Jestem studentem drugiego roku na Uniwerku Łódzkim, mam całkiem przeciętne życie i nic nie zapowiada by się mogło jakoś zmienić na lepsze lub gorsze. Właśnie wychodzę z uczelni i kieruję się do domku modląc się by się nie rozpadało, bo czarne chmury zbierały się już od dobrych kilku godzin Mijam kolejnych przechodniów nie zwracając na nich kompletnie uwagi, zasłuchany w muzyce i własnych myślach gdy ktoś wbija mi w bok rękę z reklamówką. Zdziwiony odwracam się i widzę moją licealną miłość stojącą z jakimś gościem. Paulina, bo tak się nazywała koleżanka jak łatwo się można domyślić wrzuciła mnie w swój friendzone bardzo szybko, później próbowałem z niego bezskutecznie wyjść, ale tak długo mi na to schodziło że w końcu nie wystarczyło mi czasu, liceum się skończyło, a nasze drogi rozeszły, no cóż życie. A teraz stoimy sobie na ulicy i zbytnio nie wiemy jak zacząć rozmowę . Kiedy ostatni raz się widzieliśmy był dzień oddania matur będący zarówno dniem w którym pierwszy i jak myślałem ostatni raz się pocałowaliśmy. Bo widzicie, oboje zawsze wracaliśmy tym samym autobusem, w którym zawsze, ale to zawsze był pełen tłok ludzi tak, że nigdy nie mieliśmy się zbytnio jak pożegnać, zawsze mówiliśmy sobie cześć i na tym koniec, zero całowania się w policzki itd. Oczywiście na początku na to w ogóle nie zwracaliśmy uwagi, ale po pewnym czasie zaczęliśmy się z tego śmiać, a w końcu zostało to naszą cichą tradycją. Dopiero w tym naszym ostatnim dniu szkoły już po rozdaniu matur pocałowaliśmy się w usta, bez żadnego erotyzmu - po prostu musnęliśmy swoje usta i odwróciliśmy się do siebie plecami i każde podążyło swoją drogą. Nie jest to jakaś mega ważna chwila, ale pokazuje ona jak bardzo byłem w niej zakochany. Przez 2 lata pamiętałem smak jej ust, których posmakować mogłem tylko przez ułamek sekundy. Ale wróćmy teraz do naszego nowego spotkania. Jak się dowiedziałem wracała właśnie z zajęć, jej życie było w zasadzie takie samo jak moje - nauka, spanie, czasami jakaś impreza i na tym koniec, Jej kumpel był od nas młodszy, był na etapie wybierania kierunku na studia i jak szybko się domyśliłem - był pedałem. Żartowaliśmy sobie właśnie z jego wybranego kierunku ( dziennikarstwo) kiedy zaczęły spadać pierwsze krople deszczu. Paulinka wiedząc na jakim zadupiu mieszkam zaproponowała byśmy przeczekali u niej, a że mieszkała kilka bloków dalej perspektywa ta wydawała się całkiem fajna. Pierwszy raz byłem w jej mieszkaniu. Jej pokój wyglądał tak jakby mieszkała tam ciągle 16 latka, z plakatem Ostr, biletami z koncertów porozwieszanymi po pokoju i wielką ilością pluszaków. Kiedy już przestaliśmy się wyśmiewać z jej dorosłości objawiającej się z wyglądu pokoju powrócił problem z ulicy - brak tematów. Sam już nie pamiętam kto zaproponował grę w butelkę, w każdym razie zgodziliśmy się na to bardzo szybko byleby tylko zrobić coś co ułatwia rozmowę. Pierwsze pytania jak to zawsze bywa były dość nudne ( czy to Ty zrobiłeś to i to), wyzwań żadne z nas nie podejmowało i nie wypowiadało. Jednak w końcu padło pierwsze ciekawe pytanie
-Pamiętasz jak mieliśmy razem wf i ćwiczyłeś za mną? Zapytała się mnie Paulina.
-Jasne - odpowiedziałem troszkę zaskoczony.
