Witam, na wstępie zaznaczę, iż opowiadanie jest czysto fikcyjne i w tematyce sexu rodzinnego. Mam nadzieję, że przypadnie do gustu miłośnikom takowego gatunku.
Hej mam na imię Magda, jestem 43 letnią rozwódką samotnie wychowującą osiemnastoletnią córkę Kasię. Jestem 172cm szatynką o zgrabnej sylwetce jak na swój wiek, staram się dbać o siebie, mam jędrny biust 80b. Od 10 lat jestem po rozwodzie gdyż mój były zostawił mnie dla młodszej, jak to niestety w życiu bywa. Nie poddałam się jednak, stwierdziłam, że nie chcę się wiązać z nikim na stałe, czuję się atrakcyjna i wykorzystuję to, że podobam się innym. Zaczęłam eksperymentować w seksie. A to z dwoma facetami a to czasem grupowo, lubię to czuje się wyzwolona dzięki temu i niezależna. Od kilku lat w moje alkowy zapraszam również kobiety. Jedną z moich częstych kochanek jest moja najlepsza przyjaciółka Ania, również samotna matka w wieku 43 lat. Jest brunetką o zgrabnych kobiecych kształtach z krągłą pupcią i biustem 80c mierzącą 165cm. Jej córka, Marta jest w wieku mojej Kasi, chodzą do tej samej klasy. Ani partner zwiał od niej gdy dowiedział się, że zostanie tatusiem. Od tamtej pory, po urodzeniu dziecka, postanowiła tak samo jak ja, nie wiązać się tylko być niezależną i sięgać w seksie po coś nowego. To ona wprowadziła mnie w świat seksu między kobietami. Czasem umawiamy się z innymi koleżankami na wspólne pogaduchy, masturbację lub orgietkę. Jej córka, tak jak i moja wiedzą o tym, że lubimy sex. No może nie wszystko tematy grupowe zostają między nami gdy opowiadamy sobie z Anią o nowych doświadczeniach ze spotkania. Wiedzą natomiast, że czasami kochamy się z innymi kobietami. Nie przeszkadza im to, są otwarte wspierają nas, czasem żartują one tez będą tak niezależne i silne jak my. W zasadzie nie miałabym nic przeciwko, jeśli moja córka chciała by podążyć taką ścieżką jak ja, żyć pełnią życia, kochać się z kim ma ochotę, to czemu nie. Ania uważała tak samo w stosunku Marty, wielokrotnie na ten temat gadałyśmy. Pewnego dnia byłam mocno rozochocona, obdzwoniłam kolegów i koleżanki, akurat nikt nie miał czasu. Zadzwoniłam więc do Ani, wiedziałam, że ona nie odmówi. Umówiłyśmy się u mnie bo miałam wolną chatę. Gdy przyszła od razu oddałyśmy się pieszczotą. Po upojnym sexie, leżałyśmy wtulone na łóżku. Wtem Ania zagaiła:
- Madziu...-zaczęła niepewnie- mogę zadać ci niecodzienne pytanie?
- Jasne pytaj odpowiem bez problemu.-odparłam.
- Czy tobie...hmmm podobają się młodsze kobiety? - spytała
- Młodsze? Jasne przecież wiesz mówiłam ci, że spotykałam się z młodszymi od siebie o sporo lat. Ty zresztą też z tego co mi mówiłaś..
- Noo tak ale najmłodsza miała chyba z 25 lat w twoim przypadku, no w moim 22... Ale ja pytam o dziewczyny w wieku naszych córek...-spytała wyraźnie zawstydzona..
- W wieku Marty i Kasi?- spytałam dla potwierdzenia, Ania tylko kiwnęła twierdząco...- Szczerze?-dopytałam, znów kiwnięcie. Zamknęłam oczy przed nimi stanęła jej córka Marta, rudowłosa dziewczyna 170cm z delikatnymi piegami szczuplutka jędrny biust 75c, obok niej stała moja córka Kasia również nie powiem, żeby nie było że jestem mało obiektywna jako matka, ale równie atrakcyjna wysoka jak Marta szatynka z biustem 80c zgrabna po mamusi, oraz wiele innych koleżanek, które znałam i wydawały mi się atrakcyjne. Po chwili namysłu odparłam. - Szczerze to tak, pewnie to chore i zboczone ale tak. A ty?-Zapytałam.
