Erotische Geschichten :: Szept Joanny

Sprawię, aby wyobraźnia pobudziła Twoje uśpione zmysły.
Przy mnie odkryjesz nowe oblicze. Rzeczywistość będzie dorównywać sennym marzeniom.
Zajrzę głęboko do Twojej duszy, aż wreszcie znajdę ukryte pragnienia.
Teraz założę Ci opaskę na oczy, abyś zatopiła się w absolutnej ciemności i skupiła się tylko na moich szeptach...
Zapewniam, że będziesz błagała mnie, aby te szepty trwały wiecznie i nie miały końca.
Poczuj, jak każde słowo uwolni dziki ogień pożądania.... Jak wyzwoli długo wyczekiwaną rozkosz.
Usiądź wygodnie, skup się i wsłuchaj w ten cichy szmer słów.
Nie ma miejsca, w którym pragnę być bardziej niż tutaj, w Twojej wyobraźni.
Zabieram Cię na plażę... magiczną plażę o zachodzie czerwonego słońca.
Daj się ponieść chwili i wyobraź sobie, jak leżysz wygodnie na miękkim białym piasku, oświetlona ciepłymi promieniami, w których Twoja skóra lśni i mieni się niczym biała perła.
Poczuj zapach świeżego chłodu wieczornego, zapach bryzy... zapach wolności.
Wyczuwam reakcję ciała na samą myśl o tym wspaniałym uczuciu.
Weź głęboki oddech i usłysz miarowy szum spokojnych fal.
Odetchnij... Teraz świat przestaje istnieć... Nie myśl o czasie... nie licz sekund, minut, ani godzin relaksu.
Spokojnie... głęboki wdech i wydech.
Jesteś bezpieczna... jesteś w dobrych rękach, jestem przy Tobie.
Powiem Ci kim jestem - jestem tym, kogo potajemnie pragniesz.
Joanno, nikt nie odbierze nam tego, co za chwilę się wydarzy.
Sprawię, abyś zaczęła się rozkoszować najbardziej intensywnym masażem, jakiego kiedykolwiek zaznasz.
Sprawę, aby moje ręce pozbawiły Ciebie napięcia i obaw... zrelaksuj się Joanno.
Nie będziesz przy mnie odczuwała strachu... każda fantazja będzie erotyczna w swojej istocie... nie będziesz stawiać barier swojej fantazji... doświadczysz niewyobrażalnej rozkoszy i wreszcie - dziś zmienię Ciebie dogłębnie.
A teraz poczuj zapach mleczka, które zaczynam wcierać w dłonie.
Przesuwam nimi po ramionach.
Kciukiem zakreślam kontur kręgosłupa, od szyi, potem w dół, muskając boki piersi.
Zataczam kilka kółeczek, a potem zaczynam masować kolistymi ruchami.
Czujesz to Joanno? Doprowadzę Ciebie od ekstazy - właśnie Ciebie!
Chcesz poczuć moje pocałunki? Wiem, że tak... i nie będę dłużej czekał.
Joanno, czujesz narastające podniecenie?
Czujesz, jak pot spływa po kręgosłupie i wślizguje się w szczelinę między pośladkami.
Powiedz mi teraz, że czujesz ten sam zapach niezwykłej intymności, który unosi się wokół nas i otacza niczym obłok erotycznej woni.
Serce bije coraz mocniej, bo tak bardzo pragnę pocałunku, aż ledwo mogę oddychać.
Czujesz to Joanno? Tak właśnie na mnie działasz.
Dzika ulga rozkwita na myśl o tym, jak bardzo pragnę posmakować Twojej skóry.
Z kolejną sekundą napięcie rośnie, aż wreszcie powoli i spokojnie przybliżam usta.
Coraz bliżej i bliżej, z trudem chwytam oddech... aż czujesz mój język na linii ust.
Rozchyl wargi, abym przyjął zaproszenie, a ja obudzę wulkan namiętności.
Nakarmię Twoje ciało słodkimi pocałunkami.
Powolnym ruchem zamykam powieki i mocno atakuję usta.
Zatracasz się w ich miękkości, toniesz w dotyku moich rozgrzanych warg.
