Dzień jak co dzień. Rano szybkie śniadanie, lekkostrawne. Zaplanowałaś porządną, gorącą kawę od razu po przybyciu do biura. Wystroiłaś się jak zawsze elegancko, nawet założyłaś szpilki, chociaż miałaś obawy czy to dobry pomysł, bo po przejściu kilkuset metrów chodnikiem miałaś serdecznie dość. Dotarłaś do budynku, twoje biuro oczywiście znajdowało się wysoko w tym biurowcu, ale lubiłaś to urbanistyczne gmaszysko..
Weszłaś do windy. Było dość wcześnie, pracę zaczynałaś dopiero za jakieś 20 min. Kto by pomyślał, że wyrobisz się tak szybko. W windzie jechał z Tobą jakiś facet. Chyba całkiem przystojny, ale szczególnie mu się nie przyglądałaś, zresztą nosił czapkę z daszkiem, więc może to jakiś kurier, albo kto.. myślałaś o tym, co cię czeka w pracy, przypominałaś sobie poprzedni dzień i układałaś plan zajęć na najbliższe godziny.. nie zwróciłaś uwagi, kiedy weszło na 5 piętrze jeszcze dwóch facetów, ubranych w typowe biurowe kostiumy - garnitury. Pochłonięta swoimi myślami przestraszyłaś się, gdy nagle wydało ci się, że coś cię musnęło po tyłku! Nie.. niemożliwe.. na pewno to przypadek..
Ale po chwili wyraźnie poczułaś męską dłoń, która delikatnie muskała cię po plecach i sunęła w dół, ku pośladkom... obróciłaś się gwałtownie, ale w tym momęcie winda się zatrzymała i zgasło światło.. co prawda po chwili uruchomiło się oświetlenie awaryjne, ale zanim to nastąpiło minęło kilka dobrych sekund..
W trakcie tych paru sekund poczułaś nagle jak jeden z facetów w windzie stojący za Tobą, ten którego wcześniej wzięłaś za kuriera łapie cię mocno pod biustem, a drugą ręką zasłania ci usta.. byłaś tak sparaliżowana strachem, że nie miałaś nawet pojęcia co robić..
Usłyszałaś jak szepcze ci do ucha. "Hej Skarbie, niespodzianka.. " nie poznałaś go po głosie, ale gdy połączyłaś wszystkie fakty docierało do Ciebie, że zaraz będziesz ostro wydymana, a to zatrzymanie windy nie było przypadkowe.. jakby w odpowiedzi na twoje myśli poczułaś znowu męską dłoń na udzie.. pomiędzy nogami.. sunęła od kolana w górę.. i szybko zbliżała się do cipki.. poczułaś jak muska cię po cipce i delikatnie maca uda.. a po chwili znowu wraca do cipki i tym razem wulgarnie maca cię przez majtki..
Cały czas byłaś mocno trzymana przez jednego z nich.. natomiast ktoś zgrabnymi ruchami rozpinał ci spódnicę i żakiet. Miałaś ochotę krzyczeć, wierzgać się.. szarpać.. ale z jakiegoś powodu stałaś tak sparaliżowana i czekałaś co będzie dalej.
Nie minęło pół minuty od zatrzymania windy a ty stałaś pomiędzy trzema facetami w lekkiej bluzeczce i rajstopach.. po chwili zdjęto ci również bluzkę i stanik.. jeden z mężczyzn zmusił cię, żebyś uklękła na środku windy i mocno złapał cię za włosy, drugą ręką rozpinając sobie rozporek.. po chwili ujrzałaś jak wyjmuje ze spodni nabrzmiałego penisa i zdecydowanym gestem wpycha ci go do ust.. W pierwszej sekundzie chciałaś panicznie krzyczeć, i płakać.. ale jednocześnie pomyślałaś sobie, że to trochę też podniecające i ekscytujące.. byłaś zła na siebie, ale zauważyłaś też, że faceci są eleganccy i pachnący, a ten który gwałcił twoje usta miał bardzo przyjemnego, twardego fiuta, z ładnym kształtem żołędzia.. postanowiłaś udać przed nimi, że nic cię to nie obchodzi i dość obojętnie zrobić im to czego chcą..
Po chwili zobaczyłaś, że obok pierwszego napastnika stanęli dwaj pozostali i każdy miał na wierzchu wyciągniętego fallusa.. lekko pieścili swoje penisy, żeby stwardniały.. i zbliżali się do Ciebie.
