Erotische Geschichten :: Ala

- Dzień dobry – powiedziałem do pani Ali zamykającej swój warzywniak.
- Aaa, cześć – odpowiedziała odwracając głowę w moją stronę. Prawie czarne i gęste jak cholera włosy zatańczyły na gołych ramionach pani Ali nie licząc cieniutkich ramiączek. Wrześniowe zachodzące słońce pięknie podświetlało włosy pani Ali, a właściwie ją całą.
Jej sklep był na parterze naszego bloku a mieszkaliśmy na tym samym piętrze drzwi
w drzwi. Od zawsze mi się cholernie podobała i nie mogłem zrozumieć dlaczego pod jej mieszkaniem nie koczuje stado samców. Była panną, moja mama chodziła z nią do tej samej klasy w podstawówce, więc wiedziałem, że ma czterdzieści cztery lata. Znaliśmy się od zawsze. Mój pokój przylegał do jej sypialni i czasami słyszałem jak cicho krzyczy z rozkoszy – waliłem sobie wtedy jak opętany wyobrażając sobie panią Alę. A było sobie co wyobrażać: szczupła brunetka, 166 cm wzrostu, buzia jak u Śpiącej Królewny z Disneya 1959, cholernie sterczące cycuszki doprowadzające mnie do szału, fantastycznie eksponowane biodra, cudne uda o których marzyłem, że ściskają moją głowę w czasie orgazmu i śliczne stópki, o których marzyłem, że masują mi członka. Zawsze cholernie elegancka. Zastanawiało mnie to bardzo, ponieważ nigdy bym nie zwracał uwagi jak się ubierać pracując w warzywniaku, a ona wyglądała zawsze jak królowa brytyjska. Albo nawet lepiej. Na pewno lepiej.
- Pomóc coś? – zapytałem widząc obok pani Ali wielkie pudło.
- Jakbyś mógł…, kurier mi przywiózł karmę dla kota – odpowiedziała.
Pani Ala dokończyła zamykanie sklepu, ja podniosłem paczkę.
- To chyba żarcie na cały rok – powiedziałem ważąc pudło w rękach.
- Na pół roku – odpowiedziała z rozwalającym uśmiechem świecąc ślicznymi ząbkami. „Kurwa, kiedy ona się maluje? – pomyślałem o jej błyszczących, czerwonych ustach.
Podeszliśmy do bramy, pani Ala otworzyła drzwi i przepuściła mnie przodem, to samo przy wejściu do windy. Ponieważ mieszkaliśmy na dziewiątym piętrze, postanowiłem położyć paczkę na podłodze. Kładąc paczkę, pochylony, poczułem jej dłoń na głowie.
- Masz dziewczynę? – zapytała, a ja zgłupiałem.
- Jjjakoś teraz nie bbardzo – wyprostowałem się. Dłoń pani Ali przesunęła się na mój policzek. Jakimś ostatkiem refleksu pocałowałem tę dłoń prosto w linię życia. „Ale sobie zwalę zaraz” pomyślałem o zamknięciu się w swoim pokoju. Pani Ala popatrzyła na mnie dziwnie.
- Miłe to było – powiedziała i, nie cofając dłoni z mojego policzka, pocałowała mnie w usta. Popatrzyła mi w oczy, stałem jak skamieniały, pocałowała mnie znowu. Jej język wdarł się we mnie i poczułem pulsowanie krwi w członku. Winda stanęła, a my nadal się całowaliśmy.
- Wychodź – szeptem powiedziała pani Ala i otworzyła drzwi windy. Podniosłem paczkę
i zobaczyłem, że jej wskazujący palec na ustach nakazuje mi być cicho. Otworzyła drzwi do mieszkania i przepuściła mnie przodem.
- Gdzie to dać? – zapytałem szeptem, kiedy zamknęła za sobą drzwi.
- Gdziekolwiek, później się tym zajmę – odpowiedziała i szybko ciągnęła dalej – poczekaj chwilę, tylko zrobię siku, bo mnie zaraz rozerwie – rzuciła torebkę na stół i zniknęła
w łazience.
Paczkę z karmą postawiłem na stole obok torebki pani Ali. Stałem przez moment ogłupiały ze świadomością, że gdyby nie spodnie, to mój kutas wybiłby wszystkie szyby w mieszkaniu. Usłyszałem przez drzwi jak potężny strumień rozbija się o wodę w sedesie. „Nie! Tego nie mogę odpuścić!” – pomyślałem i wszedłem do łazienki. Pani Ala siedziała na sedesie
z podwiniętą spódniczką, białe majtki z żółtą plamką owijały jej kostki. Klęknąłem przed nią, a ona bez żadnego zdziwienia sikała nadal. Potwornie podniecało mnie to jej sikanie i jego odgłosy, ale na szczęście trwało to na tyle długo, że zdążyłem podciągnąć jej majtki do swoich ust i wylizać plamkę patrząc się jej w oczy.
Pani Ala skończyła sikać a ja rozsunąłem jej uda i zacząłem lizać wygoloną cipkę.
„Szkoda, że nie ma futerka” – pomyślałem.
- Zwariowałeś – usłyszałem i jednocześnie poczułem jej dłoń na mojej głowie.
Smakowała cudownie, świeżutki mocz i całodzienny zapach zmęczenia szybko ustępował smakowi świeżego soczku, który wylewał się na moje usta. Wtedy do mnie dotarło, co miał na myśli Jan III Sobieski pisząc do swojej Marysieńki, żeby się przez dwa tygodnie nie myła, bo wraca spod Wiednia. A soczek pani Ali smakował i pachniał tak cudownie, że nie sposób tego opisać.
