Opowiadania erotyczne :: Piątkowe popołudnie

Hejka, mam nadzieję że się wam spodoba.

Mam na imię Nikodem. Wiem że jestem bi, wiem to od dawna. Czasami lubię sobie popatrzeć na kolegów w szatni przed wf-em, było tak od dawna. Te wszystkie jędrne ciałka, kutaski poupychane w majtkach, zawsze ciekawiło mnie kto ma jakiego fiuta, taki już byłem.

To był piątek, wróciłem do domu dwie godziny wcześniej bo nie było nauczycieli, wiedziałem że w domu jest młody, ale nie rodzice. Oni pracują. Młody nie wchodzi mi raczej w drogę, jest rok młodszy ode mnie. Jest całkiem nieźle zbudowany, on w przeciwieństwie do mnie kocha wszelkie ćwiczenia. Widać to po jego ciele, jest szczupły i dość wysoki, ale ma przy tym małe stopy. Ja sam mam rozmiar 44, jestem normalnie zbudowanym chłopakiem, nie mam sześciopaka, ani też nie jestem gruby. Najzwyczajniej w świecie jestem normalnie zbudowanym nastolatkiem. Kiedy wszedłem do domu, skierowałem kroki prosto do swojego pokoju. Kiedy jednak przechodziłem koło pokoju brata usłyszałem coś dziwnego, delikatnie postawiłem plecak na podłodze i cicho podszedłem do drzwi. Na łóżku był młody, w ręce trzymał moje brudne majtki. Wczoraj zalałem je spermą, a dziś mój brat je lizał i wąchał. Nie wytrzymałem
- Co ty odpierdalasz?- krzyknąłem wpadając do pokoju brata
- yyy... Nic, n... nic- jąkał się mój brat starając się zakryć swojego sterczącego kutasa.
- Pytam raz jeszcze, co robisz z moimi brudnymi majtkami w ręku? Chcesz żeby ojciec się dowiedział co odpierdalasz jak on z matką wychodzą do pracy?!!- wrzasnąłem na niego.
- Co ty tu robisz? - zapytał mnie że wstydem w głosie
- Puścili nas dzisiaj wcześniej do domu bo nie ma nauczycieli. A ty nie odwracaj kota ogonem, co tu robiłeś?- zapytałem lekko warcząc
- To nie twoja sprawa! Jestem u siebie, mogę robić co chcę.- odpowiedział ostro
- Jaki nagle mądry. Widziałem co robiłeś, waliłeś konia liżąc i wąchając moje zalane majtki.
- Proszę nie mów rodzicom, przecież oni mnie zabiją.
- Jesteś gejem?- odpowiedziałem ignorując jego prośbę.
- Tak
- Bierzesz w dupę? Lubisz to?!- znowu zapytałem hardo.
- Nie... Jestem...- zawiesił się na chwilę- Jestem prawiczkiem. Nikt mnie nie brał.- powiedział po czym spuścił żałośnie głowę.
Teraz już wszystko wiedziałem, w głowie miałem już pewien plan, wiedziałem co muszę zrobić.
- Masz w tym momencie iść i odłożyć te majtki stąd skąd je wziąłeś!- powiedziałem tonem nie znoszącym sprzeciwu.- Zaraz potem masz przyjść do sypialni rodziców.
Cdn...

Piszcie czy chcecie dalej. To moje pierwsze opowiadanie, więc liczę na konstruktywną krytykę. ;)

60%
20519
Dodał Ciekawy123 15.10.2019 08:39
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Ojciec - kierowca TIRa

Z ojcem nigdy nie miałem bliskich relacji – gdy tylko zdałem maturę, wyprowadziłem się z domu na studia. Tata był kierowcą tira, bywał w domu niezwykle rzadko. Nigdy specjalnie nie interesowałem się tym, jak wygląda jego życie, nie wiedziałem jednak, że za jakiś czas moje będzie praktycznie takie samo. Po obronie tytułu inżyniera zacząłem szukać pracy – jak się pewnie domyślacie, z marnym skutkiem. Wtedy mój ojciec zaproponował mi pomoc – zapłaci mi za... Przeczytaj więcej...

Nie zadzieraj z dresem cz. 2

Nie zadzieraj z dresem cz. 2
Cześć, zapraszam was do poprzedniej części pod tytułem ''Nie zadzieraj z dresem cz.1" wystarczy w wyszukiwarkę wpisać słowo klucz ''dresem''. Macie tutaj kolejną część, ale spokojnie. Tym razem wszystkie są już napisane, ale postanowiłem je podzielić bo łącznie zajmują 22 strony A4. Serdecznie zapraszam was na inne moje opowiadania. Jeżeli będzie wam się podobać to zacznę dalej tworzyć resztę innych opowiadań kontynuując je, tworząc nowe i łącząc wątki :) Zapraszam... Przeczytaj więcej...

Dziwka - część 1 - Jutrzenka

Początek nie zawsze można wskazać. Początki potrafią rozmyć się w gąszczu pozornie nie związanych ze sobą zdarzeń. Nie jestem pewien, jak było w moim przypadku. Czy wszystko co działo się wcześniej, zanim pierwszy raz pojechałem do hotelu układało się w ścieżkę, która musiała zaprowadzić przed drzwi pokoju numer 220? Czy wszystko mogło potoczyć się inaczej? Pierwszy komputer i piszczący podczas łączenia z Siecią modem. Zachłanne grzebanie w sieci, bez pomysłu czego... Przeczytaj więcej...