Opowiadania erotyczne :: Przyjaciółka


Historia wydarzyła się jakiś czas temu. Chodziłem wtedy do klasy maturalnej, ale może od początku. Z racji tego, że pochodzę z małej miejscowości, nie będę podawał swojego imienia. Jestem dobrze zbudowanym brunetem, mam 183 cm wzrostu. Moje hobby to głównie sport, któremu poświęcam bardzo dużo czasu, siłownia, treningi piłki nożnej i siatkówki. Swoja przyszłość wiąże z architekturą. Wychowałem się na wsi, po gimnazjum zdecydowałem się na szkołę, która nie była zgodna z moimi zainteresowaniami. Rodzice nie zgodzili się na mój wyjazd do dużego miasta, więc pozostało mi wybranie szkoły w miasteczku oddalonym od mojej wsi o ok.20km. Miałem świetną klasę, wiadomo były osoby, które do niej nie pasowały, ale stanowiliśmy raczej zgraną paczkę. Z racji tego, że matura zbliżała się dużymi krokami wszyscy chcieli skupić się na nauce, ale w pamięci pozostawało, że to nasze ostatnie niecałe 2 miesiące szkoły, więc bawiliśmy się na całego. Byłem zżyty z kilkoma osobami w klasie, wśród nich była oczywiście Hania. Niska brunetka z śliczną twarzą, na której zawsze był uśmiech. Na początku szkoły, jak to nowo poznani nastolatkowie kręciliśmy "każdy z Każdym". Przez kilka tygodni dużo czasu spędzałem z Hanią, jednak oboje zdecydowaliśmy, że związek nie ma sensu, bo miała chłopaka. Jednak nasze relacje przez pozostałem 3 lata były bardzo dobre, wspólne imprezy, spotkania w weekendy, wakacje z naszymi partnerami itp. W 2 klasie na jednym z turniejów siatkówki poznałem Darię. Przepiękna brunetka, świetna figura, idealny tyłek i piersi oraz uśmiech, który skradł moje serce. Była młodsza ode mnie o 2 lata. Miesiąc od naszego pierwszego spotkania byliśmy już parą. Mieszkaliśmy od siebie jakieś 15 km, ale widywaliśmy się dość często, do czasu gdy nie zaczęła chodzić do szkoły średniej w dużym mieście. Mieszkała w internacie, więc widywaliśmy się tylko w weekendy. Później jednak coraz rzadziej.

Historia, którą opisuje przydarzyła się w połowie marca. Był piątek, miałem do szkoły na 11 więc mogłem spokojnie się wyspać. Kilka minut po 6 obudził mnie dzwonek sms'a. To była Daria:

-Dzień dobry
100%
5791
Dodał winex 18.02.2019 08:00
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Kasia cz.2

Następnego dnia z Darkiem i Anią spotkaliśmy się na śniadaniu dopytywali się czy nie przeszkadzało mi towarzystwo ich pociech dnia poprzedniego Kasia tylko popatrzyła na mnie i się uśmiechnęła a ja zaprzeczyłem i stwierdziłem że bardzo mi pasowało ich towarzystwo. Zaraz po posiłku pojechaliśmy do miasta standardowo lokując się w jakiejś knajpce po chwili Kasia zapytała czy możemy iść na tamtą plażę bo głośno tu i wszędzie unoszą się zapachy tutejszych potraw. Odparłem... Przeczytaj więcej...

Romantyczne spotkanie po latach

Pewnego słonecznego dnia przechadzałem się po wiosce rybackiej w Mikołajkach. Rozglądając się za fajnymi dziewczynami, zauważyłem piękną ciemno włosom blondynkę, która stała przy jednym z jachtów. Po chwili namysłu podszedłem do niej. Z bliska wyglądała jeszcze piękniej, a także znajomo. Podchodziłem do niej coraz to bliżej i bliżej, aż nagle odwróciła się do mnie, wtedy ją poznałem. Po chwili wykrzyknąłem „Nina to ty?” Ona patrzyła na mnie ze zdziwieniem... Przeczytaj więcej...

Ciotka

W wakacje ciocia poprosiła mnie o pomoc przy przeprowadzce. Kupiła niedawno stary, ale dobrze utrzymany poniemiecki dom na obrzeżach miasta. Po drobnym remoncie i malowaniu był gotowy do zamieszkania. Ania, bo tak ma na imię moja ciotka, potrzebowała pomocy przy porządkowaniu strychu i rozpakowaniu ostatnich kartonów. Zgodziłem się chętnie. Ciotka była rozwódką. Nie miała dzieci. Była też znacznie młodsza od i jakby to powiedzieć, bardziej od niej na luzie. Miałem osiemnaście... Przeczytaj więcej...