Erotische Geschichten :: Dominacja nad jeziorem cz.2

W następną sobotę znów wybrałem się nad jezioro. Rozłożyłem koc i czekałem, licząc że znowu zobaczę Klaudię. Minęła godzina zanim stwierdziłem że jednak jej nie zobaczę. Nie było nikogo poza mną, zabrałem się więc za czytanie książki. Po kilkunastu stronach rozebrałem się i wszedłem do jeziora popływać. Zasmakowałem w pływaniu nago, więc i tym razem nie wziąłem majtek. Popływałem trochę, wróciłem na koc i położyłem się. Zamknąłem oczy żeby słońce mnie nie raziło i zdrzemnąłem się. Obudził mnie dźwięk od strony lasu. Spojrzałem w tamtym kierunku. Przez sekundę myślałem że to Klaudia jednak zdecydowała się przyjść. Zamrugałem i zorientowałem się że to pani Ania, moja wychowawczyni. Miała biały kapelusz z szerokim rondem, duże okulary przeciwsłoneczne, niebieską sukienkę, sandały i dużą torbę na ramieniu. Półdługie czarne włosy spięła w kucyk.
- Cześć Patryk! - Przywitała mnie wesoło.
- Dzień dobry, pani Aniu - odpowiedziałem trochę rozczarowany.
- Nie będziesz miał nic przeciwko jak rozłożę się obok ciebie?
- Nie, skądże. - odpowiedziałem bez wahania. Dopiero po chwili zorientowałem się że jestem całkiem nagi. Przed moją nauczycielką. Choć tego dnia w zasadzie już nie byłem w jej klasie, skończyłem szkołę.
Odruchowo chciałem się zasłonić, ale wyszedłbym na głupka robiąc to w tym momencie, więc udałem że to dla mnie zupełnie normalne i siedziałem dalej na kocu z ptakiem na wierzchu.
W międzyczasie pani Ania rozłożyła koc i odłożyła torbę. Rozejrzała się trochę dłużej zatrzymując wzrok na mnie i zaczęła się rozbierać. Podniosłem książkę i udawałem że czytam. Ona zdjęła sandały i rozpięła suwak sukienki. Wysunęła się z niej prezentując swoje zgrabne ciało. Miała mniejsze piersi od Klaudii i nie była tak wcięta w talii ale wciąż wiele kobiet mogło jej pozazdrościć kształtów. Pod sukienką miała białe, sznurowane bikini. Małe trójkąty materiału zasłaniały jej sutki, a trzeci skrywał jej cipkę. Gdyby miała choć jeden włosek łonowy byłoby go widać, tak skąpy był ten komplet. Kiedy odwróciła się do torebki przyjrzałem się jej pupie, pięknie podkreślonej przez sznureczki układające się w kształt litery Y. Poczułem że mi staje, więc odwróciłem wzrok i zmusiłem się do czytania książki.
Liczyłem że stwierdzi że skoro ja jestem nago, to ona też się rozbierze, ale nie zdradzała takiego zamiaru. Wyjęła krem do opalania i zaczęła go nakładać. Nie miałem pomysłu jak ukryć wzwód (miękkie wydanie książki było za małe), więc wstałem i ruszyłem w stronę wody.
- Zaczekaj proszę chwilę - Zawołała za mną. - Nasmarujesz mi plecy.
Szybko wróciłem do niej. Szybko obróciła się na brzuch, podłożyła ręce pod głowę i szeroko rozłożyła nogi. Klęknąłem pomiędzy nimi i podniosłem tubkę z kremem.
- Nasmaruj mnie całą, nie żałuj kremu.
"Jak całą to całą" pomyślałem i zabrałem się za smarowanie, zaczynając od karku. Celowo wykonywałem powolne ruchy i mocno dociskałem dłonie.
- Ooo, tak mi rób. Bardzo przyjemnie - Zamruczała.
Stopniowo przesuwałem się niżej i na boki, tak że czubkami palców dotykałem od boku jej piersi.
- Ma pani bardzo gładką skórę - Zacząłem od delikatnego komplementu. "Jak się połasi to pójdę trochę ostrzej, jak się speszy to wyhamuję".
- Dziękuję - Odpowiedziała. Chyba była mile zaskoczona.
- Uprawia pani... jakiś sport? Ma pani wyrobione mięśnie głębokie. - Brnąłem dalej.
- Tak, ćwiczę jogę. Masz dobre oko, skoro zauważyłeś efekty.
- Jestem koneserem pięknych kobiecych ciał. - Pojechałem po bandzie.
- Dziękuję.
Uznałem to za żółte światło i przestałem gadać, skupiając się na masażu. Zbliżyłem się do dołu pleców, za granicę uznałem sznurek stringów. Wciąż nie byłem pewien co zrobi jeśli dotknę jej pupy. Postanowiłem wycisnąć krem na jej tyłek. W ten sposób będzie mogła zareagować zanim przekroczę granicę.
Nakapałem po kilka kropli na obydwa pośladki i odczekałem krótką chwilę. Żadnej reakcji. Przyłożyłem do nich dłonie. Wciąż nic. Zabrałem się więc za wcieranie kremu i uciskanie jej bułeczek. Z każdym kolejnym ruchem wsuwałem kciuki trochę głębiej między pośladki, w każdej chwili gotów zabrać ręce gdyby kazała przestać. Dotykałem już sznureczka, zacząłem wsuwać się pod niego. Wyczułem jej dziurkę, kilka razy przesunąłem po niej palcem. Ciche westchnienie. Przesunąłem kciuki do pachwin i zacząłem zbliżać się do jej szczelinki. Byłem na zewnętrznych wargach kiedy nagle wyciągnęła ręce spod głowy i rozwiązała majteczki. - Tak będzie ci łatwiej. - Powiedziała i odrzuciła je na bok.
Wróciłem do masażu, tym razem skupiając się na jej płatkach i łechtaczce. Podparła się rękach i wypięła tyłek.
- Wsadź je w końcu do środka.
Wepchnąłem dwa palce do cipki, jeden do pupki, a kciukiem zacząłem masować łechtaczkę. Drugą ręką trzepałem sobie fiuta.
Westchnienia Ani przeszły w głośne jęki, zaczęła się wić. Z cipki mocno już jej kapało, więc przyspieszyłem ruchu. Na minęło dużo czasu kiedy dostała silnego orgazmu - zaczęła drżeć i krzyczeć z rozkoszy, z jej cipki wystrzeliła struga wytrysku. Stymulowałem ją przez cały ten długi i silny orgazm, aż w końcu, po jakichś trzydziestu sekundach opadła na koc i łapała oddech.
- To było niesamowite, jeszcze czegoś takiego nie przeżyłam.
Podniosła się i zdjęła górę od bikini.
- Daj mi chwilę, to zaraz cię zaspokoję. - Powiedziała i ruszyła w stronę wody.
Przeniosłem się na swój koc (jej był kompletnie mokry) i masowałem się w oczekiwaniu na dalsze wydarzenia.
Po chwili wróciła, cała mokra od wody i lśniąca od kremu. Kiedy tak szła do mnie po piasku wyglądało to jak kadr z dobrego pornola.
Stanęła nade mną, kucnęła i z pomocą ręki nabiła się dupką na mój sprzęt. Pokręciła chwilę biodrami i zaczęła ostro się nabijać. Widać było że to nie jej pierwsze rodeo. Głośne klaśnięcia jej pośladków o moje podbrzusze niosły się po jeziorze.
- Nie znałem pani od tej strony - Wydyszałem.
- Ale chyba cieszysz się z takiego obrotu spraw?
- Zdecydowanie - Odpowiedziałem i zacząłem miętosić jej duże sutki.
Ani zaczęła masować sobie szparkę i po chwili oboje doszliśmy. Ja strzeliłem do jej pupy, ona miała wytrysk na mój brzuch.
Położyła się obok i przez chwilę delikatnie pieściliśmy się nawzajem.
- Zrób mi jeszcze jedną taką palcówkę - Poprosiła.
Obróciłem się tak że byliśmy w 69, tylko że na boku. Zabrała się za obciąganie, a ja wsunąłem w nią dwa palce. Po chwili dołożyłem trzeci. Zacząłem je zginać w środku i szukać punktu G. Gdy wyczułem wypukłość na przedniej ścianie zacząłem szybko poruszać dłonią. Ania jęczała z przyjemności, a jej soczki głośno chlupotały. Po chwili doszedłem w jej ustach, przez chwilę jeszcze lizała mi główkę, po czym połknęła wszystko Skupiłem się na jej szparce i po kilkunastu sekundach dostała kolejnego orgazmu, znów z wytryskiem.
- Jutro, o tej samej porze? - Zapytałem.
- Jasne.
Odpoczęliśmy, popływaliśmy chwilę i wróciliśmy do domów.

