Zbliżały się wakacje, a ja nie miałam żadnych konkretnych planów. Różni znajomi proponowali mi wyjazdy za granicę, nad jezioro, w góry czy nad morze. Siedziałam sobie na łóżku i plotkowałam z kumpelą, gdy nagle zadzwoniła komórka. Był to kumpel ze szkoły sportowej- Kacper. Jak się okazało miał zaplanowany wyjazd z dwoma kumplami, ale jeden odpadł, więc spytał, czy jestem chętna. Wypytałam o szczegóły i udawałam, że się zastanawiam, jednak już i tak wiedziałam, że pojadę. Kacper był niezłym ciachem, w dodatku świetnie się z nim gadało. Miał także jechać Max, inny super koleś z drużyny siatkarskiej. Nigdy jakoś nie napalałam się na nich w szkole, byliśmy po prostu dobrymi znajomymi. Często spotykaliśmy się razem na siłowni czy w barze. Mieliśmy spędzić tydzień w wynajętym domku nad morzem. Był to jakiś cichy i spokojny ośrodek, niedaleko miasta pełnego klubów. Tydzień do wyznaczonego terminu minął niezwykle szybko. Jak zwykle zapakowałam pełno ciuchów i innych dupereli, które i tak by się nie przydały, ale musiały być na wszelki wypadek. Ubrałam się w to co było dla mnie najwygodniejsze: dopasowany stanik, stringi, sportowe legginsy i koszulka, na którą narzuciłam szarą bluzę. Przyjechali przed 8 rano pod dom. Wrzuciłam wszystkie swoje rzeczy i ruszyliśmy. Droga była dosyć długa, do tego jeszcze upał. Każdy z nas marzył tylko o prysznicu. W ośrodku byliśmy około godziny 20. Faceci, jak to faceci puścili mnie przodem na schodkach, prowadzących do domku, żeby pogapić się na tyłek. Nie przeszkadzało mi to, są wakacje, odpoczywamy. Ja też lubiłam zawiesić na nich oko od czasu do czasu. Zajęłam jeden pokój a oni drugi. Wyrzuciłam na łóżko najpotrzebniejsze rzeczy i udałam się pod prysznic. Nie planowaliśmy żadnego wyjścia na imprezę, więc założyłam świeże stringi z falbankami i koszulkę, w której zazwyczaj spałam podczas upałów. Gdy wyszłam z łazienki Kacper i Max siedzieli w mini salonie znajdującym się obok i chcąc nie chcąc zauważyłam jak gapią się na mój tyłek.
-Chyba nie idziesz już spać, co?- spytał jeden z nich.
-Nie no co ty, a co robimy?
-Może standardowa rozbierana gra w karty, hmmm?
-A no niech będzie. Stare to, ale co mi tam.
Podczas gdy ja suszyłam moje długie blond włosy oni zdążyli się wykąpać. Usiedliśmy przy stole i zaczęła się gra. Przy pierwszym rozdaniu Max stracił koszulkę. Pozbył się jej szybkim ruchem i ukazał się jego świetnie wyrzeźbiony brzuch. W drugim rozdaniu nie poszło mi najlepiej, więc od razu poczułam na sobie zaciekawione spojrzenia. Zasady to zasady. Bądźmy szczerzy, każdy facet widział jakiegoś pornosa, czy chociażby magazyn. Oni mieli kiedyś tam dziewczyny, z którymi sypiali, więc kolejna para cycków nie robiła im większej różnicy.
-No dalej, na co czekasz?- spytał lekko rozbawiony Kacper.- Ty chyba nie stchórzysz.
Posłałam im lekko zadziorny uśmiech i powoli zdjęłam koszulkę. Nie mam małego biustu. 75D wystarczyło, żeby skutecznie zatrzymać ich wzrok na moim dekolcie. Zwróciłam im uwagę, że gra toczy się dalej, więc przyszedł czas na kolejną partyjkę. Znów padło na Maxa, który siedział już tylko w samych bokserkach. Niechętnie pozbył się ich a ja zobaczyłam jego spory sprzęt oraz to, jak bardzo się podniecił. Cała ta gra stawała się coraz bardziej podniecająca, gdy nagle w kolejnym rozdaniu znów przegrałam. Skoro i tak wygrał Kacper to teoretycznie mogłabym się kłócić i nie zdejmować majtek, ale gra to gra. Zgrabnie odsunęłam krzesło i wstałam, po czym powoli zsunęłam moje różowe stringi w czarne kropki. Podniosłam jedną nogę a następnie drugą i pozwoliłam im leżeć na podłodze.
-To co, widocznie wygrałem- powiedział Kacper.- Chyba należy mi się jakaś nagroda.
