Erotische Geschichten :: Z pamiętnika Agnieszki

Sobota

Z Michałem znam się już ponad 3 miesiące i pomyślałam sobie, że już może najwyższy czas przejść z Michałem do czegoś konkretnego. Sama pragnęłam coś więcej niż tylko pieszczoty dłońmi i pocałunki. Miałam ponad rok temu chłopaka i już tęsknię za dotykiem, wilgotnymi ustami i języczkiem nie tylko w buzi.

Zastanawiałam się czy Michłowi jakoś to powiedzieć, że chciałabym czegoś więcej, ale nie wiem sama jakby zareagował. Ale sama czuję, że też by tego chciał i może myśli jak ja, że taka propozycja będzie nietaktem.

Ale wpadłam na pomysł. W najbliższą niedzielę Michał ma 23 urodziny i wyprawia je dla rodziny i znajomych. Oczywiście też jestem zaproszona. Postanowiłam dać Michałowi prezent niespodziankę i dobrze się złożyło, że przez sobotę i niedzielę mam całą chatę wolną, bo rodzice wyjechali do znajomych i wracają w poniedziałek, więc wieczorek może być pikanty.

Zaprosiłam więc Michała na sobotę na godz. 17.00 na kolację. Nie mówiłam mu, że będziemy sami.

Postanowiłam sama wziąść sprawy w swoje ręce żeby coś było więcej z seksu między nami.

W końcu nadeszła sobota. Do południa posprzątałam mieszkanie, zmieniłam u siebie w pokoju pościel na świeżą w kolorze różowym. Potem w sklepie kupiłam jakieś dobre wino, świece.

O godzinie 15.00 przygotowałam kolację. Nakryłam stół, ustawiłam na stole świece, talerze, kieliszki do wina. Przygotowałam jedzenie, potem wystarczyło tylko odgrzać przed godziną 17.00.

Wzięłam kąpiel w pachnącej pianie. Pomyślałam sobie: jak niespodzianka to niespodzianka.

Sięgnęłam po maszynkę do golenia i wygoliłam sobie całą cipkę. Podobało mi się to. Podczas golenia cipki czułam jak soczki się zbierają w środeczku z podniecenia. Po kąpieli wmasowałam w ciało pachnący balsam i włożyłam na siebie czerwony stanik i czerwone stringi, białą bluzeczkę i spódniczkę. Wyrobiłam się z czasem. Do przyjścia Michała pozostało 20 minut.

Przed godziną 17.00 jedzonko pogrzałam w mikrofali, zapaliłam świece i wyjęłam z lodówki wino.

Po chwli dzwonek do drzwi. Otwieram, a tu Michał stoi z dwoma bukietami kwiatów.

Gdy wszedł ucałowałam go i powiedziałam: dwa bukiety? No jeden dla ciebie, a drugi dla twojej mamy - powiedział.

Zaśmiałam się i powiedziałam: oba będą dla mnie, bo rodzice wyjechali do znajomych. Michał też się usmiechnął.

Włączyłam muzykę i usiedliśmy do stołu. Wypiliśmy po kieliszku wina i zaczęliśmy jeść. Potem rozmawialiśmy i piliśmy wino wtuleni w siebie.

Michał w pewnym momencie powiedział: - a to mi niespodziankę zrobiłaś. Odpowiedziałam - tak, ta kolacja dla ciebie z okazji jutrzejszych urodzin, ale to jeszcze nie koniec niespodzianek, prezent mam u siebie w pokoju i już dziś chcę ci go dać.

Ciekawe co mi kupiłaś? - spytał. Zobaczysz, - napewno będziesz zaskoczony, chodź ze mną - i wzięłam go za rękę i poszliśmy w kierunku mojej sypialni.