100%
18141
Hinzugefügt PatrykP 06.09.2017 18:43
Abstimmung

Komentarze (0)
Um einen Kommentar hinzuzufügen, müssen Sie eingeloggt.

Ähnliche Beiträge

Kasia nasze początki

To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło się naprawdę tylko było to wiele lat temu. Mieszkałem wtedy z rodzicami w domu na kocu wsi, obok był jeszcze tylko jeden w którym z mamą mieszkała dwa lata od mnie młodsza Kasia, znaliśmy się od zawsze, szliśmy razem do szkoły, jeździli na rowerach. Za naszymi domami była łąka a za nią las a w nim było małe jeziorko a przepływającym strumieniem, latem często tam chodziliśmy się kąpać albo na brzegu palić ognisko i piec kiełbaski... Weiterlesen...

Piastonalia Opole 2014 - wspomnienie 33

Z doświadczenia poznałam pewną zasadę. Dziewczyny bez piersi to takie stuprocentowe suki. Z kolei te z dużymi piersiami to takie stu procentowe dziwki. Popieram to wieloma faktami i długoletnią obserwacją, w tym Siebie. Ja mam duże piersi więc odpowiedź znacie sami, jednakże tym razem potwierdzę moją teorię i moje słowa konkretnym przykładem. Sytuacja działa się trzy lata temu w 2014 podczas paistonalii w Opolu. Wszyscy wiedzą że to jedna wielka impreza i także ja o tym wiem... Weiterlesen...

Plaża Lubiewo - wspomnienie 5

Plaża Lubiewo znajduje się tuż obok moich ukochanych Międzyzdroi. Staram się być tam każdego lata, zwłąszcza na plaży która pamięta jeszcze dawne konkursy miss lata o których ja jedynie słyszałam. Kolejny raz będąc w moim motelu, tym razem z przyjaciółką z którą znałam się już jakiś cza nie tylko jako przyjaciółki, ale jako kochanki w pewnym sensie, bo prawda jest taka że Ania była wtedy moją uczennicą. Od momentu gdy pierwszy raz się kochałyśmy zgodziła się... Weiterlesen...