Opowiadania erotyczne :: Niepozorny ogier

Pewnej listopadowej soboty dostałam wiadomość, że koleżanka organizuje imprezę. Ucieszyłam się ponieważ moich rodziców nie było w domu, nie musiałam się pytać o pozwolenie. Ubrałam się normalnie, bez wyuzdanej odzieży i ruszyłam na imprezę. Kiedy się zjawiłam towarzystwo już było wstawione, więc siadłam na kanapie i obserwowałam co się dzieje sącząc drinka. W pewnym momencie zauważyłam, że szkolny kujon również jest tutaj. Podeszłam do niego i zaczęłam rozmawiać. Obydwoje doszliśmy do wniosku, że to nie jest dla nas impreza i postanowiliśmy zamówić taksówkę. Wspólnie będzie taniej- taki wniosek wysunęliśmy. Zeszliśmy na dół, wymykając się i zaczęliśmy rozmawiać , najpierw o nauce a potem o związkach. Kujon stwierdził, że większość ,,lasek" omija go z tego powodu, że ma dobre oceny. Ja odparłam, że taki chłopak to skarb. Zarumienił się. Taksówka podjechała. Jadąc pomyślałam, że mam wolną chatę a z bliska i po rozmowie stwierdziłam, że interesujący koleś z niego. Zapytałam

- Może wpadniesz do mnie? Dopiero pierwsza w nocy

- W sumie czemu nie - odparł

Jadać windą zdecydowałam się pocałować go. Nie bronił się tylko złapał mnie za pośladki i mocno przytulił. Weszliśmy do mieszkania i spytałam się czy czegoś się napije, a on odparł mam ciekawszą propozycję. Podszedł od tyłu i złapał za moje piersi całując jednocześnie po szyi.

- Chcesz spróbować tego ze szkolnym kujonem? - zapytał

- Taaakkk... - westchnęłam

Odwróciłam się i zaczęłam rozpinać mu koszulę jednocześnie całując się z nim. Wziął mnie na ręce i położył na kanapie w salonie. Zdjął swoją koszulę, kontynuował całowanie ale w tym samym czasie ocierał dolną częścią ciała o moją. Chwilę potem zdjął moją bluzkę rozpiął biustonosz i zaczął ssać, przygryzać i pieścić moje piersi. Po pewnej chwili położył się na plecach a ja rozpięłam spodnie z których wyłonił się jego penis.

- Podoba Ci się? - spytał

- Nie spodziewałam się tak pokaźnego okazu, hihi

Złapał mnie za głowę i docisnął do końca. Ssałam i lizałam jego jądra, słysząc jak z rozkoszy wzdycha.

Następnie zsunął ze mnie spodnie i kazał się wypiąć.

- Bierzesz tabletki bo nie mam gumek. Nie myślałem że będę miał taką imprezę.

- Jasne- odparłam

I włożył. Mocno do końca. Jęknęłam. I raz po raz coraz szybciej i mocniej ciągnąc za włosy na pieska kujon mnie ruchał.

- Zawsze tak jęczysz

- Tak, przeszkadza Ci to? - spytałam

- Nie skądże. Myślałem że raczej jesteś grzeczna.

Następnie położył się i kazał usiąść na sobie. Podskakiwałam a on w tym czasie złapał moje piersi i palcem drażnił moje sutki. Po chwili zaczęliśmy się całować.

- Lubisz pozycję misjonarską ? - spytał

- Taakkkk - odparłam szeptem

Teraz zaczął mnie już na maksa rżnąć. O moje jęki weszły na najwyższe obroty, orgazm nieziemski, a on coraz szybciej i szybciej, pieszcząc moje piersi. Krople potu spływały po jego ciele. Na twarzy malował się rozkoszny grymas

Aż w końcu

- Dochodzę!!! - wykrzyczał

- Czekaj... achh

Słyszałam jak mocno odetchnął.

- Spuściłeś się w środku? - spytałam

- Tak, bierzesz tabsy więc nie ma problemu. - odparł

- Ale..

Zaczął mnie namiętnie całować nie wyciągając kutasa z moje pochwy. Czułam jego powolne ruchy.

- I jak fajnie było z ,,kujonem" ? - spytał

- Całkiem dobrze tylko spuściłeś się we mnie. Nie lubię nie wiedzieć o tym wcześniej.

- Spokojnie. - odparł z lekkim przekąsem

- Jesteś cudowny. - powiedziałam uśmiechając się

Położyliśmy się po wszystkim spać, a rano zrobiłam śniadanie i ... lodzika.

- Kiedy następny raz? - spytałam

- Kiedy tylko zechcesz. Jedziesz za tydzień na wycieczkę szkolną w góry?

- Tak a ty? - spytałam

- To w pokoju będziemy razem oki? No że chyba się wstydzisz takiego kujona.- powiedział uśmiechając się przekornie

Podeszłam i wyszeptałam mu do ucha

- Jesteś mój..- wyszeptałam

I pocałowałam.

Oficjalnie byliśmy parą, w co każdy nie dowierzał. Ja zgrabna, nawet ładna i dobrze ubrana ze szkolnym pośmiewiskiem, który nie miał ciała atlety i nosił okulary. Poza seksem rozmawialiśmy dużo o książkach, które obydwoje lubiliśmy czytać. Ale wszystko się skończyło, bo jednak to nie było jeszcze to czego szukam.
60%
11932
Dodał lili23 11.09.2018 09:18
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

ONE XXXVII

Pewnego pięknego dnia obudził Jana ból w lewym boku i bardzo mocno chciało mu się sikać. Zdziwił się, kiedy z naprawdę wielkimi problemami udało się wydalić z pęcherza zaledwie kilka kropel. Zaniepokojony pojechał na pogotowie, ból z każdą chwilą narastał. Zastrzyk z dolarganu pomógł, ale Jan wylądował w szpitalu. Diagnoza – ostre zapalenie nerki! Doktor nakazał leżenie, wyjść z łóżka można było tylko w naprawdę ważnym momencie. Pielęgniarki na oddziale były... Przeczytaj więcej...

Sandra, ja i p. Halina - Część 5

Sandra, ja i p. Halina - Część 5
Co połknęłam, to połknęłam, reszta wyciekała z moich ust na podłogę. - Łykaj, łykaj,do cholery! - wrzeszczała Jadźka, zaraz coś podstawię. Gdy skończył sikać mi do gardła, powiedział, że jestem wspaniała w opóźnianiu wytrysku, smaczna w lizaniu i chce jeszcze to robić ze mną, zgoda? - Tak! Tylko liż mnie bardziej wyrafinowanie, połykaj moje soki i nie uroń żadnej kropelki Janku! Poliż mi rowek, oczko kakaowe, wtykaj język tu i tam, możesz nadmuchać mi powietrza... Przeczytaj więcej...

Niespodzianka pod prysznicem

Czwarte piętro Internatu Zespołu Szkół Chemicznych zamieszkiwali sami chłopacy - uczniowie technikum policealnego. Wszyscy byli w wieku osiemnaście - dwadzieścia lat. Tego majowego dnia Wojtek i jego trzej kumple piwkowali obficie w pokoju i grali na kasę w kierki. Nagle chłopak wygrywający tego dnia dosyć dużą kasę postanowił wskoczyć pod prysznic. - Tylko szybko wracaj, bo musimy się odegrać - ponaglali go współspacze. Rozebrał się do naga i przepasany ręcznikiem wybył... Przeczytaj więcej...