Opowiadania erotyczne :: Moja gosposia Basia. Sezon na truskawki.

Od naszego pierwszego bzykania minął już jakiś czas, ale w każdą sobotę kiedy Basia przychodziła sprzątać, zanim zaczynała pracę, to najpierw uprawialiśmy sex, lubimy eksperymentować, więc robiliśmy to w różnych pozycjach i konfiguracjach, spełniając nasze fantazje. Dziś Basia przyniosła truskawki które kupiła po drodze, wyspała je na półmisek i postawiła w pokoju na stole, jak tam kutasek na dziś? gotów? pewnie cieszy się na ruchanko, powiedziała z uśmiechem, rozbierając się, ja siedziałem na sofie, Basia uklękła przede mną i zaczęła masować kutasa cyckami, na co masz dziś ochotę? zapytała, poruchał bym do buzi, dobrze, odpowiedziała, a ty mi zrobisz odlotową minetę, chwilę tak mnie jeszcze masowała po czym wstała i położyła się na sofie, mówiąc: no to wskakuj na mnie, uklęknąłem okrakiem nad jej twarzą, i pochyliłem nad jej krocze, Basia uniosła wysoko nogi i skrzyżowała je na moich plecach, wystawiając obie dziurki, zacząłem powoli całować i lizać jej wystawne pośladki które po chwili były całe mokre od mojej śliny, podczas gdy Basia pieściła językiem moje Jaja i kutasa, ja sięgnąłem po truskawkę, i zacząłem wodzić nią w szparce, wcisnąłem ją do cipki, przystawiłem usta, a Basia wyciskała ją prosto do mojej buzi, była pyszna z tym jej soczkiem, lizałem i ssałem jej łechtaczkę, poruszała rytmicznie biodrami, a ja ruchałem ją w buzię, znów sięgnąłem po truskawki, tym razem kilka, i wsunąłem je kolejno do cipki, słyszałem ciche mmmm, mmmm, i znowu wyjadałem je razem z soczkiem, czułem że za chwilę dojdzie, wpakowałem tam jeszcze kilka truskawek i kiedy kończyłem wyżerkę, poczułem mocny uścisk jej nóg, i skurcze orgazmu, ja też zrobiłem jeszcze kilka posunięć i wyładowałem kilka porcji spermy do buzi, chwilę odsapnąłem i kładąc się obok Basi zapytałem: j jak ta truskawkowa mineta? bo mnie bardzo smakowała, zajebista była, widziałeś jak odpłynęłam. Basia wstała poszła do łazienki, kiedy wróciła żeby się ubrać, zaczekaj powiedziałem, ty masz jutro urodziny, mam dla ciebie prezent, i sięgnąłem do szuflady, wyjąłem z niej małą paczkę, podałem Basi mówiąc: otwórz i przymierz, były to czarne koronkowe majtki i stanik, no super w tym wyglądasz, powiedziałem, chcesz żebym dziś tylko tak ubrana, sprzątałam? Bardzo chcę, odpowiedziałem, dobrze ale ty też tylko chodź w samych slipach, ok. Bardzo podniecał mnie widok Basi, sprzątającej tylko w majteczkach i staniczku, Około południa kiedy piliśmy kawę, Basia powiedziała : widzę że twój kutasek ma znów ochotę na rypanko, bo zaczyna stawać, no ma, bardzo mnie podniecasz w tym stroju, powiedziałem, no ja też bym chciała jeszcze raz poczuć go w sobie, mówiąc to, zdjęła mi slipy, i zaczęła ręką delikatnie mi masować, wzięła z półmiska wielką truskawkę, rozgniotła ją i obsmarowała nią kutasa, pochyliła się, i zaczęła go oblizywać, ja włożyłem rękę e jej krocze i palcem masowałem łechtaczkę, ale ci urósł, powiedziała, jaki jest wielki zaraz się na niego nabiję, a chciałabyś żeby był jeszcze większy? To poczekaj, poszedłem do łazienki i przyniosłem z niej pompkę do penisa, Basia patrzyła zaskoczona jak usiadłem na sofie, nałożyłem ją na kutasa i odessałem powietrze, popatrz jak rośnie, po kilku minutach zdjąłem pompkę, ale wieki, i jaki czerwony, zaraz się na niego nabiję, zdjęła szybko majtki, uklęknęła nad nim okrakiem przodem do mnie, i powoli się na niego nasunęła, miała bardzo mokro w cipce bo aż zachlupotało, objęła mnie za szyję i zaczęła mocno falować biodrami, czułem mocny uścisk jej cipki, a pośladki ugniatały moje uda, jedną ręką ją obejmowałem, a palcem drugiej masowałem jej kakaowe oczko, było mokre od spływającego soczku, więc po chwili wsunąłem kawałek palca do środka i ruchałem ją w dupcię. Basia już mocno pojękiwała i coraz mocniej poruszała biodrami, gdy usłyszałem głośne mmmmm, mmmmm, poczułem uścisk jej ud, i fale skurczów jej orgazmu, ja czując jej spełnienie, też miałem niezły odlot, pozostaliśmy tak złączeni dłuższą chwilę, było mi bardzo dobrze, a ten paluszek w dupci fajnie mnie pieścił, powiedziała Basia, może kiedyś włożysz mi coś większego, i zaśmiała się serdecznie, poszliśmy do łazienki się umyć, teraz się już normalnie ubiorę bo nie skończę nigdy tego sprzątania, za bardzo na ciebie działam, powiedziała, śmiejąc się. Kiedy po południu skończyła pracę, wychodząc, powiedziała: wiesz, za tydzień jak przyjdę za tydzień, też kupię truskawek, bo ta mineta z nimi była odlotowa.

