Mam na imię Adam, mam 21 lat, 180 cm wzrostu i ważę około 70 kg, moje ciało nie jest umięśnione ani też nie jestem zbyt gruby, ot taki normalny chłopak, jestem biseksualny lecz nigdy nie uprawiałem seksu z mężczyzną, tylko bawiłem się dildem sam lub z byłą dziewczyną, opiszę wam jak się to zmieniło.
Kilka tygodni po zerwaniu z dziewczyną poszedłem na basen, wiadomo, przebrałem się, przepłukałem pod natryskami i poszedłem popływać, po kilku godzinach uznałem że już wystarczy i poszedłem z powrotem pod natryski, nie było dużo ludzi więc oprócz mnie pod prysznicami był tylko jeden nagi facet, był wysoki, miał około dwóch metrów wzrostu, umięśniony, powiedziałbym że wręcz ogromny, owłosiony na całym ciele, siwiejący, może około 40/50 lat,
Ja też już bez spodenek stanąłem pod prysznicem obok niego, widziałem że na mnie zerknął, musiał zobaczyć że wcześniej się na niego gapiłem i zamykając wodę powiedział do mnie,
-Będę na parkingu
Te słowa wprowadziły mnie w jakiś dziwny "trans", szybko przemyłem się i ruszyłem do szatni, kilkanaście minut później byłem już na parkingu, stał tam, w garniturze, oparty o swojego Mercedesa G Klass, podszedłem do niego, wyciągnął rękę i przedstawił się
-Jestem Szymon
-Adam, odpowiedziałem
-Wsiadaj, rzucił mężczyzna i sam poszedł do drzwi kierowcy
Wsiedliśmy oboje i ruszyliśmy,
-Gdzie jedziemy? Zapytałem
-Do Hiltona
W sumie mogłem się tego spodziewać,
-Czyli nie jesteś stąd ?
-Jeszcze nie, przenoszę się do miasta ale jeszcze nie wyremontowali mojego domu więc muszę mieszkać w hotelu
-Rozumiem
Po chwili dotarliśmy, zaparkował w podziemiach, blisko windy, wsiedliśmy do niej i pojechaliśmy na górę,
Oboje wiedzieliśmy czego chcemy, więc gdy tylko zamknęły się drzwi pokoju byłem już na jego rękach, całowaliśmy się namiętnie, Jego silne dłonie oplatały moje pośladki, a ja w tym czasie rozpinałem jego koszulę, odstawił mnie po chwili i zdjął z siebie ubrania, po chwili ja zrobiłem to samo, miękki dywan w salonie apartamentu zachęcał tylko żeby na nim uklęknąć, zrobiłem to, jego duży penis prężył się przed moją twarzą, wziąłem go do ręki i poruszałem, z lekkim oporem ale umieściłem go w ustach, praktyka na sztucznym penisie się przydała, widać było że mu się podobało jak zajmowałem się jego kutasem, w pewnym momencie kazał mi przestać, podniósł mnie i zaniósł na łóżko, praktycznie od razu zaczął lizać mój tyłek i wsadzać w niego swoje duże palce, jęczałem i wyginałem się z rozkoszy, w burzy emocji jedyne co powiedziałem to
-Wejdź we mnie
Zrobił to momentalnie, jego duże prącie powoli zagłębiało się w moim odbycie przynosząc nieziemską przyjemność, moje jęki były coraz głośniejsze, widocznie podobało mu się to bo zwiększył prędkość i dał mi kilka klapsów w pośladki, po chwili obrócił mnie na plecy i znowu władował się cały w moją dupę, całował mnie i lekko przyduszał, jego ruchy były coraz szybsze i mocniejsze, w pewnym momencie dobił się do końca a ja poczułem ciepło jego spermy w swoim wnętrzu, również doszedłem, wyszedł ze mnie i położył się obok, ja momentalnie przytuliłem się do jego owłosionej klatki piersiowej, leżeliśmy tak chwilę w ciszy, póki nie zaproponował prysznica, poszliśmy do łazienki a ja pod strumieniem wody doprowadziłem go jeszcze raz, tym razem samymi ustami, wysuszyliśmy się i ubraliśmy, ja w swoje ubrania a on tym razem w coś luźniejszego, zaproponował że mnie odwiezie, zgodziłem się, po kilkudziesięciu minutach byłem już pod domem, na pożegnanie dał mi swój numer i adres, pocałował mnie po czym wysiadłem, odjechał.
Następnego dnia zadzwoniłem do niego, od czasu seksu w hotelu spotykamy się często, wczoraj zaproponował mi przeprowadzkę do jego domu, zgodziłem się.