Mam na imię Patrycja, przyjechałam do Warszawy z prowincji mimo to jestem osobą dość pewną siebie i atrakcyjna kobietą. Ubieram się skromnie, ale i tak wyglądam seksownie. Mam talie osy co przy okrągłym pełnym tyłeczku i miseczce d powoduje, że się raczej podobam. Największy jednak atut to moje zielone oczy, pełne usta i śliczny uśmiech, który wielokrotnie pomagał mi załatwić wiele spraw. Budżet miałam skromny, jak na Warszawę, więc swój podbój zaczęłam od wynajęcia pokoju blisko centrum. Właścicielka była rzeczowa i serdeczna więc szybko doszliśmy do porozumienia.
Mieszkanie składało się z trzech pokoi, łazienki i wspólnej kuchni. Oprócz mnie mieszkał tu też młody marketingowiec oraz dziewczyna, która przyjeżdżała do swojego lokum co drugi weekend.
Paweł był bardzo przystojnym mężczyzną, biła od niego pewność siebie, jednak wrażenie zrobił
na mnie średnie, ponieważ przy pierwszym spotkaniu w kuchni ledwo burknął „cześć” i sobie poszedł. Nie wprowadził mnie w układ, czy też podział półek. Było to rozczarowujące, że będę współegzystować w tym mieszkaniu z jakimś gburem. Dopiero wieczorem udało mi się go złapać w kuchni i ustalić pewne zasady.
Nie był mną zainteresowany, frustrowało mnie to. Przyzwyczaiłam się do miłej adoracji ze strony mężczyzn. Sprawy zawodowe w Warszawie na szczęście szły dobrze, nowa praca była bardzo obiecująca. Wracałam więc każdego dnia szczęśliwa do swojego pokoju i dnia oddawałam się serialom i literaturze. Wieczorami lubiłam poczytać też śmielsze opowiadania erotyczne czy opowieści z ulubionego bloga.
Zaskoczyło mnie, gdy pewnego dnia Paweł zapukał do drzwi mojego pokoju i zaprosił mnie na kolacje do kuchni. Wyjaśnił, że chce pogadać czym mnie zaintrygował. Przygotował pyszna lazanie i niezłe wino. Czyli jednak mu się podobam pomyślałam, ale jest wstydliwy. Szybko mnie jednak obudził z tej fantazji.
-Widzę, że spędzasz dużo czasu w domu. Musisz więc zaakceptować, że czasem będą do mnie przychodzić koleżanki na seks. Proszę żebyś wtedy albo szła na spacer, albo zakładała słuchawki na uszy i nie pętała się po kuchni. - Rzeczowo powiedział mój współlokator.
-Dobrze rozumiem. -Powiedziałam, ale pomyślałam, że im zazdroszczę .
Denerwowała mnie ta jego ignorancja w stosunku do mnie. Następnego dnia, gdy usłyszałam w kuchni jak się krząta ubrałam leginsy opinające moje zgrabne pośladki i luźną bluzkę. Stanik dobrałam koronkowy, ale ostatecznie w akcie desperacji go ściągnęłam. W kuchni paradowałam przed nim ze znudzona miną krzątając się przy kolacji. Nie wiem, czy zauważył mój śmiały strój podkreślający seksowna figurę, bo powiedział jedynie:
-Przypomina jutro mam gościa koło 16:00 i będziemy się kochać więc zrób, jak uważasz tylko nie przeszkadzaj.
Wieczorem zła byłam na siebie o za ten pokaz, ale i tak ciągle myślałam jak będzie uprawiał seks, jak wyglądają jego ramiona, biodra, jaki jest w łóżku. Jaka kobieta przyjdzie.
Oczywiście zostałam z ciekawości w domu. Około 16:00 myłam naczynia, gdy rozległo się pukanie do drzwi. Podszedł do nich i spojrzał na mnie wymownie, niczym służąca uciekłam do pokoju.