- wtedy przez całą godzinkę patrzyłeś się w moją pupę, co nie? mówiąc to jej oczy szkliły się ze śmiechu.
-Tak - odpowiedziałem robiąc się czerwony, ale idąc na dno postanowiłem pociągnąć ją razem ze mną - a wiesz dlaczego?
-nie? odpowiedziała cicho, pewnie bojąc się, że powiem coś o moim uczuciu
- Miałaś wtedy czarne legginsy, przez które prześwitywały Twoje majteczki- Paulina zaczęła się najpierw śmiąc jak głupia z tego bądź co bądź głupiego tekstu, mimo, iż prawdziwego i powiedziała - nie wiedziałam że tylko tyle Ci wtedy wystarczało
-Wtedy tak - odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
Paulina zaczerwieniła się jeszcze bardziej spojrzała na swojego kolegę i zapytała się jego nie czekając na rzut butelką
-często uprawiasz seks z innymi chłopakami? Widocznie zapomniała ze jestem ciągle poza tajemnicą, albo dzięki temu przeklętemu 5 zmysłowi kobiet już się tego domyśliła i nie chciała bawić się w podchody.
-Nie, znacz się tak, - odpowiedział nieśmiało chłopak
- To jak w końcu? Dopytywaliśmy się teraz go we dwoje
- Nie.
-jak nie? nie miałeś kogoś ostatnio? mówiłeś o tym Tomku przecież...
-Tak, ale - chłopak robił się coraz bardziej czerwony - ale nigdy z nim nie byłem, nigdy nie byłem z żadnym nigdy.
Zaciekawiło mnie to więc zapytałem się o kobiety -
- również, nigdy z żadną
- A miałeś jakieś erotyczną sytuacje? Dotykałeś kiedyś chociaż piersi?
- nie.
- chciałby dotknąć mojej? Paulina powiedziała to cicho, bardzo cicho. Patrzyła Kamilowi prosto w oczy
- nie wiem, mogę spróbować.
Dziewczyna spojrzała się przelotnie na mnie jakby z przeprosinami po czym wstała i ukucnęła przy chłopaku po czym wzięła go rękę i włożyła ją sobie pod bluzkę. Widziałem zarys dłoni chłopaka wkradającego się pod miseczkę stanika i obejmującego pierś o której marzyłem przez tyle nieprzespanych nocy. Paulina najpierw patrzyła na twarz chłopaka a gdy ten zaczął cofać rękę spojrzała w swój dekolt, raz jeszcze objęła jego dłoń i docisnęła ją do swojej piersi. Wyprostowałem nogę ze względu na wpinającego się w materiał penisa. Mój ruch przypomniał im chyba o moim istnieniu, bo Paulina odsunęła się od chłopaka i wróciła na swoją pozycję, spojrzała na mnie i wyszeptała:
-Przepraszam, rozumiesz
-taak, Paulina?
-tak?
-Chciałbym też ich dotknąć
-Niee, to byłoby złe.
Nie spodziewałem się odmowy, trochę mnie zaskoczyła. Kamil chciał rozładować napięcie i zaczął kręcić znowu butelką. Gra jednak już nie była dla mnie taka ciekawa więc się położyłem na boczku i odpowiadałem jakoś bez serca na zadawane pytania. W końcu oparłem głowę o udo Pauliny, która też zaczęła się wyraźnie nudzić. Kamil spojrzał na nas i podsumował to jednym zdaniem-
- wyglądacie jak matka karmiąca dziecko. Uśmiechnęliśmy się, A Paulina dla zabawa chwyciła się za pierś i zbliżyła ją do moich ust. Zareagowałem instynktownie. Wysunąłem język i polizałem materiał jej t-shirta. Dziewczyna zaczęła się śmiać i trzepnęła mnie po głowie.