Nasze języki splatają się ze sobą w powolnym erotycznym tańcu.
Czujesz, jak smakuję Ciebie?
Uśmiechasz się, a ja, zamiast odwzajemnić uśmiech, znów wbijam się ustami i zanurzam palce w Twoje włosy.
Jęczysz bezgłośnie prosto w moje usta i to doznanie sprawia, że ciało napina się rozkosznie.
To takie cudowne uczucie, móc poczuć smak ust... mógłbym to robić całą noc.
Pragnę poczuć moc drzemiącą w Tobie... uwolnij ją dla mnie.
Wytoczę nimi aksamitny szlak do źródeł Twoich rozkoszy.
Przeszukam Twe najskrytsze myśli.
Czujesz na sobie mój gorący oddech, gdy usta pełzają po brzuchu.
Chcesz, abym ustami kierował się jeszcze niżej?
Możesz to wyszeptać... Nie musisz się wstydzić.
Zagryzasz wargi, żeby stłumić jęki. Nie powstrzymuj się.
Przyciskam usta do napiętego brzucha i zaczynam pieścić języczkiem pępek.
Zaczynam powoli lizać, cały czas zataczając koła koniuszkami palców.
Moje ręce zaczynają przesuwać się po nogach, rozszerzając je jeszcze bardziej.
Sprawię, abyś znalazła się na krawędzi tysiąca eksplozji, miliona różnych doznań.
Nagle przerywam...
Nie chcesz, żebym przestał?
Tu i teraz mam zamiar odkryć tajną stronę Twojej uległej natury.
Twoja uległość będzie moją nagrodą.
Każda kobieta może tylko pozazdrościć tego, co zaraz zrobię.
Jesteś moją wybranką, spośród milionów innych kobiet.
Należysz do mnie.
Twój zapach rozpoznałbym zawsze i wszędzie.
On woła mnie i przyciąga niewidzialną mocą.
Nie warto się bronić... sprawię, abyś dobrowolnie oddała się moim przyjemnym torturom.
Pomyśl o tym, jak daleko posunę się, aby sprawić Tobie niezapomniane przyjemności... jak bardzo poczujesz się zniewolona, gdy zacznę sprawować nad Tobą bezwzględną władzę.
Nie obawiaj się, wiem czego pragniesz...
Pragniesz usłyszeć szepty, które wraz z ciepłym oddechem otulą Twoje ucho.
Pragniesz czuć moją bliskość, zapach i ciepło oddechu.
Pragniesz, abym muskał policzki, badał miękkość Twoich ust.
Pragniesz, abym władczo położył palec na ustach, a potem kierował się niżej...coraz niżej.
Wiem, o tym doskonale... Wyczuwam to... Tak bardzo chcesz, abym Ciebie zdominował.
Dzisiaj otworzysz swój umysł i swoje pragnienia, tu i teraz przede mną.
Odczujesz moje palce na Twojej nagiej skórze.
Moja dłoń nie będzie cierpliwa... Pragniesz jej? Wiem, że tak.
Chcę poczuć bicie Twego serca... A może już bije jak szalone, w oczekiwaniu na rozkosz? Tak bardzo chcesz, abym to sprawdził!
Nie mam zamiaru czekać na zgodę. Twój przyspieszony oddech jest odpowiedzią, na którą czekałem.
Wiesz, czemu tutaj jestem.
Joanno... czemu drżysz? Przecież dobrze wiesz, jaki jestem niecierpliwy i zdeterminowany. Nie umkniesz mi, jesteś moją własnością.
Słyszę Twój cichutki jęk... Nie wstydź się... Uwielbiam to...
Nie chcesz poczuć mojego oddechu na ustach?
Nie chcesz poczuć mojej dłoni, która pragnie odkryć Twoje najskrytsze tajemnice?
Jeśli chcesz, to poproś o to. Pomożesz mi odkryć ukryte pragnienia... obydwoje tego chcemy.
Twój oddech przyspiesza, jest taki płytki...
Czekasz... czuję to... czekasz na mnie, a wtedy będziesz moja. Absolutnie moja.
Pragniesz tego? Pragniesz tych szeptów i wyznań, pragniesz do mnie należeć i spełniać moje rozkazy? Proś o to!