Było to upokarzające, ale i podniecało mnie. Włączyłam muzykę jak prosił i natychmiast przykleiłam się do dziurki od klucza. Dziewczyna była przeciętna, miała pełną figurę, zwykłą twarz, beznadziejną fryzurę. Widziałam jak razem wchodzą do łazienki. Ona wyszła po wspólnej kąpieli w szlafroczku on w samym ręczniku. Był ładnie zbudowany, szczupły z silnymi ramionami. Zaraz dobiegł z jego pokoju śmiech kobiety, a potem jakby klaps. Potem jeszcze kilka i przyciszone głosy. Przez tą muzykę niewiele słyszałam. Dotarły do mnie dopiero jej głośne jęki rozkoszy i niedługo potem trzaśniecie drzwi oznaczające, że opuściła mieszkanie. Tak jak by przyszła tylko na seks. Zazdrościłam jej zaspokojenia. Fantazjowałam, że to ja przychodzę jedynie po rozkosz, jestem rznięta i odesłana. Moje paluszki same odnalazły drogę do muszelki. Uwielbiałam czytać o takich rzeczach teraz działy s ię po sąsiedzku.
Gdy usłyszałam pukanie do moich drzwi wpadłam w panikę. Otworzyłam je zarumieniona. Na pytające spojrzenie odpowiedziałam, że ćwiczyłam.
-Chodź dopijemy wino. Powiedział Paweł
Poszłam zmieszana.
-Dobrze się spisałaś, nie przeszkadzałaś. - Pochwalił mnie niczym psa.
-Szybko poszło nie zauważyłam, że już po. - Siliłam się na małą złośliwość.
-Nie podobało mi się… - Stwierdził beznamiętnie.
-Jej chyba tak. - Odpaliłam i zdałam sobie sprawę, że wpadłam na podsłuchiwaniu.
Uśmiechnął się, ładnie.
-Tak, jej nawet bardzo. - Powiedział to patrząc mi w oczy.
Chciałam hardo odpowiedzieć wzrokiem, ale zmieszana swoim wcześniejszym komentarzem czułam jak się rumienie. Uśmiechnęłam się więc szeroko komplementując wino.
Popsuł klimat mówiąc, że jutro też ma gościa. Zżerała mnie ciekawość postanowiłam więc bardziej go szpiegować. Na pokaz chodziłam w wielkich słuchawkach nie reagując na żadne dźwięki. Chciałam go przekonać, że spędzę w nich popołudnie.
Gdy dziewczyna przyszła już w ciszy nastawiałam się na nasłuch. Ta była ładniejsza zauważyłam zazdrośnie. Historia się powtórzyła wspólna kąpiel i do pokoju. Teraz początkowo rozbrzmiewały śmiechy. Następnie coś jakby brzęczenie. Domyśliłam się, że to wibrator lub tego typu zabawka. Zaraz moje domysły potwierdziły ciche jęki dziewczyny. Coraz głośniejsze. Następnie było słychać świst, lekkie klapsy. Jęki wymieszane z odgłosami rozkoszy. Oczami wyobraźni widziałam to wszystko. Ściągnęłam majteczki i oparta o drzwi plecami pieszcząc się ręka wsłuchiwałam się w jej rozkosz. Podniecało mnie, że bohaterowie jak z moich ulubionych opowiadań są za ścianą. Po dłużej chwili dopiero usłyszałam ruch na przedpokoju. Oboje tym razem szykowali się do wyjścia.
Gdy zostałam sama w mieszkaniu zakradłam się do pokoju Pawła.
Byłam tam pierwszy raz. Wchodziło się przez dwuskrzydłowe wielkie drzwi, dlatego tak dobrze ich słyszałam. Pokój był duży cała ściana była w książkach, a centralne miejsce zajmowało dwuosobowe łózko. Do ramion którego były przymocowane skórzane kajdanki na nogi i ręce.
Na ciemnej kapie łózka leżał pejcz, masażer i wibrator. Przed oczami stanęła mi spięta kajdankami wijąca się z rozkoszy ostatnia kochanka. Wyobraziłam sobie siebie w tym miejscu. Położyłam się na łóżku i powoli rozłożyłam nogi, wcześniej kładąc stopy w miejscu skórzanych zapięć.
