Czego może od życia chcieć facet przed 40ką ? Seksowna żona, dwójka dzieci, niezły dom na przedmieściu ... Do tego praca w korpo, na dość dobrze opłacanym stanowisku – mam wszystko, a jednak jest coś, o czym nie wie nikt.
Zawsze podniecała mnie damska bielizna. Rajstopy, pończochy, seksowne koszulki, buty na wysokim obcasie – wszystkie te rzeczy były oczywiście w użyciu mojej żony, ale jednak jest coś jeszcze. Podniecała mnie myśl, jakby to było samemu coś takiego włożyć. Początkowo zakładałem rajstopy lub pończochy Ani, ale mimo, że wystarczyło parę chwil, aby będąc tak ubrany wytrysnąć, to brakowało mi pewnej całości.
Sytuacja zmieniła się, gdy po awansie, okazało się że do moich obowiązków należy nadzór nad terenowymi oddziałami firmy, co wiązało się z trzydniowymi wyjazdami mniej więcej dwa razy w miesiącu. Noclegi w hotelu pozwoliły mi zrealizować swoje fantazje w pełni ... a bynajmniej tak mi się wtedy wydawało. Zakupy w internetowym sex shopie sprawiły, że stałem się właścicielem paru par pończoch, rajstop i trzech zestawów składających się z majteczek i niemal przezroczystych koszulek w różnych kolorach. Tak przebrany, spędzałem wolny czas w hotelu i fantazjowałem na temat tego, co by było, gdybym był kobietą. Stopniowo moja garderoba rozrastała się - seksowne sandałki na 10 centymetrowym obcasie, spódniczki z rozcięciem, bluzki, a nawet przezroczysta sukienka – to wszystko sprawiało, że nie mogłem się doczekać kolejnych wyjazdów. Potem do bielizny dołączyły dwie peruki – ruda z długimi kręconymi włosami i czarna z krótkimi włosami w stylu lat 30 XX wieku. Następnie kosmetyki – tusz do rzęs, puder i w szczególności jaskrawoczerwona szminka – to wszystko sprawiło, że po krótkiej chwili widziałem w hotelowym lustrze nie siebie, a jakąś wyuzdaną, seksowną panienkę.
Pewnego dnia zapragnąłem iść na całość i po kolejnej wizycie w sex shopie, zostałem posiadaczem pięknego czarnego dildo z przyssawką. Jednak mimo, że uwielbiałem lizać tego sztucznego kutasa i brać go głęboko do buzi, nigdy nie odważyłem się wcisnąć go sobie w tyłek. Kupiłem nawet lubrykant, ocierałem się się dupcią o niego, ale to wszystko. Fantazje, fantazjami, ale zawsze zabrakło odwagi aby wykonać kolejny krok.
Zacząłem urozmaicać sobie powroty do domu jeżdżąc zamiast głównymi drogami, jakimiś podrzędnymi trasami, przez wioski i lasy. Zawsze – z wracałem na ogół późnymi wieczorami – kierowałem ubrany jak kobieta przygotowana do seksu. Przebierałem się na pierwszym leśnym parkingu i w drogę. Ubrany w pończochy, sandałki i koszulkę, czułem jak mój kutas stoi na baczność i tylko czeka na odrobinę pieszczoty. Oczywiście miałem pod ręką jakąś bluzę – tak w razie czego, a peruki były schowane w bagażniku razem z kosmetykami. Zawsze parę kilometrów przed domem przebierałem się w normalny strój, a swoje drugie jak chowałem głęboko w walizce. Gdy wracałem zawsze mieliśmy z żoną cholernie intensywny seks – Ania była przekonana, że to po prostu z tęsknoty i miała rację, ale moje drugie wcielenie zawsze mocno zwiększło moje podniecenie i pragnienie seksu.
Wszystko było bez zmian, aż do pewnego sierpniowego wyjazdu. Wracając w piątkowy wieczór, jak zwykle przebrałem się, tym razem chcąc zaszaleć, na parkingu stacji benzynowej i ruszyłem w trasę. Spokojna jazda, co chwilę moja ręka przesuwała się po odzianym w pończochę udzie i muskała naprężonego kutasa – jakie to było ekscytujące. Nagle z tyłu błysnęły niebieskie światła – co prawda widziałem, że coś za mną jedzie, ale ponieważ był to jakiś bus, założyłem , że albo kurier, albo jakiś inny niegroźny kierowca.