Gdy już tam byliśmy i staliśmy, objęłam go rekami i zaczęłam całować. Nasze języczki się spotkały, ale po chwili Michał spytał: - to gdzie masz ten prezent? Odpowiedziałam: nic nie mów, to nie jest materialny prezent, i zaczęłam dalej całować jego usta.

Tak stojąc i całując się, powolutku rozpinałam mu koszulę, którą zdjęłam. Przytuliłam się do niego i czułam jego ciepło i bicie serca, moje zresztą też biło bardzo szybko z podniecenia.

Potem moje ręce powędrowały niżej. Odpięłam pasek, guzik od spodni i zsunęłam suwak. Moja jedna ręka powędrowała na majtki Michała. Czułam przez nie jak jego pałka sztywnieje. Masowałam i pocierałam przez majtki jego sztywniejącą pałkę. Potem sciągnęłam mu spodnie. Stał w samych majtkach.

Teraz Michał zaczął mnie rozbierać powoli. Rozpinał powolutku bluzkę, przez stanik masował moje piersi i sterczace z podniecenia sutki. Potem ściągnął mi spódniczkę. Widziałam, że podoba mu się że jestem w stringach.

Jego ręka powedrowała na moje pośladki które gładził, a potem na moją cipkę która pocierał przez kawałek materiału.

Michał w końcu rozpiął mi stanik i zdjął. Chciał mi zdjąć stringi ale zatrzymałam jego rekę, mówiąc: - poczekaj.

Sciągnęłam mu majtki. Teraz Michał stał z naprężoną pałką. Był strasznie podniecony, bo na główce jego pałki pojawiła się kropelka cieczy. Gdy tak stał przede mną i patrzył na mnie, odsunęłam się dwa kroki od niego.

Położyłam ręce na stringach i zaczęłam falować biodrami i kołysać się powolutku ściągając sama stringi.

Po chwili Michał zobaczył moją całą gołą cipkę mówiąc: - zaskakujesz mnie - widzę kolejną niespodziankę.

Usmiechnęłam się i podeszłam do niego mówiąc żeby się położył. Michał położył się na łóżku tak, że jego pałka była przy krawędzi łóżka. Uklęknęłam między jego nogami i wzięłam jego pałkę w ręce. Nawilżyłam główkę języczkiem i pieściłam wędzidełko, lizałam dziurkę na główce, całą główke i krawędź główki. Podobało mu się to bardzo.

Potem włożyłam kutaska do ust i ssałam całą główkę poruszając ustami w góre i w dół.

Chwilkę mu tak robiłam, aż Michał powiedział mi; - wskakuj tu na góre na mnie. Myślałam, że chce na jeźćca, ale mnie obrucił tak, że teraz byliśmy w pozycji 6/9.

Leżałam na Michale ssąc jego pałkę a on zlizywał moje soczki. Paluszkami bawił się w cipce i masował drugą dziurkę a języczkiem sprawnie obracał łechtaczkę. Czułam jak mam tam mokro i gorąco. Było mi bardzo przyjemnie.

Od czasu do czasu jego ręce masowały mi piersi i sterczące sutki.

Zapragnęłam mieć jego sztywną pałkę w sobie więc usiadłam na nim twarzą do niego i zaczęłam się powoli podnosić w góre i w dół.

Po chwili zapytałam Michała żeby mi powiedzial szczerze jakby chciał zakonczyć, czy tak jak teraz do środka cipki czy inaczej. Ale jak inaczej? - zapytal Michał. Odpowiedziałam - no wiesz inaczej znaczy oralnie.

Odpowiedział, że mnie bardzo kocha i pozostawia to do mojego wyboru. Powiedziałam mu, że jest kochanym facetem. Mówiłam mu, że wiem że mężczyźni lubią konczyć w ustach, a ja nie bardzo chce się do tego zmuszać.

Powiedziałam Michałowi, że bardzo lubię te ciepłe mleczko na piersiach i że możemy zrobić tak, że mu będę robić loda do momentu przed wystrzałem a on zakończy między cyckami, a potem chciałabym żeby mnie na dole języczkiem doprowadził do szału. Michał uśmiechnął się i powiedział że to bardzo dobry pomysł.

