Na co dzień jestem dość zapracowanym kolesiem. Dużo roboty, praca w biurze, stres. Jakiś czas temu zacząłem się interesować seksem grupowym - temat mnie zainteresował i razem z kolegą postanowiliśmy, że umówimy się z parą "z Internetu". Na jednej ze stron znalazłem ogłoszenie pary w wieku ok 40 lat - pani fajnie zbudowana z dużym biustem, rude włosy, szczupłe nogi - całkiem seksowna. Facet nas interesował mniej, zresztą z godnie z ogłoszeniem chciał udostępnić swoją żonę na gangbang i nie za bardzo miał ochotę uczestniczyć. Umówiłem się z nimi, zgarnąłem kolegę i pojechaliśmy. Okazało się, że są małżeństwem, przyjechali na pewną imprezę sportową i przy okazji chcą się zabawić. W mieszkaniu przygotowany był poczęstunek i trochę alkoholu. Rozmowa się nawet kleiła, ludzie sympatyczni - pan powiedział, że odda nam swoją żonę i możemy ją sobie zabrać do sąsiedniego pokoju a on będzie oglądał telewizję. Powiedział, że możemy ją wykorzystać jak chcemy, ona uwielbia ostre rżnięcie i dzisiaj przyszło paru kolesi ale nikt jej dobrze nie zerżnął i ma niedosyt - mówił, że raz na parę miesięcy organizują gangbangi ale ciężko znaleźć ludzi, którzy są zgrani i potrafią dobrze zaspokoić kobietę. Zdziwiłem się dlaczego oddaje swoją żonę, ale jego wybór w sumie - może mu się znudziła, a może po prostu była nimfomanką a jego to podniecało... :) Wyglądali na normalnych ludzi, tylko mieli takie dziwne hobby :) Pani miała rude włosy, lekko pofalowane, długie i obłędne duże zwisające piersi, rozmiar ok E albo większy - idealne.... Zabraliśmy ją do pokoju, siedliśmy, rozebraliśmy się, siedliśmy z kolegą po obu stronach, ona w środku i zaczęła masować nasze penisy jednocześnie rękoma... sterczały nam niesamowicie bo sytuacja była podniecająca - mogliśmy wziąć ją i robić co chcieliśmy - wykorzystać jak dziwkę i zerżnąć bez ograniczeń. Dodatkowo fakt, ze patrzył mąż powodował, że sami byliśmy bardziej podnieceni całą sytuacją. Ja mam dużego i grubego a kolega standardowego - spodobało jej się, że są różne. Po pewnym czasie zaczęła brać nam je do ust na zmianę - najpierw chwilę robiła loda jednemu, potem drugiemu. Przyglądaliśmy się jak to robi - była rasową suką, nie wiem skąd ten mąż ją wytrzasnął ale robiła to nie pierwszy raz - łapczywie obciągała, brała je głęboko, lizała jaja i dużo pluła. Czułem się jak w ostrym filmie porno. W końcu wstaliśmy i ze sterczącymi penisami stanęliśmy przed nią. Ona siedziała na kanapie i po kolei robiła nam loda, drugiemu waląc ręką... widać było, że jest napalona i wygłodniała - w tej pozycji jeszcze bardziej łapczywie brała je do ust, śliniła i pluła, coś niesamowitego. Co jakiś czas zagadywała do nas zaczepnie mówiąc jak chce żebyśmy ją zerżnęli i jakie fajne mamy kutasy. Szczególnie przypadł jej do gustu mój, gdyż jest gruby - mówiła, że dzisiaj nikt takiego nie miał i na mnie ma szczególną ochotę. W pewnym momencie kolega położył się i wypiął tyłem a ona wiedząc o co chodzi od razu zaczęła masować mu dupcię, najpierw palcami, potem zaczęła ją liżąc pieszcząc jajka, potem zaczęła mu jednocześnie walić ręką... Kolega jęczał a ja patrzyłem jak jej języczek pieści jego dupę. Nie mam homo tendencji ale to było bardzo podniecające. Zachęcałem ją mówiąc ordynarnie, żeby lizała mu dupsko do czysta i głęboko wpychała język, powtarzała, że jest naszą suką i tak będzie robić i to uwielbia. Stwierdziła, że uwielbia lizać młode męskie pupcie i wsadzać tam paluszek. Widziałem jak to robi - była najbardziej wyuzdaną kobietą jaką spotkałem. Patrząc na całą akcję waliłem sobie konia. Kolega stał na czworaka z wypiętą dupą którą ona lizała, ona w takiej samej pozycji i ja zajmowałem się jej cipką i dupką - lizałem jej obie dziurki, a szczególnie pupę. Była wygolona, pośladki okrągłe, wypięte i jędrne, a gwiazdka czysta i różowa. Krzyczała i jęczała, zachwalając dupcię mojego kolegi. Kolega jęczał i zachęcał ją do lizania rowa, ale po dwóch minutach nie wytrzymał i doszedł. Ona nie zważając zaczęła mu stawiać go na nowo a ja się przyglądałem. Po tym jak kolega skończył