Wpadłem w panikę, walcząc z pasami szybko założyłem bluzę – na resztę już nic nie mogłem poradzić. Wyprzedził mnie radiowóz i jadąc za nim znalazłem się na kolejnej stacji benzynowej. Na szczęście policjanci stanęli na jej uboczu, więc miałem nadzieję, że nie zorientują się, w jakim stroju jadę. Z samochodu wyszedł jeden z funkcjonariuszy i podszedł do mojego auta.
Aspirant Jacek Pawłowski, sekcja ruchu drogowego Olsztyn – odezwał się policjant
Prawe światło stopu Panu się nie pali – dodał – prawo jazdy, dowód rejestracyjny i ubezpieczenie poproszę.
Podałem mu zdenerwowany dokumenty. Wrócił z nimi do radiowozu i po paru minutach wrócił.
Wszystko ok, ale musi Pan wymienić tę żarówkę, inaczej nici z jazdy w nocy. Oddał mi dokumenty i już miał odejść, ale coś musiało zwrócić jego uwagę.
Co Pan taki nerwowy – pił Pan coś ?
W życiu – zaprzeczyłem, ale już wiedziałem że tak to się nie skończy.
Proszę wysiąść z auta – sprawdzimy stan trzeźwości.
Widząc, że nie reaguję, powtórzył
Proszę natychmiast wysiąść z auta, inaczej będę zmuszony użyć siły !
Wysiadłem,a policjant szeroko otworzył oczy. Zobaczył faceta w szpilkach, pończochach i prawie przezroczystej koszulce nocne wystającej spod bluzy.
Jezu – co to jest ? - zawołał. Andrzej choć tu !
Podszedł do nas drugi policjant. Chwilę przyglądali się w milczeniu i nagle jeden z nich powiedział
Właź do auta i jedź za nami.
Podjechali na sam koniec parkingu i ustawili się tak, że radiowóz zasłonił moje auto.
Wyłaź. Pokaż się ślicznotko – zarechotali. Kazali zostawić w moim samochodzie włączone światła i w ich blasku miałem parę razy przespacerować się tam i z powrotem.
Zdejmuj tą bluzę – powiedział Andrzej gdy to uczyniłem padło kolejne polecenie – dajesz modelka – tam i z powrotem.
Chodząc w cholernie seksownym stroju, przed dwójką facetów ,niespodziewanie poczułem dreszcz podniecenia, ale mimo to miałem nadzieję, że pośmieją się, pożartują i pozwolą mi jechać dalej.
Nagle zobaczyłem, jak Jacek przesuwa ręką po swoim kroczu, a po chwili rozpina rozporek i na wierzch wyskakuje dość długi kutas. Chwilę później dołączył do niego Andrzej – ten miał krótszego, ale zdecydowanie grubszego członka.
Kurwa … będą sobie walić konia patrząc na mnie – pomyślałem - i się pomyliłem.
Dajesz panienka – ustawili mnie między sobą – kutasy w łapki i robisz nam dobrze.
Widząc brak mojej reakcji, Andrzej wyjął paralizator i zapytał – robisz czy prądem ?
Przełamując strach chwyciłem najpierw członek Andrzeja. Parę ruchów i zobaczyłem jak rośnie mi w dłoni. Druga ręka pieściła członka Jacka, a ten powiedział :
widzisz laseczka – dasz radę. Coś we mnie pękło, a jednocześnie podniecenie było tak ogromne, że w końcu podjąłem decyzję. Puściłem oba kutasy i gdy zaczęli protestować, powiedziałem – 10 minut i wracam.
Pamiętaj, że mamy twoje dokumenty – zawołał Jacek – bez numerów.
Podszedłem do bagażnika, z walizki wyjąłem rudą perukę i kosmetyki. Po paru minutach Andrzej z Jackiem zobaczyli seksownego rudzielca idącego w ich stronę. Moje usta lśniły czerwienią, a język błądził po nich nieustannie je zwilżając. Fantazja, która gdzieś tam w mojej podświadomości delikatnie błądziła, właśnie miała się spełnić.
