Minęło już pięć lat, jak wracaliśmy z moją fantastyczna żoną z wczasów. To było tak nagle. Zza ogromnego tira wysunął się nagle inny samochód i nagle nasze lewe reflektory zderzyły się ze sobą. Naszym samochodem obróciło i zatrzymał się tą stroną co siedziała Maria na grubym drzewie. Zginęła na miejscu a mnie nieprzytomnego zabrało pogotowie. Przez kilka dni byłem w śpiączce i pozostał mi bezwład w lewej ręce ale przeżyłem. Zacząłem wtedy pić. Na nic postawiony niedawno dom. Na nic wszystko. A specjalnie, żeby mieć duży ogród postawiłem go na dwóch działkach. Teraz wszystko to zarosło a dom jest, że szkoda gadać.
Mam na imię Marian i obecnie mam 35 lat. Od czasu wypadku stałem się samotnikiem i odludkiem. Nawet to co uwielbiałem robić od 16 roku życia a więc uprawiać seks, przestało mnie bawić. Ciągle żyłem w żalu i tęsknocie za moją Marią, z którą przeżyłem wspaniałe osiem lat. Jedyne co nie mieliśmy to dzieci, pomimo tego, że wlewałem w nią codziennie całą masę spermy. Dopiero kilka lat po ślubie przyznała mi się, że z powodu choroby miała w wieku 17 lat usuniętą macicę. Od tego czasu ruchałem ją do upadłego a umiała i uwielbiała to robić, zaspokajając swoje i jej potrzeby.
Po wypadku, brakowało mi z nią seksu chyba najbardziej. Na początku umawiałem się przez internet z podobnymi do niej kobietami. Jednak w miarę upływu czasu zacząłem coraz bardziej lubić ruchanie młodziutkich cipek. Było mi obojętne czy była jeszcze cnotliwa czy nie. Ważne było żeby miała osiemnaście lat a potem to i na to przestałem zwracać uwagę. Na jakimś portalu randkowym zacząłem pisać z Julią, 32 letnią, rozwiedzioną Białorusinką z Mińska. Z korespondencji dowiedziałem się, że ma dwie córki. Na zdjęciu była bardzo ładna i zgrabna. Postanowiłem zaprosić ją do Polski. Na początku zastrzegała się brakiem kasy ale napisałem, że wszystko opłacę i zgodziła się. Załatwiłem wizę turystyczną, wsiadłem w swoją Skodę Oktawię i pojechałem na wschód. Jakież było jej zdziwienie gdy zobaczyła mnie przed bramą małego, lekko się walącego domu na obrzeżach Mińska. Już wcześniej napisała mi, że dobrze mówi po polsku. Zresztą jej córki także. Okazało się, że babcia Julii była Polką i nauczyła ją i swoje wnuczki starszą Wiktorię i młodszą Aleksandrę dosyć dobrze naszego języka.
Zresztą Julia w pierwszej kolejności przedstawiła mi swoje córeczki i natychmiast uznałem, że na pewno starsza a zapewne i młodsza mają nogi grubsze od chuja, to mogą już być ostro wyruchane.
Nie dałem tego jednak po sobie poznać i zaproszony wszedłem do chaty. Było tam bardzo skromnie, powiedziałbym nawet biednie ale i czyściutko a stare meble poustawiane były ze smakiem i tak jakoś przytulnie. W chałupie Julia przedstawiła mnie swojej mamie i ponieważ nie zobaczyłem śladów nikogo więcej uznałem, że zapewne mieszkają tylko we cztery. Oprócz dużej izby z kuchnią na węgiel były jeszcze dwa pomieszczenia sypialne.
- Ty nic nie pisał, że przyjedziesz – fuknęła z cudownym wschodnim akcentem Julia i spojrzała na mnie z wyrzutem.
- Ot tak, postanowiłem zrobić wam niespodziankę – uśmiechnąłem się widząc jej zakłopotaną minę.
- I gdzie ja ciebie położę spać? - spytała.
- O to się nie martw. Po drodze wynająłem pokój w tym wysokim hotelu.
Wyraźnie jej ulżyło. Zaproponowała herbatę. Chętnie się zgodziłem a starsza pani wyciągnęła z szafki dużą papierową torbę z kruchymi ciasteczkami, takimi co to im dłużej leżą tym są lepsze a trzymane zapewne dla ważniejszych gości.
- Ale mnie zaskoczyłeś – Julia nadal patrzyła na mnie jak na stwora nie z tego świata.
- Musiałem potwierdzić to co widziałem na zdjęciach z oryginałem. No i widzę, że one wcale nie kłamały.