Niedobrze, że masz zapiętą kurteczkę... musisz coś z tym zrobić.
Powoli rozpinaj ją, aż ukaże się Twoja fascynująca nagość, tylko dla mnie! Teraz jest dobrze....
Dłonią przemierzam po bokach talii, aż do krawędzi koszuli.
Słyszę mruczenie... Niebawem Joanno, bądź teraz grzeczna i cierpliwa.
A teraz znów czujesz dotyk, tym razem nie kończę na krawędzi.
Dlaczego przyciskasz moje dłonie łokciami?
Lękasz się mojego dotyku?
Nie próbuj więcej tego robić! W innym razie za karę przestanę Ciebie dotykać, a czuję, jak bardzo rozpływasz się z każdą kolejnym krokiem... Nie chcesz tego, prawda?
Szybko unoszę wysoko Twoje ręce, aby mieć łatwiejszy dostęp do Twoich ud...
Nie jestem tutaj, aby tylko kusić szeptem... Interesuje mnie coś więcej - dobrze o tym wiesz.
Widzę, jak bardzo zaciskasz uda... Tak Joanno, mam zamiar niedługo sięgnąć do tej części ciała... Zawładnę ją.
Powoli ale pewnie, aż sama poczujesz, ile moje palce i usta mogą sprawić przyjemności... jakie cuda mogą uczynić, o ile tylko będziesz grzeczna. Jak nie, to zostawię Cię tu samą, nie zaspokojoną...
Będziesz czuła, jak powoli pocieram palcami... wsuwam i wysuwam... jak głęboko szukam najwrażliwszych miejsc...
Wiesz, czym się to zakończy? Powiedz, że tego pragniesz!
Pochylasz głowę lekko w bok... czyżbyś dawała mi jakiś znak?
Ja narzucam tempo pieszczot, a Ty jesteś bezwzględnie posłuszna...
Dotykam Twoich cudownych piersi, których nie mam zamiaru pozostawić bez pieszczot...
Przystawiam usta do sutków, zaczynam lizać dookoła i od razu mocno ssać i pieścić w taki sposób, abyś szybko poczuła przyjemne dreszcze...
Chwytam dwoma palcami wilgotny od śliny sutek i lekko pocieram.... powoli, lecz nie całkiem delikatnie i nie za szybko.
Lekko szarpię i obserwuję, jak twardnieje pod wpływem mojego dotyku.
Rytmicznie poruszasz biodrami, gdy przyspieszam intensywniejsze pocieranie, na zmianę z przygryzaniem sutka.
To dobry znak, abym wyszeptał to, co mam ochotę zaraz zrobić...
Nie walcz z tym pragnieniem... rozszerz teraz dla mnie uda i otwórz przede mną drogę do największej przyjemności.
Bądź grzeczna i posłuszna, a ten pierwszy dotyk ust pozbawi resztek rozumu.
Czemu tak bardzo walczysz z tą pokusą? Oddaj mi się Joanno, oddaj bezwarunkowo!
W zamian sprawię, aby ta nieziemska przyjemność nie miała końca.
Gdy palisz się już z pożądania, zostawiam Cię.
Z każdą sekundą czuję zapach narastającej dzikości.
Odwracam tyłem do siebie...a potem Twój tyłeczek będzie cały mój.
Pociągam Cię za włosy i odchylam głowę w tył, aż dobrze czujesz moją siłę i determinację.
Widzę, jak na gładkiej powierzchni legginsów rysują się krawędzie bielizny.
Tak Joanno, wypinasz się bardziej i czujesz pierwsze uderzenie klapsa w prawy pośladek. Oparzył Cię ślad mojej dłoni? To dobrze. Będzie więcej.
Już słyszę Twój przyspieszony oddech, gdy palcami przesuwam po wewnętrznej stronie uda...
Teraz kolejny klaps... a potem od razu przyłożę rękę do krocza i zacznę powoli masować. Coraz szybciej i mocniej, aż poczujesz dwa palce naciskające na materiał.
Chcesz tego Joanno? Tak? To poproś! Wyjęcz swoje wszystkie tajemnice, fantazje i pragnienia.
