Erotische Geschichten :: Zapoznawcza kawa

Jesteśmy umówieni w jakiejś knajpce na zapoznawczą kawkę. Mimo, że to ma być tylko kawa strasznie się denerwuję i wstydzę. Przychodzisz, siadasz na przeciwko mnie. Onieśmiela mnie Twój wzrok i staram się go unikać, ale czuję przyjemne podniecenie pod postacią gęsiej skórki i twardniejących sutków. Nadal skrępowana postanawiam się podroczyć- staram się spojrzeć Ci głęboko w oczy, zsuwam bucik ze stopy i zaczynam masować Ci krocze przez spodnie pod stołem...Widząc wyraźnie Twoją reakcję uśmiecham się i nabieram pewności siebie. Jeszcze chwile rozmawiamy, ale atmosfera robi się na prawdę erotyczna- słyszę jak coraz szybciej i płycej oddychasz i robisz dłuższe przerwy między słowami.. Podchodzę do lady żeby zapłacić, a Ty stajesz za mną, odgarniasz mi włosy i składasz usta na mojej szyi, a ja czuję przyjemne dreszcze na całym ciele. Twoja druga ręka sięga mi pod sukienkę i zachęca byśmy jeszcze się nie rozstawali.. Czuję straszne napięcie w całym ciele, i mimo, że usta cicho szepczą "nie", to nogi same mi się uginają pod Twoim dotykiem.. Wsiadamy więc do windy wybierając 10 piętro hotelowe. Gdy tylko drzwi się zasuwają przyciskasz mnie zdecydowanie i mocno do jednej ze ścian, jedną ręką przytrzymując mi dłonie nad głową, a drugą pieszcząc moją już wilgotną szparkę.. czujesz jak się trzęsę z podniecenia i wykorzystujesz to...całujesz mnie zachłannie, pragnąc mnie coraz bardziej. Winda zatrzymuje się, a ja wychodzę z niej chwiejnym krokiem z wypiekami na twarzy.. Szybko załatwiasz pokój i zatrzaskujesz za nami drzwi. Teraz nigdzie się nam nie spieszy, ale zrzucasz z siebie koszulkę i przyciągasz mnie mocno do siebie ponownie zatapiając się w moich ustach, dłońmi mocno chwytając mnie za pośladki...podciągasz mi znów sukienkę i zanurzasz w gorącej cipce dwa palce..ja wzdycham cicho i poddaje się cała Tobie..przez chwilę pieścisz mnie tak, ale nagle wyrywa mnie z tej pieszczoty dzikie pożądanie i popycham Cię na łóżko. Związuję Ci ręce i zasłaniam Ci oczy, rozpinam Ci spodnie, ściągam bieliznę...Swoje ciuchy zrzucam w kilka sekund...Siadam na Tobie okrakiem i powoli ocieram się mokrą cipką o Twojego sztywniejącego kutasa...pochylam się i wkładam swój sutek do Twoich ust...zaczynasz delikatnie go ssać..po chwili odsuwam się, uniemożliwiając Ci dalsze pieszczoty... zaczynam całować Twoją szyję, schodzę pocałunkami przez tors do pępka, na chwilę zatrzymuję sie na wysokości kości biodrowych i błądzę w ich okolicach językiem, delikatnie Cię łaskocząc..Schodzę niżej i delikatnie drażnię jego główkę koniusziem języka, tańcząc po jego krawędziach....wiercisz się i widzę, że chcesz więcej...więc wkładam go płytko do ust i zaczynam delikatnie ssać..czuję jaki jesteś gorący..więc wkładam go głębiej, dłońmi mocno ciągnąc za jądra..gdy słyszę, że Ci się podoba, wkładam go jak najgłębiej potrafię i Twój nabrzmiały kutas wypełnia całe moje usta. Nie chcę jednak byś w nich doszedł, więc kończę tą pieszczotę i znów siadam nad nim, ocierając się bezlitośnie o niego...czuję jak wypychasz biodra w moją stronę, próbując we mnie wejść..drażnię sie tak jeszcze chwilę, ale w końcu nabijam się na niego do końca...zaskakujesz mnie i mimo związanych dłoni przewracasz nas oboje i teraz ja jestem na dole...w jednej chwili rozwiązujesz swoje dłonie, bez żadnego problemu... kładziesz się na mnie, dłonie przekładając pod moimi ramionami...podciągasz się na nich i wchodzisz mocno we mnie, słysząc jak jęczę... moje oczy są przymróżone z rozkoszy, a usta rozchylone... wkładasz mi palec do ust, a ja zaczynam go ssać, oddziałując na Ciebie jeszcze wyraźniej...Pieprzysz mnie mocno, ale powoli... czujesz jak moje piersi falują pod Tobą, ocierając się o Twój tors sterczącymi sutkami... chwytasz mnie za podbródek, całujesz i każesz mi się wypiąć... w wielkiej ekstazie posłusznie wykonuję Twoje polecenie. Dajesz mi siarczystego klapsa... słyszysz cichy krzyk, ale chcesz usłyszeć go wyraźniej, więc robisz to ponownie...moje pośladki są całe czerwone i rozpalone... ślinisz swój palec i powoli masujesz mój drugi otworek, w drugiej dłoni trzymając swojego sztywnego kutasa i nie mogąc przestać go masować... czuję, że napierasz na dziurkę, a Twój palec powoli się w nią wsuwa... widząc,że sama nabijam się na niego do końca, zachęcam Cię do dalszej zabawy... dokładasz drugi paluszek...ja głośno wzdycham.... klęcząc na łożku nabijasz moją cipkę tyłem na swojego kutasa, łapiąc jedną dłonią za moją pierś i bawiąc się sutkiem, a drugą nadal poruszając palcami w tyłeczku.... muskasz moją szyję, a ja czuję Twój szybki oddech...wiem, że chcesz w końcu dojść... nie pozwalam Ci. Nie teraz. Odchylam głowę w Twoją stronę, odnajdując Twoje usta. Wykręcam się z Twoich objęć, a Ty nieco zaskoczony opuszczasz bezradnie dlonie, nie wiedząc co się dzieje. Uśmiecham się do Ciebie, prosząc, byś zerżnął mój tyłeczek... Nie muszę dwa razy prosić... chwytasz mnie mocno za biodra i wchodzisz w niego z impetem.. Słyszysz mój krzyk, ale czujesz też jak wypycham go w Twoją stronę...Palcem masujesz mi łechtaczkę, a ja nie mogąc dłużej wytrzymać dochodzę, zaciskając dodatkowo wszystkie mięśnie na Tobie i pulsując cała od środka... zastygam w bezruchu, a Ty wykonujesz jeszcze kilka ruchów i opadając na moje plecy szczytujesz w moim wnętrzu.