Julia była naprawdę bardzo śliczną i zgrabną kobietą. Mogła mieć jakieś 170 cm wzrostu i tak na oko około 50 kg wagi. Była w dosyć obcisłym fartuszku, zapinanym na kilka guzików z przodu. Jednak dwa u góry nie zapięte pozwalały ocenić jej, może nie za duże, ale jędrne i sterczące piersi. Ładne biodra i ledwo zakryty, wyraźnie zaokrąglony tyłeczek, z którego wychodziły nie osłonięte niczym niezwykle zgrabne uda. Najchętniej rzuciłbym się na nią i schrupał na miejscu ostro ruchając ale przecież obok były jej córeczki i matka. Postanowiłem przełożyć to na inny termin.
- Będę w Mińsku kilka dni. Chcę załatwić dla ciebie i córek paszporty i wizy do Polski. Chyba mama pozwoli żebyście ze mną pojechały. Przecież lada moment zaczną się wakacje.
- Tak mamusiu. Daj na to swoją zgodę - młodsza z dziewczynek podbiegła do niej i cmoknęła w policzek a starsza natychmiast poszła w jej ślady.
Teraz jak wstały mogłem im się lepiej przyjrzeć. Wiktoria, starsza dziewczynka mogła mieć jakieś 165 cm wzrostu i miała już całkiem kobiece kształty. Obcisła bluzeczka wyraźnie opinała jej sterczące i krągłe już kobieco cycki a króciutka spódniczka, ledwo zakrywająca majtki, lekko kloszowała się na krągłych bioderkach i niezwykle jędrnym tyłeczku. Ciemny blond włosy okalały śliczną twarzyczkę z kształtnym noskiem, brązowymi, dużymi oczami, rzucającymi szelmowskie iskierki na lewo i prawo oraz jakby stworzonymi do całowania ustami.
Ola była znacznie niższa. Mogła mieć jakieś 150 cm wzrostu i jakieś trzydzieści parę kg wagi. Była bardzo drobniutka ale kusa sukieneczka w kwiatki, lekko podwinięta do góry, odsłaniała ukryte w obcisłych majteczkach, zaokrąglone pośladki, będące zwieńczeniem szczupłych ale pełnych ud. Dziewczynka miała długie, kruczo czarne włosy, opadające na jej plecki. Była tez bardzo ładna a w oczach podobnie jak Julia czy Wiktoria miała cudowne diabliki, świadczące o jej wesołym usposobieniu.
- Dobrze, już dobrze—Julia uśmiechnęła się cudownie w moim kierunku – Jak się tylko Marian zgodzi to pojedziemy razem.
- Jak już ci pisałem. Mam w Polsce duży dom, to się wszyscy tam zmieścimy – teraz ja się uśmiechnąłem zadowolony z takiego obrotu sprawy – Jutro jadę do Konsulatu załatwić wam wizy a że mam tam znajomego, to powinno pójść bardzo szybko.
- A czy ja mogę odprowadzić cię do hotelu? - spytała Julia z tym swoim śmiesznym wschodnim akcentem i puszczając do mnie ukradkiem oczko.
- Mamuśku. My też byśmy chciały pójść - tym razem starsza z dziewczynek zaatakowała Julię.
- Wy zostaniecie z babcią – Julia wypowiedziała to zdanie bardzo stanowczo i znikła w jednym z pokoików przylegających do tego niby salonu.
Wróciła chyba po dziesięciu minutach. W tym czasie łamaną polszczyzną jej matka opowiedziała mi, że żyją raczej biednie ale uczciwie. Ona ma coś w rodzaju naszej emerytury a i Julia od czasu do czasu znajduje sobie jakąś pracę a że z wykształcenia jest kosmetyczką, to wołają ją prywatnie do tej usługi. Wiktorię urodziła jeszcze za panienki a z ojcem Oli rozwiodła się, ponieważ pił i bił ją a do tego zdradzał na potęgę. Od tego czasu nie przyprowadzała żadnego mężczyzny do domu i ja byłem pierwszym, który tam się pojawił.
Julia wyszła przebrana. Miała na sobie teraz króciutką, obcisłą, czarną sukienkę, która doskonale opinała jej niezwykle zgrabną figurkę. Kształtne uda okrywały natomiast czarne, z dużą ilością lycry rajstopy. Ciemny blond włosy swobodnie opadały jej na plecy i sięgały do ich połowy.
- No my możem iść – powiedziała w moim kierunku i wsunęła swoją drobną dłoń w moją dużą łapę.
Posłusznie poszedłem za nią, patrząc jak tęsknym wzrokiem odprowadzają nas pozostające w chałupie kobieta i dwie małolatki.
Ledwo usiadłem za kierownicą a Julia oparła na moim ramieniu swoją główkę.
Do hotelu jechaliśmy chyba z pół godziny. Bez słowa wysiadła z samochodu i posłusznie szła obok mnie. Wziąłem klucz z recepcji i windą pojechaliśmy na samą górę.
