Bardziej romantyczna niż erotyczna opowieść. Więc jak spodziewasz się czegoś ostrzejszego to pomiń tę cześć- nie chce komentarzy!!
Wszystko rozpoczęło się banalnie. Z jednej strony nigdy nie poszukiwałem wielki przygód związanych z erotycznymi doznaniami z drugiej naturalnie bez pospiech. Miałem 25 lat życia i po za nie wielkimi doznaniami zmysłowymi, takimi jak macanie kobiet kawałek piersi zobaczonych ukradkiem nic nie wiedziałem na temat doznań erotycznych. Miała na imię Marta była starsza od mnie o 8 lat. Miała 160 cm wzrostu troszeczkę pulchna - jak mówimy przy kości, jednak prawda jest taka, że piersi miała prze cudowne DD bądź E - w zależności od rozmiaru stanika jaki się wybiera z danej firmy. Ale zaczniemy od początku.
Był sierpień przepiękny wieczór. Marta postanowiła zorganizować kolacje dla swoich bliskich znajomych. Sześć osób między innymi ja. Rybka śledzik wódeczka wino hmm trochę tańców. Marta była kobietą która była zaradna od młodości miała trudne dzieciństwo jej ojciec był alkoholikiem matka sobie w życiu nie radziła.. więc Marta w wieku 18 lat uciekła z domu i po skończeniu szkoły wyjechała za granicę do Niemiec. Tam też dorobiła się. Po śmierci ojca, matka z bratem przyjechała do Niemiec do niej. Jeden miesiąc spędzała w Polsce sierpień.
Gdy impreza nabrała rumieńców wszyscy pozostali się zmyli zostałem sam z Marta. Najpierw długa rozmowa o życiu o tym jak jej ciężko w życiu jak nie łatwo się pracuje za granicą jak wolałby wrócić do Polski. Wszystkiego tego słuchałem gdyż nie znałem tego życia na obczyźnie. Potem zaczęła płakać jak to po alkoholu. W końcu zaproponowałem spacer, jednak jak sam stwierdziłem w jej stanie nie jest to dobry pomysł... wiec zaprowadziłem ją do pokoju i położyłem na łóżko. I tu padło pytanie:
M: a może zrobisz mi masaż?
Ja: jasne a jaki lubisz?
M: relaksacyjny...
Z racji, że nie jednokrotnie zdarzało mi się takowy masaż robić stwierdziłem, że nie jest to większy problem. Jednak nie chciała się rozebrać chciała przez ubranie. Zacząłem masować delikatnie, bo mam bardzo wrażliwe ręce, najpierw barki, plecy, lędźwie, łopatki... i tak wymasowałem ja po całych plecach. Stwierdziła, że było jej cudownie. Ucieszyłem się. Jednak w jej tonie wyczułem, że czegoś jej brakuje.. więc zapytałem.
Ja: czy mogę cos jeszcze zrobić lepiej?
M: tak...
Ja: czyli co?
M: wymasuj mnie cała ale nago.. zobaczyłem uśmiech na jej ustach
Ja: nie ma sprawy- poczekam na zewnątrz pokoju ( ja na serio nigdy przed tym nie byłem z kobieta) rozbierz się ja wejdę.
Wyszedłem i zobaczyłem jej gole plecy i wylewający się biust po bokach leżała z głową w podpuszczce więc nie czekając długo zacząłem ja masować znów ten sam schemat... nagle się obróciła głowa i poprosiła bym wymasował jej pupę bo spodnie są rozpięte. Mój mały prawię nie zwariował ale jak najbardziej się zgodziłem. Znów zaczęła się kręcić więc pytam
Ja: co się stało
M: że tył był teraz przód
Nie wiele myśląc zszedłem z niej i pierwszy raz w życiu zobaczyłem nagie kobiece piersi:) nie wiem jak to opisać, ale były cudowne, nie wielkie brodawki ale po prostu cudowne), jednak ja się nie ruchało w życiu jeszcze nic... to człowiek doznaje szoku i nie wie co z tym zrobić zacząłem masować i masować barki piersi brzuszek... ona tylko się uśmiechała w końcu zaczęliśmy się całować. Po zabiegu masażu zadaje najbardziej głupie pytanie jakie mogłem zadać.
Ja: czy wszystko było w porządku i czy czegoś Ci brakowało?
M: tak... ale chciałaby się kochać:)
Ja: ale ja nigdy przedtem..
M: masz gumki?
Ja: no nie... a Ty nie masz?
M: nie.. to facet ma o tym myśleć.. to twój tam wchodzi..
Ja: czyli mam kupić?
M: tak - maślane oczka rysowały się na jej twarzy...
Wszystko jest prawdziwe i nic nie zmyślone- jest to subiektywne odczucie mojego odkrywania erotyzmu/ zmysłowość. Zapewniam, że kolejne będą adekwatne do tej strony:)
cdn. nie zależnie od niczego :-)