-Psik, miałeś tego nie robić przecież
Udałem płacz dziecka i polizałem ją w to samo miejscu i z miejsca powtórzyłem ruch języka. Spojrzałem jej w twarz, nie patrzyła na mnie tylko w bok. Wysunąłem język i znowu przesunąłem nim po materiale. Tym razem powoli, z prośbą o sygnał. Nie dostałem go. Wciąż patrzyła w zamyśleniu na ścianę. Podniosłem jej koszulkę i włożyłem pod nią głowę. Pocałowałem jej pępek. po czym zacząłem kierować się ku górze obsypując jej brzuch pocałunkami. Kiedy moja głowa znajdowała się pod jej stankiem wysunąłem język i tym razem przesunąłem nim po jego materiale. Wtedy dopiero zdjęła koszulę. Uwolniony z ciasnoty od razu złapałem za materiał biustonosza, odchyliłem go i polizałem jej pierś , tak jak wcześniej robiłem to z jej ubraniem. Jej sutek był słony z dodatkiem jakiegoś metalicznego posmaku. Same sutki były różowe i malutkie. Ledwo zacisnąłem na jednym z nich zęby, gdy mi się to udało zacząłem go ssać tak jakby to robiło dziecko. Kamil do nas nieśmiało podszedł. Bałem się zacznie się mnie przystawiać, jednak on ominął mnie i przyklęknął przy dziewczynie, wyciągnął dłonie i rozpiął jej rozporek po czym zaczął ściągać z niej jeansy. oderwałem usta od jej cudnej piersi i spojrzałem w dół, na jej majteczki opinające ciasno jej delikatne ciało oraz miejsce gdzie tyle razy widziałem siebie w marzeniach . Sięgnąłem ręką między jej nogi. Jej pochwa była gorąca i mokra, Prześliznąłem po jej wargach sromowych palcami tylko raz ale czułem jak całe pokrywają się w jej sokach. Kiedy chciałem zrobić to jeszcze raz spojrzała na mnie i powiedziała
-Teraz on.
Kamil zrobił to co ja. Dopiero teraz do mnie jakoś dotarło ze chłopak pierwszy raz właśnie dotyka cipki. I że dotyka jej cipki. Ze ja dotknąłem jej cipki. Cały świat się zatrzymał, spojrzałem na swoje palce pokryte przezroczystym płynem, podniosłem dłoń do twarzy i zagłębiłem się w ich zapachu. Zapachu morza i wiosny, tajemniczym zapachu ludzkiego ciała powodującym tyle emocji i wydobywającym tyle ukrytych pragnień. Pożądanie przepełniło moje serce złapałem Paulinę za kark i przywarłem do jej ust. Mój język wdarł się do jej lekko rozchylonych ust. Zacząłem lizać jej język, tak jakbym miał to robić ostatni raz. Chciała odzyskać trochę miejscu i spróbowała wypchnąć mój język jednak nie pozwoliłem jej na to tylko jeszcze szybciej zacząłem miętosić jej języczek. Uległa mi. To był mokry pocałunek, czułem smak jej śliny i chciałem go czuć, nigdy nie czułem się tak podniecony jak wtedy. Kiedy się od siebie oderwaliśmy jej włosy zawsze schludnie uczesane teraz były roztargany przez moje dłonie, źrenice jej oczu patrzyły na mnie z pożądaniem i czymś jeszcze. Czymś więcej, patrzyła na mnie z prośbą, której się nie wypowiada na głoś, była to prośba o zrobienie czegoś czego normalnie byśmy nie zrobili. Była to prośba o porzucenie zasad w imię dzikiej przyjemności. Nie mogłem odmówić, tak bardzo jej pragnąłem, tak bardzo chciałem się z nią kochać, marzyłem o jej piersiach, o ustach, szyi, cipce i całej niej. Chciałem w niej być za wszelką cenę, chciałem w niej dojść, i czuć jak jej nogi drętwieją obejmując mnie w pasie kiedy bym się w niej spuszczał, a później żeby patrzeć jak moje sperma wypływa spomiędzy jej nóg na białe prześcieradło.
Kiwnąłem dłonią. Zacząłem się rozbierać. Kamil zaczął robić to samo. Obaj stanęliśmy naprzeciwko dziewczyny w samych bokserkach. Spojrzała na nas.