- Zwariowałeś – powtórzyła szeptem i zapiszczała z rozkoszy – chodź na łóżko. Pani Ala spuściła wodę i pociągnęła mnie za rękę do sypialni. Wylizane majtki zostały w łazience na podłodze.
- Rozbieraj się – rozkazała i sama zaczęła zdejmować z siebie ubranie. Patrzyłem na to jak urzeczony, szybko zdjęła marynarkę i niedbale rzuciła ją na podłogę. Za chwilę w tym samym miejscu wylądowała spódniczka. Goła i mokra od wylizania cipusia waliła mi po oczach tak, że nie mogłem oderwać wzroku.
- Na co czekasz? – spytała pani Ala w ekspresowym tempie rozpinając sobie cholernie seksowną bluzkę.
Szybko zdjąłem bluzę i też rzuciłem na to samo miejsce. Zdjąłem koszulkę i zobaczyłem panią Alę już bez stanika – stała przede mną naga i czekała. Na moment się zawiesiłem na widok jej pięknych piersi, jędrne, wielkości połówek pomarańczy ze sterczącymi sutkami.
W momencie rzucania koszulki na podłogę pani Ala zaczęła rozpinać mój pasek od spodni. Ja zająłem się zamkiem i guzikiem. Pani Ala zsunęła ze mnie spodnie razem z majtkami, ja tylko musiałem z nimi walczyć od kolan w dół. Usiadłem więc na łóżku i szybko sobie z nimi poradziłem, dwie sekundy później skarpetki wylądowały na szczycie kupki naszych ubrań. Pani Ala już klęczała przede mną i brała członka do ust, przez chwilę go pooblizywała w celu nawilżenia i usiadła na mnie. Wsunęła sobie go do pochwy i zaczęła się poruszać. To nie był akt miłosny, to było dzikie ujeżdżanie. Starałem się lizać jej szyję i piersi, ale ostatecznie skończyłem na lizaniu szyi ponieważ Ala przytuliła się do mnie bardzo mocno, wbiła zęby
w mój obojczyk i wściekle drapała mnie po plecach. Pierwszy raz spotkałem się z takim podnieceniem kobiety, po minucie poczułem skurcze pochwy na członku i gryzienie na ramieniu wśród charczenia Ali. Dotarło do mnie, że nie chce się drzeć na cały blok i dlatego knebluje się moim obojczykiem. Razem z drapaniem po plecach było to bardzo fajne i w cholerę podniecało. Złapałem ją obiema dłońmi za pośladki i w takt jej ruchów je ściskałem i rozsuwałem. Kilka serii skurczy przeszło po moim członku. Ala wstrzymała swoje ruchy.
- Nogi mi nie wytrzymują – powiedziała i drżąc jeszcze zeszła ze mnie.
- Połóż się na brzuchu – szepnąłem przechodząc w ten niecodzienny sposób na „ty”.
Położyła się, a ja od razu dorwałem się językiem do jej karku. Lizałem tak przez chwilę obserwując jak przechodzą przez nią dreszczyki. Przejechałem językiem przez cały kręgosłup zatrzymując się na początku pupy. Tą samą drogą wróciłem do karku – teraz to nie były dreszczyki, to były sekundowe spazmy całego ciała. Lizałem kark i włożyłem dłoń między nogi Ali. Zacisnęła uda.
- Kurwa, kto cię tego nauczył? – zapytała ściany przed swoimi oczami.
- Ty, już od dawna myślałem co bym ci robił z dziką rozkoszą – wypaliłem, rozsunąłem Ali uda i wpakowałem się między nie na klęcząco. Posmyrałem członkiem wejście do pochwy
i słuchając westchnień Ali powolutku w nią wszedłem.
- Jakbym wiedziała to dawno bym się do ciebie dobrała – dokończyła wątek i delikatnie zaczęła ruszać biodrami.
Złapałem jej prawą dłoń i skierowałem pod brzuch. Zrozumiała i zaczęła sobie masować łechtaczkę. Po kilku orgazmach Ali wykrzyczanych w poduszkę, cholernie mocnych, bo takich skurczy pochwy jeszcze w życiu nie czułem, rozsunąłem jej pośladki i wyplułem nazbieraną ślinę prosto w dupcię. Zacząłem wsuwać tam środkowy palec, powoli. Obserwując reakcje Ali wsuwałem coraz głębiej, chodziło mi o to, czy jej nie boli. Ale Ala wzdychała rozkosznie. Dotarłem do końca palca i czułem jak jej pochwa wchodzi w trans spazmów. To było piękne, jej dwadzieścia orgazmów trwało dziesięć minut, Ala darła się
w poduszkę, która tłumiła te wrzaski, a ja na koniec postanowiłem ją dobić w tej rozkoszy. Moja prawa ręka była zajęta penetrowaniem dupci więc lewą ręką zgiąłem w kolanie jej lewą nogę aby jej stopa była blisko moich ust. Zacząłem lizać jej śliczne paluszki pomalowane czerwonym lakierem. Ala wyjęła spod siebie dłoń i razem z d**gą zacisnęła na narzucie.
Znowu kilka serii skurczy pochwy, na narzucie pojawiła się mokra, rozkoszna plama.
- Kończ, nie mogę więcej – wyszeptała nagle.
Powiedziała to w samą porę, kilka ruchów wystarczyło i skończyłem na jej brzuchu. Od razu rzuciłem się zlizywać cudowny soczek. Ala na to pozwoliła, ale po chwili przyciągnęła mnie do siebie i pocałowała.
- Jutro powtórka? – zapytała.
- Jasne – odpowiedziałem.
80%
13673
Hinzugefügt pornomaniaczka 11.12.2019 13:17
Abstimmung