Ledwo weszliśmy do apartamentu a Julia zrzuciła szybko swoje buciki i stanęła przede mną tak, że jej małe piersi przywarły do mojego brzucha, lekko unosząc swoją śliczną twarzyczkę do góry.
Szybko opadłem swoimi ustami na jej i zwarliśmy się w namiętnym pocałunku, podczas którego nasze języki jak szalone wędrowały z buzi do buzi. Rozpiąłem zamek z tyłu jej sukienki i lekko zsunąłem ramiączka z ramion. Sukienka zatrzymała się na jej kształtnych biodrach ale natychmiast pomogła jej zsunąć się na miękki dywan. Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni. Położyłem na szerokim łożu a ona pociągnęła mnie do siebie. Ciągle zwarty z nią w pocałunku zacząłem ściągać rajstopy, w czym bardzo mi pomagała. Wędrowały wzdłuż jej nóg razem z czarnymi koronkowymi figami i po chwili znalazły się też na podłodze obok sukienki. Szybko rozpięła stanik i on też znalazł się na dywaniku. Zacząłem teraz wodzić ustami i językiem po jej szyi i coraz niżej aż dotarłem do niezwykle jędrnych, może niezbyt dużych cycków. Miała twarde jak kamyczki sutki i kiedy je lekko przygryzałem cichutko zaczęła jęczeć z rozkoszy. Rozchyliłem jej uda i zacząłem przesuwać po owłosionym kroczu złączone palce. Nagle środkowy wsunąłem w jej pizdę. Była bardzo mokra i wszedł daleko bez najmniejszego oporu. Zacząłem ją nim posuwać a ona wiła się jakby żebrząc o więcej. Całowałem i lizałem jej płaski brzuch i w końcu moja głowa zastąpiła dłoń w jej szeroko rozłożonym kroczu. Cicho jęczała a jej palce wplątywały się w moje włosy i jeszcze mocniej przyciskała moją głowę do jakże chętnego krocza. Wbiłem w nią język i spijałem nektar cudownych kobiecych soków. Wolną ręką rozpiąłem spodnie i razem ze slipami zrzuciłem je obok jej bielizny i sukienki. Koszulę zdjęła mi sama. Zacząłem wędrówkę ustami po jej brzuchu, chwilę zatrzymałem się przy cyckach, które jakby nabrzmiały jej ogromną chęcią oddania się. Nabrzmiały kutas dotarł do jej rozwartego krocza. Wzięła go w swoją drobną rączkę i naciągając mocno skórkę, skierowała w kierunku wejścia do jej krainy rozkoszy. Chwilę pocierała po szparce swojej cipki i w końcu pociągnęła mocno wpychając do środka. Była bardzo ciasna. Zapewne był to skutek długotrwałego postu seksualnego. Jedna po kilkunastu ruchach frykcyjnych cały mój kutas znalazł się w jej wnętrzu. Ruchałem ją jak oszalały, jak już dawno nikogo tak ostro nie jebałem. Jęczała z rozkoszy doskonale współpracując. Jej pizda pulsowała i nagle poczułem jak mocno zacisnęła się na moim chuju a jej drobne ciało jakby zastygło w tej chwili orgastycznej ekstazy. Jeszcze bardziej przyspieszyłem a ona jakby na chwilę zastygła w swoim orgazmie i znów zaczęła ruszać biodrami i całą pupą w nieustającym pościgu za jeszcze większa rozkoszą. Zmieniliśmy pozycję i teraz jebałem ją jak sukę od tyłu. Nagle kutas zaczął mi pulsować. Czułem, że zbliża się to co najbardziej lubię i w czasie każdego jebania wyczekuję. Julia chyba też to wyczuła bo zeskoczyła ze mnie z pozycji na jeźdźca i szybko chwyciła moją grubą pałę w swoją drobną rączkę a potem wzięła głęboko do buzi. Poczułem ogromną rozkosz spełnienia i rzygnąłem w jej gardło potężną salwą spermy. Krztusząc się połykała wszystko, jakby bojąc się uronić choćby kropelkę. Położyłem się na plecach i ciężko dyszałem. Julia położyła się obok i mocno do mnie przytuliła.
- Wiesz. Ja bym nie chciała żebyś sobie o mnie pomyślał, że jestem kurwa – szepnęła cicho a w jej głosie słychać było przerażenie.
- Ani przez chwilę tak nie pomyślałem – zapewniałem ją, chociaż przez chwilę zastanawiałem się czemu tak łatwo się zgodziła na to ostre jebanie.
- Bo widzisz. Ja kilka lat nie byłam z mużom – szeptała dalej – I jak cię zobaczyłam to bardzo zapragnęłam.