Zsiadłam więc z Michała i uklęknęłam przed jego pałką. Zaczęłam ssać i poruszać w góre i w dół ustami bez obawy, bo wiedziałam że nie zakończy w ustach. Po jakimś niedługim czasie Michała zaczęły przebieagac dreszcze rozkoszy i ssąc jego kutaska czekałam spokojnie dalej. W pewnej chwili Michał dlikatnie pchnął mnie w ramię - zrozumiałam że mam przestać, że za chwilę wystrzeli. Michał położył mnie i sam usiadł naprzeciw moich piersi. Dłońmi przysunęłam piersi do siebie i zrobiłam z nich tunel w którym zaraz zagłębił się jego twardy i gorący kutasek.

Po kilku pchnięciach nastapił wystrzał. Michał z rokoszy aż się wygiął do tyłu. Ciepłe mleczko wytrysnęło między piersiami. Jeszcze parę ruchów jego pałką między moimi piersiami i całe ciepłe mleczko było na moich piersiach.

Zaczęłam sobie rozsmarowywać to mleczko po piersiach. Było bardzo przyjemnie. Michał ukląkł między moimi nogami. Podniosłam i rozwarłam nogi. Ja masowałam sobie piersi i sterczące sutki a Michał swoim języczkiem lizał całą moją cipke. Potem skupił się wyłącznie na łechtaczce i nie przerywał języczkiem obracać w lewo, prawo i wzdłuż.

W tym czasie gdy języczek lizał moją łechtaczkę jego paluszki masowały cipkę w środeczku. Było coraz przyjemniej.

Czułam zbliżający się orgazm. Jeszcze chwilka i niesamowita eksplozja rozkoszy wstrząsała raz za razem moim całym ciałem. Jęczałam i wiłam się z rozkoszy. Po tym niesamowitym orgazmie leżeliśmy wtuleni w siebie i odpoczywaliśmy całując się i usmiechając do siebie. Michał podziękował mi mówiąc: - dziękuje ci za te prezenty urodzinowe, niespodziewałem sie aż trzech niespodzianek. - Trzech? - spytałam. - No trzy: kolacja, twoja wygolona cipka i wspaniały seks, czego się nie spodziewałem jeszcze. Powiedziałam: - miałam już na ciebie straszną ochotę.

Ja też, i chciałem po moich urodzinach o tym z tobą pogadać, ale mnie wyprzedziłaś - powiedział Michał.

Dochodziła godzina 21.00 więc Michał musiał się zbierać do domku. Podziękował za kolacje i niespodzianki.

Wymieniliśmy się buziakami i pożegnaliśmy się wiedząc, że jutro spotkamy się u niego na urodzinach.

Oczywiście prezent urodzinowy już mu kupiłam, bo ten to dzisiaj był taki specjalny a jutro mu dam normalny.

Kupiłam mu 2 tomy ksiązek które od dawna poszukiwał, napewno się ucieszy.

Niedziela

Na 14.00 byłam u Michała na urodzinach. Był obiad, potem tort i trunki. My piliśmy z Michałem wino, reszta gości różnie; wódke, ajerkoniak lub wino. Było około 12 osób - sama jego rodzinka. Zostałam przedstawiona reszcie rodzinki jako jego dziewczyna. Było miło i wesoło. Szczególnie wesli byli dwaj wujkowie Michała. To oni utrzymywali całe towarzystwo w dobrym humorze. Co chwila wybuchały salwy śmiechu.

Towarzysto zaczęło się rozchodzić między godz. 19.00 a 20.00.

O godzinie 20.00 byliśmy tylko ja Michał i rodzice Michała. Pomogłam posprzatać ze stołu i powiedziałam, że będe też uciekać. Michał powiedział, że możemy iść jeszcze na spacer, a potem mnie odprowadzi do domu.