Zmusili cię, żebyś każdą ręką pieściła jednego penisa, a ustami zadowalała trzeciego i co chwilę kazali ci brać w usta następnego.. czułaś jak ich sterczące fallusy penetrują ci gardło i chociaż starałaś się rozluźnić to po chwili zaczęło ci brakować powietrza.. penis w twoich ustach był wyjątkowo duży i kneblował cię całkowicie, a wchodził tak głęboko, że zaczęły ci łzawić oczy..
Myślałaś, że dasz sobie radę, ale to trwało nadal, jakby czas się zatrzymał, a ty ciągle miałaś gardło zatkane penisem. Czułaś, że któryś z nich miętosi ci cycki, ale nie wiedziałaś nawet czyje to dłonie.. ktoś opuścił ci rajstopy i majtki.. i zaczął molestować twoją cipkę, z początku delikatnie.. ale kiedy wyczuł, że jesteś coraz bardziej wilgotna wsadził ci dwa palce do środka i ostro cię grzmocił ręką.. jednocześnie dalej krztusiłaś się robiąc loda na zmianę trzem napalonym ogierom. Po chwili jeden z nich przeszedł za ciebie i rozsunął ci lekko nogi.. zaczął cię grzmocić ostro od tyłu, podczas gdy ty ssałaś tego, który stał przed Tobą.. zastanawiałaś się ile to jeszcze potrwa i kiedy w końcu ktoś naprawi windę.. byłaś kompletnie zdominowana.. ale z jakiegoś powodu było to bardzo przyjemne.
Po chwili zamienili się miejscami.. ten który pieprzył cię od tyłu, nagle znalazł się z przodu.. poczułaś na jego fiucie smak własnej cipki.. po chwili znowu byłaś penetrowana z dwóch stron..
Znowu się zmienili i trzeci z nich zabrał się za Ciebie od tyłu.. ale zaatakował twoją drugą dziurkę.. najpierw mocno cię tam oślinił, opluł ci tyłek sporą ilością śliny, rozsmarował ją palcem po czym powoli ale zdecydowanie wślizgnął się do środka.. a kiedy już był w środku to zaczął cię grzmocić tak samo jak poprzednicy w cipkę..
Po chwili znowu zrobili zmianę pozycji.. ten który rypał cię od tyłu w dupeczkę podniósł cię do góry, tak, że byłaś przodem do tamtych dwóch.. we trzech podtrzymywali cię w powietrzu, podczas gdy tamten penetrował cię stojąc za twoimi plecami. nasadzał cię mocno na swojego fiuta i pomimo tego, że byłaś bliska orgazmu poczułaś lekki ból. miał strasznie twardego penisa. Nagle jeden z nich zbliżył się z przodu i wszedł ci w cipkę!
Tego jeszcze w życiu nie czułaś! Miałaś w sobie dwa fiuty, tak blisko siebie, że stykały się jajkami, gdy w ciebie wchodzili. Pomimo początkowego szoku szybko doszłaś do wniosku, że to boskie, niepowtarzalne uczucie da ci zaraz orgazm jakiego jeszcze w życiu nie miałaś. Po chwili panowie znowu się zmienili i ostatni z nich wszedł w Ciebie od przodu, a tamten się wycofał.. Poczułaś falę orgazmu.. która rozlewała się od bioder aż po palce stóp..
Twoi eleganccy gwałciciele też byli blisko.. znowu postawili cię na podłodze, na której klęknęłaś i jeszcze parę sekund ich na zmianę ssałaś.. czułaś, że nogi i ręce odmawiają ci posłuszeństwa, ale ssałaś ich dalej z jakiejś głupiej wdzięczności za ten mega orgazm.
Jeden po drugim spuszczali ci się w usta, albo na twarz.. czułaś słodki smak ich ciepłej spermy na języku, na ustach, oblizałaś ją z policzków, a nawet z czoła..
Panowie błyskawicznie się ubrali i wysiedli z windy.. kiedy ty w końcu wysiadłaś na swoim piętrze.. byłaś już z powrotem elegancko ubrana.. to, że coś się zmieniło zdradzała tylko trochę potargana fryzura i lekko chwiejny krok.. koleżanki z biura pomyślały, że chyba miałaś ostrą balangę w weekend, ale nawet nic nie skomentowały.