Chcesz, abym zaraz uklęknął... chwycił oba pośladki i rozszerzył je tak bardzo, aby ocierać się o Ciebie, nie zdejmując Ci legginsów?
A może chcesz poczuć moją twardą dominację, abym rozerwał jednym ruchem materiał i zrobił niewielką dziurkę, aby zacząć dłonią poszukiwanie?
Chcesz od razu poczuć moje usta wbijające się między pośladki?
Proś, być może będę miał nastrój, by spełnić Twoją prośbę.
Czułabyś, jak wolno przesuwam usta po płatkach kwiatu, starając się końcówką języka przyciskać wejście i przesuwać ustami wzdłuż mokrej muszelki.
Czego teraz pragniesz? Poproś, błagaj! Wyduś to z siebie...
Pamiętaj, to wszystko jest teraz moje!
Czemu wciąż masz złączone kolana? Czemu nie rozchylasz nóg?
Pokaż wszystko, co masz. Wiesz już, że wszystkie Twoje sekrety odtąd należą do mnie!
Rób, co Ci każę i rozchyl nogi... Rozchyl je dla mnie, albo przestanę Ciebie dotykać.
Wiem, jak bardzo tego pragniesz.
Zrobię to, zrobię to tu i teraz...
Przysiadam u Twych stóp pełen zwierzęcego głodu.
Nie waż się zamykać przede mną...
Czujesz, jak chwytam w zęby materiał legginsów i rozrywam po kawałku.
One nie będę już potrzebne.
Ostatnie kawałki rozrywam rękami... teraz widzę Ciebie w samych majteczkach.
Już jesteś cała wilgotna, więc co mam teraz z nimi zrobić?
Może chwycić je w usta i zacząć pożerać? A może delikatnie chwycić i powolutku opuścić aż do stóp?
Nie próbuj zaciskać ud... za późno Joanno!
Teraz jesteś moja i zrobisz to, co Ci każę...
Rozchyl szeroko uda, abym mógł zobaczyć Twoje kobiece skarby.
Chcę usłyszeć Twoje błagania, abym rozpoczął podróż do najgłębszych zakamarków ciała.
Obiecuję, że moje piekące usta doprowadzą Ciebie do szaleństwa.
Zapomnisz o tym, że jesteś człowiekiem.
Staniesz się tylko ciałem, zdanym na moją łaskę.
Wyglądasz tak pięknie... tak bezbronnie. A teraz chcę widzieć, jak moje szepty działają na Ciebie.
Chcę, być poczuła ciężar mojego głodnego spojrzenia.
Zacznij pieścić się sama... Tu, przede mną. Na co czekasz?
Przyłóż rękę do łechtaczki i środkowym palcem przesuwaj w każdą stronę.
Niech stanie się wilgotny od Twojej rosy.
Jestem z Ciebie zadowolony. A teraz wsuń dwa palce...
Pokaż mi, jak chciałabyś, abym Ciebie pieścił. Czy wkładając palce do środka raz po raz? Czy gładząc dookoła, czy uderzając lekko z góry łechtaczkę? Pokaż i rób to jeszcze szybciej.
O tak, Joanno, wkładaj palce coraz głębiej i głębiej.
Masuj się po czułych miejscach. Przyspiesz tempo!
Czujesz to Joanno? Podoba Ci się?
Widzę, jak jesteś na granicy ekstazy. Odrzucasz głowę do tyłu, chcąc w pełni rozkoszować się wszystkimi doznaniami.
A teraz… przestań!
Nie waż się kontynuować!
Chwytam szybko Twoją rękę i przyciskam Ci do ust.
Zacznij ssać palec...Mocno! I nie śpiesz się!
Poczuj swój smak, smak podniecenia. No już, Joanno! Zlizuj wszystko.
Zasmakuj swoich soczków żądzy. Bardzo dobrze... A teraz obliż swoje wargi.
Prawda, że są smakowite, słodkie i słone od Twojej intymnej rosy?
Pragniesz, abym sam sprawdził jak smakujesz? Bądź cierpliwa.
Wyciągasz obie ręce, aby mnie dotknąć.
Nie pozwalam! Za karę zrobię krok do tyłu i znów będę delektował się Twoim widokiem.
Chcesz, abym kontynuował?
