Erotische Geschichten :: Narzeczony

Usłyszałam tylko jak wszedł do mieszkania.

Tego dnia wcześniej wrócił z pracy. Ja miałam wolne, dlatego cały dzień przeleżałam w łóżku jedząc czipsy i oglądając TV. Słyszałam jak szybko zdejmuje buty, rzuca teczkę na szafkę. Nagle pojawił się w moim pokoju. Miał juz prawie rozpiętą koszulę. Czułam, że jest napalony. Patrząc na niego przeszedł mnie dreszcz. Po chwili był już przy mnie. Nawet się nie odezwał. Szybkim ruchem ściągnął mój szlafrok, a ja byłam naga. Zaczął mnie całować, pieścić. Położył mnie na plecach, a sam zaczął się rozbierać. Sekundę później leżał już na mnie całując mnie w usta. Nie byłam przygotowana na taki przebieg zdarzeń ale czując jego pożądanie sama byłam już rozpalona, chciałam więcej. Błądziłam dłońmi po jego gorącym ciele, dotykając umięśnionych pleców i pośladków, których żaden facet by się nie powstydził.

Czułam na sobie, że jego penis twardnieje. Byłam już mokra. Nagle przestał mnie całować, spojrzał tylko głęboko w oczy i jednym ruchem wszedł we mnie. Krzyknęłam. Najpierw powoli, lekko okrężnymi ruchami posuwał się raz w przód, raz w tył. Później już tylko czułam jego ocierające się o mnie mokre ciało i jego penis, który jak szalony penetrował moją cipkę. Krzyczałam jak opętana, było mi strasznie dobrze. Jemu chyba też bo co chwilę stękał. W końcu zmieniliśmy pozycję. Teraz brał mnie od tyłu. Jego jądra drażniły moją łechtaczkę. Wiłam się z rozkoszy. Po jakimś czasie rzucił mnie znowu na plecy i zaplątał moje nogi na swoim karku. Teraz już wolniej wchodził we mnie cały czas patrząc mi w oczy. Nic się nie odzywał ale widziałam w jego oczach, że powoli będzie dochodził. Nagle przyspieszył i po kilku minutach wyszedł ze mnie i spuścił się na mój brzuch.

Wstał i poszedł do łazienki. Nic nie powiedział. Leżałam jeszcze jak w transie, nie miałam na nic sił. Po kilku minutach wyszedł wykąpany, podszedł do łóżka, nachylił się nade mną i szepnął tylko, że dziękuje i było wspaniale. Dał mi buziaka i poszedł do kuchni. Ja poleżałam jeszcze tylko chwilę i sama poszłam się wykąpać. Stałam pod prysznicem chyba pół godziny, myśląc o tym zajściu. Mario jeszcze nigdy się tak nie zachował. W głębi duszy podobało mi się to, że jest takim lwem.

Gdy wyszłam z łazienki Mariusz był już ubrany i czekał na mnie z obiadem. To było miłe. Podczas jedzenia opowiadał mi co się wydarzyło w pracy- czyli jak co dzień. Spoglądając na mnie uśmiechał się wdzięcznie. Ja również się uśmiechałam przypominając sobie jego głęboki, szalony wzrok podczas gdy wchodził we mnie godzinę wcześniej.

To był najbardziej dziki sex w moim życiu. Czekam na powtórkę.

100%
4183
Hinzugefügt pornomaniaczka 01.07.2019 12:00
Abstimmung

Komentarze (0)
Um einen Kommentar hinzuzufügen, müssen Sie eingeloggt.

Ähnliche Beiträge

Recepta na relaks

Laptop, torba, trzy siatki z zakupami spożywczymi… Magda miała dosyć. Wcisnęła kod, otworzyła drzwi klatki schodowej i postawiła siatki na podłodze. Jeszcze ta przeklęta winda – pomyślała. Winda była zepsuta od dwóch tygodni i musiała wspinać się na czwarte piętro po schodach. Miała za sobą ciężki tydzień w pracy i do tego musiała jeszcze dokończyć kilka rzeczy w weekend. Czuła jak jej ręce zamieniają się w galaretę. Miała ochotę wszystko zostawić na... Weiterlesen...

Las

Była piękna pogoda Postanowiliśmy przejść się na spacer.. koło południa słońce przyjemnie grzało z góry, a kilka chmur dawało piękny obraz na niebie.. Podziwialiśmy okolicę, początek jesieni sprawiał, że las był niesamowicie kolorowy, i wciąż pełen życia. Kiedy weszliśmy już trochę głębiej w las zrobiło się tak tajemniczo i intrygująco. zwierzęta i ptaki, chociaż były niewidoczne dawały niezły koncert. Zachciało ci się siku, więc odeszłaś trochę ze ścieżki... Weiterlesen...

Zaufaj mi Caterina

Fabrizio stał na balkonie i patrzył na przepływające w dole łodzie. Właśnie pobił swój rekord. Udało mu się dwa razy spieprzyć sprawę z tą samą kobieta i to w ciągu jednego dnia. Kurwa, Tiziana, zabiłbym cię, gdyby nie to, że nie żyjesz, pomyślał, zaciskając szczęki tak mocno, że aż zabolało. Zareagował, jak byk na czerwoną płachtę, kiedy Caterina powiedziała mu, że oczarował ją pieniędzmi. Jakby po raz kolejny czytał ten przeklęty list: „Nigdy Cię chyba... Weiterlesen...