Komentarze (0)
Um einen Kommentar hinzuzufügen, müssen Sie eingeloggt.

Ähnliche Beiträge

Studniówka

W życiu każdego liceum i każdej klasy maturalnej przychodzi czas na studniówkę. Teraz studniówki są robione na najwyższym poziomie, jednak moja studniówka była równie wspaniała. Miałam pamiętam długą suknię z zamaszystym dołem, tak że jak się zakręciłam to było widać uda. Do tego uczesała mnie ciocia w piękny kok. Od Lolka dostałam bransoletkę kiedy przyjechał po mnie. I pojechaliśmy do szkoły. Tak wtedy robiło się studniówki w szkołach. Wszyscy stresowali się... Weiterlesen...

Zboczona ciotka

Mam na imię Damian lat 18, od urodzenia mieszkam w Częstochowie.Jestem przystojnym brunetem o piwnych oczach,zabawny,towarzyski,dusza romantyka.Tak przynajmniej mówią o mnie znajomi.Chciałbym przedstawić wam moją historię jaka spotkała mnie w te wakacje,rok 2009.Po utracie dziewczyny postanowiłem odizolować się na jakiś czas.Wiedziałem,że tylko samotność jest w stanie mi pomóc.Zaproszenie ciotki na wieś było idealną okazją,aby zapomnieć o tym co złe i wziąć się w garść... Weiterlesen...

Wiktoria II

Kontynuacja opowiadania Wiktoria. Po chwili odpoczynku Wiki znów była napalona. A ja nie chciałem jej pozostać dłużny wziąłem i rozłożyłem jej nóżki i zacząłem lizać jej muszelkę. Wiki była coraz bardziej mokra i zacząła się lekko wić co sprawiło że zacząłem lizać ją i wkładać język coraz dalej, gdy zadzwonił jej telefon. Usłyszałem że Wiktoria rozmawia z Pauliną czyli przyjaciółką z którą się pokuciła popołudniu, ja nie przestawałem lizać jej muszelki... Weiterlesen...