Ręce do tyłu. Na co jeszcze czekasz? Pamiętaj Joanno, nikt nie potraktuje Ciebie tak jak ja. Skup się na tym, co będę Tobie robił.
Doprowadzę Ciebie do istnego szaleństwa.
Nie będziesz w stanie już obejść się bez tej przyjemności.
Będziesz mnie błagała, abym nie przestawał.
Czemu się trzęsiesz? Boisz się tego, co zaraz zrobię?
Błagaj mnie, abym wreszcie wyjął ze spodni nabrzmiałego i pulsującego penisa włożył go tam, gdzie pragniesz i zaczął mocno posuwać, rytmicznie i bez ustanku.
Jest taki naprężony, jakby za chwilę miał eksplodować.
Chciałabyś wziąć go do ręki, ale odpycham Twoją dłoń... Za karę związuję Ci na plecach ręce moim skórzanym paskiem.
Po chwili czujesz powolny uchwyt za włosy.
Przyciskam Twoją twarz do mojego nabrzmiałego krwią penisa.
Jest twardy i silny, boisz się go.
A teraz przesuwam nim po Twoich wargach. Rozchyl je! Obliż się!
Wilgotnymi ustami pieść go, postaraj się mu dogodzić.
Poświęć wiele uwagi na jego zgrubienie.
Przytrzymaj go wargami, ssij.
Spraw mi rozkosz swoim zwinnym językiem.
Odnajdź najwrażliwsze miejsce i rozpieszczaj je.
Liż go całego, a potem wsuń tak głęboko, jak to tylko możliwe.
Potem znów wsuń penisa całego do ust, delektując się jego smakiem.
Nie widzisz jak sterczy i wsuwa się szybko.
Znika między Twymi wargami i wynurza się znowu, błyszczący od śliny.
Czujesz, jak on sam zaczyna się poruszać, jak atakuje Twoje usta?
Moje brutalne pchnięcia sprawiają Tobie niewiarygodną przyjemność.
Wyjmuję go na chwilę i otrzymujesz lekkie uderzenia nim po policzku.
Po chwili wraca i posuwa Twoje usta, dając dowód, że one należą do mnie.
Jesteś moja i masz być moją rozkoszą, to Twoje zadanie.
Poruszam szybko biodrami, wkładając penisa coraz głębiej i coraz szybciej.
Widzę, że ci się to podoba! Twoje usta będą więc brane i rżnięte, aż poczujesz w nich jego mocny puls, dygot i tryśnięcia.
Zalewają Twoje usta a Ty… prosisz o więcej. Zasłużyłaś? Tak, a więc pozwalam Ci wyczyścić go Twoim językiem. Tylko dokładnie i do sucha!
Teraz przeżyjesz coś wyjątkowego, coś czego nie da się opisać zwykłymi słowami... coś, co tylko ciało może zrozumieć...
Sprawię ustami, abyś poczuła najwyższy stopień kobiecego podniecenia.
Chwytam Cię za kostki i unoszę je tak, abyś mogła oprzeć je na moich barkach...
Już czuję zapach, który działa na moje podniecenie.
Klęczę między Twymi nogami, mając przed sobą wilgotne różowe jak kwiat, rozwarte krocze, które z utęsknieniem czeka na mój język.
Twoja wilgoć mnie oślepia.
Pozwalam prowadzić się zmysłom.
Czujesz mój nos pocierający wzgórek łonowy, moje palce, a w końcu usta, wsysające pulsującą łechtaczkę.
Wślizguję się w głąb ciała, przesuwam język i zatrzymuje.
Na przemian muskam i namiętnie liżę.
Zagłębiam się jeszcze bardziej i zachłannie liżę, a potem okrążam językiem i zaczynam ssać.
Wiem, jak bardzo pragniesz abym zdjął opaskę... Nie teraz!
Musisz sobie wyobrazić, z jakim wyczuciem i w skupieniu dbam o Twój słodki skarb.
W jednej chwili mocno zaciskam ręce na udach i przyciskam usta do krocza najmocniej, jak tylko mogę.
Jeszcze mocniej... O tak, Joanno, pożrę Ciebie całą! Liżę i podgryzam delikatnie zaczerwienione wargi, a one chcą więcej i więcej.