- Mnie też - odparła zawstydzona Ania.
- A właściwie dlaczego pytasz? - pociągnęłam temat
- Wiesz...-zaczęła jeszcze bardziej zawstydzona- w zasadzie nie ja o to pytam.. Tylko-zawiesiła się - tylko Marta.
- Co? - aż mnie zatkało?- Marta? Dlaczego? - wydukałam z niedowierzaniem.
- Bo widzisz-zaczęła powoli- Ona wie jakie jesteśmy, twoja Kasia zresztą też, kiedyś Marta spytała mi się jak to jest, opowiedziałam jej, spytała mnie czy tez może spróbować, powiedziałam, że jeśli znajdzie odpowiednią osobę to pewnie że może jest już pełnoletnia.- nakresliła mi sprawę Ania i ciągnęła dalej- Powiedziała mi, że chciałaby spróbować z kobietą starszą, doświadczoną i pomyślała o tobie, ale nie wiedziała co ty o tym myślisz i czy wogóle podobają ci się tak młode dziewczyny, poprosiła mnie bym cię spytała czy nie chciałabyś spróbować z nią nauczyć ją kobiecych igraszek..- skończyła mocno zaczerwieniona.
- Wow- wydukałam z siebie..- Alee co ty z tego będziesz mieć? -spytałam bo wiedziałam, że gdzieś jest haczyk.
- Nooo właśnie-bingo miałam rację- Ja bym chciała prosić cię o podobną przysługę- jeszcze bardziej zrobiła się czerwona.
- To znaczy?- zaciekawiła mnie ta konwersacja
- Bo widzisz od pewnego czasu bardzo mam ochotę na twoją córkę Kasię, ale nie wiem czy ona w ogóle by chciała ze mną, znaczy wiem, że chciałaby spróbować seksu z kobietą jak Marta, bo sama mi nie jednokrotnie o tym mówiłaś, ale czy chciała by ze starszą od siebie kobietą?- Spytała dość chaotycznie Ania.
- Czyli jednym słowem chcesz żebym ja zabawiła się z Matrą, a ty będziesz kochać się z moją Kasią?-spytałam dla potwierdzenia.
- Prościej nie mogłaś tego ująć.- przytaknęła Ania odzyskując już bardziej pewność siebie widząc, że może udać się jej prośba.
- Załóżmy, że się zgodzę ,a seks z Martą ale skąd wiadomo, że Kasia będzie chciała?-zapytałam?
- Hmmm mam pomysł...-oho zwykle to nie wróżyło nic dobrego- Może wpadniemy do was z Martą z wizytą i tak niby gadka szmatka, zaczniesz się mimochodem zabierać za moją córkę, a Kasia może ośmielona tym widokiem zacznie oddawać się w moje ręce?- wypaliła Ania
- Widziałaś to w jakimś pornolu?- zapytałam. Odkiwnęła twierdząco z zawadiackim uśmieszkiem. Przez głowę przelatywało mi wiele pomysłów, jednak bardzo ciekawiło mnie co moze wyniknąć z takiej sytuacji. - Ok niech ci będzie, zgoda, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Uradowana Ania zaczęła mnie całować i pieścić, oddałyśmy się zabawie, omówiłyśmy szczegóły spotkania i po ostatnim orgaźmie moja przyjaciółka poszła do domu. Przed spotkaniem rozmawiałam mimochodem z Kasią na temat tego co myśli o seksie z kobietami, oczywiście nie zdradzając planu wymyślonego z Anką. Mówiła zawsze, że ją to ciekawi, ale chciałaby trafić na jakąś ciekawą kobietę, gdy spytałam czy starsze kobiety tez wchodzą w grę odpowiedziała, że tak nawet czemu nie. Robiło się ciekawie.Nadszedł dzień intrygi wymyślonej Anię i mnie. Kasia wiedziała, że wpadną z Martą na pogaduchy, zresztą często wpadały. Przyszykowałyśmy się elegancko ale na luzie. Kasia ubrała szorty pod które nie założyła majtek tylko cieliste rajstopy i czarne zakolanówki jak typowa uczennica, do tego biały top na ramiączkach z dekoltem. Ja założyłam zwiewną szarą sukienkę grafitowe rajstopy i stanik, było ciepło więc jak moja córka odpuściłam sobie majtki.