Spojrzeniem spytał, czy może dotknąć mój biust. Podeszłam do niego, ale widać było, że się wahał. Wzięłam jego rękę i nakierowałam go. Początkowo jego ruchy były niepewne, jednak po chwili już stanowczo ściskał mi pierś. Zauważyłam zazdrosny wzrok Maxa, więc powiedziałam, że jeśli też chce, to śmiało może dołączyć. Szybko znalazł się tuż za mną i pewnie zaczął bawić się moim biustem. Ręka Kacpra znajdowała się już na moim brzuchu i zjeżdżała coraz niżej. Stwierdziłam, że warto się podroczyć z nimi więc oznajmiłam im, że pomimo tego, że jest miło to powinnam już iść spać. Zostawiłam koszulkę i majtki i powoli zaczęłam kierować się do swojego pokoju.
-Hej nie obrażaj się o to, zostań jeszcze z nami.
Odwróciłam głowę i puściłam do nich oczko. Wróciłam do pokoju i przeniosłam wszystkie ciuchy z łóżka na krzesło, tymczasem oni stali już w pokoju i przyglądali mi się. Nie wiedzieli co zrobić a ja nie lubiłam takiej niepewności. Od zawsze lubiłam facetów, którzy są stanowczy i wiedzą czego chcą. Wyszłam na chwilę dając im czas, żeby zastanowili się co chcą zrobić. Gdy tylko wróciłam Kacper przycisnął mnie do ściany i wepchnął mi język do gardła. Jego dłoń powędrowała w dół, gdzie brutalnie wcisnął we mnie dwa palce. Zrobiłam się jeszcze bardziej podniecona i mokra. Jednak powiedziałam im, że pomimo tego, że mam wielką ochotę to nie wypada, bo jesteśmy kumplami. Lekko ich tym zdenerwowałam, bo już po chwili zostałam rzucona na łóżko. Max szybko unieruchomił mnie pod sobą, całując po szyi i ustach. Kacper szybko pozbył się koszulki i bokserek i podszedł do moich nóg. Byłam tak podniecona, że musiał siłą je rozdzielić. Pochylił się i zaczął drażnić moje uda swoim lekkim zarostem. Dalej próbowałam się jakoś wyrwać, żeby jeszcze bardziej podkręcić atmosferę. Poczułam szybki i ciepły oddech na cipce. Wierciłam się z podniecenia, więc moje nogi zostały mocno przytrzymane a gorący i mokry język momentalnie znalazł się w mojej pochwie. Przestałam się z nimi siłować, jednak żaden z nich nie poluźnił uścisku. Max ugniatał moje cycki i przygryzał sutki oraz skórę na szyi a drugi drażnił moją łechtaczkę. Zaczęłam cicho jęczeć i wyginać się, gdy Kacper kolejny raz mocno wcisnął we mnie palce i niedelikatnie ssał moją łechtaczkę. Orgazm był coraz bliżej i chciałam go jakoś przyspieszyć, jednak byli za silni. W końcu poczułam przyjemny dreszcz rozchodzący się po całym ciele, towarzyszący mojemu krzykowi. Puścili mnie. Jednak tylko na chwilę. Przewrócili mnie na plecy i kazali się wypiąć. nie zrobiłam tego, więc dostałam z ręki w tyłek. Nie miałam pojęcia, który jest za mną, ale szarpnął mnie w górę trzymając za biodra i ostro wszedł we mnie. Był tak duży i twardy, że krzyknęłam z przyjemnego bólu. Drugi z nich znalazł się przy mojej twarzy. Jakby przeczuwając moją niechęć szarpnął mnie za włosy i wsadził mi swojego długiego i grubego kutasa tak, że się zakrztusiłam. Sam poruszał mi głową, dostosowując tempo do swoich potrzeb. Po jakimś czasie zamienili się miejscami. Tym razem ten z tyłu nie wszedł we mnie od razu, tylko drażnił mnie czubkiem swojego penisa. Wbił go we mnie dopiero, gdy desperacko o to prosiłam. Zrobił to tak mocno, że z wrażenia otworzyłam usta, jednak nie byłam w stanie nic powiedzieć, ani wykrzyczeć, bo znowu moja głowa została unieruchomiona. Jednak miałam zostawione pole do popisu, bo moje usta nie zostały wzięte siłą. Przyłożyłam się, jak tylko mogłam liżąc i ssąc jego członek tak, że po chwili usłyszałam ciche pomruki zadowolenia. Kolejny orgazm zbliżał się szybko. Jednak zanim nadszedł poczułam w ustach ciepłą i słodką spermę, którą musiałam posłusznie połknąć. Gdy tylko moje usta były już wolne poczułam kolejną falę rozkoszy, rozlewającą się po całym ciele, jednak nadal byłam szybko posuwana od tyłu. Powoli odchodziłam od zmysłów, gdy nagle poczułam, że kolejna porcja ciepłej cieczy zalewa mnie od środka. Wyszedł ze mnie i klepnął w tyłek. Chciałam więcej, jednak oni zaczęli kierować się w stronę wyjścia.
11.02.2019 20:14