i ona postawiła mu sprzęt na nowo postanowiliśmy wziąć ją na ruszt. Kolega kazał jej stanąć na czworaka na łóżku. Założył gumę i wziął jo ostro od tyłu. Ja chwilę patrzyłem jak jej pośladki falują a niesamowite zwisające piersi poruszają się rytmicznie. Były to jedne z najlepszych cycków jakie widziałem w życiu - duże, zwisające piersi dojrzałej kobiety, z dużymi brodawkami. Podszedłem z przodu i dałem jej penisa do buzi. Wzięła go głęboko, ja chwyciłem ją za głowę i zacząłem mocno posuwać w usta aż się dusiła. Co jakiś czas wyciągałem kutasa i biłem ją nim po twarzy plują na nią, pytałem, czy chce być dalej jebana w gardło na co ona jedynie potakiwała. Kolega tymczasem bardzo mocno i szybko, mocnymi pchnięciami wchodził w jej cipkę... Sły7szałem odgłos klaskających pośladków i piersi które bujały się do przodu i do tyłu uderzając o brzuch. Chciała krzyczeć ale nie miała jak bo mój penis zatykał jej twarz. W pewnym momencie wyjąłem kutasa z jej buzi, chwyciłem ją za włosy i zapytałem - chcesz być jebana ostro w dupę przy mężu, jak suczka? Tak, chcę tego, rżnijcie mnie jak chcecie, jestem dzisiaj waszą szmatą, moja dupa jest tylko dla was i czeka na wasze kutasy - powiedziała, a w zasadzie wyjęczała... Kolega napluł jej na odbyt, rozsmarował i wsadził palca, potem drugiego... druga ręką masował cipkę a ja miętosiłem jej biust... Jęczała z rozkoszy. Potem stanął za nią i wszedł penisem w jej anusa ciągnąć ją za włosy - dosiadał ją jak rasową klacz i rżnął w dupę mocno jak zwierzęta nie zważając na jej krzyki. Ona na początku syknęła z bólu, a potem zaczęła jęczeć głośno - kolega rozpychał się w jej pupie a ja leżałem pod nią i wsadziłem jej penisa między biust i brałem na hiszpana. Jestem waszą szmatę, moja dupa jest wasza, rżnijcie mnie mocno... Krzyczała bardzo głośno, jakbyśmy ją gwałcili... Ja ją policzkowałem i ciągnąłem za włosy i mówiłem, że jest dobrą dziwką. Dosyć, przerwa - powiedziałem, teraz moja kolej, bo nic nie poruchałem... Położyłem się na łóżku a ona nabiła się cipką na mojego kutasa... zaczęła mnie ujeżdżać najpierw tyłem do mnie robiąc laskę koledze - widziałem jej falujące pośladki i piersi... potem odwróciła się przodem do mnie - dalej mnie ujeżdżała a ja ssałem jej sutki... Kolega podchodził i raz po raz przerywał i kazał jej brać do buzi co ochoczo robiła... Dobra, powiedziałem - skoro masz już rozepchane dupsko, to przyszedł czas na gwóźdź programu. Pochyliłem ją na jeźdźca w moją stronę tak aby wypięła tyłek... mój kolega poślinił penisa i wszedł w jej druga dziurkę. Najpierw powoli, poczułem dużą ciasnotę, jakbym był w jej pupie, chociaż byłem w cipce. Czułem ruchy penisa kolegi w jej drugiej dziurce, coraz mocniejsze. Waliliśmy ją ostro w oba otwory na raz jak na ostrym porno. Nigdy wcześniej nie wyszło nam to tak dobrze, a kilka razy próbowaliśmy. Nasza pani wręcz wyła, jęczała tak, że nie widziałem, czy płacze, czy ją boli, czy dzieje się jej krzywda, czy przeżywa to tak bardzo... okazało się, że jest jej wspaniale, kilkanaście sekund później miała wręcz gwiazdy przed oczami... Darła się wręcz jakbyśmy ją gwałcili - o taaaak, jestem waszą kurwą, rżnijcie mnie, uwielbiam wasze dzidy w moich dziurkach, mocniej w dupę, uderz mnie... Jej mąż przyszedł z drugiego pokoju, usiadł i walił sobie konia. Nie przejmowaliśmy się nim za bardzo, ale chyba świetnie się bawił... W pewnym momencie podszedł i spuścił się jej na twarz. Na mnie siedziała więc cycata suka ze spermą na twarzy, rżnięta przeze mnie w cipkę a przez kolegę w dupę. Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem... Nasza pani doszła podczas podwójnej penetracji głośną krzycząc i trzęsąc się... Potem odwróciliśmy ją - kolega na dole wszedł w nią analnie, a ja od góry w cipkę... posuwałem ją rytmicznie jej piersi falowały a ona wykrzykiwała wulgaryzmy zachęcając nas do ostrego posuwania. Długo nie wytrzymałem i doszedłem... Potem braliśmy ją w różnych pozycjach pojedynczo - na stojąco od tyłu, na jeźdźca, na parapecie... na koniec spuściliśmy się jej po kolei na twarz...