- Mamo tylko proszę cię nie zasypcie mnie i Marty opowiastkami o waszych igraszkach jak to macie w zwyczaju.- powiedziała Kasia 20 minut przed wizytą.
- A co krępują was?- spytałam szelmowsko
- Nie ale od nich robi mi się wilgotno i moje paluszki aż bolą wieczorem od masturbacji.- powiedziała otwarcie córka. Wiedziałam, że się masturbuje rozmawiamy ze sobą otwarcie na takie tematy.
- Będę ci musiała kupić wibrator na urodziny, paluszki odpoczną- zażartowałam
- Czasem pożyczam twój- rozbroiła mnie moja latorośl.
Dzwonek do drzwi. Otworzyłam je a przed nimi stały Ania i Marta, obie podobne do siebie, może prócz koloru włosów, i obie niezwykle seksowne. Ania ubrała pistacjową zwiewną sukienkę z dekoltem eksponującym jej biust i co dało się zauważyć brak stanika oraz cieliste rajstopy. Jej córka miała na sobie biały t-shirt i spódniczkę w czerwono czarną kratę do połowy uda, która pięknie pokazywała jej zgrabne nogi w czarnych rajstopach, prześwitujące sutki na koszulce wskazywały na brak stanika, a okulary dodawały jej zawadiackiego seksapilu.
- Witajcie moje drogie- odparłam całując w policzek Martę i w usta jej mamę. - Zapraszamy do środka. Pięknie wyglądacie.
- Hej Madziu jakaś ty seksowna-powiedziała Ania.
- Dzień dobry- przywitała się ze mną Marta. Weszły do pokoju gdzie czekała Kasia, dziewczyny przywitały się ze soba jakby sie dawno nie widziały tylko raptem wczoraj w szkole. Kasia podeszła do Ani ucałowały sie w policzek wymieniły komplementami jak ładnie wyglądają i usiadłyśmy na narożnikowej sofie. Ania usiadła obok mojej córki, a ja zajęłam miejsce obok Marty, na ławie mieliśmy zakąski i napoje alkoholowe, i delikatnie popijając i zajadając rozmawiałyśmy jak zwykle. Po godzinie jak to ze mną i Anią bywa temat zszedł na nasze intymne przygody, a to między nami a to z innymi partnerami lub partnerkami.
- Mamo prosiłam- zaczęła Kasia- miałaś nie zasypywać nas tymi opowiastkami.
- Oj, przecież zawsze o tym, gadamy, nie ma się czego wstydzić młoda damo.- powiedziała Ania
- Pani Aniu nie o to chodzi ale potem nie mogę się zaspokoić zanim położę się spać- powiedziała Kasia.
- Przyznała się nawet, że podbiera mój wibrator- zażartowałam.- A ty Marto też masz takie problemy? - spytałam córkę Ani
- Oj tak, nawet teraz jestem tam wilgotna..- powiedziała Marta.
- A mogę sprawdzić?- spytałam zaczynając naszą intrygę.-Nie masz nic przeciwko?
- Skąd proszę znamy się nie mam się czego krępować-odparła i przyzwalająco rozłożyła nogi centralnie naprzeciw Kasi i swojej mamy. Położyłam dłoń na jej udzie i przesunęłam ku górze, dojechałam do celu dłonią potarłam kilka razy i stwierdziłam:
- Widzę moja droga, że nie nosisz majtek,-powiedziałam- a rajstopki to masz już całe mokre- dodałam żartując.
- Mamo dotykasz moją koleżankę przy jej mamie-powiedziała Kasia- nie wstydzisz się? Mogłyście się umówić, byłoby mniej krępujące dla pani Ani-dodała, lecz nie odczuwało się w słowach jej złości.
- Kasiu mnie to nie przeszkadza, twoja mama jest moją najlepszą przyjaciółką, zna Martę jak ja ciebie od małego czego mam się krępować, Marta jest dorosła.- powiedziała- Poza tym szczerze to kręci mnie takie gadanie i też mam mokro- powiedziała podwijając tym samym sukienkę rozchylając nogi i ukazując sporą plamę soczków na rajstopach wyciekających z cipki nieosłoniętej majteczkami.