Korciły mnie zabawki leżące obok, jednak wiedza, że były używane powstrzymała mnie od sięgnięcia po nie. Wróciłam do swojego pokoju oddając się tam długiej pieszczocie.
Fantazja, że jestem przypięta i pieszczona na tym łóżku sąsiada nie dawał mi spokoju. Widok spotykanego Pawła też nie pomagał, bo ewidentnie kojarzył mi się tylko z seksem. Z pierwszej wypłaty kupiłam sobie na xxxxx wspaniałe wibrujące jajeczko do majteczek oraz wygodny zestaw do krępowania nóg lub rąk. Gadżet o tyle wspaniały, że mogłam go zaczepić o drzwi bez żadnej wymyślnej konstrukcji, a potem sama się uwolnić.
Dyskretną paczkę rozpakowałam drżącymi rękami. Kajdanki skórzane mocne, ale jednocześnie delikatne i miłe w dotyku. Jajeczko z kilkoma wibracjami, nie mogłam się doczekać, kiedy to wypróbuję. Nie poszłam do pracy chciałam mieć komfort i wiedziałam, że do godziny 15:00 mam wolną chatę. Pospałam aż do 12:00 po czym wzięłam długą kąpiel. Zagłębiłam się dla klimatu w erotycznej literaturze. Byłam gotowa. Ubrałam się w najseksowniejszą bieliznę i tak chodziłam po domu. Pijąc lampkę wina wsadziłam w majteczki jajeczko. Jego wibracje wprowadzały mnie w coraz większy erotyczny nastrój. Włączyłam w nim zmienne losowe drgania. Z przedpokoju przeniosłam lustro do siebie i oparłam je tak by móc się w nim przeglądać. Podniecona postanowiłam teraz przypiąć się do drzwi. Zapięłam skórzane klamry na nadgarstkach, od nich prowadziły mocne regulowane pasy które kończyły się blokadą przewieszaną przez drzwi.
Tak też zrobiłam i zamykając drzwi zablokowałam je. Cudownie rozciągnięta na drzwiach wyobrażałam sobie, że patrzy na mnie Paweł. Jajeczko wibrujące w moich majteczkach dawało substytut pieszczot jaką by mi dawał kochanek. Wypięłam zmysłowo biodra oraz biust i zerkając na lustro wyobrażałam sobie, że robię właśnie pokaz dla mojego sąsiada. Byłam już bardzo podniecona i chciałam pójść o krok dalej.
Nogą nacisnęłam klamkę otwierając drzwi i się uwolniłam. Zwiększyłam wibracje jajeczka i poszłam do pokoju Pawła. Wiłam się na jego łóżku. Ściągnęłam majteczki i zaczęłam się pieścić palcami. Szeroko rozkładać nogi robiłam miejsce do masażu łechtaczki i całego łona.
Po pierwszym orgazmie chciałam jeszcze. Popatrzyłam na drzwi i szybko przewiesiłam przez jedno skrzydło pasy z blokadami na końcu których były przypięte skórzanymi kajdankami moje dłonie. Chciałam być uwięziona w tym pokoju jak wcześniejsze kobiety, których rozkosz tylko słyszałam.
Domknęłam skrzydło i zawisłam w kajdankach na uprzęży wypinając się teraz w stronę łóżka Pawła. W mojej wyobraźni tam leżał. Fantazjowałam i wiłam się. Chciałam znów się popieścić moja wyobraźnia szalała a ciało wraz z nią. Gdy usłyszałam zamek w drzwiach sparaliżował mnie na chwile strach jednak podniecenie wzięło górę i nie ruszałam się z miejsca. Rumieniłam się, ale czułam też podniecające mrowienie w brzuchu. Wiedziałam, że mogę się wyprowadzić i zniknę z tej historii. Paweł wszedł do przedpokoju, zdziwił się, ale zaraz uśmiechnął.