- Czułem to jak bardzo – śmiałem się i położyłem dłoń na jej gołym pośladku.
- Bo z mężem to on i jego koledzy brali mnie przez siłę i teraz było mi tak dobrze.
- Mnie też. Byłaś wspaniała. Takie wytryski to miałem ostatnio z żoną.
- Podobało ci się naprawdę – uniosła głowę lekko do góry i spojrzała na mnie jak wierna suczka.
- Bardzo – powiedziałem i klepnąłem ją w pupę.
Odebrała to najprawdopodobniej jako hasło i nagle poczułem jej drobną rączkę na swoim zwiotczałym chuju. Zaczęła poruszać ręką naciągając skórkę i zakrywając żołądź i nie trwało długo a mój kutas znów był gotów do dalszego ruchania.
Szybko dosiadła mnie i zaczęła nabijać swoją gorącą cipkę na mojego chuja. Ujeżdżała mnie tak z pół godziny i tym razem nie zeskoczyła. Cała moja sperma znalazła się w jej piździe a Julia znów przeżywała niesamowity orgazm. Zresztą ja tez byłem w siódmym niebie.
Została ze mną w hotelu na noc. Ruchałem ją jeszcze tej nocy jeszcze trzy razy, za każdym razem za jej przyzwoleniem do końca. Uznałem, że zapewne jest w okresie niepłodnym dlatego pozwala mi na wtryskiwanie spermy do środka. Później dopiero miałem dowiedzieć się, że jej były mąż wepchał jej kiedyś w pizdę butelkę po wódce i musiała mieć usuniętą macicę i nie miała szans zajść w ciążę. Ale to wyznała mi dopiero w Polsce.
Następnego dnia Julia musiała iść do pracy a ja udałem się do Konsulatu RP w celu spotkania ze znajomym i nagrania wizy dla Julii i jej córek. Okazało się, ze mój znajomy wyjechał i miał wrócić za około 3 dni a więc cała sprawa zaczęła się trochę przeciągać. Dni spędzałem z Julią i jej córkami a że zabrałem z domu dosyć dużo dolarów to mogłem im kupić wiele ciekawych ciuszków. Na trzeci dzień Julia musiała iść do pracy i pojechałem sam z dziewczynkami do galerii. Tym razem pod nieobecność mamy, małolatki czuły się odważniejsze i starsza Wiktoria wybrała sobie czarne pończoszki samonośne i tegoż koloru koronkowy staniczek i figi. Młodsza natomiast czerwone podkolanówki i też wykończoną koronką bieliznę w tym kolorze. W dziale erotycznym, do którego dziewczynki nie miały wejścia kupiłem jeszcze więcej mocno kontrowersyjnych rzeczy ale też trzy tubki wazeliny i innych lubrykantów, które miały mi pomóc w penetracji cnotliwych pizdeczek i dupek dziewczynek.
- Wujku a czy my możemy iść z tobą do hotelu? - spytała nieśmiało Ola.
- No nie wiem czy to tak wypada bez mamy – trochę próbowałem się bronić, bo nie wiedziałem w jakim stanie zostawiliśmy pokój po ostrym nocnym jebaniu z Julią.
-My byśmy chciały przymierzyć te rzeczy co nam je kupiłeś – Wiktoria wskazała na paczki zakupione w galerii.
- No dobrze ale tam może być bałagan – zgodziłem się.
- To my ci posprzątamy – Ola aż podskakiwała z radości, że będzie pierwszy raz w życiu w hotelu.
Podjechaliśmy pod hotel moim samochodem. W recepcji wydano mi klucz bez szemrania i pojechaliśmy windą do samej góry.
Dziewczynki dziwiły się wszystkiemu. A to, że ja sam a zajmuję takie duże łóżko a to, że jest taki duży telewizor a to, że wszystko w tym pokoju takie eleganckie. Jednak najbardziej zachwycone były łazienką, gdyż u nich w domu musiały kąpać się razem w dużej balii a tu i prysznic i przestronna wanna. Już szykowałem się do przygotowania nastolatek do ostrego kontaktu z moim dosyć dużym chujem gdy nagle zadzwonił telefon hotelowy.
- Przyszła ta pani co zawsze jest u pana z jeszcze jedną – głos w słuchawce był bardzo przyjemny i już wiedziałem, że była to ta młoda recepcjonistka, która też dosyć dobrze mówiła po polsku.
- Proszę powiedzieć jej żeby przyszła za kilka godzin, najlepiej gdzieś po 18-stej, ponieważ teraz jestem mocno zajęty – odpowiedziałem, na ile mogłem spokojnie.
- Dobrze. Tak powiem – młoda kobieta po drugiej stronie kabla wyraźnie rozumiała sytuację.
Odłożyłem słuchawkę i wróciłem do obserwacji dziewczynek.
CDN.