-Zdejmijcie je
Zrobiliśmy to. Dwa Penisy wyskoczyły spod materiału, oba wycelowane w dziewczynę. Ona wstała i i do nas podeszła.
Staliśmy w trójkącie, oddaleni od siebie o krok i pokazywaliśmy sobie siebie. Kamil spojrzał przelotnie na dziewczynę i wlepił wzrok w mojego penisa. Ja patrzyłem na Paulinę, na jej ciało na jej włosy opadające na jędrne piersi. Ona patrzyła raz na niego raz na mnie. Porównywała. Wyciągnąłem dłoń i złapałem za jej pośladek. Ona również wyciągnęła dłoń i złapała Kamila za prącie. Chłopak ciągle nie czuł się komfortowo i bał się wykonać jakiś ruch w moim kierunku. Nie chciałem mu tego ułatwiać, nigdy nie pociągał mnie homoseksualizm. Ani wcześniej ani po tym. Ścisnąłem jej pośladek, ona jakby to był sygnał skierowała się do swojego łóżka i położyła się na nim. Rozchyliła swoje nogi i spojrzała na nas zapraszająco. Podeszliśmy do jej łóżka. i stanęliśmy obok niego patrząc z góry na jej zamknięte oczy, na pierś podnoszącą się i opadającą , na palce wędrujące po łonie w poszukiwaniu rozkoszy. Czekała, chciała byśmy sami zdecydowali która ma ją wziąć pierwszy. ten hetero czy ten homo badający ciało kobiety. Obaj byliśmy tej samej postury, nasze przyrodzenia miały podobną długość i kształt, o tym który z nas ją bierze mogłaby się przekonać tylko gdyby otworzyła oczy, a tego nie chciała robić. Ze względu na to jak zamierzałem w niej skończyć pokazałem gestem Kamilowi że może zaczynać. Chłopak wdrapał się na łóżko, złapał u nasady swojego penisa i wprowadził go w dziewczynę. Brał ją powoli, tak jak robią to młodzi po balu maturalnym w amerykańskich filmach. Kiedy był blisko końca wyjął go z niej i odszedł na bok. Spojrzałem na Paulinę, wiedziałem że ten obraz zapamiętam do końca życia. Połóżyłem się na niej, ucałowałem ją w szyję i wszedłem w jej pochwę. Czułem jak jej ścianki obejmują mojego penisa, jak zaciska się na nim. Nigdy nie czułem wczęśniej takiej rozkoszy w moim penisie i wątpie by kiedykolwiek taką poczuł. Każdy centymetr jej wnętrza przepełniał mnie rozkoszą, każdy skurcz był hymen dla rozkoszy. Chciałem jej dać tyle i dała ona mi. Kochałem się nią tak jak jeszcze nigdy. Nie przerywałem nawet na moment. Po każdym pchnięciu ona wzdychała, każdy jej wydech dodawał mi sił. Wiedziała ze jestem blisko jednak nie robiła nic bym tak jak poprzednik wyszedł z niej. Chciała tego samego co ja. Kiedy dotarliśmy do punktu bez powrotu złapała mnie za pośladki i przycisnęła z całych sił do swojego ciała. Znieruchomieliśmy na moment, a później to się stało. Moja sperma wypłynęła z mojego penisa prosto do jej pochwy. Przy każdej kolejnej fali przyciskała mnie do siebie tak jakby się bała ze coś się uroni. Kiedy ostatnia kropla wypłynęła z mojego penisa powoli wyjąłem go z niej pocałowałem jej ciągle zamknięte powieki i ległem obok. Szczęśliwy.
/no i póki co to by było na tyle :) Jak pojawią się jakieś pozytywne komentarze to spróbuję napisać jeszcze kilka opowiadań lub rozbuduję to :)
Ahh i oczywiście wszystko zostało zmienione, no może to to że na serio była taka dziewczyna, na serio się tylko raz pocałowaliśmy na papa i w zasadzie tyle :)