Kolejnego dnia rano o godzinie 9 już czekałyśmy pod niedźwiednikiem i równo o 9 podjechał złoty. Zlustrował nas wzrokiem po czym stwierdził że musimy się przebrać. Ja dostałam shorty i króciutką bluzkę odsłaniającą brzuch, do tego koronkową bielizne, Klaudia luźną sukienkę letnią na ramiączkach i stringi.
- Dobra więc dziś jest pierwszy dzień to pozwolę wam być razem. O 16 przyjadą po was moi chłopcy i zabiorą do waszego nowego domu. Aha jak przyjedziecie t się rozliczymy także no i każdy kto zna kod, obsługujecie za darmo.
- Kod ? - rzuciła Klaudia
- Dokładniej mówiąc kodem jest : Orzeł 1472. Jeśli ktoś to powie macie obsłużyć za darmo. Jeśli tego nei zrobicie będę wiedział.
Po tych słowach siedząc na masce samochodu zerknął na telefon a po chwili dodał wskazując na Klaudię
- Na kolana suko bo jeszcze dziś nikt mi nie ciągnął. - dośc włądczym tonem
Klaudia zareagowała dość szybko i już po chwili bawiłą się jego kutasem robiąc mu loda. Nie trzeba było dużo aż był twardy i pojękiwał, aż w końcu chwycił ją za włosy i zaczął mocniej dociskać aż doszedł prosto w jej usta i został tam aż wiedział że przełknęła. Po tych słowach pchnął ją na bok zapinając spodnie.
- Lepiej się przyzwyczaj.
Rzucił jej na odchodne i pojechał.
- Nie musiałąś się godzić wiesz o tym ? - dodałąm
- Wiem, ale tez mi pomogłąś, a moi rodzice itak znowu wyjechali więc nie mam nic do roboty najliższe dwa tygodnie.
- Jesteś tego epwna ?
- Wiesz do połykania musze się przekonać a reszta mnie podnieca więc będzie dobrze, tlyko co zrobisz z tą kasą za tydzień ?
- Zobaczymy.
Wtedy podjechał pierwszy samochód zabierający mnie. Siedział w nim chłopak który chciał pobawić się piersiami. Gdy wróciłam Klaudii też nie było. Po kolejnej chwili podjechało kolejne auto i tak ruszyła maszyna. Przez kolejne 2 godziny nie widziałam Klaudii bo zawsze jak tylko wracałam już ktoś czekał. Dopiero później gdy przyjechałam Klaudiaa czekała razem ze Złotym.
- Co się stało ? - spytałam
- Skoro już się rozgrzałyście, zpaierdalaj na skrzyżowanie. - wskazał na mnie
- Gdzie ?
- Tam na skrzyżowanie na przeciwko bo nie ma tam żadnej, a Twoja dziewczyna sobie tu zostanie .
Powiedział to zbliżając się do Klaudii. Wtedy podjechał radiowóz. Otwarli szybę i podali hasło. Zabrali Klaudię i zninęli, ja natomiast skierowałam się na skrzyżowanie gdzie słońce przygrzewało niezwykle mocno. Mój strój nie był dośc dobry, choć lbuzka przewiewna to spodnie denerwujące. Dość szybko zostałam w bieliźnie bo nie chciało mi się ubierać. Wtedy podjechało kolejne auto. W środku siedział pan w Garniturze
- Nowa?
- Tak.
- Ile za loda ?
- 50
- A seks ?
- 100
- Aha no to orzeł 1472
Wsiadłam bez słowa i ruszyliśmy przed siebie. Skręciliśmy w stronę lasu i 200 metrów dalej na malutki parking. Wtedy bez ceregieli zaczął mnie rozbierać, a następnie pieścić, i lizać moje sutki. Mimo wszystko byłam cała mokra już po chwili i sama wyjęłam dleikatnie jego kutasa, jednak skończyło się to uderzeniem w twarz.
- Ja wydaję polecenia rozumiesz suko ? Więc jak nie rozkażę nic nie robisz! - powiedział ściskając jednocześnie moje gardło
- Tak, przepraszam.