Wyszliśmy więc z domu i szliśmy w kierunku parku. Z parku już mam parę kroków do domu.

Usiedliśmy i rozmawialiśmy. W pewnej chwili Michał zapytał mnie: - słuchaj , chodzi o wczoraj, tak to wszystko wyszło a nie zabezpieczyliśmy się. - Bez obawy Michał, - powiedziałam, - kontroluje swój cykl i mam teraz dni niepłodne.

A to fajnie Agnieszka, to znaczy, że jak by co to dzisiaj też by mozna? - spytał.

Dziś jeszcze tak, bo jutro to już chyba dostane okres i jutro rodzice wracają, a co chciałbyś? - zapytałam.

No jesli i ty też chcesz to tak - powiedzial Michał. Więc ja mu powiedziałam, żeby nie marnować czasu i udaliśmy się do mojego domku.

O godzinie 21.00 byliśmy już w moim domku. Poszliśmy od razu do łazienki, bo chcieliśmy oboje znów przezyć rozkosz. Zaczęliśmy się nawzajem całować i rozbierać. Gdy byliśmy nadzy, weszliśmy pod prysznic imodkreciłam wodę.

Zdjęłam słuchawke prysznica z uchwytu i zaczęłam strumieniem masowac jego jajeczka i kutaska . Podobało mu się szczególnie jak strumień wody padał na główke członka. Było mu przyjemnie. Stał przede mna ze strczącym fiutem a ja masowałam go strumieniam wody.

Potem on przejął ode mnie słuchawke i zaczął mnie masować strumieniem wody, - najpierw piersi, które nabrzmiały a sutki sterczały na baczność. Potem strumień wody skierował na moja cipkę. strumyczki wody omiatały i masowały moją cipkę. Szczególnie miło i przyjemnie było jak strumyczki wody trafiały na łechtaczkę. Bardzo mi sie zrobilo przyjemnie, więc rozstawiłam nogi na bok, a rękami rozwarłam moją cipkę, tak żeby moja łechtunia była na wierzchu. Teraz dopiero doznawałam przyjemności z masażu strumieniem wody łechtaczki.

Michał skierował teraz na chwile strumień wody znów na moje piersi, ale powiedziałam mu, że niech da strumień na dół spowrotem bo robi mi sie przyjemnie i zaraz eksploduję.

Więc po chwili znów strumyczki wody masowały moja łechtaczke. Michał delikatnie poruszał prysznicem - co za rozkosz taki masaż.

Za chwile już jęczałam z rozkoszy, a Michał teraz całą powierzchnią słuchawki skąd wydostawały się strumyczki - masował całą moja cipkę. Orgazm raz po raz wstzasał moim całym ciałem.

Odwróciłam się tyłem do Michała i pochyliłam. Za chwilę Michał wsunął mi naprężoną pałkę do cipki i zaczął posuwać rytmicznie i mocno w środeczku. Po chwili Michał zapytał mnie czy chciałabym mieć go w drugiej dziurce.

Pomyślałam, że miło że pyta mnie o to, prawdziwy z niego dżentelmen i odpowiedziałam mu, że jeszcze tego tak nie robiłam ale możemy spróbować. Michał powiedział, że okey, ale jak będzie coś nie tak to mam mu powiedzieć to przestanie.

Michał sięgnął po oliwkę i najpierw zaczął masować mi te dziurkę . Potem delikatnie włożył najpierw jeden paluszek, potem dwa. Było mi przyjemnie jak wkladał tam paluszki i pomyślałam: ciekawe jakie odczucia będą jak włoży tam swoja pałkę. Po wymasowaniu mi dziurki Michał delikatnie włożył swoją sztywną pałkę i powoli zagłębił się aż po same jajka. Myślałam że mnie będzie boleć , ale nawet to przyjemne. Spytał mnie jak się czuje, - odpowiedziałam że fajnie - że może tak robić do końca, czyli że może wytrysnąć w pupie.

