten płyn wygląda jak sperma. Ja zacząłem nawilżać jego maczugę. Jego chuj był naprawdę wielki. On w tym samym czasie wkładał mi dwa palce w dupę. Byłem bardzo podniecony, nigdy nie uprawiałem seksu z tak wielkim chujem. Przez chwilę nawet obawiałem się, czy nie będzie to boleć. Ale strach szybko minął, bo zastąpiło go zwierzęce podniecenie.

W końcu przystąpił do akcji, bardzo szeroko rozstawił moje nogi. Cały czas obserwowałem go, jego umięśnione ramiona, wielki, sterczący penis i jego włosy na torsie. Był seksowny, i bardzo przystojny. Seks z nim, było teraz moim największym marzeniem. W końcu zaczęło się to, na co czekałem. Zaczął go bardzo powoli wkładać. Najpierw weszła główka, i jeszcze kawałek. Wykonał tak kilka ruchów. Poczekał, aż mój odbyt przyzwyczai się do tego. Trwało to chwilę, bo poczułem, że jego chuj chyba jeszcze bardziej urósł. Był czerwony na twarzy. W końcu wsunął go głębiej, to zabolało. I w lustrze zobaczyłem, że nie jest to jeszcze wszystko. Nie zwracając uwagi na moje jęki, włożył go całego. I zaczął naprawdę bardzo mocno mnie dymać. Ból szybko ustąpił, i zastąpiła go przyjemność. Mój chuj też stał, Marek dotykał go cały czasu bawił się nim. Zmieniliśmy pozycję na pieska. Przewrócił się na plecy i dał mi do zrozumienia, że chce też być dymany. Znowu lubrykant, rozchylone nogi i mój chuj w jego dupie. Podobało mu się to. Jęczał i dyszał. Ja natomiast całowałem go w szyję. Znowu zmieniliśmy role i to on mnie ruchał w tej samej pozycji. Całował mnie w usta, a jego brzuch masował mojego chuja i worek. To było naprawdę przyjemne. W pewnym momencie poczułem więcej ciepła w dupie, doszedł we mnie. Tak jeszcze dymał mnie przez kilka sekund. Wyszedł ze mnie, i wypiął tyłek. Byłem bardzo podniecony. Leżał na brzuchu, ja położyłem się na nim i tak pieprzyłem do przez kotka minut. W końcu samemu doszedłem. JEgo tyłek wypełniałem spermą. Podobnie jak on, starałem się jak najdłużej jeszcze go pieścić. Udało się, może nawet trzy minuty. Leżeliśmy tak obok siebie, nadzy i spoceni. W pokoju pachniał seksem. Schował moją głowę w swoich ramionach i tulił się tak do mnie. To było cudowne.

Zasneliśmy bardzo szybko. Ja byłem bardzo zmęczony. Ja obejmowałem go, a on mnie.
60%
8218
Hinzugefügt Martino89 14.01.2020 07:18
Abstimmung

Komentarze (0)
Um einen Kommentar hinzuzufügen, müssen Sie eingeloggt.

Ähnliche Beiträge

Wizyta u mechanika !

Dres, bo taką miał ksywę mechanik, u którego robiłem auto, poznałem dwa tygodnie temu. Okoliczność nie była najmilsza, bo właśnie zjebał mi się alternator i fura stanęła mi w poprzek drogi, wydając dziwne odgłosy. Jego warsztat był najbliższy miejscu awarii więc nie miałem wyjścia i udałem się do niego po pomoc. W warsztacie okazało się, że koleś ma bzika na punkcie tuningu i zaproponował, że zaopiekuje się moją furą. Ja cicho marzyłem, by zajął się też i moim... Weiterlesen...

Dwóch masterów gnoi cwela !

Sobotni wieczór. Dzwoni telefon: „Za pół go­dziny masz być u mnie, szmato, będziesz dzi­siaj wyjebany jak nigdy. I się nie spóźnij, bo dostaniesz wpierdol! - powiedział mój Pan. Przyszedłem punk­tualnie. Zadzwoniłem do drzwi i po chwili zostały otwarte, za­praszając mnie do środka. Pan był wkur­wiony, bo przeszko­dziłem mu w piciu browca. Widząc jego minę padłem na kola­na i zacząłem cało­wać jego stopy w je­biących skarpetach. ... Weiterlesen...

Ojciec i skarpety

Cześć, mam na imię Marcin i opowiem Wam moją historię. Od razu uprzedzam, że jeśli nie lubicie Daddy&Son, to możecie wyjść, jest też trochę fetyszy. A więc do rzeczy, pewnie Was to nie zdziwi ale mieszkam z ojcem sam. Matka wyprowadziła się do innego typa. Mój ojciec, to świetny facet, bardzo zadbany, przystojny. Jest wysoki, dobrze zbudowany, ma 47 lat, lekko owłosiony i jest prawnikiem. Co się z tym wiąże, do pracy chodzi w garniturach, a w szczególności w czarnych długich... Weiterlesen...