- Widzę, że też nie lubisz majtek- powiedziałam.
- Oj nie lubię-odparła- A ty Madziu jeszcze nie jesteś tam wilgotna?-spytała?
- Może i jestem ale nie widać na grafitowych rajstopach musiałabym sprawdzić, chyba że sama chcesz to zrobić?-spytałam Ani
- Pani Magdo a mogłabym ja?-spytała Marta?
- Kasiu nie miałabyś nic przeciwko?-spytałam dla pewności córki
- W sumie too niee.-powiedziała Kasia, w tym czasie dłoń Marty powędrowała na moje udo przyzwalająco rozłożyłam nogi naprzeciw Ani i Kasi, a dłoń Marty zaczęła masować moją mokrą od soczków norkę.
- Och pani Madziu jest pani mokra jak po deszczu.- powiedziała Marta lecz nie zabrała dłoni wciąż masując moją cipkę przez rajstopy.- Pani też nie ma majtek, zauważyła Marta dalej masując mi cipkę.- Ciekawe czy Kasia ma, założyła szorty ciężko bedzie sprawdzić.-dodała chwytając moją dłoń i kładąc sobie na kroczę, od razu pochwyciłam co mam robić i zaczęłam stymulować jej muszelkę.
- Nie będzie tak ciężko- powiedziała Ania- zaraz to sprawdzimy.-dodała. Zbliżyła się do Kasi położyła dłoń na jej udo i delikatnie przesuwała ku górze.
- Pani Aniu-zaczęła Kasia- Moja mama...-wskazała na mnie
- Jeśli ona dotyka moją córkę czemu ja nie mogę dotykać jej- powiedziała szczerze Ania
- Nie bój się Kasiu jesteś w dobrych rękach- dodałam jej otuchy delikatnie zaczynając posapywać stymulowana przez Martę. Dłoń Ani powędrowała ku nogawką szortów, były dość luźne więc gładko wślizgnęła się do celu, zaczęła delikatnie masować cipkę mojej córki, na jej twarzy wyszły wypieki.
- Dziewczyny wszystkie nie mamy majtek, a w szortach Kasi jest istny potop.-zaśmiała się Ania
Wyjęła dłoń wilgotną od soczków i oblizała ją
- MMM jaka słodziutka, po mamusi.-powiedziała moja przyjaciółka.
- Chciałabym sie o tym przekonać- powiedziała jej córka.
- Marto ale ta odrobina soków nie odzwierciedli słodyczy cipki Magdy, musiałabyś się zatopić w nią językiem-zachęciła Ania córkę.
- Pani Magdo pozwoli mi pani na to?- spytała Marta?
Uśmiechnęłam się, w końcu taki był plan, wstałam zdięłam sukienkę zostając w samych rajstopach i staniku koronkowym niebieskim, zdięłam rajstopy, usiadłam wygodnie rozkładając nogi tak aby Ania i Kasia wszystko widziały, Marta natychmiast dopadła się do mojej cipki ssała chaotycznie, nie wiedziała jak ma to robić.
- ohhh moja droga, powoli delikatnie nie tak szybko nie ucieknę ci-poinstruowałam ją co ma robić, i oddałam się błogiej rozkoszy młodego jezyczka świdrującego mi cipkę- od czasu do czasu możesz wsadzić paluszek lub dwa do mojej norki lubię tak.-dodałam.
- Kasiu- zaczęła Ania- czy pozwolisz mi w całości skosztować swoich soczków?-spytała
- Nie wiem czy... Mamo?- wydukała
- Ahhh... Ania się tobą zajmię córciu...-powiedziałam w ekstazie. Kasia wstała rozebrała się i czekała na polecenie co dalej od Ani.