Kucnąłem przed Andrzejem, chwilę przyglądałem się członkowi. Potem moja ręka delikatnie się na nim zacisnęła i ściągając skórkę, odsłoniła pulsujący żołądź. Przełykając ślinę, powoli zbliżyłem usta, najpierw język zlizał kroplę śluzu z czubka, potem powolutku przesunął się wzdłuż całego kutasa, aby zatrzymać się na jądrach. Chwila zabawy i język powrócił do tego co zaczął. Coraz szybciej lizałem kutasa i nagle Andrzej chwycił mnie za głowę i jednym zdecydowanym ruchem wbił się w moje usta. Początkowo zachłysnąłem się, ale po chwili Andrzej lekko się wycofał i po prostu zaczął pieprzyć mnie w usta. Przyglądający się do tej pory Jacek zbliżył się do nas i zaczął ocierać się swoim kutasem o mój policzek. Nie przerywając obciągania chwyciłem go ręką i rozpocząłem energiczny masaż. Po chwili Jacek nie wytrzymał i odpychając Andrzeja ustawił się tak, że to jego kutas penetrował teraz moje usta.
Obciąganie trwało kilka minut i nagle Andrzej wpadł na pewien pomysł. Podniósł mnie, wykręcił mi ręce do tyłu i założył kajdanki. Jednocześnie otworzył boczne drzwi radiowozu i wepchnął mnie do środka. Przełożył mnie przez fotel tak, że mój tyłek znalazł się na poziomie ust. Jacek niewiele myśląc splunął na swojego członka, potem na moją dupkę, roztarł ślinę i bez ogródek wbił się w moją pupę. Chciałem krzyknąć z bólu, ale jednocześnie z drugiej strony Andrzej zaaplikował mi swojego kutasa prosto w usta. W tej chwili byłem pieprzony na dwa baty, dwa twarde członki gościły w moim ciele, dając mi tak ogromną rozkosz, że po paru chwilach mój członek zaczął pulsować i poczułem jak z każdym drgnięciem wyrzuca z siebie masę spermy. Jacek przyśpieszył, chwycił mnie mocniej za biodra i po chwili poczułem jak eksploduje w moim tyłeczku. Andrzej nie chciał być gorszy – coraz szybciej poruszał się w moich ustach i nagle wycofał się, chwycił kutasa i po trzech szybkich ruchach dłonią moja twarz została zalana jego spermą. Poczułem jak kajdanki zostały zdjęte, opadłem na kolana i przed twarzą znowu miałem dwa kutasy. Niewiele myśląc chwyciłem oba i delikatnie je oblizywałem. Chłopcy byli wyraźnie zmęczeni i odprężeni, a po chwili – gdy ich członki były już czyste – Andrzej powiedział:
Nieźle … dajesz dupy i ciągniesz jak rasowa dziwka. Widzę, że bardzo ci się to spodobało. Jak będziesz miał ochotę na kolejny raz to tu masz mój numer – i wsunął mi pod pończochę kawałek kartki.
Wysiadłem z radiowozu i na miękkich nogach wróciłem do swojego auta. Trochę trwał zanim się ogarnąłem i mogłem ruszyć w dalszą drogę, byłem wykończony ale i cholernie zaspokojony.
Mam dziwne wrażenie, że za dwa tygodnie też będę jechał tą drogą...
P.S. Wszystkie powyższe wydarzenia są oczywiście fikcją. Natomiast prawdą jest, że uwielbiam damską bielizną, a w szczególności pończochy, rajstopy i seksowne koszulki nocne. Czasami podczas seksu z żoną jestem ubrany w rajstopy lub pończochy, podobnie zresztą jak ona. Czasami, gdy jestem sam w domu przebieram się w jej fatałaszki i udaję kobietę. Lubię ( ale na to mam mniej okazji ) wracając skądś samochodem, przejechać się leśnymi drogami, lub przez jakieś małe wioski, ubrany jak gotowa do seksu dziwka. Fantazjuję przy tym , co by było, gdyby ktoś mnie na tym przyłapał. Co by było, gdyby to był jakiś facet, lub kilku mężczyzn … co bym musiał zrobić, aby mnie puścili. I stąd to opowiadanie.