Teraz więc jego ruchy stały się rytmiczne. Posuwał mnie w pupę i jednocześnie masował mi paluszkiem cipke w środku i łechtaczkę. Jak tak robił paluszkami w cipce i po łechtaczce i zanim się spuścił w pupie myślałam że umrę z rozkoszy. Najpierw dostałam drugiego już dzisiaj orgazmu łechtaczkowego - był zajebisty. Nie mogłam wytrzymać i odsunęłam jego jedną rękę od łechtaczki. A po 2 lub 3 minutach jak mnie w pupę posuwał i robił paluszkiem w cipce dostałam trzeciego z kolei orgazmu pochwowego - tez miły ale juz nie taki silny jak ten ostatni.

Michał przyspieszył ruchy aż w końcu eksplodował we mnie. Na chwilę zstygł w bezruchu, a potem jeszcze kilka ruchów i wyjął swego członka. Ja się wyprostawałam, odwróciłam do niego i się chwilę całowaliśmy.

Potem sięgnęłam po mydło w płynie i nawzajem się umyliśmy i wyszliśmy spod prysznica.

Była godzina 22.30 i Michał powoli zaczął się zbierać do domku, mówiąc że chętnie by został na noc, ale musi iść bo co by rodzice sobie pomyśleli. Powiedziałam, że go rozumiem i powiedziałam, że często moich rodziców nie ma w domu bo wyjeżdzają więc jak nam się zechce kochać to jest gdzie. Wymieniliśmy buziaki na dowidzenia i Michał poszedł do domu.
60%
5293
Hinzugefügt pornomaniaczka 19.10.2019 13:00
Abstimmung

Komentarze (0)
Um einen Kommentar hinzuzufügen, müssen Sie eingeloggt.

Ähnliche Beiträge

Weekend majowy

Perspektywa wspólnego weekendu majowego z moim nowo poznanym chłopakiem wydawała się mi bardzo korzystna. Co prawda mieliśmy jechać z jego zespołem do Poznania, mieli grać tam koncert promujący ich, ale w sumie coraz bardziej podobała mi się ich muzyka. Na bok odstawiłam naukę i kiedy powiedziałam Oli że jadę ta się tylko spytała pamiętam czy nie może jechać ze mną. Koledzy Kuby z zespołu zabierali swoje dziewczyny więc nie czułam skrępowania że ja jadę tam jakoś jako... Weiterlesen...

Mors-fomanka - wspomnienie 44

Dużo się obecnie mówi o mors-owaniu i całej tej otoczce, ponieważ nagle kiedy spadł śnieg każdy uważa że wyjść do śniegu nazywamy mors-owaniem. Oczywiście bez śniegu w wodzie też można, ale przecież wtedy nie można zrobić fotki na insta... czy inny badziew podbudowujący własne ego. Osobiście z przerwami hartuję się od wielu lat i tak też jest i w tym roku. Kiedy dawniej był śnieg, wychodziłam po prostu w bikini pobiegać czy przejśc się na krótki spacer i wytarzać... Weiterlesen...

Mandat cz.2

Od powrotu z Kołobrzegu minęły trzy dni, kiedy pod wieczór przypomniałem sobie o mandacie. Raz, że trzeba go w końcu zapłacić, dwa, bo byłem ciekaw atrakcyjnej policjantki. Znowu przeszło mi przez myśl, że gdzieś, kiedyś już widziałem tę twarz. Po dłuższym namyśle doszedłem do wniosku, że chyba z kimś kojarzyłem atrakcyjną panią policjantkę. Włączyłem komputer, zrobiłem przelew na konto. Obracałem w palcach wizytówkę aspirant Kamili, zastanawiałem się... Zadzwonić... Weiterlesen...