60%
19855
Dodał amator2 04.05.2018 08:39
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Ula listonoszka

Był zwykły lutowy dzień. Ja, 28lat,nornalnej budowy ciała z lekkim zarysem mięśni bo sport nie był mi obcy, miałem wolne w pracy więc korzystając ze nikogo z domowników nie ma w domu leżałem i się zadowalalem przy zdjęciach dupeczek z portalu. W czasie tej zabawy usłyszałem najpierw jak mój pies szczeka a po chwili zabrzmiał dzwonek do drzwi. Zarzuciłem na siebie tylko koszulkę i poszedłem otworzyć. Przed drzwiami stała listonoszka, ok 40letnia blondynka. Otworzyłem i się... Przeczytaj więcej...

Weekend u cioci

Nigdy nie lubiłam weekendów u mojej ciotki, zawsze byłby to sztuczne spotkania ociekające fałszywymi komplementami. Gdy moi rodzice pojechali na rocznicowy weekend do Karpacza po drodze wyrzucili mnie na wsi u cioci Krystyny, czułam, że to będzie najgorszy weekend mojego życia, jednak się myliłam. Gdy już przywitałam się z ciotką i jej mężem- alkoholikiem, postanowiliśmy zjeść śniadanie i iść pomóc sołtysowi przy krowach, jak to na wsi, każdy żyje z każdym więc nie miałam... Przeczytaj więcej...

W nowej szkole cz. 4

Ostatnio miałem trochę spokoju z Beatą i jej mamą , w piątek po szkole poszedłem do sklepu aby kupić sobie nowe trampki na w-f . Właśnie jedne przymierzałem kiedy za plecami usłyszałem znajomy głos to była mama Beaty rozmawiała ze sprzedawczynią o nowych bucikach na szpileczce . Chciałem się po cichu nie zauważony ulotnić ze sklepu i wrócić po trampki później , ale jak odkładałem je na półkę i chciałem wyjść , zawołał mnie znajomy głos . - Roberciku a co tu tu... Przeczytaj więcej...