Wtedy pociągnął moją głowę w stronę swojego kutasa któego akzał mi wylizać. Zrobiłam to posłusznie a on jęczał z rozkoszy, wtedy znowu mnie odsunął i się rozebrał. Założył sobie gumkę zrobił miejsce i kazał mi na nim usiąść co też zrobiłam. Miejsca nie było wystarczająco więc po chwili nacisnęłam klakson, a po kolejnym ruchu znowu. Widziałam jak znowu się denerwuje i zrzucił mnie z siebie, otwarł drzwi i wyszedł. Następnie podszedł z mojej strony i chwycił mnie za włosy ciągnąc na maskę do któej mnie docisnął przodem. Wtedy zaczął pieprzyć mnie ponownie. Prawda jest taka że było bosko. Jego kutas osiągnął maksimum i był bardzo duży, wręcz idealny. Jęczałam dośc długo gdy nagle zniknął i po chwili poczułam jak napiera i wbija się w mój tyłek. Doszłąm kolejny raz, tyle że tym razem analnie i byłam wykonczona. Wtedy szarpnął mnie znowu zdjął gumkę i doszedł na biust.
- Dobra suka. Pochwalę Cię i polecę znajomym.
Po tych słowach rzucił mnie na trawę, a następnie rzucił mi moje rzeczy i pojechał. Troszkę trwało ogarnianie się ale gdy to zrobiłąmw róciłam na swoje miejsce. Założyłam bluzeczkę i majteczki reszte zostawiłam blisko znaku gdzie stałam. Ledwo sie wyprostowałam zatrzymała się ciężarówka. Zerknęłam rpzez Ramię, u Klaudii to samo więc cóż wieczorem do niej podejdę, jakoś około 15 ale to jeszcze czas.
- Ile za seks ? - usłyszałam
- 100
- Wskakuj
Pojechaliśmy kawałek gdzie kierowcy zajeło dojście dosłownie 3 minuty potem wrócił na drogę. Cóż był kolejnym z wielu któzy nie potrafili zaspokoić kobiety. Będąc tutaj miałam rozeznanie z 1 ręki. Na 20 osób może jeden potrafił pieprzyć tak na poważnie.
Gdy wróciłąm od kolejnego klienta zegarek pokazał mi 15:20więc ruszyłam w stronę niedźwiednika. Gdy tu dotarłam Klaudii nie było, ale po chwili podjechał samochód, dostawczy, duży.
- Ile za seks ?
- 100
- A z parą ? - wtedy otworzyły się boczne drzwi i zobaczyłam tam kobietę. Na oko mogła mieć z 40 lat albo nawet więcej. Kierowcą był jej mąż bo widziałam obrączki
- Co konkretnie was interesuje ?
- Ja mam pasek z penisem, a mój mąż penisa. Chcemy Cię wziąć róznocześnie, a potem się powymieniać że Ty i onw eźmiecie mnie równocześnie.
- Ciekawa oferta, powiedzmy że 300 zł powinno wystarczyć.
- Wskakuj.
I wskoczyłam do tyłu dostawczaka, po czym skierowalismy się powoli na Tył niedźwiednika, ale ona nie dała mi spokoju. Od razu się rozebrałą i zaczeła rozbierać mnie równcześnie całując i dotykając. Gdy dotarliśmy po chwili na miejsce, przyszedł jej mąż. Miał bluzkę i spodnie, ale jak się okazało nic poza tym. Równie szybko był nagi i bawił się mną. Na pace dostawczaka był spory materaz więc było wygodnie i po chwili już byliśmy spoceni i podnieceni. Podczas gdy ona otwarła drzwi żeby było powietrze, on założył gumkę i posadził mnie na sobie pieprząc powoli. Gdy drzwi się otwarły w mój tyłek wbił się psory kutas z paska, ona chwyciła moje piersi wbijając się i zaczeła całować po szyi ściskając sutki i dobijając penisem az do końca zarówno ona jak i jej mąż. Nie trzeba mib yło wiele i doszłam w końcu jęcząc głośno. Wtedy zobaczyłam jak obok podjeżdża samochód w którym siedziała Klaudia. Na mój widok osłupiałą, ale jej keirowcy widać się spodobało. Zaczał ją pieprzyć podglądając jak oni pieprzyli mnie. W końcu ona zadecydowała że teraz ja mam w nią wejśc. Zdjęła pas i wtedy i ja osłupiałam. Pas okazał się majteczkami któe od środka posiadały kołek analny i wibrator dopochwowy całkiem spore. Niezbyt chciałam to zakładać ale ona zrobiłą to za mnie zwłąszcza ze moje dziurki był jeszcze rozwarte i poczułam jak coś lekko wibruje w samym środku mnie. Miałam problemy z ustaniem an nogach ale gdy się ogarnęłam zobaczyłam że Klaudia klęczy na nogach w rozkroku i czeka aż jej klient skończy, prosot na jej twarzy. Nie wiem co ona z nim ustaliła ale tak mnie to podnieciło że wbiłam się w moją kobietę jednym ruchem. Zaczełam jak szalona ją pieprzyć, a jej mąż podłapał i po chwili oboje niczym zwierzęta ją pieprzyliśmy, mimo ze dość szybko prosiła o koniec nie rpzestaliśmy. Trwało to kilkanaście minut aż padnęliśmy z wycieńczenia, a jego żona leżała nieruchomo na podłodze. On ubrał sie, aj tez iw róciłam na swoje miejsce a oni zniknęli.