- Usiądź obok Magdy kochanie i zozłóż nóżki, nie denerwuj się będzie przyjemnie- poprosiła Ania. Kasia usiadła obok mnie nasz rozłożone kolana stykały się o siebie prawie nakładały. Ania rozebrała się i została w samych rajstopach, klękła obok swojej córki, która wwiercała mi paluszek do środka liżąc przy tym łechtaczke i zaczęła delikatnie stymulować językiem cipkę Kasi. Moja córka zaczęła dyszeć z rozkoszy, znałam Anię i wiedziałam na co ją stać ukradkiem widziałam jak paluszki mojej przyjaciółki zagłębiają się w cipce Kasi, ona sama zaczęła się bawić piersiami, ja również zdięłam stanik i zaczęłam bawić się sutkami. Po pewnym czasie stwierdziłam, że nie chcę tak szybko dojść, i że jeśli Ania liżę moją córkę to czas bym ja polizała jej.
- Marto zamieńmy się proszę, chciałabym skosztować twoich soczków. - moja partnerka szybko wstała rozebrała się i zajęła moje miejsce. Teraz to ja wwiercałam sie w jej norkę liżąc skapujące soczki. Smakowała tak jak Ania, jej świeże soczki były słodsze, ręka Marty powędrowała na łono mojej córki zaczynając stymulować paluszkami jej łechtaczkę, Kasia nie wiedziała co zrobić wzięłam więc jej dłoń i położyłam na cipce Marty, córka odrazu zaczęła masować łechtaczkę koleżanki. Wraz z Anią lizałyśmy bez opamiętania, ona Kasię a ja Martę. Przyjaciółka wwiercała się w cipkę mojej córki paluszkiem po chwili wyjęła go podała mnie i powiedziała:
- Skosztuj jak słodka jest twoja córka- oblizałam palec, faktycznie soczki były słodziutkie jak moje w młodości kiedy masturbując się oblizywałam od nich palce. Ja również podałam jej paluszek wilgotny od cipki jej córki, Ania oblizała i zamlaskała z zachwytu.
- Mmmm nie wiedziałam, że tak smakowitą cipkę mam w domu.- powiedziała, pocałowała mnie i nagle zajęła moje miejsce między nogami Marty i sama zaczęła lizać jej cipkę. Nie wiedziałam co mam zrobić, przecież od tak jak Ania nie klęknę przed Kasią i nie zacznę pieścić cipki córki. Kasia oprzytomniała z chwilowej ekstazy.
- mmm Mamooo.. a co ze mną?-spytała- kto sie mną zajmie?-dodała przeciągając sie i mocniej rozchylając nogi. A co mi tam pomyślałam kucnęłam przed nią i zaczęłam zlizywać wyciekające w nadmiarze soczki z jej muszelki. Marta i Kasia wyły z rozkoszy, obie z Anią jesteśmy dobre w minetkach. Nasze córki jakby jednocześnie przeszyła fala orgazmu, wydając przy tym dużą porcję nektaru tryskającego na nasze twarze. Słodkie soczki naszych córek zalały nas kompletnie, nasze partnerki opadły z sił. Marta i Kasia po wszystkim wtuliły się w siebie i usnęły.
- Czegoś takiego się nie spodziewałam -powiedziałam do Ani zlizującej soczki mojej córki z moich piersi.- Nie tak to się miało skończyć-dodałam wskazując na nasze nagie córki wtulone w siebie i wycieńczone po naszych minetkach.
- Żałujesz?- spytała Ania odrywając się od mojego sutka- bo ja nie!
- Skąd to było cudowne ale czuje niedosyt, miałam nadzieje że się zrewanżują.-dodałam lekko rozczarwoana
- Młode są nie mają tyle siły, nauczymy je- powiedziała- a tym czasem my siebie zaspokoimy, a potem to każda z nas moze już indywidualnie zaspokajać jedna drugą. Oczywiście wymiana jak najbardziej wskazana, czworokącik też- Powiedziała przyjacióka wstając i przysuwając do moich ust swoją cipkę, ona sama zajęła się lizaniem mojej wilgotnej niezaspokojonej norki. I tak w pozycji 69 zakończylismy tą przygodę, oddając się przyjemnością od czasu do czasu zerkaliśmy na nasze nagie wtulone w siebie córki, które stały się naszymi kochankami. Od tamtej pory moja córka i ja często baraszkujemy razem, stałyśmy sie bardziej na siebie otwarte, tak samo jest u Ani i Marty. Czasem pozwalamy sobie na sex w większym gronie, zapraszamy kolegów koleżanki. Nasze córki podążyły taką samą ścieżką jak my, mając w nas matki i kochanki.
21.06.2018 21:57