Nie powstrzymuj się przed nadchodzącą falą, którą pragnę poczuć niczym potężne drżenie w moich ustach.
Poruszaj mocniej biodrami, aby zachęcić mnie do dalszych pieszczot. Postaraj się!
Zrób to! Udowodnij mi, jak bardzo sprawiam Tobie przyjemność.
Chcę słyszeć Twoje jęki, chcę słyszeć jak Ci dobrze...
Moje usta i Twoje krocze staną się jednością...
Tryskaj we mnie, jakbym miał się udławić Twoimi sokami.
Zalewasz moją twarz tryskającym i mokrym orgazmem.
Skurcze nadchodzą jeden po drugim.
Mijają sekundy. Moje usta wciąż pozostają między udami, centymetr od ciepłego, tęskniącego za dotykiem krocza.
Przykładam policzek do gorącego lewego uda i zlizuję łapczywie każdą kroplę z mokrej różowości.
Powoli zdejmuję Ci opaskę i patrzę w Twoje zamglone oczy.
Wreszcie widzisz mnie i wreszcie czujesz, do czego mogą doprowadzić moje szepty... i moja stanowcza dominacja.
A więc, błagasz mnie teraz, Joanno, aby ten wieczór nie skończył się jedynie na szeptach?
Biorę Ciebie w ramiona, a potem namiętnie całuję.
Rozchylasz wargi, aby poczuć mój język... a ja cofam się.
Po chwili znów czujesz w ustach słodycz mojego pocałunku zmieszany z Twoimi sokami. Smak jest wyborny, pozwalam Ci nacieszyć się nim.
Pewnym krokiem podchodzę za ławeczkę.
Opieram ręce o drewniane podparcie i tulę się przy Twoim uchu.
Mój oddech ciepłym podmuchem ląduje na Twojej skórze.
Musisz teraz rozszerzyć uda, abym mógł się trochę z Tobą zabawić.
Obiecuję, że nikt nas nie przyłapie.
A teraz powoli podnieść się.
Powoli wsunę rękę do majteczek.
Dłonią zakreślam koła po wewnętrznej stronie uda, pieszcząc je i jednocześnie dysząc do ucha.
Wyobrażasz sobie, jak to wygląda: para siedząca na ławeczce w parku, przyglądająca się przechodzącym osobom.
Tylko my dwoje wiemy, co właśnie robi prawa ręka.
Upewniam się, że nikt na nas nie patrzy, nabieram śmiałości i przykładam drugą rękę na prawą pierś.
Przez chwile trzymam nieruchomo.
A potem zaczynam ugniatać otwartą dłonią, aż do chwili gdy sutek twardnieje.
Chciałbym wziąć ten sutek do ust.
Ale nie mogę, bo jesteśmy w parku i ludzie cały czas przechodzą obok nas.
Joanno, jeżeli teraz włożę w Ciebie palce, czy będziesz mokra?
Obiecujesz, że będziesz?
Po chwili czujesz, jak przykładam rękę na kolanach.
Przesuwam dłonią w górę Twoich ud.
Rozsuwam nieco prawo udo.
A teraz pragnę, abyś poczuła orgazm.
Zanim zdołasz przełknąć ślinę, moje palce zaczynają otwierać muszelkę.
Nikt przechodzący obok nas nie ma pojęcia, że przeżywasz coś wspaniałego.
Czujesz to Joanno?
A teraz bardziej wbij się na moje palce... o właśnie tak.
Napierasz miednicę na rękę, która teraz trzymam pod Tobą.
Moje palce zanurzają się coraz głębiej i głębiej...
Nikt nie widzi tego, co robię.
Pochylam się bardziej, aż paznokcie wczepiają się w moją poruszającą się rękę.
Czujesz się, jakbym grał palcami na instrumencie.
Zatracasz się bardziej w tych falach rozkoszy.
Rozsuwasz bardziej prawe udo, abym zanurzył palce coraz głębiej.
Pochylasz głowę. Próbujesz wyobrazić sobie, jakbyś była na koncercie a ja wyznaczam rytm muzyki swoimi palcami.
Joanno, czuję to...