Stojąc ponownie pod neidźwiednikiem po chwili zjawiła się Klaudia i Złoty.
- Dobra suczki czas do domu. Prysznic i o 18 macie być w klubie.
- Co ? - spytała Klaudia
- A na co liczyłąś ze to koniec ?
Śmiejać się zwinął nas do samochodu i ruszyliśmy w stronę Opola. Gdyd otarłyśmy do domu okazało się że mieszka tma oprócz nas sporo innych dziewczyn. Było kilka pokoi z łóżkami i szafkami, no coś na wzór szatni. Duży pokój w srodku 20 łóżek, każde przy scnianie ma szafę i szafkę, a niektóe jeszcze szafki rpzed łóżkiem. Łóżka tanie i proste, szafy zresztą też. Dodatkowo kilkanaście łązienek i ogrom dziewczyn z różnych stron. Złoty zabrał nam 90 % wypłaty jako swoją cześc, a reszte za zwrot kosztów któe musiał ponieść po czym pociągnął mnie pod prysznic. Zamiast kąieli po prostu dobrał się do mojego tyłka. Skończył szybko i wyszedł a ja wróciłam pod prysznic w celu umycia się wtedy w drzwiach stanęła Diana.
- Cześć Aga. JEdnak jesteś ? - spytała rozbierajac się i wchodząc pod prysznic.
- Tak.
- Dlaczego ? - spyała zaczynając mnie dotykać i powoli myć.
- Bo chcę ci pomóc.
- Wiesz ja jestem nimfomanka i nei miałabym nic przeciwko jeśłi robiłąbym to z włąsnej woli.
- Spokojnie za 6 dni będziesz wolna. - mówiąc to poczułam jek wcisnęła dwa palce do mojej cipki i jeden do mojego tyłka, znowu zrobiło mi się przyjemnie
- Ja wiem jak sprawić Ci przyjemność, umiem się odwdzięczyć.
- Mhmmm czuuuję. Nie przestawaj. - i zaczełą mnie pieścić dość znacząco i wyjątkowo przyjemnie
- Jeśli serio będę wolna, chciałabym pracować na mieszkaniu... - powiedziała przerywając
- No to wtedy na wąłsny rachunek to już będziesz żyła jakoś
- Nie rozumiesz...
- Więc ?
- Dla Ciebie. Ale chciałąbym mieć Ciebie.
- Serio nie rozumiem...
- Nie dam sobie tu rady sama w Opolu, a Ty znasz to maisto. Chciałąbym pracować na mieszkaniu dla Ciebie, ale żebyś mnie pilnwoała żeby on nie wrócił. Chcę być Twoja. - wtedy jej palce znalazły jakieś miejsce wyjatkowo cułe o któym anwet ja nie wiedziałam i straciłam siłe w nogach.
- A nie lepiej na włąsny rachunek ?
- Tak, ale chcę być Twoja.
- No okej pomyśłimy o tym.
- Dziękuję Ci.
Wtedy wyjęła palce, splotła swoje dłonie z moimi i pocałowała mnie najczulej jak potrafiła. Całowałyśmy się przez kilka minut po czym przestała i kucnęła przyssiewając się do mojej cipki dajac mi kolejną falę rozkoszy dzisiaj.
Po prysznicu wyszłyśmy i zobaczyłam że Klaudia szybko się odnalazła w tym środowisku, ja zresztą też. Wtedy rozpoczełyśmy według zalecen przgotowania do nocnej warty w klubie jak to mawiali. Od 18 do 22 albo nawet dłużej, ale to opierało się tlyko na pobycie w pokoju i seksie, wiec ogólnie monotonna praca na tyle że można zasnąć.
22.08.2017 02:14