100%
2161
Hinzugefügt 28.03.2019 14:00
Abstimmung

Komentarze (0)
Um einen Kommentar hinzuzufügen, müssen Sie eingeloggt.

Ähnliche Beiträge

Prawo natury

Spotykaliśmy się ze sobą pół roku i pokochałam ją. To znaczy wtedy mi się tak wydawało - teraz wiem, że to nie była miłość, tylko zwykłe zakochanie się, zauroczenie plus seks. O tak, tego ostatniego nigdy nam nie brakowało. Jestem jak to mówią - chudy, ale byk, a jedyna imponująca część mojego ciała kryje się w spodniach. Teresie to nie wystarczało – czemu się oczywiście nie dziwię. Ale ja tak naprawdę jestem fajnym facetem, przez większość ludzi łubianym,... Weiterlesen...

Słodziutka blondyneczka

Jak co sobotę wczesnym rankiem pojechałem na rower. O tak wczesnych godzinach na ogół byłem tam prawie sam. Ścieżka rowerowa prowadziła przez las, wokół nie było żadnych domów, ani cywilizacji. Można było podziwiać malownicze krajobrazy i zachwycać się pięknem przyrody. Od czasu do czasu minąć można było innych rowerzystów, głównie mających nadmiar czasu wolnego emerytów. Tym razem było jednak inaczej. Zdziwiłem się bardzo, gdy zza pewnego zakrętu wyjechała Kaja-... Weiterlesen...

Turecka przygoda

Był słoneczny dzień, kiedy postanowiliśmy z rodzicami pójść na bazar. Skoro spędzamy cztery tygodnie w Turcji, bazar też trzeba zobaczyć. Szliśmy sobie jedną z alejek mijając sklep po sklepie, zaglądając do tych co ciekawszych sklepów. W jednym były ubrania, pięknie wyszywane damskie burki oraz obrania dla mężczyzn. W kolejnym akcesoria religijne do meczetów. Kawałek dalej dywany, śliczne tureckie dywany. Rodzice w pewnym momencie mnie wyprzedzili, bo zatrzymałam się na chwilę... Weiterlesen...