Czuję, jak wbijasz pazury w moje ramię, zatracasz się w transie.
Stoją za Tobą, przytrzymując Ciebie abyś nie opadła z ławeczki.
Jeszcze szybciej i głębiej... tak Joanno, chcę usłyszeć jęki!
Czujesz Joanno moje podniecenie? Czujesz, jak mój penis naciska na Twoje plecy?
Zapamiętaj dobrze moje słowa: Jestem Twoim Panem! Robię tylko to, co chcę i jak długo chcę.
Gdy wrócisz do domu, przypomnisz sobie, jak na Ciebie patrzę...
Co wieczór, zanim położysz się spać, przypomnisz sobie, że jesteś tylko moja, że należysz tylko do mnie.
Będziesz wyobrażała sobie, jak głodnym spojrzeniem będę wpatrywał się w Twoje spragnione krocze.
Jak trzymam ręce na Twojej twarzy, jak mocno wsuwam penisa do ust.
Przypomnisz sobie mojego twardego penisa, jak wchodzi coraz głębiej i głębiej, aż nie da się dalej, aż wypełnia Cię do końca, zabierając Ci oddech.
Tak Joanno, przypomnisz sobie każdy ruch...
Przypomnisz sobie, z jaką precyzją liżę Twoją ukrytą między udami słodycz, jak językiem doprowadzam do tryskających spazmów rozkoszy.
Sprawię, abyś obsesyjnie pogrążała się w rozpuście.
Abyś uzależniła się od mojego dotyku.
Będziesz wspominała mój władczy ton głosu.
Moje słowa zapadną Tobie w pamięć i przenikną w głąb duszy.
Jesteś tylko moja.
Na tak długo, jak ja zechcę, nie ty.
Nawet jeżeli inni mężczyźni spojrzą na Ciebie, to pamiętaj że należysz tylko do mnie.
Pamiętaj Joanno, że mam nad Tobą władzę, a Ty chętnie zrobisz wszystko, co ci każę.
Stanę się Twoim marzeniem, o którym nigdy nie zapomnisz.
100%
3796
Hinzugefügt winex 17.01.2019 07:11
Abstimmung

Komentarze (0)
Um einen Kommentar hinzuzufügen, müssen Sie eingeloggt.

Ähnliche Beiträge

Gitarzysta

Jak sam tytuł wskazuje dzisiaj opowiem historię mojego romansu, może związku lub znajomości z pewnym gitarzystą. Po powrocie od Artura miałam ciężki tydzień na uczelni. Kolokwia, jakieś wejściówki i tak byle do piątku. Kiedy przetrwałam batalie o byt na studiach, Ola namówiła mnie na koncert w jednym z krakowskich klubów. Ogólnie nie lubiłam włóczyć się po klubach, nigdy mnie nie ciągnęło w taką stronę imprezowania. Jednak wtedy potrzebowałam się odstresować, pamiętam... Weiterlesen...

Facet z imprezy

Gdy Wróciłam z imprezy do domu z Arturem zaczęłam myśleć o tym co sie stało kilka godzin wcześniej i dlaczego zgodziłam się na to wszystko co się stało. Miałam potworne wyrzuty sumienia wobec mojego Artura, ale tez czułam cos potwornie podniecającego, wiedziałam że nigdy jeszcze nie doświadczyłam takiego orgazmu jak Z Robertem. Cały następny dzień czułam się rozdrażniona i rozmarzona... Artur chciał sie do mnie zbliżyć ale skończyło się to kłótnią i moim wyjściem... Weiterlesen...

Nastoletnie szmaty

Pewnego wakacyjnego dnia z samego rana obudziło mnie pukanie do drzwi. Wstałem i poszedłem do drzwi. Gdy je otworzyłem w progu stały Olka i Oliwia. Olka miała 18 lat i była wysoką chudą blondynką o zielonych oczach. Ubrana była w szare leginsy, trampki i białą koszulkę na ramiączkach. Oliwia była od niej młodsza, ale wyglądała na dużo starszą. Miała około 165 cm wzrostu, była zgrabna miała spore cycki i tyłek. Miała na sobie białe jeansowe spodenki niebieską koszulkę... Weiterlesen...