Opowiadania erotyczne :: Sylwia - czas na zmiany czyli jak historia powinna potoczyć się dalej

Dzień 4
Po krótkim śnie zostałam oburzona przez Pana.
- wstawaj szmato dziś wielki dzień dla Ciebie.
- Panie o co chodzi?
- zamknij się i idź zrób śniadanie dla mnie i Pauliny! Ty zjesz jak coś spadnie ze stołu.
Poszłam do kuchni i zaczęłam przygotowywać śniadanie. Gdy Pani Paulina zeszła wszystko było już gotowe. Razem usiadli przy stole. Mi Pan kazał wypiać dupe głowę mieć przy podłodze i łapami rozszerzyć pośladki. Po skończonym śniadaniu Pan podszedł do mnie od tylu i mocno klepna w pośladki.
- czas na trochę przyjemności.
Mówiąc to wszedł we mnie od tylu i mocno mnie rznal w kakao, Paulina patrzyła na nas podeszła do mojej suczek mordy
- co sunio podoba się - nie czekała jednak na odpowiedź - też chce dojść, zrób mi minetke!
Zaczęłam ja lizać. Tylko coś było nie tak była ochydna.
- zapomniałam ci powiedzieć jeszcze jej po wczorajszych igraszkach nie mylam, ale od czego masz język. Smacznego!
Co miałam zrobić byłam jebana w dupe i jeszcze lizalam smierdzaca cipe, pięknie się dzień rozpoczął. Pani doszła, oczywiście wylizalam ja do czysta
- smakowała? To Dobrze!
Podeszła do Kuby powiedziała mu coś na ucho. Nagle wyszedł ze mnie, "nie ruszaj sie" padł rozkaz. Pani Paulina podstawila mi psia miskę z resztkami sniadania. No i ja coś normalnego zjem.
- zanim zaczniesz jeść Pan ma coś jeszcze
Śniadanie zostało przyozdobione Pana sperma. Jedz szmato póki ciepłe, oboje wybuchneli śmiechem. Oznajmili że ida się ogarnąć a ja mam zjeść i posprzątać. Chwilę mi to wszystko zajęło za nim zeszli zdążyłam się nawet ja ogarnąć.
- kto suce pozwolił się umyć - mój kochany Pan. Tylko nie kara.
- kotek z drugiej strony lepiej bo nie będę musiała za ta suka czekać
Jak to ona nie będzie czekać za mną!?
- widzisz Suko Paulina weźmie Ciebie jako prezent.
- jak to ja nie chce - i po co mi to było, przez to tylko policzek się mocno zaczerwienil od uderzenia Pana.
- zamknij się i przeproś Pauline
Ukleknelam przed nią sposcilem głowę
- wybacz mi Pani, nie chciałam tego powiedzieć, będę zaszczycony jak nadal będziesz mnie chciała.
- trochę nad Tobą popracuje ale to w nowym domu. Dzięki Kubuś było bardzo miło. Do zobaczenia
- mi również było miło dbaj o Sylwie, a Ty mnie nie zawiedz Suko.
- nie bój się już ja się nie zajmę
Po wymianie buziaków udaliśmy się w stronę jej auta. Otworzyła bagażnik
- dalej pizdo ile mam czekać - weszłam do auta - masz moje stringi z nocy będziesz mogła o mnie myśleć.
Otworzyłam pysk, bo po co walczyć i przyjęłam z godnością prezent. Zamknęła bagażnik po czym ruszylysmy.
Podróż była długa były dwa postoje. Pierwszy na wyprowadzenie mnie na siusiu z czego i Pani skorzystała. Już chyba się przyzwyjam do picia moczu. No bo przecież Pani potrzebowała toaletę. A drugi przystanek bo Paulinka była głodna ja dostałam deser w postaci pysznych soczkow Pani. Nasza znajomość zapowiada się bardzo kolorowo. Nareszcie po prawie 5 godzinach drogi zajechalysmy do małej wsi. Była tak mała że nawet nie wiem kiedy z niej wyjechalysmy. Pani dom był kawałek za nią. Gdy otworzyła się klapą bagażnika ujrzałam pania którą od razu zaczela mnie nic pięściami.
- ty szmato nie chciałaś przyjechać teraz tak Ci wpierdole że będziesz do końca grzeczna. Pani bez opamiętania mnie bila pięściami. Wyszarpnela mnie z auta i ciągnąć za włosy prowadziła za sobą
- nie każ mi czekać kara Cię nie ominie
Weszlysmy do stodoły smierdzialo w niej strasznie. Ustawiła mnie na środek i zaczęła mnie kopać. Znowu wpadła w szał.
- co szmato tak ucichlas? Nauczę Cię odnoszenia się do lepszych.
Po długich chwilach bicia straciłam przytomność.
- to ci nic nie da - obudził mnie kubeł zimnej wody I odgłos zamykanych kajdanek. Zostałam podciagnieta pod sufit tak że nogi nie dotykaly ziemi
- teraz tak sobie powisisz a jak przyjdę to porozmawiamy....


40%
18148
Dodał vietnam93 14.08.2018 08:01
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

ONE XXXI

Pojechał z nią. Tym „spokojnym człowiekiem” okazał się być nauczyciel z liceum, mężczyzna około czterdziestu pięciu lat, w którym Bożena (bo nieznajoma tak miała na imię) kochała się od bardzo dawna, praktycznie od liceum. Siedząc już w restauracji przy stoliku, Jan powoli konsumował obowiązujące danie słuchając historii Bożeny. Opowiadała cichym szeptem, przerywając potok słów kolejnym kieliszkiem dobrze zmrożonej wódki. Bo widzisz – byli już &bdquo... Przeczytaj więcej...

Początek

Co za wspaniały dzień. Niebieskie niebo kalają jedynie nieliczne, delikatne obłoczki. Słońce przygrzewa, lekki wiaterek gładzi moją skórę. Nigdy nie sądziłam, że ten tak wspaniale zapowiadający się letni dzień całkowicie odmieni moje życie. Aha, zapomniałam się Wam przedstawić. Nazywam się Justyna, mam 25 lat i od 4 jestem szczęśliwą mężatką. Jestem zgrabną blondynką o niezłych kształtach (tak przynajmniej twierdzi mój mąż). Pochodzę z dobrego domu, jestem dobrze... Przeczytaj więcej...

Blondyneczka

Witam.Opowiem wam historię,która wydarzyła się naprawdę.Gosia była 34 - letnią kobietą. Ale nie było po niej tego widać. Miała piękne ciało,które podniecało mnie bardzo. Była mężatką,ale została zdradzona. Pracowaliśmy ze sobą bardzo długo. Wspierałem ją w trudnych chwilach. Pewnego razu postanowiliśmy wybrać się do baru z paroma koleżankami.Gosia nie chciała iść,ale powiedziałem jej,że to jej zrobi dobrze(I Ona przy okazji mi też). Tak więc ruszyliśmy w stronę... Przeczytaj więcej...