Poprosiłam asekuracyjnie by mnie uwolnił kłamiąc ze się zablokowałam. System tak zamocowałam, że pozwalał mi uwolnić się bez trudu. On podszedł i powoli mnie obejrzał, powiedział, że jestem bardzo seksowna. Pocałował mnie w ramie, potem w usta. Odpowiedziałam pocałunkiem co nie było łatwe mając dwie dłonie uwiezione nad głową. Następnie zapytał, czy tego chcę, usłyszałam swoje ciche TAK.
Stanął za mną i ściągnął mi stanik. Chwile pomasował mi piersi składając pocałunki na karku. Drażnił nabrzmiałe z podniecenia sutki. Pogładził biodra. Następnie ze swojego łóżka podniósł moje moje majteczki ,ubrał mi je i umieścił tam ponownie jajeczko. Znał ten sprzęt i doskonale go ulokował. Ustawił delikatne wibracje. Na usta założył mi knebel z kulką, a na oczy opaskę.
Zostawił mnie tak i poszedł się wykąpać. Podniecenie wypierało strach i wstyd.
Gdy wrócił masował mi długo pośladki, które jak mogłam najmocniej wypinałam w jego stronę. Czułam jak bardzo jestem podniecona. Oparłam dłonie o drzwi i wypięłam pupe do seksu, marzyłam by we mnie wszedł. Ściągnął mi majteczki i masażerem pieścił mi teraz łechtaczkę. Gdy przestał poczułam mocny klaps, po którym znów mnie masował. Powtórzył to kilka razy po czym wrócił do mocnego ugniatania wypiętych pośladków. Teraz śmielej bo śliskim od żelu palcem pieścił też moją drugą dziurkę pomijając rozpaloną cipke.
Powoli jego masaż był coraz bardziej zdecydowany, aż w końcu jego palec zaczął mnie penetrować. Rozpychał i wypełniał mi pupe doprowadzając do ekstazy. Czułam, jak drgają mi nogi, na kajdanach momentami wisiałam, zachłannie jednocześnie odpychając się od drzwi w stronę kochanka. Palec zastąpił wibrującym korkiem analnym, który zanurzał we wnętrzu i wyciągał. Z każdą kolejną minutą zabawy coraz bardziej pragnęłam, aby ów przedmiot zanurzył się we mnie w całości. Wiłam się czując jak nie tylko moja cipka, ale i mój odbyt pulsują nieznośnym żarem rozkoszy.
Czułam, jak drgania rozchodzą się po całym rozpalonym podbrzuszu. Oddychałam głęboko, piersi falowały mi w przyspieszonych łapczywych oddechach.
Wibratorem następnie rozpoczął masaż całej cipki mokrej od moich soków. Zataczał powolne kręgi wokół łechtaczki następnie schodził wzdłuż warg, aż do wejścia do pochwy i powoli przesuwał po niej.
Drugą ręką delikatnie poruszał korkiem analnym powoli go wyciągał i wkładał. Nabijałam się na niego wychodząc mu naprzeciw. Wyciągnął go w końcu i odłożył. W zamian wprowadził mi do pochwy wibrator. Wszedł cały bardzo łatwo w tą rozpalona dziurkę. Poczułam ekstazę i ulgę zarazem. Chciałam mieć orgazm, nogi mi się uginały. Poczuł to, bo przestał mnie pieścić. Cofnął się dwa kroki i smagnięciami pejcza ostudził moje ciało. Jednak pobudził wyobraźnię. Delikatny ból na pośladkach łączył się z rozkoszą.
W końcu zdjął mi knebel i opaskę. Odpiął nadgarstki i przeniósł na łóżko. Był nagi, a jego stojący członek informował mnie, że podoba mu się nasza zabawa.
Pocałował mnie namiętnie, pod biodra podłożył mi poduszkę. Swojego nabrzmiałego penisa skierował w mój otworek analny. Czułam jak się powoli we mnie zanurza, wypełnia mnie z każdym ruchem coraz głębiej. Jednocześnie masażerem cały czas drażnił moją łechtaczkę zataczając na niej kręgi. Z każdym jego ruchem czułam coraz większe fale rozkoszy. Objęłam go nogami i głośno już krzycząc nabijałam się na niego. Doszliśmy chyba równocześnie.
Byłam wykończona. Usnęliśmy obok siebie.